Mam ponad 1 i 1/2 porcji: kroiłam ręcznie ogórki (duże cieniutko, drobne na grubsze plastry), czosnek też (jak najcieńsze płatki) - rozgnieciony jest dla mnie zbyt ostry. Moja wariacja (wypadkowa 3 ww.): 400 ml octu (300 ryżowego + 100ka spiryt. 10%), cukru i oleju więcej niż Ekkore. Bez wody, zalewy jest i tak dużo, nawet została na później... Dzięki za pomysł, pikantny i smaczny :)
Zrobiłam :) muszę przyznać że diabelnie ostre mi wyszły :D idealnie chrupiące te ogóreczki :) najbardziej nam smakują jako dodatek do kanapki z wędliną
Zrobiłam w sezonie ogórkowym kilka słoików na spróbowanie, został mi ostatni słoiczek na który patrzę cała zaśliniona i żal mi go zjeść. Zrobiły furorę i w przyszłe wakacje zamierzam zrobić je w ilości hurtowej, już nie mogę się doczekać.
Ogórki zrobiłam, albo robiłam 3 razy:). Zniosłam do pracy do spróbowania no i się zaczeło. Niektórzy chcieli przepis a niektórzy proponoali kasiorkę za zrobienie :) wybrałam tylko to pierwsze. Dzięki za przepis. Polecam wszystkim !
Jak co roku zrobiłam kilkanaście słoików Twoich ogórków. Właściwie to już "moich" bo po znaczących modyfikacjach ilosci octu, cukru i chili :) Jeden z moich ulubionych przepisów na przetwory. Serdecznie polecam niezdecydowanym!
Witajcie dzis spróbowałam zrobić ogóreczki i nie wiem jak Wy to Kobitki robicie ale ni diabła nie starczyło mi zalewy. musiałam dorabiać i to sporo. Ciekawe co mi wyjdzie z tych eksperymentów. Wszystko zrobiłam jak w przepisie , tylko olej dałam do zalewy zamiast do ogórków. Czy wszystkim starcza zalewy , czy tylko ja jestem taka mało zdolna?
Witam, wlasnie robie probna ture ogorkow i mam problem, skladniki zalewy umiescilam w garnku po czym zabralam sie za zmywanie i kiedy zobaczylam ze cos w nim bulgocze, wylaczylam i zalalam sloiki, po czym zakrecajac je stwierdzilam ze w ogole nie sa gorace. Cos sie w garnku zaczelo dziac ale zalewa sie nie zagotowala, dlatego zapasteryzowalam sloiki, czy to wystarczy?? prosze o odpowiedz a ja po probie smakowej podziele sie wrazeniami :D
Sałatka jest fantastycznie chrupiąca ... i piekielnie dobre ..az w jezorek pali ..!! Swietnie smakuje do kanapek ... chyba bardziej jak na mój smaczek .. niz jako dodatek do obiadu... Pozdrawiam
Zachęcona tyloma pozytywnymi komentarzami,skusiłam się i nie żałujęlecz bez potrzeby upychałam mocno ogórki w słoikach i zostało mi pół zalewy,więc pozostaje mi dorobić jeszcze porcje...mniam..mniam.Pozdrawiam pomysłową autorkę .
Dokładnie tak jak napisała silvii - chili con carne to przyprawa do mięsa - z dodatkami, z solą, glutaminianem sodu (żadna gotowa przyprawa nie omija go) - a to nie za bardzo nadaje się do robienia marynat z ogórków.
Tak,jak obiecałam,piszę po spróbowaniu.otóż owszem są dobre,ale żadna rewelacja,po czytaniu tylu komentarzy,myślałam że to naprawdę jakaś wyśmienita sałatka,ale cóż gusta i smaki nie podlegają dyskusji.Pozdrawiam
chili con carne to najprawdopdoobniej przyprawa juz gotowa do robienia wlasnie tej potrawy (chili con carne). Natomiast do ogorkow z tego rzepisu jest potrzebne po prostu chilli, czyli sproszkowana papryka chili.
