porcini czy nie porcini :) nie kazdy ma dostep do polskich grzybow, bedac np. poza granica kraju, dlatego autorce przepisu dziekuje, bede szukac owych grzybow u siebie w sklepach ;)
porcini czy nie porcini :) nie kazdy ma dostep do polskich grzybow, bedac np. poza granica kraju, dlatego autorce przepisu dziekuje, bede szukac owych grzybow u siebie w sklepach ;)
Kasiu, nie oburzaj się tak bardzo. Rzymianka nic nie dyktuje, tylko złożyła propozycję (o czym i ja też pomyślałam). Nie mam pojęcia co to za grzyby, bo nie są one u nas ani znane ani tym bardziej powszechne. Chętnie bym skorzystała z przepisu, bo też zmuszona jestem prowadzic oszczędną kuchnię i na prawdziwki mnie nie stac. Czytając przepis , bardzo chętnie bym widziała jakiś zamiennik porcini, dla oszczędnych. Żebym znalazła zamiennik to muszę szukac po internecie co to jest, bo jak pisałam wyżej nie jest to produkt znany. Bo prawdziwki czy podgrzybki, to wszyscy znają
Mozna, ale oczywiscie, ze mozna! Tylko: 1. Nie mam pojecia kim jestes i dlaczego uwazasz, ze Twoja akurat pozycja uprawnia Cie do dyktowania obcym osobo, co maja robic; 2. Kupilam i uzylam 'Dried porcini muschrooms' marki 'Merchant Gourment', a nie 'Prawdziwkow z Puszczy Bialowieskiej', dlatego, z szacunku dla uzytkownikow, ktory byc moze rowniez nie maja dostepu do owych prawdziwkow, podaje nazwe, z ktora ja sie spotkalam, jako informacje, ze mozna obu produktow uzywac zamiennie; 3. Poniewaz wciaz jestem po oszczednej stronie zyciorysu, jeszcze przez najblizszy czas bede skazana raczej na polowe tansze 'porcini', a nie na 'prawdziwki' Jesli bedziesz miala czas i okazje zajrzyj sobie moze na http://durszlak.pl/ lub na http://mikser.kulinarne.info/, z ktorych kazdy agreguje po kilkaset blogow kulinarnych, czyli sa znakomitym miejscem do wyszukiwania slowek i literowek. Niestety blogi pozwalaja na moderowanie komentarzy, wiec nie wiem, ile slawy zyskasz i ile wskorasz... Oj, ups, a skoro juz postawilam sie w pozycji do dyktowania innym, co maja robic, to moze jeszcze zajrzyj tu:
Rzymianka, ale jak światowo brzmi to "porcini"! :-) A tak na poważnie to gdyby było napisane, że to nasze rodzime prawdziwki to na pewno więcej osób zainteresowałoby się przepisem...
Pierogi z tym farszem zrobione, czekają zamrożone na Wigilię. A farsz, no cóż....niech opinią będzie fakt, że prawie połowę wyjadłam przy robieniu pierogów. Dzięki za przepis!
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
sundream (2012-12-19 10:42)
Ten farsz jest boski! Robilam z nim pierogi w zeszlym roku i byly przepyszne! Z reszty zrobilam bigos i tez wyszedl doskonaly ;)
Dzis pierogi do powtorki :))
Dziekuje za przepis!
olus_09 (2012-11-26 15:22)
porcini czy nie porcini :) nie kazdy ma dostep do polskich grzybow, bedac np. poza granica kraju, dlatego autorce przepisu dziekuje, bede szukac owych grzybow u siebie w sklepach ;)
I nie spinac sie ! ;D
olus_09 (2012-11-26 15:21)
porcini czy nie porcini :) nie kazdy ma dostep do polskich grzybow, bedac np. poza granica kraju, dlatego autorce przepisu dziekuje, bede szukac owych grzybow u siebie w sklepach ;)
I nie spinac sie ! ;D
Lubie gotowac (2012-01-21 01:29)
Kasiu, dziękuję za przepis. Wypowiedzi pozostałych nie warto nawet komentować.
