Ziemniaki polane smażoną na boczku cebulą + jajko sadzone + kalafior + kefir.... i tak mogę do wieczora... oczywiście w klimatyzowanym pomieszczeniu :)
W upały uparcie twierdzę, że robię ubogie obiady nie dlatego, że jestem leniwa, tylko energooszczędna :). Nie mogę się za bardzo ruszać, bo wydzielam wtedy za dużo ciepła ;)
Obiad ugotowałam w nocy.... W jedną - rzadziuśki rosół na samym kurczaku i bez cebuli ( bo bałam się, że szybciej się z nią skwasi ), a w drugą : ziemniaczki, kalafiora, nad nim, na parze brokuła i jeszcze jajka, więc wczoraj drugie danie było na zimno ;) Moja sałatka na letni obiad : http://wielkiezarcie.com/recipes/30060788.
Aaaaaaaa, hi, hi źle przeczytałam " golonki bez kości i skóry duszone......" brak przecinka i myslałam,że to jakieś same skóry uduszone...........jeny ten upał...........:))
Dokładnie jak napisała Dżanina,na bazie jogurtu greckiego,maślanki,buraków,z dodatkiem świeżego ogórka,rzodkiewki i koperku.Najlepszy jaki jadłam znajduje się w przepisach Bahusa ... chłodnik litewski http://wielkiezarcie.com/recipes/30047700
Przy poniedziałku, eksperyment z pierogami patelniowymi (Bahati) - wyszły pyszne i zgrabne. Ciasto: olejowo-maślane ze szczyptą szafranu. Farsz: zmielony kurak pieczony z papryką, grzybami i żółtym serem. Dzięki za pomysł :))
Jak to ciasto Twoje pierogowe po uduszeniu i usmażeniu wyglądało i smakowało?. Bo moje dusiłam, podlewalam i znowu dusiłam i koniec końców wyglądało i smakowało jak niedogotowany makaron. Może coś źle robiłam?
Moje wyglądało i smakowało dobrze (obsmażałam obie strony, podlałam gorącą wodą i przykryłam). Nie wiem co źle zrobiłaś, może ciasto zbyt 'grube' ('moje' zaparzane-olejowe można wałkować bardzo cienko, więc łatwo je upiec i dogotować). A może zbyt szybko chciałaś spróbować piergali i za wcześnie zdjęłaś patelnię z kuchenki? Zdjęć nie wrzucę - ostatnie sztuki pochłonęliśmy dzisiaj rano (może opiszę: duże, nawet zbyt duże, wypchane mocno farszem drobno zmielonym i zwartym dzięki serowi - gouda). Mocno je przypiekłam na klarowanym (w domu) masełku, od czasu do czasu sprawdzałam, czy nie przywierają do patelni. Jakby co, to pisz na priv'a (i inni zainteresowani tematem też), nie chcę nadużywać cierpliwości Autora wątku i przepisu (nie dość, że zdjęć nie wstawiam, to jeszcze wątek 'zagarniam' :D, już spadam, nie nudzę więcej o pierogach).
Jasne Basiu .. wtorek ale jadę taka prostotą żarełka ... )) Słuchaj 2 półmiski racuszków do tego brazylijska kawa... Szczere zachwyty i prośba o przepis a ja cóż zawsze mieszam po swojemu. Część racuchów córka zabrała do swego ''dziecia '' (oczywiście wcześniej się pytając ) i ... dziecię po 10 min. dzwoni ,że wszystko wsunęła z wielkim apetytem .. No cóż moje racuszki zawsze piekę na dinkel mące . A rote grutze tylko wiśniowe z firmy Oetkar do kupienia w Rewe lub Kaiser. W Penny i Lidlu nie znajdziesz.
Za tydzień .. ciąg dalszy mojego prostego, nieskomplikowanego menu .
Ostatnio ziemniaki, karczek zapiekany z cebulą i przykrywką z sera ,fasolka szparagowa w masełku i bułce tartej,ziemniaki z koprem jajo sadzone z pieprzem i kefirem,zapiekanka bolońska , dzis ziemniaki z koprem, pstrag wg bahusa i surówka z białej kapusty
Oczywiście wczoraj - Naczelny Barbarzyńca - filet cyckowy, ziemniaki i fasolka, ja - mixowa sałatka i filet gotowany w curry, Młoda - jakaś sałatka z serem pleśniowym, po namyśle polana sosem czosnkowym.
Piszczałko, sałata jaką mam plus wszystkie warzywa, jakie dostaną mi się w ręce. Włącznie z ogórkami małosolnymi. Plus oliwa/olej i ocet jabłkowy, bez soli i innych przypraw. Ty oczywiście przyprawiasz czym chcesz. No i dzięki temu za każdym razem wychodzi inna. :)
Wczoraj kasza gryczana pysznie odmieniona, polędwiczki w cieście i kiszone ogórki. Dziś miodowe skrzydełka plus pieczone ziemniaki i fasolka szparagowa. Jutro prażonki z ogniska u rodziców i...... wreszcie wyjazd na małe wczasy. Spadam do Bogacs... jak wymoczę du... (ciało) to wracam na moje kochane WZ :)
Rozbijam na poszczególne dnie, ponieważ WŻ miesza kolejność zdjęć :( ... Czwartek: filet w wiórkach suszonych pomidorów na parze, buraczki i ogórki mało(bez)solne.
Niedziela: schab z pieczarkami w śmietanie by Zawislaczka, ziemniaki i fasolka. Sorka za jakość zdjęć, ale robione "po nocy", kiedy szykowałam mężowi, po powrocie z pracy.
