Moja babcia właśnie robiła kotlety z odciśniętą bułką. Mnie osobiście było trudno wymieszać ją z mięsem i dlatego stosowałem tartą bułkę. Kotlety były zjadliwe, ale bardziej "suche" po usmażeniu. Dzięki za radę, Kasiu. ;)
kotlety z bułką tartą zamiast "normalnej" to żadne kotlety;), taka prawda, suchą bułką można sie jedynie "ratować"...uwierz, kotlety z kajzerką bardzo łatwo sie smażą, tylko trzeba dobrze odcisnąć bułkę, tak robią wszystkie kobitki w mojej rodzinie, nikt nie używa suchej.Pozdrawiam;)
Można zamiast namoczonej bułki wsypać jakieś pół szklanki bułki tartej? Czy kotlety nie "stracą" na tym? Wtedy masa byłaby gęściejsza i łatwiej by się smażyło te kotlety. Przeszedłem szkołę smażenia mielonych, nawet takich bez dodatku jajek. :D Wyszła oczywiście smażona "posypka" do spaghetti. Jednak miałem wtedy jakieś 15 lat, to miałem prawo się pomylić, ale dziś już nie mam problemu ze smażeniem kotletów. :) Pozdrawiam
Sztutowiak (2008-10-20 23:16)
Moja babcia właśnie robiła kotlety z odciśniętą bułką. Mnie osobiście było trudno wymieszać ją z mięsem i dlatego stosowałem tartą bułkę. Kotlety były zjadliwe, ale bardziej "suche" po usmażeniu. Dzięki za radę, Kasiu. ;)
Kasia wawa (2008-10-20 23:06)
kotlety z bułką tartą zamiast "normalnej" to żadne kotlety;), taka prawda, suchą bułką można sie jedynie "ratować"...uwierz, kotlety z kajzerką bardzo łatwo sie smażą, tylko trzeba dobrze odcisnąć bułkę, tak robią wszystkie kobitki w mojej rodzinie, nikt nie używa suchej.Pozdrawiam;)
Sztutowiak (2008-10-20 22:48)
Można zamiast namoczonej bułki wsypać jakieś pół szklanki bułki tartej? Czy kotlety nie "stracą" na tym? Wtedy masa byłaby gęściejsza i łatwiej by się smażyło te kotlety.
Przeszedłem szkołę smażenia mielonych, nawet takich bez dodatku jajek. :D Wyszła oczywiście smażona "posypka" do spaghetti. Jednak miałem wtedy jakieś 15 lat, to miałem prawo się pomylić, ale dziś już nie mam problemu ze smażeniem kotletów. :) Pozdrawiam
DorDa (2008-10-20 22:30)
Bardzo fajne kotleciki. Na razie do ulubionych, a wkrótce na stół.