Witam. Zostałam wybrana do trójki klasowej w zerówce.W związku ze zbliżającym się Dniem Nauczyciela chcemy kupić coś od małych uczniów dla wychowawczyni.Tylko co,żeby było pomysłowo,oryginalnie...? Proszę o jakieś podpowiedzi w tym temacie,bo u mnie na razie pustka w głowie,a wiem,że na Was można zawsze liczyć
Poszukaj w starszych wątkach - sporo tego było. A tak poza tym jestem przeciwna kupowaniu prezentów "Pani" na Dzień Nauczyciela czy koniec roku. W końcu to ich praca i mają za to płacone. Poza tym mają sporo innych przywilejów. A czy jest dzień sprzątaczki? Czy dzień tramwajarza z prezentami od wdzięcznych pasażerów. Ale to moje zdanie.
A ja nie jestem przeciwna. Dlaczego? Dlatego, ze mamy Dzień Matki, Dzień Babci, Dzień Kobiet i ktoś to ustalił po coś. Mam okazję współpracować społecznie z nauczycielami i wiem ile oni wkładają siebie w to co robią, a ile robią ponad, za co im nikt nie płaci to już inna historia. Nauczyciele uczą nasze dzieci i one dostają od nich coś co będę mieli całe życie. Jest to trudna praca i dlatego w taki jeden dzień jest potrzebny, aby pokazać im, że to co robią jest bardzo ważne, aby pokazać choć w minimalnym stopniu swoją wdzięczność. Nie muszą to być drogie rzeczy może ktoś z rodziców upiec ciasto, pani można kupić 1 różę i razem wszyscy mogą to uczcić przy kawałku słodkości.
Teraz proponuję smartfona, na zakończenie roku szkolnego laptop,na zakończenie trzeciej klasy samochód, a na zakończenie szóstej helikopter. To oczywiście żart, ale nie dajmy się zwariować, pani będzie się cieszyć najbardziej jeżeli dzieci zrobią coś sami< zwykłe laurki narysowane z sercem są więcej warte niż multimedialne ramki, biżuteria, czy skórzane nesesery>. Wiem co mówię, bo byłam przez kilkanaście lat belfrem. A jeżeli chcecie koniecznie coś kupić, to może książkę o ulubionej tematyce pani. Udanego wyboru życzę.
Super pomysł, a zanim dotrą do szóstej klasy to i na chałupkę z basenem się uzbiera i na mebelki wypasione. Tylko ten helikopter sama sobie będzie musiała kupić bidulka.;)
za moich zamierzchłych czasów to każdy dawał swojej "Pani" kwiatka i było miło, ale teraz inne czasy - na Dzień Nauczyciela, na koniec roku, na koniec podstawówki, na koniec gimnazjum, za dobrze zdane egzaminy ...
Myslalam, ze herbatka to taki kod... Przeciez ludziom w stresujacej pracy nalezy sie cos wiecej niz herbatka na zszargane nerwy!!! Wiem co mowie, mam 3 dzieci i to podobno grzecznych, a co dopiero cale stado, ktorych nawet za kare za uszy za okno wywiesic nie wolno... ;)
Witam.
Zostałam wybrana do trójki klasowej w zerówce.W związku ze zbliżającym się Dniem Nauczyciela chcemy kupić coś od małych uczniów dla wychowawczyni.Tylko co,żeby było pomysłowo,oryginalnie...?
Proszę o jakieś podpowiedzi w tym temacie,bo u mnie na razie pustka w głowie,a wiem,że na Was można zawsze liczyć
Ja proponuję kwiatka w doniczce lub np. kosz z przysmakami luzem ( kawa, herbata, słodkości)
za moich czasów dawało się kwiaty i ewentualnie jakąś bombonierkę i tak powinno zostać
Grzeczna klasa do bólu , chórem mówiąca ''dzień dobry'' , z uśmiechem na buźce .
Tego pani pedagog nie zapomni .. )))
Poszukaj w starszych wątkach - sporo tego było.