Np. w moim drugim wpisie z 17.08. zamienił zdjęcie 4 z 5. W wątku o ogrodach wpierdzielił begonię pomiędzy hibiskusy, a miała być ostatnia. Mało tego... wczoraj już przed zapisaniem postu nie dawało się usunąć klikniętego i wstawionego zdjęcia. Więc proszę nie mów zdziwiona, że automat działa dobrze i nic nie zamienia. :/
W sobotę pożegnalna jagnięcina z pieco-grila wg rodzicieli. Dzisiaj już moje, żebro cielęce i makaron z mnóstwem warzyw, o które pięknie dbała teściowa.
Kapustka średnio młoda na kwaśno-słodko (kwas kapuściany+żurawina). Mąż dojada wczorajszą pizzę z odwróconej blachy (ciasto z dod. mąki pełnoziarnistej). Czysty kompot jabłkowo-śliwkowy, cynamonowo-imbirowy (osad z niego też wpadł do gara z kapustą).
Mggi63, mniam... to do Twoich talerzy. Zachciewajkowa mnie kusi hihihihi. Jak Ty to robisz, tyle dań na raz hmmm, Ty i Dżani serwujecie takie wypasy że popadam w kompleksy
Bogusiu, po pięciu tygodniach czas było wrócić do rzeczywistości i prozy życia. Miałam nadzieję, że zastanę czacik... łłłeeee szkoda. Nawet, jak zauważyła Dżanina, wątek obiadowy usycha. Jedynie tylko w tej klimatycznej kawiarence krąży krew.
Bogusiu, zacytuję W.Karolaka "...bo postęp to przykra konieczność". Chciano z postępem, chyba, a tu, jak mówisz, zdechło. Nawet przepisy Wkn to taka "oczywista oczywistość", gdzie ta wirtuozeria wcześniejsza???? Przykro patrzeć, ale no cóż, ktoś musi wstawiać, żeby był "ruch"
Dzisiaj pieczone udka i pieczone ziemniaki+ a,la bigosik ze słodkiej kapusty. Jutro- wypróbuję przepis izaa_a na soczewicę po etiopsku (tyle, że dodam pierś z kurczaka).
Bardzo dziękuję Jeszcze mi dużo brakuje do robienia cudnych zdjęć, ale i tak jest lepiej niż półtora roku temu, gdy nie umiałam robić żadnych i musiałam chodzić "na żebry" fotograficzne.
To jeszcze Wam napiszę ciekawostkę - czy uwierzycie, że ten gliniany koszyczek z uszkiem ktoś wystawił obok śmietnika? Koszyczek skwapliwie porwałam, wyszorowałam i mama, haha. Kiedyś obok wysypiska, na które wywoziłam jakieś graty znalazłam zestaw przecudnych talerzy z Bolesławca. Dziwne to wszystko jest - jedni usiłują sprzedać śmieci, a inni takie cuda wyrzucają...
Dodałaś krochmal z wody ziemniaczanej, prawda? To super sposób na odzyskanie mąki kartoflanki ze startych ziemniaków :) Też tak robię, nie zawsze, ale bardzo polecam :) Uwielbiam placki, zjadłabym!
O, ja też czasem dodaję - takie jakby delikatniejsze wychodzą w smaku :) A czasem lubię pójść na skróty, szczególnie jeśli starte ziemniaki nie puszczają wody, ponieważ są suche - więc po prostu dosypuję 2-3 łyżki zwykłej mąki i ścieram jeszcze na małe wiórki wybrane warzywa (najczęściej marchew i selera korzeniowego) + garść natki pietruszki oraz drobno posiekane liście jasnej części pora - i smażymy. Niebo w gębie. Tylko o jajku, pieprzu i soli nie zapomnieć :D
Chyba rozpoczął się tydzień pod znakiem makaronu. :) Poniedziałek - zapiekanka z makaronu. Wczoraj: spaghetti z sosem z ledwo rozgotowanych pomidorów, ciecierzycą i piersią ptaszyny albo sałata z ciecierzycą i spleśniałym serem.
Zdumiewające, nie otwiera mi się list od Ciebie ???Po kliknięciu wskakuje strona WZ. Podam adres poczty na pv ok? Tylko chciałabym wiedzieć, dlaczego nie otwiera mi się tylko Twój list?????
Noo, taki sos jest pycha do kaszy, oj oj :) Ostatnio skorzystałam, że inni domownicy precz wybyli na 3 dni i zrobiłam sobie przaśne jadło ze wzgardzonej w naszych progach kaszanki z cebulą :)
hahaha, widzisz, u mnie też tylko ja pożeram kaszankę (preferuję swojską od przyjaciół). Wzgardą traktujemy tylko mdlące słodkości, chociaż i te skubniemy jak się znajdą jacyś darczyńcy.
Wczoraj, ofkors: z braku matki wykonane samodzielnie przez barbarzyńców spaghetti z czymś tam i jedną sztuka papryczki chilli, która ma moc wypieprzenia w powietrze Istambułu!!!!! Jak by nie spojrzeć - ciąć dalszy makaronowego tygodnia, ale ja im to ukrócę.
Dzisiaj na bank pomidorowa (oczywiście z makaronem). Wiem, bo ją, jak głupia, o 5 rano gotowałam. :( Z tychże własnoręcznych pomidorów, co i sosy!
Od czwartku nikogo w obiadowym, jednym z najpopularniejszych na tej stronie wątków nie było. Po co były te zmiany na stronie? Myślałem, że z czasem wróci do normy ale faktycznie wygląda na to, że strona, nie sama strona, a bardziej życie na niej, przebywanie w doborowym towarzystwie jednak umiera :( Szkoda.