Dwa dni temu zrobiłam ogórki z tego przepisu. I jest chyba ze mnie naprawdę kiepska kucharka,że wszystkim na tym forum wychodzi tylko mnie się one nie udały ;-( Nie wiem co źle zrobiłam. Niby według przepisu, a jednak....kicha Zrobiłam z 4 kg ogórków. Reszta proporcjonalnie do przepisu a zalewa wyszła gorzkawa. Może to wina chilli.?? Kupiłam chilli con carne( tak na opakowaniu) - KOTANYI. Zauważyłam później,że Kamis ma na opaakowaniu same Chili. Zalewa w słoiczkach po pasteryzacji zrobiła się mało apetyczna- ciemna, czosnek jak by zważony???Jestem załamana bo po Waszych komentarzach ślinka mi ciekła i nie mogłam doczekać się rezulatu ...a tuuuu. Znajomi mówią , że to wina czosnku, który pod wpłyem pasteryzacji zgorzkniał. PORADŹCIE co źle zrobiłam ???
Właśnie zrobiłam ogóreczki z chili,ale z trzech porcji,i niestety brakło mi zalewy,w/g mnie to trochę za mała porcja zalewy,ale jak będą smakować napiszę jak spróbuje.
W tym roku po raz kolejny skorzystałam z Twojego przepisu. z małymi modyfikacjami: cukru dodaję zaledwie 1/3 szklanki ,poza tym o połowę mniej octu ,za to połowę więcej wody. Na prawdę świetny przepis- polecam od razu zrobienie podwójnej porcji!
Robiłam takie ogórki w ubiegłym roku nie pasteryzowałam ich jeden słoik jeszcze w piwnicy stoi nic mu się nie dzieje nie ma pleśni ani niczego innego tylko nie pamiętam ile było chili może więcej...Ja tego ''diabelstwa ''nie jadłam tylko mąż i rodzinka
Jadłam takie ogórki na urodzinach u koleżani (robione przez jej mamę) jeszcze w sierpniu i chciałam dostać przepis ale koleżanka wyemigrowała na wyspy i przepisu niet. Postanowiłam go więc poszukać i trafiłam w 10! To dokładnie to czego szukałam :) Tylko ogórki za mamą koleżanki pokroiłam wzdłuż na 6 - takie słupki mi się bardziej podobają. I dodałam 3 łyżeczki chilli - na szczęście uwielbiamy z moim pikantne jedzonko , ale podejrzewam, że dla normalnych ludzi są niejadalne heh :) Dzięki za super przepis!
Kochane moje - powiedzcie mi prosze czy tej wody to ma byc 0,5 szkl czy litra? ja jestem nowicjuszka w tej dziedzinie i nie wiem jak to z tymi proporcjami a chcialabym dzis zrobic te ogoreczki bo super wygladaja .z gory dzieki
Dzisiaj zrobiłam te ogóreczki wg przepisu autorki, bez żadnych modyfikacji. Poraz pierwszy udało mi się zrobić idealną, wystarczającą ilość zalewy - nie zostało ani tyci, jak też nie brakowało, super!!! Teraz pozostało tylko czekać na konsumpcję
Ja równiez zrobiłam to cudo,podobnie jak Zbyh1 pokroiłam nieco grubsze plasterki.odkąd jestem ich posiadaczem na grila do znajomych chodze z mężem i Ogórkami chili ekkore. Niesamowity z nas trójkąt.
Zrobiłem te ogórasy " z piekła rodem", ale troszkę zmodyfikowałem ten przepis tzn. nie odlewałem wody którą "puściły' ogórki po zasoleniu, tylko zamiast 0,5l wody dałem 0,25 no i pokroiłem na plastry, takie około 1,5cm. Ogórasy "Palce lizać i paznokcie obgryzać"Dzięki za przepis .
