Z proporcjami mam zawsze kłopoty. Po prostu wrzucam "na oko". Ale na Twój kociołek myślę, że wystarczy ok. pół kilo ziemniaków, z 30-40 dkg boczku, tyle samo pieczarek, ćwiartka małej kapusty, z 20 dkg cebuli, Jedna lub półtorej kiełbasy. Jak mi coś zostaje to zawsze wymyslam jakąś potrawę np. na obiad. A tak swoją drogą polecam mój "kociołek golonkowy" - pycha. Pozdrawiam - hanys
Hanysku podaj jakie ilości składników dodajesz do swojego kociołka.Będzie to dla nas jakaś wskazówka.np. ja mam kociołek 4 litrowy, i jeszcze ''cnotliwy".Chciałbym, żeby ten pierwszy raz był bardzo udany
Reniu wierz mi że "numer" z folią jest sprawdzony wielokrotnie. Niektórzy wykładają kociołek liśćmi kapusty ale folia naprawdę jest lepsza. Trzeba tylko pamietać by błyszcząca strona była do "blachy" wtedy się mniej przypala. Wersja golonkowa to tegoroczna nowość ale w kręgu moich przyjaciół już stała się przebojem. Do piwa coś pięknego!!! A przedewszystkim innego od tradycyjnych pieczonek.Pozdrawiam - hanys
hanysku wyczytałam przepisy na Twoje kociołki i muszę powiedziec że bardzo ciekawe, napewno wypróbuję bo będzie to jakaś odmiana do moich "prażonek tych właściwych" Jedno mi tylko nie pasuje, po co wykładać kociołek folią aluminową, o rany przecież najlepiej smakuje to co się przypiecze do brzegów. A umyć jakoś się to myje :) pozdrówka
tonic (2008-05-23 21:41)
Dziękuję bardzo za podpowiedż.Opiszę wrażenia moje i znajomych.Jutro zabieram się za robotę.P o z d r a w i a m
hanys (2008-05-21 14:54)
Z proporcjami mam zawsze kłopoty. Po prostu wrzucam "na oko". Ale na Twój kociołek myślę, że wystarczy ok. pół kilo ziemniaków, z 30-40 dkg boczku, tyle samo pieczarek, ćwiartka małej kapusty, z 20 dkg cebuli, Jedna lub półtorej kiełbasy. Jak mi coś zostaje to zawsze wymyslam jakąś potrawę np. na obiad.
A tak swoją drogą polecam mój "kociołek golonkowy" - pycha.
Pozdrawiam - hanys
tonic (2008-05-21 10:48)
hanys (2007-08-19 11:50)
Reniu wierz mi że "numer" z folią jest sprawdzony wielokrotnie. Niektórzy wykładają kociołek liśćmi kapusty ale folia naprawdę jest lepsza. Trzeba tylko pamietać by błyszcząca strona była do "blachy" wtedy się mniej przypala.
Wersja golonkowa to tegoroczna nowość ale w kręgu moich przyjaciół już stała się przebojem. Do piwa coś pięknego!!! A przedewszystkim innego od tradycyjnych pieczonek.Pozdrawiam - hanys
renataz36 (2007-08-19 11:20)
hanysku wyczytałam przepisy na Twoje kociołki i muszę powiedziec że bardzo ciekawe, napewno wypróbuję bo będzie to jakaś odmiana do moich "prażonek tych właściwych" Jedno mi tylko nie pasuje, po co wykładać kociołek folią aluminową, o rany przecież najlepiej smakuje to co się przypiecze do brzegów. A umyć jakoś się to myje :) pozdrówka