Toż to ostatni wakacyjny weekend był - ludzie ogarniają dzieciaki do szkół, szykują wyprawki, piorą ciuchy, prasują mundurki! A nie umiera bla bla bla - nie ma to ja czarnowidztwo i wkładanie ludziom do głowy na siłę tego, czego nie ma :)
Też uważam że stronka nam obumiera niestety i żaden koniec urlopu, powrót do pracy czy dzieci w szkole nie pomogą. Powiedziałam już o tym na 2 dni po ZMIANACH. Niestety nie wszystkie wychodzą na dobre. Szkoda bo kochałam nasze WZ... od wielu lat. Sama przyznaje wpadam tylko do wątku o obiedzie, żeby sobie coś podpowiedzieć co ugotować. To se ne wrati Panie Hawranek i już :(
Z tego co zauważyłam dużo ogląda ale mało się udziela (czytaj: pisze). To tak jak z pierwszą miłością następne nigdy nie będą takie same. Pierwsza smakuje najlepiej:)
Cyt. 'To tak jak z pierwszą miłością następne nigdy nie będą takie same. Pierwsza smakuje najlepiej:)' Raczej ostatnia smakuje najlepiej, fajnie jeśli jest również tą pierwszą... ale to niezwykle rzadki przypadek. A WŻ jest po prostu inne a nie gorsze.
A na obiad dzisiaj ??? Chyba wczorajszy makaron (bazyliowo-pomidorowy) z warzywami :(( Do popicia kompocik, na deser lody i fanta-ciasto z pomarańczowo-czekoladową pomadą :)
U nas było trochę wege, a trochę indyczo :) Z wege: placki ziemniaczane bez dodatków oprószone cukrem, knedle bez jajek ze śliwkami dubrowickimi (muszę powtórzyć do zdjęcia, bo pyszne!), naleśniki z dżemem z jeżyn leśnych, które za płotem wyrosły jak chaszcze, zupa warzywna ze zmiotek (wyszła zaskakująco dobrze), sałatka makaronowa też ze zmiotek - a to ci obiady, o rany julek :D
Były jeszcze smażone paczuszki z indyka oraz siekane kotlety z indyka - dwa rodzaje :)
Ufff
a niżej niektóre zdjęcia, bo po weekendzie jeszcze mam fotograficzny chaos na komputerze :/
Piątek: łosoś pieczony z czerwoną czubricą albo pikantną vegetą albo harissą - a kto chciał - dodatkowo kalafior. Sobota i niedziela: filet ptakowy marynowany w keczupie, pieczony pod serem pleśniowym, szynką i żółtym serem, smażony na surowo makaron, pomidory z sosem czosnkowym i kalafior. Ogórkowa.
No to po powrocie z urlopu sobota - żurek z jajkiem i boczkiem niedziela - zupa pomidorowa z ryżem, ziemniaki, mizeria i udka w sosie sojowym poniedz. dojadanie resztek poniedzielnych wtorek -.... no cóż, zostało mi 1,5 udka więc chyba ugotuję ryż z warzywami i wkroję mięsko z udek Jutro ma być już chłodniej może wróci ochota na jedzenie a więc i gotowanie.... oooo np. zjadłabym sałatkę taką z majonezem, chyba od maja nie robiłam
Obiad w upały.
Kupne pierogi lub kluski na parze po 2 rodzaje,jak urlop to urlop po za tym zaprawiam więc nie mam czasu.
Upały upałami, mam wilczy apetyt na żeberka i porową surówkę :)
Innym razem na kurczaka - generała z duszoną marchewką i fasolą, tonowa ilość :)
Dla mnie i dzieci- gazpacho, udka pieczone i sałatka z pomidorów śmietanie.
Najlepszy- pyry z gzikiem.
Ziemniaki polane smażoną na boczku cebulą + jajko sadzone + kalafior + kefir.... i tak mogę do wieczora... oczywiście w klimatyzowanym pomieszczeniu :)
I ja też ale dzisiaj jeszcze nie myślę o obiedzie tylko piję
W upały uparcie twierdzę, że robię ubogie obiady nie dlatego, że jestem leniwa, tylko energooszczędna :). Nie mogę się za bardzo ruszać, bo wydzielam wtedy za dużo ciepła ;)
Obiad ugotowałam w nocy.... W jedną - rzadziuśki rosół na samym kurczaku i bez cebuli ( bo bałam się, że szybciej się z nią skwasi ), a w drugą : ziemniaczki, kalafiora, nad nim, na parze brokuła i jeszcze jajka, więc wczoraj drugie danie było na zimno ;)
Moja sałatka na letni obiad : http://wielkiezarcie.com/recipes/30060788.
Wymyśliłam, co dzisiaj będzie :)
Przerobię rosół na pomidorową, a na drugie, tematycznie, zgapię od Bahusa - mozzarellę z pomidorami ;). Zdjęcia później.
Ja gróźb dotrzymuję ;)
No faktyczni! Lepiej z Tobą nie zadzierać
Filet z kurczęcia w przyprawach smażony (miał być na grilla),fasolka szparagowa,ogórki,pieczarki uduszone.
Papryka faszerowana. A na deser super kruche rogaliczki i super słodkie renklody.
Szybki wypad ze znajomymi i obiadek w Ustroniu,kwasnica,ziemniaki zeberka i kapusta zasmażana
Widze ze byłas w moim ulubionym diablim dołku :))) ja tez w weekend zaliczyłam tam golonko z zasmażaną kapusta mniam najlepsza na swiecie
Zgadza się pyszna kapustka i duże porcje,tak mysle może nawet się minełysmy
Moze :))) bo ja bylam i w sobote i w niedziele, uwielbiam ich jedzenie
ha ha ja w sobote znaczy my ,co nas zainteresowało ze tam same chłopy ,noi bylismy w karczmie góralskiej bo był tam zlot zbójników
Filet z kurczaka z kurkami, fasolka szparagowa i ziemniaki
,,Zupa" śledziowa na zimno + ziemniaki w mundurkach- na gorąco. Najlepszy obiera, ja się dzisiaj nie tykam ciepłego
Pikantne golonki bez kości i skóry duszne w cebuli, czosnku i przyprawach pikantnych, ziemniaczki z koperkiem, ogóraski małosolne :)
Co za skóry................................?
