Paola, znowu przypadkowo zobaczylam komentarz, nie dostaje powiadomienia na mail :((((((((
Jak dostaniesz swieza trawe cytrynowa, to wstaw jedna galezke w dzbanek z woda, wypusci korzenie, wsadz do doniczki z ziemia ekologiczna i niech sobie rosnie w oknie kuchennym, bardzo latwa do chodowania:)
Ciesze sie, ze Cie inspiruje przepisami na sledzie:) Pozdrawiam i zycze powodzenia!
Tineczko, liście limonki (kaffiru) do śledzi okazały się bardzo trafnym połączeniem. Razem z chilli stworzyły prawie tajski smak szwedzkich śledzików ;) Zamieniłam tylko ocet 12% na białe, włoskie balsamico. Niestety, jak dotąd, nie udało mi się (nawet w delikatesach) kupić trawy cytrynowej, więc skorzystalam z innego Twojego przepisu i zesterem zeskrobałam skórkę z cytryny. Wiem, że to nie to samo, ale ... I tak wyszlo pysznie. "Pracuję" obecnie nad jednym sklepikiem na bazarku, który jako jedyny odważa się przywozić różne orientalne warzywa i owoce, ma stale w sprzedaży świeży imbir, doniczkowy rozmaryn i szałwię,oprócz wszechobecnej bazylii. Chcę ich namówić właśnie na trawę cytrynową. Choćby tylko na parę łodyg, specjalnie "na zamówienie". Życz mi powodzenia ;)
tineczka (2010-10-07 18:39)
Paola, znowu przypadkowo zobaczylam komentarz, nie dostaje powiadomienia na mail :((((((((
Jak dostaniesz swieza trawe cytrynowa, to wstaw jedna galezke w dzbanek z woda, wypusci korzenie, wsadz do doniczki z ziemia ekologiczna i niech sobie rosnie w oknie kuchennym, bardzo latwa do chodowania:)
Ciesze sie, ze Cie inspiruje przepisami na sledzie:)
Pozdrawiam i zycze powodzenia!
Paola_r (2010-10-03 08:52)
Tineczko, liście limonki (kaffiru) do śledzi okazały się bardzo trafnym połączeniem. Razem z chilli stworzyły prawie tajski smak szwedzkich śledzików ;)
Zamieniłam tylko ocet 12% na białe, włoskie balsamico.
Niestety, jak dotąd, nie udało mi się (nawet w delikatesach) kupić trawy cytrynowej, więc skorzystalam z innego Twojego przepisu i zesterem zeskrobałam skórkę z cytryny. Wiem, że to nie to samo, ale ... I tak wyszlo pysznie.
"Pracuję" obecnie nad jednym sklepikiem na bazarku, który jako jedyny odważa się przywozić różne orientalne warzywa i owoce, ma stale w sprzedaży świeży imbir, doniczkowy rozmaryn i szałwię,oprócz wszechobecnej bazylii.
Chcę ich namówić właśnie na trawę cytrynową. Choćby tylko na parę łodyg, specjalnie "na zamówienie".
Życz mi powodzenia ;)