Teoretycznie bez pasteryzowania można - zalewa octwa, chili i czosnek tworzą ochronę. ale z niepasteryzowanymi bywa różnie - tym bardziej, że została zdecydowanie zmniejszona ilość cukru- na dwoje babka baka wróżyła- albo się zepsują albo nie - wystarczy cieplejsza zima. Do przechowywania lepiej zapasteryzować - gotować w wodzie przez 20 minut od momentu zawrzenia wody. Lub w piekarniku (to dobra metoda, gdy mamy dużo słoików)- przez 30 minut na 100 stopniach. wstawiamy do zimnego piekarnia, natomiast czas liczymy od nagrzania. Zostawiamy do wystygnięcia. Potem mogą sobie stać aż do zjedzenia - jak nie ma zbyt dużo rodzajów ogórków to nie postoją długo
Pyszności. Na próbę zrobiłam tylko z 1kg. ogórków-wyszły mi 4 słoiczki. Nie pasteryzowałam. Rzeczywiście ocet jest mocno wyczuwalny ale mi to odpowiada. Jak długo można je przechowywać?? bo chciałabym je zrobić na zimę.
R_E_W_E_L_A_C_J_A !!!! Wypas, pierwsza klasa !! zrobiłam z 2 kilo ! Zdecydowanie za mało... :) - weekend z rodzinką i pstryk ...nie ma :) Dzisiaj idę już po 4 kilo i "łoroz" ! Pozdrawiam autorkę przepisu - Sylwia
Ogórasy pirwsza klasa. Żałuję tylko że nie wyszło mi więcej i mam mały zapas na chłodne wieczory. Ale obiecuję, że w przyszłym roku zaszaleję. Dzięki za przepis i pozdrawiam!!!!
Ogórki rewelacja.......oczywiście tylko dla tych osób, które lubią jeść "piernie".........ja na szczęście do nich należę. Obowiązkowo też je pasteryzuję. POLECAM !!!!!!
Tak, zrobiły się ukiszone ale rewelacyjne w smaku. Spijałam też zalewę lub dodawałam jako przyprawę do sosu. Tylko jeden słoiczek mi wybuchł i tego nie zjadłam bo myślałam, że się nie da. Byłam zła że zmarnowały się takie dobre ogóreczki ale otworzyłam kolejny słoik i zaczęłam jeść i jeść aż pokazało się dno. Przy ostatnim słoiku byłam zła, że zrobiłam tak mało :D.
Smosia (2018-07-25 10:52)
Mam ponad 1 i 1/2 porcji: kroiłam ręcznie ogórki (duże cieniutko, drobne na grubsze plastry), czosnek też (jak najcieńsze płatki) - rozgnieciony jest dla mnie zbyt ostry. Moja wariacja (wypadkowa 3 ww.): 400 ml octu (300 ryżowego + 100ka spiryt. 10%), cukru i oleju więcej niż Ekkore.
Bez wody, zalewy jest i tak dużo, nawet została na później...
Dzięki za pomysł, pikantny i smaczny :)
ulak (2013-08-24 13:56)
Pycha, polecam tym, którzy lubią ostre potrawy , pozdrawiam!
żonka idealna (2013-08-14 14:43)
Zrobiłam :) muszę przyznać że diabelnie ostre mi wyszły :D idealnie chrupiące te ogóreczki :) najbardziej nam smakują jako dodatek do kanapki z wędliną
kuchareczka79 (2013-02-22 10:18)
Zrobiłam w sezonie ogórkowym kilka słoików na spróbowanie, został mi ostatni słoiczek na który patrzę cała zaśliniona i żal mi go zjeść. Zrobiły furorę i w przyszłe wakacje zamierzam zrobić je w ilości hurtowej, już nie mogę się doczekać.
annuszkab (2012-09-08 23:07)
Dobre!
mc_soko (2011-10-07 12:02)
Bardzo pyszniutkie!!!
bunia (2010-09-20 17:22)
Ogórki zrobiłam, albo robiłam 3 razy:). Zniosłam do pracy do spróbowania no i się zaczeło. Niektórzy chcieli przepis a niektórzy proponoali kasiorkę za zrobienie :) wybrałam tylko to pierwsze. Dzięki za przepis. Polecam wszystkim !