Kupiłam takie golonki bez skóry i kości tylko samo mięsko.
Aaaaaaaa, hi, hi źle przeczytałam " golonki bez kości i skóry duszone......" brak przecinka i myslałam,że to jakieś same skóry uduszone...........jeny ten upał...........:))
Obiad na szybko ... upieczony w całości kurczak z dodatkami i ... zimny chłodnik ;)
Co to chłodnik Agusiu? Wygląda super.
Taka zupa na zimno, makusiu! :D
Miało być "co to za chłodnik"
Co to chłodnik to ja doskonale wiem Dżanino
Doskonale wiem, że doskonale wiesz, makusiu!
Dokładnie jak napisała Dżanina,na bazie jogurtu greckiego,maślanki,buraków,z dodatkiem świeżego ogórka,rzodkiewki i koperku.Najlepszy jaki jadłam znajduje się w przepisach Bahusa ... chłodnik litewski http://wielkiezarcie.com/recipes/30047700
Dziękuję, wygląda super :)
Polędwiczki wg WŻ, owoce wg własnego smaku: banany, mango i śliwki (wszystkie świeże):
http://wielkiezarcie.com/recipes/30082830
Dopisano 2015-8-10 20:40:6:
Przy poniedziałku, eksperyment z pierogami patelniowymi (Bahati) - wyszły pyszne i zgrabne.Ciasto: olejowo-maślane ze szczyptą szafranu.
Farsz: zmielony kurak pieczony z papryką, grzybami i żółtym serem.
Dzięki za pomysł :))
Jak to ciasto Twoje pierogowe po uduszeniu i usmażeniu wyglądało i smakowało?.
Bo moje dusiłam, podlewalam i znowu dusiłam i koniec końców wyglądało i smakowało jak niedogotowany makaron. Może coś źle robiłam?
Moje wyglądało i smakowało dobrze (obsmażałam obie strony, podlałam gorącą wodą i przykryłam).
Nie wiem co źle zrobiłaś, może ciasto zbyt 'grube' ('moje' zaparzane-olejowe można wałkować bardzo cienko, więc łatwo je upiec i dogotować). A może zbyt szybko chciałaś spróbować piergali i za wcześnie zdjęłaś patelnię z kuchenki?
Zdjęć nie wrzucę - ostatnie sztuki pochłonęliśmy dzisiaj rano (może opiszę: duże, nawet zbyt duże, wypchane mocno farszem drobno zmielonym i zwartym dzięki serowi - gouda). Mocno je przypiekłam na klarowanym (w domu) masełku, od czasu do czasu sprawdzałam, czy nie przywierają do patelni.
Jakby co, to pisz na priv'a (i inni zainteresowani tematem też), nie chcę nadużywać cierpliwości Autora wątku i przepisu (nie dość, że zdjęć nie wstawiam, to jeszcze wątek 'zagarniam' :D, już spadam, nie nudzę więcej o pierogach).
Wczoraj - krewetkowa by ekkore (pyszna) i grill by moja Młoda.
Oczywiście wczoraj - gulasz mocno paprykowy, ziemniaki, fasolka i pomidory z cebulką. Ja - sałatka.
Przychodzi mąż do domu i pyta żony: co dziś na obiad? - a nic... a przecież wczoraj już nic nie było??!! No i ugotowałam na 2 dni
Kurcze mam taką samą ochotę - zrobić nic... ale póki co będzie ogórkowa na żeberkach (na 2 dni) ha ha
Racuchy z twarogiem z nutką cynamonu i wanilii i z frużeliną wiśniową ... Pochłonięte co do okruszka i kropelki wiśniowej ...
Oj Madziu dogadzasz coreczce ( nie myle sie chyba, ze we wtorek wpada?)
Gdzie Ty te wisnie kupujesz? U mnie niet.
Jasne Basiu .. wtorek ale jadę taka prostotą żarełka ... )) Słuchaj 2 półmiski racuszków do tego brazylijska kawa... Szczere zachwyty i prośba o przepis a ja cóż zawsze mieszam po swojemu. Część racuchów córka zabrała do swego ''dziecia '' (oczywiście wcześniej się pytając ) i ... dziecię po 10 min. dzwoni ,że wszystko wsunęła z wielkim apetytem ..
No cóż moje racuszki zawsze piekę na dinkel mące . A rote grutze tylko wiśniowe z firmy Oetkar do kupienia w Rewe lub Kaiser. W Penny i Lidlu nie znajdziesz.
Za tydzień .. ciąg dalszy mojego prostego, nieskomplikowanego menu .
Bardzo lekka ogórkowa.
Baaardzo lekka, aż się spieniła :)
U nas ryż, pieczone skrzydełka, fasolka szparagowa i surówka z białej kapusty w zalewie, na popitkę kompot z jabłek, dla mnie zielona herbata...
A bo skiśnięta. :D
Skisnięta i wpieniona
Ostatnio ziemniaki, karczek zapiekany z cebulą i przykrywką z sera ,fasolka szparagowa w masełku i bułce tartej,ziemniaki z koprem jajo sadzone z pieprzem i kefirem,zapiekanka bolońska , dzis ziemniaki z koprem, pstrag wg bahusa i surówka z białej kapusty
Oczywiście wczoraj - Naczelny Barbarzyńca - filet cyckowy, ziemniaki i fasolka, ja - mixowa sałatka i filet gotowany w curry, Młoda - jakaś sałatka z serem pleśniowym, po namyśle polana sosem czosnkowym.