Krystyna911 (2010-12-11 08:51)
Kasiu, nie oburzaj się tak bardzo. Rzymianka nic nie dyktuje, tylko złożyła propozycję (o czym i ja też pomyślałam). Nie mam pojęcia co to za grzyby, bo nie są one u nas ani znane ani tym bardziej powszechne. Chętnie bym skorzystała z przepisu, bo też zmuszona jestem prowadzic oszczędną kuchnię i na prawdziwki mnie nie stac. Czytając przepis , bardzo chętnie bym widziała jakiś zamiennik porcini, dla oszczędnych. Żebym znalazła zamiennik to muszę szukac po internecie co to jest, bo jak pisałam wyżej nie jest to produkt znany. Bo prawdziwki czy podgrzybki, to wszyscy znają
kasia1977 (2010-12-11 07:45)
Mozna, ale oczywiscie, ze mozna! Tylko:
1. Nie mam pojecia kim jestes i dlaczego uwazasz, ze Twoja akurat pozycja uprawnia Cie do dyktowania obcym osobo, co maja robic;
2. Kupilam i uzylam 'Dried porcini muschrooms' marki 'Merchant Gourment', a nie 'Prawdziwkow z Puszczy Bialowieskiej', dlatego, z szacunku dla uzytkownikow, ktory byc moze rowniez nie maja dostepu do owych prawdziwkow, podaje nazwe, z ktora ja sie spotkalam, jako informacje, ze mozna obu produktow uzywac zamiennie;
3. Poniewaz wciaz jestem po oszczednej stronie zyciorysu, jeszcze przez najblizszy czas bede skazana raczej na polowe tansze 'porcini', a nie na 'prawdziwki'
Jesli bedziesz miala czas i okazje zajrzyj sobie moze na http://durszlak.pl/ lub na http://mikser.kulinarne.info/, z ktorych kazdy agreguje po kilkaset blogow kulinarnych, czyli sa znakomitym miejscem do wyszukiwania slowek i literowek. Niestety blogi pozwalaja na moderowanie komentarzy, wiec nie wiem, ile slawy zyskasz i ile wskorasz...
Oj, ups, a skoro juz postawilam sie w pozycji do dyktowania innym, co maja robic, to moze jeszcze zajrzyj tu:
http://mniam-mniam.bloog.pl/sr01,rss,id,328269072,title,zima-w-Afganistanie,index.html?ticaid=6b660
Moze widok prawdziwych problemow nada Twoim przedswiatecznym zmaganiom z grzybami porcini odpowiednia perspektywe. Serdecznie pozdrawiam!
Rzymianka (2010-12-10 15:40)
Wystarczy edytować przepis i dodać polską nazwę, z korzyścią dla przepisu i z szacunku dla użytkowników
kasia1977 (2010-12-10 15:08)
Ha, gdybym wiedziala, ze porcini, to prawdziwki, to bym to napisala... Porcini, to porcini, i nikt sie nie bawi w tlumaczenie na inne jezyki.
kasia1977 (2010-12-10 15:06)
O, smacznego! Sama sie niedlugo zanbieram za mrozenie - jednak troszke latwiej, jesli najwieksze klejenie odwali sie wczesniej :) Wesolych Swiat!
izeczka (2010-12-10 11:43)
Rzymianka, ale jak światowo brzmi to "porcini"! :-)
A tak na poważnie to gdyby było napisane, że to nasze rodzime prawdziwki to na pewno więcej osób zainteresowałoby się przepisem...
Rzymianka (2010-12-10 10:24)
Grzyby "porcini" to po prostu nasze prawdziwki - borowiki. Może dobrze byłoby wstawić w składnikach polską nazwę ?
Zuzanna248 (2010-12-10 10:04)
Pierogi z tym farszem zrobione, czekają zamrożone na Wigilię. A farsz, no cóż....niech opinią będzie fakt, że prawie połowę wyjadłam przy robieniu pierogów. Dzięki za przepis!