Klaudia.o (2010-08-19 17:38)
Jak co roku zrobiłam kilkanaście słoików Twoich ogórków. Właściwie to już "moich" bo po znaczących modyfikacjach ilosci octu, cukru i chili :) Jeden z moich ulubionych przepisów na przetwory. Serdecznie polecam niezdecydowanym!
qlaqla1 (2010-08-07 23:09)
Wczoraj zrobiłam i dzi? spróbowałam , Ostre pierony, ale przepis super. Następna partie zrobie z mniejsza ilościa octu i chili.
eufrazyna (2010-08-07 21:31)
Zrobiłam, wygladają smakowicie, mam nadzieję żze będa dobre. Troszkę spróbowałam i wydaje mi się że jeszcze zrobię.
dzikol (2010-08-07 08:04)
Mnie też brakło,musiałam dorabiać.
qlaqla1 (2010-08-06 22:14)
Witajcie
dzis spróbowałam zrobić ogóreczki i nie wiem jak Wy to Kobitki robicie ale ni diabła nie starczyło mi zalewy. musiałam dorabiać i to sporo. Ciekawe co mi wyjdzie z tych eksperymentów. Wszystko zrobiłam jak w przepisie , tylko olej dałam do zalewy zamiast do ogórków. Czy wszystkim starcza zalewy , czy tylko ja jestem taka mało zdolna?
dziunia777 (2010-08-03 18:41)
Witam, wlasnie robie probna ture ogorkow i mam problem, skladniki zalewy umiescilam w garnku po czym zabralam sie za zmywanie i kiedy zobaczylam ze cos w nim bulgocze, wylaczylam i zalalam sloiki, po czym zakrecajac je stwierdzilam ze w ogole nie sa gorace. Cos sie w garnku zaczelo dziac ale zalewa sie nie zagotowala, dlatego zapasteryzowalam sloiki, czy to wystarczy?? prosze o odpowiedz a ja po probie smakowej podziele sie wrazeniami :D
megi65 (2009-10-20 17:23)
Sałatka jest fantastycznie chrupiąca ... i piekielnie dobre ..az w jezorek pali ..!! Swietnie smakuje do kanapek ... chyba bardziej jak na mój smaczek .. niz jako dodatek do obiadu... Pozdrawiam
ekkore (2009-08-23 19:10)
Spokojnie możesz - najwyżej dasz ciut więcej. Albo tyle samo - najwyżej ogórki wyjdą ciut mniej ostre
rybka_M (2009-08-23 13:27)
mam pytanie czy zamiast chili można dać ostra paprykę? Tu gdzie mieszkam są 3 sklepy i w żadnym nie ma chili
ACOMI (2009-08-21 15:05)
Zachęcona tyloma pozytywnymi komentarzami,skusiłam się i nie żałujęlecz bez potrzeby upychałam mocno ogórki w słoikach i zostało mi pół zalewy,więc pozostaje mi dorobić jeszcze porcje...mniam..mniam.Pozdrawiam pomysłową autorkę .
ekkore (2009-08-11 07:11)
Dokładnie tak jak napisała silvii - chili con carne to przyprawa do mięsa - z dodatkami, z solą, glutaminianem sodu (żadna gotowa przyprawa nie omija go) - a to nie za bardzo nadaje się do robienia marynat z ogórków.
dzikol (2009-08-10 19:09)
Tak,jak obiecałam,piszę po spróbowaniu.otóż owszem są dobre,ale żadna rewelacja,po czytaniu tylu komentarzy,myślałam że to naprawdę jakaś wyśmienita sałatka,ale cóż gusta i smaki nie podlegają dyskusji.Pozdrawiam
sylvii (2009-08-10 18:15)
chili con carne to najprawdopdoobniej przyprawa juz gotowa do robienia wlasnie tej potrawy (chili con carne). Natomiast do ogorkow z tego rzepisu jest potrzebne po prostu chilli, czyli sproszkowana papryka chili.
slonko74 (2009-08-10 17:57)
Dwa dni temu zrobiłam ogórki z tego przepisu. I jest chyba ze mnie naprawdę kiepska kucharka,że wszystkim na tym forum wychodzi tylko mnie się one nie udały ;-(
Nie wiem co źle zrobiłam. Niby według przepisu, a jednak....kicha
Zrobiłam z 4 kg ogórków. Reszta proporcjonalnie do przepisu a zalewa wyszła gorzkawa.
Może to wina chilli.?? Kupiłam chilli con carne( tak na opakowaniu) - KOTANYI. Zauważyłam później,że Kamis ma na opaakowaniu same Chili.