Mixowa sałatka wygląda bardzo smacznie, zdradzisz jak ja moge zrobic? :)))
Piszczałko, sałata jaką mam plus wszystkie warzywa, jakie dostaną mi się w ręce. Włącznie z ogórkami małosolnymi. Plus oliwa/olej i ocet jabłkowy, bez soli i innych przypraw. Ty oczywiście przyprawiasz czym chcesz. No i dzięki temu za każdym razem wychodzi inna. :)
Dziekuje :)))
Wooow! A to dzień dobroci urządziłaś ?
Nie, ostatnio każdy jada co innego, o ile nie wymaga to większego nakładu pracy ode mnie. :)
Grzybowa z przydomowych maślaków. Po kawałku lazanii z gotowaną , podwędzaną szynką i 4 serami.
Wczoraj kasza gryczana pysznie odmieniona, polędwiczki w cieście i kiszone ogórki.
Dziś miodowe skrzydełka plus pieczone ziemniaki i fasolka szparagowa.
Jutro prażonki z ogniska u rodziców i...... wreszcie wyjazd na małe wczasy.
Spadam do Bogacs... jak wymoczę du... (ciało) to wracam na moje kochane WZ :)
Wczoraj pizza ,ja jako naczelna swinia zjadłam z majonezem bo taki miałam smak ,dzis bidzisz z młodej kapusty
Nie jadłam jeszcze z majonezem.... ale człowiek młody, to i wiele w życiu nie spróbował! :D Zjadłabym!
A z sosem czosnkowym jadałaś? Pycha!
Dzani bo to wszystko przez ciebie i twoj temat alez mam ochote na.... zreszta bardzo kocham majonez
Barszcz ukraiński :)
Reszteczkę carbonarry w wersji "po wsiowemu" :)
Hahaha! Po wsiowemu czyli ze swoim makaronem ?
Dzie tam... gotowany na wsi, z dorwanego w cofniętym czasie boczku, z kluskami spatzle zamiast porządnego makaronu do carbonarry :) Pyyyycha było!
U mnie dziś pałeczki na suchym ryżu z piekarnika
Pierogi z jagodami :)
Przegląd tygodnia...
A my nie możemy się umawiać: raz ty gotujesz, raz ja - i żywimy obie rodziny? Łatwiej będzie. :D
Możemy! Tylko poczekaj jak z urlopu wrócę :)
W weekend znowu nas poniosło do Ustronia i golonka znowu zaliczona :)))
Rozbijam na poszczególne dnie, ponieważ WŻ miesza kolejność zdjęć :(
...
Czwartek: filet w wiórkach suszonych pomidorów na parze, buraczki i ogórki mało(bez)solne.
Piątek i sobota: chłodnik litewski bahusa, schabowy w parmezanie, malutkie smażone ziemniaczki, fasolka i surówka letnia by ilka76.
Niedziela: schab z pieczarkami w śmietanie by Zawislaczka, ziemniaki i fasolka. Sorka za jakość zdjęć, ale robione "po nocy", kiedy szykowałam mężowi, po powrocie z pracy.
Ziemniaczki, bitki w sosie kurkowym ,kalafior dzis zupka ze swieżych pomidorów
Dzis zupka ze świeżych pachnących pomidorków z makaronem i racuszki z jabłkami
testuję, czy automat pomieszał zdjęcia
Nie widzę, żeby cokolwiek było namieszane - kolejność wstawiania została zachowana.
Czy możemy prosić o więcej szczegółów?
Np. w moim drugim wpisie z 17.08. zamienił zdjęcie 4 z 5. W wątku o ogrodach wpierdzielił begonię pomiędzy hibiskusy, a miała być ostatnia. Mało tego... wczoraj już przed zapisaniem postu nie dawało się usunąć klikniętego i wstawionego zdjęcia. Więc proszę nie mów zdziwiona, że automat działa dobrze i nic nie zamienia. :/
Zupa z cukinii z grzankami.Na drugie kasza jaglana,filet z kurczaka w papirusie i ogórek małosolny.Do picia kompot brzoskwiniowy z miętą.
W sobotę pożegnalna jagnięcina z pieco-grila wg rodzicieli.
Dzisiaj już moje, żebro cielęce i makaron z mnóstwem warzyw, o które pięknie dbała teściowa.
Pieczona papryka faszerowana mięsem mielonym z ryżem
Risotto z warzywami i kurczak Tandori Masala.
Kapustka średnio młoda na kwaśno-słodko (kwas kapuściany+żurawina).
Mąż dojada wczorajszą pizzę z odwróconej blachy (ciasto z dod. mąki pełnoziarnistej).
Czysty kompot jabłkowo-śliwkowy, cynamonowo-imbirowy (osad z niego też wpadł do gara z kapustą).
Powtórka z wczorajszego schabu w śmietanie.
Dzisiaj gołąbki w sosie pomidorowym z ziemniakami :)
Stek cielęcy.
Mniammmm ....:))
Bigos z cukinii,zachciewajkowa zupinka dla mnie,zapiekanka pozostałościowa,wątróbka drobiowa...
Mggi63, mniam... to do Twoich talerzy. Zachciewajkowa mnie kusi hihihihi. Jak Ty to robisz, tyle dań na raz hmmm, Ty i Dżani serwujecie takie wypasy że popadam w kompleksy
Kobieto, przestań! Nikt tu prawie nic nie wstawia, dlatego tak błyszczymy! Zobacz, jak się towarzystwo wykruszyło.
Nooooo, wykruszyło, szkoda. Dobrze, że chociaż tutaj, przy talerzach, możemy do siebie zagadać.