A tak poza tym jestem przeciwna kupowaniu prezentów "Pani" na Dzień Nauczyciela czy koniec roku. W końcu to ich praca i mają za to płacone.
Poza tym mają sporo innych przywilejów. A czy jest dzień sprzątaczki? Czy dzień tramwajarza z prezentami od wdzięcznych pasażerów. Ale to moje zdanie.
Dnia lekarza tez nie ma
Oni dostają przeważnie z wyprzedzeniem zanim co zrobią - takie ludziska wdzięczne.
Ale adwokatów to chyba nikt nie przebije
Ale o ile się nie mylę jest Dzień Służby Zdrowia
Znalazłam taki wątek:
http://wielkiezarcie.com/forum/15325988690521748442
A ja nie jestem przeciwna. Dlaczego? Dlatego, ze mamy Dzień Matki, Dzień Babci, Dzień Kobiet i ktoś to ustalił po coś. Mam okazję współpracować społecznie z nauczycielami i wiem ile oni wkładają siebie w to co robią, a ile robią ponad, za co im nikt nie płaci to już inna historia.
Nauczyciele uczą nasze dzieci i one dostają od nich coś co będę mieli całe życie. Jest to trudna praca i dlatego w taki jeden dzień jest potrzebny, aby pokazać im, że to co robią jest bardzo ważne, aby pokazać choć w minimalnym stopniu swoją wdzięczność. Nie muszą to być drogie rzeczy może ktoś z rodziców upiec ciasto, pani można kupić 1 różę i razem wszyscy mogą to uczcić przy kawałku słodkości.
Teraz proponuję smartfona, na zakończenie roku szkolnego laptop,na zakończenie trzeciej klasy samochód, a na zakończenie szóstej helikopter. To oczywiście żart, ale nie dajmy się zwariować, pani będzie się cieszyć najbardziej jeżeli dzieci zrobią coś sami< zwykłe laurki narysowane z sercem są więcej warte niż multimedialne ramki, biżuteria, czy skórzane nesesery>. Wiem co mówię, bo byłam przez kilkanaście lat belfrem. A jeżeli chcecie koniecznie coś kupić, to może książkę o ulubionej tematyce pani. Udanego wyboru życzę.
No to proponuję książkę kucharską Jakaś beletrystyka - Gessler, Okrasa, Makłowicz - przyda się na emeryturze jak znalazł
:)
Chciałam zaproponować działkę budowlaną ;) .
Dzieci są w zerówce , nawet dobrze pani nie poznały ... NIC oprócz kwiatów .
dobre z tą działką ale się uśmiałam Masz rację kwiaty są zawsze mile widziane......
Super pomysł, a zanim dotrą do szóstej klasy to i na chałupkę z basenem się uzbiera i na mebelki wypasione. Tylko ten helikopter sama sobie będzie musiała kupić bidulka.;)
za moich zamierzchłych czasów to każdy dawał swojej "Pani" kwiatka i było miło, ale teraz inne czasy - na Dzień Nauczyciela, na koniec roku, na koniec podstawówki, na koniec gimnazjum, za dobrze zdane egzaminy ...
W mojej klasie na Dzień Nauczyciela są czekoladki lub kwiatki od klasy.Na imieniny rok temu kupiłam zestaw herbat ładnie zapakowany.
Na czyje imieniny........?
moje ...
Wlasnie ze moje!!!
Nie ma flaszki, nie ma imienin! To do was obydwojga!
Źle przeczytałaś - herbatka dla Pani nie flaszka....... tak nie wolno A może flaszka dla Pani a herbatka dla tych wyżej.....
Myslalam, ze herbatka to taki kod... Przeciez ludziom w stresujacej pracy nalezy sie cos wiecej niz herbatka na zszargane nerwy!!! Wiem co mowie, mam 3 dzieci i to podobno grzecznych, a co dopiero cale stado, ktorych nawet za kare za uszy za okno wywiesic nie wolno... ;)
Boszzzzz, ty biedna juz tyle czasu trzezwa...trza nadrobic!!! :)
Nie dajmy się zwariować z tymi prezentami. Kwiaty wystarczą .