Zalewa w słoiczkach po pasteryzacji zrobiła się mało apetyczna- ciemna, czosnek jak by zważony???Jestem załamana bo po Waszych komentarzach ślinka mi ciekła i nie mogłam doczekać się rezulatu ...a tuuuu. Znajomi mówią , że to wina czosnku, który pod wpłyem pasteryzacji zgorzkniał.
PORADŹCIE co źle zrobiłam ???
dzikol (2009-08-07 19:16)
Właśnie zrobiłam ogóreczki z chili,ale z trzech porcji,i niestety brakło mi zalewy,w/g mnie to trochę za mała porcja zalewy,ale jak będą smakować napiszę jak spróbuje.
ewabere (2009-08-07 00:10)
Ja zrobiłam tak jak w przepisie,muszą odstać kilka dni i są pycha:)))
Klaudia.o (2009-08-02 22:49)
W tym roku po raz kolejny skorzystałam z Twojego przepisu. z małymi modyfikacjami: cukru dodaję zaledwie 1/3 szklanki ,poza tym o połowę mniej octu ,za to połowę więcej wody. Na prawdę świetny przepis- polecam od razu zrobienie podwójnej porcji!
malka200 (2009-08-01 08:42)
świetne proporcje, ogórki są wyśmienite- słodko-kwaśne i pikantne! szczerze polecam!!
rdzina (2009-07-30 06:36)
Robiłam takie ogórki w ubiegłym roku nie pasteryzowałam ich jeden słoik jeszcze w piwnicy stoi nic mu się nie dzieje nie ma pleśni ani niczego innego tylko nie pamiętam ile było chili może więcej...Ja tego ''diabelstwa ''nie jadłam tylko mąż i rodzinka
daisy99 (2009-07-29 22:45)
Dziś na próbę zrobiłam z 2 kilo, mąż aż się oblizywał przy mieszaniu z oliwą i chili. Jutro próbujemy:-) Pozdrawiam serdecznie!!!!
zosienka (2008-10-12 18:11)
Jadłam takie ogórki na urodzinach u koleżani (robione przez jej mamę) jeszcze w sierpniu i chciałam dostać przepis ale koleżanka wyemigrowała na wyspy i przepisu niet. Postanowiłam go więc poszukać i trafiłam w 10! To dokładnie to czego szukałam :) Tylko ogórki za mamą koleżanki pokroiłam wzdłuż na 6 - takie słupki mi się bardziej podobają. I dodałam 3 łyżeczki chilli - na szczęście uwielbiamy z moim pikantne jedzonko , ale podejrzewam, że dla normalnych ludzi są niejadalne heh :) Dzięki za super przepis!
Alicja64 (2008-08-29 15:49)
Dziekuje za przepis, ogorki sa przepyszne. Ja osobiscie dodaje mniej czosnku na prosbe rodzinki. i pol na pol wody i octu. Polecam, warto sprobowac!!!
April-ka (2008-08-23 12:23)
pisze o,5 szkl wody - wiec pół szklanki:)
xxenkaa (2008-08-13 12:45)
Kochane moje - powiedzcie mi prosze czy tej wody to ma byc 0,5 szkl czy litra? ja jestem nowicjuszka w tej dziedzinie i nie wiem jak to z tymi proporcjami a chcialabym dzis zrobic te ogoreczki bo super wygladaja .z gory dzieki
anty23 (2008-08-04 09:17)
Robiłam te ogóreczki i powiem wam, że są PRZEPYSZNE
-izka- (2008-08-01 16:04)
Dzisiaj zrobiłam te ogóreczki wg przepisu autorki, bez żadnych modyfikacji. Poraz pierwszy udało mi się zrobić idealną, wystarczającą ilość zalewy - nie zostało ani tyci, jak też nie brakowało, super!!! Teraz pozostało tylko czekać na konsumpcję
monia00 (2008-07-31 23:02)
Ogorki super .Malzonek zachwycony.
Musialam zrobic nieco wiecej zalewy bo nie starczylo na ta ilosc ogorkow .
Polecam .Dziekuje.
avea (2008-07-29 20:58)
Ja równiez zrobiłam to cudo,podobnie jak Zbyh1 pokroiłam nieco grubsze plasterki.odkąd jestem ich posiadaczem na grila do znajomych chodze z mężem i Ogórkami chili ekkore.