Nie wiem, co było na obiad. :(
Ja też nie wiem :) Miałam 25 rocznicę ślubu i film mi się urwał.........:) Uuuuu!:))
Zdecydowanie wolałabym nie wiedzieć z tego powodu, co ty! :D
Ooooooo a to Ci dopiero, chyba nie demencja????
Niiiii, dotarłam do domu, jak już było pozmywane, zapach został wywąchany, zjadłam "cóś" i poszłam spać. :((
Quiche-tarta z warzywami i kurczakiem.
Cielęciny ciąg dalszy: maślano-pietruszkowe kotleciki (cielęcina siekana) i ogórek małosolny na "wpół" ukiszony.
No, pokazała się nieboga, co w kompleksy nie wpędza.
Nadrobić musi swoją nieobecność teraz będzie wstawiała jegnięcinki,cielęcinki itd. Ech...ale przynajmniej człek popatrzy i uślini się po kolana
Dżani, mggi, miesiąc szybko minął, ale mięsiwa darowane są, to i dzielić się będę. Ja wróciłam , mggi63 wybywa, to dla równowagi pichcić cóś tam będę.
Chrupiące pikantne pierogi ... ze szpinakiem, białym serem i odrobiną sera żółtego ... posypane niewielką ilością podsmażonej wędzonki :)
A tu następna!
No faktycznie tu to przegięła misia!
Ło matulu ... czemu przegięłam ???
No bo jeszcze same pierogi to bym jakoś przemilczała ale przysmażone i ubogacone omastą to już nie na moją wrażliwość
Mggi, nie tłamś tego w sobie. Mów, co ci się nie podoba! Ja też takiego pieroga bym wciągnęła i nie podoba mi się, że nie mam!
Ale zobacz nawet nie zaprosi!
Co zrobić? - Chitra!
Ja nie chitra ... u mnie drzwi zawsze szeroko otwarte -zapraszam :)
Wczoraj i dzisiaj: "a taka tam zarzutka".
Zostało jeszcze?
Nawet z trzema dokładkami. :)
Hurrrrrra!!!
To i ja poproszę?
Czyli mggi, misia i ktoś jeszcze się załapie.
A too nalej i mnie, dawno zupki nie jadłam, zarzucę Twoją zarzucajkę.
Dla gości zmierzłą cielęcinę - szynka pieczona. Sobie podrzuciłam świnię - żebro. Ogórki , trochę bardziej niż "na wpół" ukiszone i ziemniak.
Pati, wróciłaś już do domku? Bo pichcisz juz smakowicie
Bogusiu, po pięciu tygodniach czas było wrócić do rzeczywistości i prozy życia. Miałam nadzieję, że zastanę czacik... łłłeeee szkoda. Nawet, jak zauważyła Dżanina, wątek obiadowy usycha. Jedynie tylko w tej klimatycznej kawiarence krąży krew.
Chacik już pewnie nie wróci, dlatego pewnie nas też mniej tutaj na wż. No cóż, wszystko się zmienia, tak dobrze żarło i zdechło
Bogusiu, zacytuję W.Karolaka "...bo postęp to przykra konieczność". Chciano z postępem, chyba, a tu, jak mówisz, zdechło. Nawet przepisy Wkn to taka "oczywista oczywistość", gdzie ta wirtuozeria wcześniejsza???? Przykro patrzeć, ale no cóż, ktoś musi wstawiać, żeby był "ruch"
Boże ale by się wgryzła w to żebro,normalnie jak wygłodzony wampir
Ty jak wampir, ja bardziej w ludzki sposób, jak Kwicoł, całą paszczą hihihihi.
Jejkuuuuu! Jedno żebro mi wystarczy
Zupa jarzynowa.Ziemniaki z koperkiem,filet z kurczaka na ostro i surówka z młodej kapusty.Kompot śliwkowy.
Zjadłabym zarzutkę ale pożarł "wiadomo kto". :D Tak więc zadowoliłam się sałatką z grillowaną cukinią i odrobiną spleśniałych resztek sera. :)
Biere
Dzis 'cuban sliders' na hawajskich buleczkach, ktore wlasnie sie pieka. :)
Zdjęcie chcemy! I serwetki na ślinotok chcemy! A nawet żądamy! Nikt nie będzie nas tak traktował! I gryza chcemy!!!!
Dobrze powiedziałam, mggi?
Zapakuje i wysle poczta. Za swiezosc nie recze... :)
Bardzo dobrze!
Reszta wczorajszej jarzynówki.Na drugie ziemniaki,karp smażony na maśle,złowiony i sprawiony przez Tata, surówka zakwaszana(jednodniowa) z kapusty.
Szczupakowa, dokładnie sprzed tygodnia :)
Za cholerę nie mogłam jej dosmaczyć...
Leczo wegetariańskie było już jakiś czas temu (i była powtórka) , a dzisiaj będą placuszki z cukinii..
Dziś skromnie ... pomidorówka ze świeżych pomidorów z makaronem własnej roboty ;)
... uwielbiamy :) Się częstujcie :)
Uwielbiam
Dzisiaj pieczone udka i pieczone ziemniaki+ a,la bigosik ze słodkiej kapusty.
Jutro- wypróbuję przepis izaa_a na soczewicę po etiopsku (tyle, że dodam pierś z kurczaka).
Proszę o opinię, bo sama się na nią czaję. :)
Już jest
Sobota i niedziela - kotlet z udka w suszonych pomidorach, ziemniaki i kalafior.
Po sobotnim świniobiciu u przyjaciół wczoraj dietka, dzisiaj kaszanka.
Już jestem...... ... z jęzorem do pasa
Częstuj się....
