Syszalam,ze sa w czasem w sprzedazy sledzie lekko solone,ale nie trafilam.Pewnie sa smaczniejsze i przede wszystkim swieze.Naprawde myslalam,ze to pomylka,albo zle okreslenie.Te twykle (a wole je od filetow) musze czesto moczyc ponad dobe.
Chyba tu chodzi o filety,a nie "śledzie z beczki",gdyż ta nazwa oznacza śledzie w całości,których nie dałoby się chyba ugryżć po godzinnym moczeniu (o smaku nie wspomnę).Poza tym nalezałoby je wyfiletować.Filety też bywają bardzo słone,czasem i 3 godziny w wodzie to nie za dużo.
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
jolka60 (2010-05-03 06:38)
Syszalam,ze sa w czasem w sprzedazy sledzie lekko solone,ale nie trafilam.Pewnie sa smaczniejsze i przede wszystkim swieze.Naprawde myslalam,ze to pomylka,albo zle okreslenie.Te twykle (a wole je od filetow) musze czesto moczyc ponad dobe.
maaarzena (2010-05-03 00:07)
Tak filet, ale z beczki akurat ja kupuje takie, że tyle moczenia starczy a jak są bardzo słone i śmierdzące to trzeba pomoczyćwięcej i już Pozdrawiam
jolka60 (2010-05-02 21:18)
Chyba tu chodzi o filety,a nie "śledzie z beczki",gdyż ta nazwa oznacza śledzie w całości,których nie dałoby się chyba ugryżć po godzinnym moczeniu (o smaku nie wspomnę).Poza tym nalezałoby je wyfiletować.Filety też bywają bardzo słone,czasem i 3 godziny w wodzie to nie za dużo.