Niesamowity z nas trójkąt.
Zbyh 1 (2008-07-29 20:53)
Zrobiłem te ogórasy " z piekła rodem", ale troszkę zmodyfikowałem ten przepis tzn. nie odlewałem wody którą "puściły' ogórki po zasoleniu, tylko zamiast 0,5l wody dałem 0,25 no i pokroiłem na plastry, takie około 1,5cm. Ogórasy "Palce lizać i paznokcie obgryzać"Dzięki za przepis .
mysha2006 (2008-07-17 18:20)
Dziękuję Ci bardzo za podpowiedź. Pozdrawiam
ekkore (2008-07-17 18:01)
Teoretycznie bez pasteryzowania można - zalewa octwa, chili i czosnek tworzą ochronę. ale z niepasteryzowanymi bywa różnie - tym bardziej, że została zdecydowanie zmniejszona ilość cukru- na dwoje babka baka wróżyła- albo się zepsują albo nie - wystarczy cieplejsza zima. Do przechowywania lepiej zapasteryzować - gotować w wodzie przez 20 minut od momentu zawrzenia wody. Lub w piekarniku (to dobra metoda, gdy mamy dużo słoików)- przez 30 minut na 100 stopniach. wstawiamy do zimnego piekarnia, natomiast czas liczymy od nagrzania. Zostawiamy do wystygnięcia. Potem mogą sobie stać aż do zjedzenia - jak nie ma zbyt dużo rodzajów ogórków to nie postoją długo
mysha2006 (2008-07-17 17:14)
Pyszności. Na próbę zrobiłam tylko z 1kg. ogórków-wyszły mi 4 słoiczki. Nie pasteryzowałam. Rzeczywiście ocet jest mocno wyczuwalny ale mi to odpowiada. Jak długo można je przechowywać?? bo chciałabym je zrobić na zimę.
Sylwka_85 (2008-07-09 09:52)
ekkore (2008-07-07 08:55)
gruntowe, nie koniecznie wielkie (wtedy będzie za dużo pestek) - takie same jak do kiszenia
Monishia (2008-06-28 17:48)
Hmm a jakie to maja byc ogorki ?
ekkore (2007-11-10 08:36)
Wylewamy - jest zbędna (tak jak np przy mizerii)
mysha2006 (2007-11-09 21:43)
co robimy z wodą która odlewamy z ogórków??
agia81 (2007-09-20 18:20)
Ogórasy pirwsza klasa. Żałuję tylko że nie wyszło mi więcej i mam mały zapas na chłodne wieczory. Ale obiecuję, że w przyszłym roku zaszaleję. Dzięki za przepis i pozdrawiam!!!!
jago (2007-08-19 20:53)
Ogórki rewelacja.......oczywiście tylko dla tych osób, które lubią jeść "piernie".........ja na szczęście do nich należę. Obowiązkowo też je pasteryzuję. POLECAM !!!!!!
polin83 (2007-08-15 23:36)
Zrobiłam owszem dobre choć jak na mój gust to troszkę za dużo octu, jednak wszystko to kwestia smaku za to mojemu tacie baaardzo smakują.
maminka01 (2007-08-11 20:03)
Ogóreczki dobre chociaż dla mnie za bardzo octowe. Następnym razem zrobię je z mniejszą ilością octu może będą lepsze..
marzenkaw77 (2007-08-03 16:00)
wlaśnie skończyłam robić ,niepasteryzowałam po jakim czasie mozna dokonać próby ?bo jestem ciekawa ich smaku
sabia (2007-08-03 15:51)
Tak, zrobiły się ukiszone ale rewelacyjne w smaku. Spijałam też zalewę lub dodawałam jako przyprawę do sosu. Tylko jeden słoiczek mi wybuchł i tego nie zjadłam bo myślałam, że się nie da. Byłam zła że zmarnowały się takie dobre ogóreczki ale otworzyłam kolejny słoik i zaczęłam jeść i jeść aż pokazało się dno. Przy ostatnim słoiku byłam zła, że zrobiłam tak mało :D.