Mmmmmmm, oddałabym wszystkie moje kurczaki za ten smakowity kawałek kaszanki
Bogusiu, to zrobimy machnium, w Twoją stronę lecą gołębie z kaszanką, załadunek powrotny uskutecznij im kurakiem HIHIHI
Nie masz serca, kobieto! "Wdupiłabym" aż się patrzy..;)
Odkąd to "małpiszony" wtryniają kaszę krwawą????
Masz piękne talerze!
Dziękuję. Urzekła mnie ich prostota, więc szybko nabyłam. Daaawno to było.
Surówka kapuściana do pulpetów w sosie pomidorowo-warzywnym :)
Ależ cudne zdjęcia tego pysznego jedzonka
Bardzo dziękuję Jeszcze mi dużo brakuje do robienia cudnych zdjęć, ale i tak jest lepiej niż półtora roku temu, gdy nie umiałam robić żadnych i musiałam chodzić "na żebry" fotograficzne.
To jeszcze Wam napiszę ciekawostkę - czy uwierzycie, że ten gliniany koszyczek z uszkiem ktoś wystawił obok śmietnika? Koszyczek skwapliwie porwałam, wyszorowałam i mama, haha. Kiedyś obok wysypiska, na które wywoziłam jakieś graty znalazłam zestaw przecudnych talerzy z Bolesławca. Dziwne to wszystko jest - jedni usiłują sprzedać śmieci, a inni takie cuda wyrzucają...
Noooo, Bogdzia ma rację, fotki obłędne.
Mi też pindolnęła lampa, podobno tego nie opłaca się naprawiać
A to mnie z tą lampą "pocieszyłaś" :(
Bardzo wcześnie i bardzo tradycyjnie :)
Halibut smażony.
Apetytu mi tym halibutem narobiłaś - pomyślę nad jakąś rybą smażoną na piątek - najchętniej bym wszamała smażony filet z sandacza...
placki ziemniaczane usmażyłam, bez grama mąki. I popijałam sobie zimnym mlekiem :D
Dodałaś krochmal z wody ziemniaczanej, prawda? To super sposób na odzyskanie mąki kartoflanki ze startych ziemniaków :) Też tak robię, nie zawsze, ale bardzo polecam :) Uwielbiam placki, zjadłabym!
dodałam :) I dwie łyżki śmietany też dodałam.
O, ja też czasem dodaję - takie jakby delikatniejsze wychodzą w smaku :)
A czasem lubię pójść na skróty, szczególnie jeśli starte ziemniaki nie puszczają wody, ponieważ są suche - więc po prostu dosypuję 2-3 łyżki zwykłej mąki i ścieram jeszcze na małe wiórki wybrane warzywa (najczęściej marchew i selera korzeniowego) + garść natki pietruszki oraz drobno posiekane liście jasnej części pora - i smażymy. Niebo w gębie. Tylko o jajku, pieprzu i soli nie zapomnieć :D
Chyba rozpoczął się tydzień pod znakiem makaronu. :)
Poniedziałek - zapiekanka z makaronu.
Wczoraj: spaghetti z sosem z ledwo rozgotowanych pomidorów, ciecierzycą i piersią ptaszyny albo sałata z ciecierzycą i spleśniałym serem.
Stwierdzenie podglądacza znad ramienia " Matuś jutro na obiad kluchy - wersja obojętna"
No i dobrze! A ja chyba wykrakałam.
biusty kurczakowe w parmezanowej panierze, pod salsą pomidorową i mozzarellą. Przepyszne to wyszło
Podrzucisz przepis???? Pięknie proszę
zajrzyj na PW, bo na forum to i tak wywalą link traktując nie wiem dlaczego jako reklamę
Zdumiewające, nie otwiera mi się list od Ciebie ???Po kliknięciu wskakuje strona WZ. Podam adres poczty na pv ok? Tylko chciałabym wiedzieć, dlaczego nie otwiera mi się tylko Twój list?????
zajrzyj proszę jeszcze raz na PW. Od wszelkiego nieszczęścia maila też wysłałam
Ufff wszystko już jest. Dziękuję
U nas paczuszki z serami i cebulą :)
Dziś w mojej kuchni królują ryby ... flądra ,miruna i rekin ( ssak), ... do tego koniecznie surówka z kiszonej kapusty :)
Dopisano 2015-8-26 17:5:56:
Oczywiście rekin to ryba ... coś mi się popiep... .A przez chwilę się martwiłam, że może zjadłaś... delfina
Właśnie z delfinem mi się popie... chyba jeszcze upały na moją głowę działają,a pomyśleć,że następne idą.
Ale lubi ssaki, więc blisko było!
Żołądki indycze w sosie koperkowym z papryczką chilli i pęczak. Piekielna siła ufffff
Noo, taki sos jest pycha do kaszy, oj oj :)
Ostatnio skorzystałam, że inni domownicy precz wybyli na 3 dni i zrobiłam sobie przaśne jadło ze wzgardzonej w naszych progach kaszanki z cebulą :)
hahaha, widzisz, u mnie też tylko ja pożeram kaszankę (preferuję swojską od przyjaciół). Wzgardą traktujemy tylko mdlące słodkości, chociaż i te skubniemy jak się znajdą jacyś darczyńcy.
U mnie na parapecie wyrosło takie cóś, że jeden strączek dodany do sosu powalił na kolana nawet mojego męża.
Wczoraj, ofkors: z braku matki wykonane samodzielnie przez barbarzyńców spaghetti z czymś tam i jedną sztuka papryczki chilli, która ma moc wypieprzenia w powietrze Istambułu!!!!!
Jak by nie spojrzeć - ciąć dalszy makaronowego tygodnia, ale ja im to ukrócę.
Dzisiaj na bank pomidorowa (oczywiście z makaronem). Wiem, bo ją, jak głupia, o 5 rano gotowałam. :( Z tychże własnoręcznych pomidorów, co i sosy!
