Ja gotuję szczaw bez ogonków, tylko na koniec przecieram przez sito, żeby nie było w zupie "łyków" ze szczawiu. I trzeba uważać, żeby nie dać zbyt dużo szczawiu, bo zupa będzie za kwaśna.
Muszę spróbować, myślałem że nóżki są zbędne:)
Nigdy nie obrywam ogonków, razem z liśćmi drobniutko siekam, ogonki są najbardziej kwaśne i dają zupie cały smak:)
wojalina (2013-07-09 19:33)
Ja gotuję szczaw bez ogonków, tylko na koniec przecieram przez sito, żeby nie było w zupie "łyków" ze szczawiu. I trzeba uważać, żeby nie dać zbyt dużo szczawiu, bo zupa będzie za kwaśna.
jarewski (2013-04-28 19:32)
Muszę spróbować, myślałem że nóżki są zbędne:)
Mama - Różyczki (2013-04-28 18:41)
Nigdy nie obrywam ogonków, razem z liśćmi drobniutko siekam, ogonki są najbardziej kwaśne i dają zupie cały smak:)