Zazdroszczę tego "cosika" na parapecie. Ja kiedyś miałam jakieś baaaardzo mało wściekłe, a też miały być wybuchowe hehehe.
Udziec z indyka z czosnkiem, masłem i papryczką chili. Znowu piekło w gębie
bigosik ...
Od czwartku nikogo w obiadowym, jednym z najpopularniejszych na tej stronie wątków nie było. Po co były te zmiany na stronie? Myślałem, że z czasem wróci do normy ale faktycznie wygląda na to, że strona, nie sama strona, a bardziej życie na niej, przebywanie w doborowym towarzystwie jednak umiera :( Szkoda.
Gluba, są jeszcze wakacje, ludzie dopiero wracają :)
Toż to ostatni wakacyjny weekend był - ludzie ogarniają dzieciaki do szkół, szykują wyprawki, piorą ciuchy, prasują mundurki! A nie umiera bla bla bla - nie ma to ja czarnowidztwo i wkładanie ludziom do głowy na siłę tego, czego nie ma :)
A owszem! Dogorywa!!!! Aż żal patrzeć. Straszna z ciebie optymistka jeśli uważasz, że od września ruszy, jak dawniej. :((
Też uważam że stronka nam obumiera niestety i żaden koniec urlopu, powrót do pracy czy dzieci w szkole nie pomogą. Powiedziałam już o tym na 2 dni po ZMIANACH. Niestety nie wszystkie wychodzą na dobre. Szkoda bo kochałam nasze WZ... od wielu lat. Sama przyznaje wpadam tylko do wątku o obiedzie, żeby sobie coś podpowiedzieć co ugotować.
To se ne wrati Panie Hawranek i już :(
Z tego co zauważyłam dużo ogląda ale mało się udziela (czytaj: pisze).
To tak jak z pierwszą miłością następne nigdy nie będą takie same. Pierwsza smakuje najlepiej:)
Cyt. 'To tak jak z pierwszą miłością następne nigdy nie będą takie same. Pierwsza smakuje najlepiej:)'
Raczej ostatnia smakuje najlepiej, fajnie jeśli jest również tą pierwszą... ale to niezwykle rzadki przypadek.
A WŻ jest po prostu inne a nie gorsze.
A na obiad dzisiaj ??? Chyba wczorajszy makaron (bazyliowo-pomidorowy) z warzywami :((
Do popicia kompocik, na deser lody i fanta-ciasto z pomarańczowo-czekoladową pomadą :)
Kobieto! Cóż to za ciasto-fanta, o którym wiecznie słyszę/czytam. Mów mi tu natykmiast!
Uff, nie zamknęli wątku, to wklejam link:
http://wielkiezarcie.com/recipes/30051577
Rosół wołowo-drobiowy.Na drugie kluski śląskie,wołowina z rosołu w sosie śmietanowo-koperkowym,sałatka z pomidorów i papryki.Kompot jabłkowy.
U nas było trochę wege, a trochę indyczo :)
Z wege: placki ziemniaczane bez dodatków oprószone cukrem, knedle bez jajek ze śliwkami dubrowickimi (muszę powtórzyć do zdjęcia, bo pyszne!), naleśniki z dżemem z jeżyn leśnych, które za płotem wyrosły jak chaszcze, zupa warzywna ze zmiotek (wyszła zaskakująco dobrze), sałatka makaronowa też ze zmiotek - a to ci obiady, o rany julek :D
Były jeszcze smażone paczuszki z indyka oraz siekane kotlety z indyka - dwa rodzaje :)
Ufff
a niżej niektóre zdjęcia, bo po weekendzie jeszcze mam fotograficzny chaos na komputerze :/
Piątek: łosoś pieczony z czerwoną czubricą albo pikantną vegetą albo harissą - a kto chciał - dodatkowo kalafior.
Sobota i niedziela: filet ptakowy marynowany w keczupie, pieczony pod serem pleśniowym, szynką i żółtym serem, smażony na surowo makaron, pomidory z sosem czosnkowym i kalafior. Ogórkowa.
Łososia pieczonego to ja pasjami mogę! Aleś mi apetytu narobiłam.
U nas dzisiaj knedle bez jajek, z ciastem z twarogu i farszem ze śliwek - obiecałam, że pofocę to pofocę :)
Wczoraj po-imieninowe resztki. Jagnięciny to tylko kostki do oblizania zostały, więc pojechało się na pstrąga do Karpacza.
No to widzę, że nie tylko ja poimieninowe resztki dojadam, byłyśmy na tej samej imprezie, ale jakoś cię tam nie widziałam
Dopisano 2015-8-31 16:2:39:
No to widzę, że nie tylko ja poimieninowe resztki dojadam, byłyśmy na tej samej imprezie, ale jakoś cię tam nie widziałamJa Ciebie miałam obok przed krojeniem ciacha hihihihi, mogłaś mnie nie zauważyć, strach mnie sparaliżował na całkowicie skamieniały posąg
Taaaa... resztki.... daj Panie Boże całe życie takie resztki dojadać!
A widzisz, moi kręcili nochalami. To ja Ciebie adoptuje co????
No to po powrocie z urlopu
sobota - żurek z jajkiem i boczkiem
niedziela - zupa pomidorowa z ryżem, ziemniaki, mizeria i udka w sosie sojowym
poniedz. dojadanie resztek poniedzielnych
wtorek -.... no cóż, zostało mi 1,5 udka więc chyba ugotuję ryż z warzywami i wkroję mięsko z udek
Jutro ma być już chłodniej może wróci ochota na jedzenie a więc i gotowanie.... oooo np. zjadłabym sałatkę taką z majonezem, chyba od maja nie robiłam
Kontynuacja tutaj