Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Jest taki dzień...kawiarenka 12/23

  • Autor: ekkore Data: 2023-11-30 21:47:41

    Jest taki dzień bardzo ciepły,  choć grudniowy...

    Rudolf czerwononosy, to renifer każdy wie...

    Frosti the snowman...

    White Christmas...

    To piosenki, które kojarzą nam się z tym magicznym okresem.
    Plus nasze polskie piękne kolędy,  śpiewane od Wigilii.
    Na ten okres mamy ładne piosenki adwentowe.

    Archanioł Boży Gabriel, posłan do panny Maryi...

    Witam Was w tym najbardziej oczekiwanym, najpiękniejszym miesiącu,  radości,  oczekiwania, spotkań rodzinnych.
    Rozsiądźcie się przy kominku, z odpowiednim do nastroju dnia napitkiem, zapatrzcie się w migające światełka choinki, tańczący ogień w kominku. Zanuccie te piosenki, które Wam akurat teraz chodzą po głowie (ja włączę na urządzeniu,  nie będę straszyć moim głosem, nawet przez pisany internet, hehehe).

    Dla mnie to okres najdłużej celebracji w roku.
    Uwielbiam tą amerykańska radość oczekiwania, uwielbiam polską zadumę adwentową,  a, że jestem z Polski to radość z narodzin Pana trwa aż do początku lutego.

    Dzisiaj ubraliśmy choinkę.
    Zewnętrze poczeka jeszcze do przyszłego tygodnia.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-01 07:22:42

    2thumbsup Cudowne otwarcie, aż dech zapiera.
    Treść i obrazy przepiękne, nastrojowe.
    Dziękuję i zajmuję miejsce, jeśli koty pozwolą to obok nich heart

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-01 09:08:12

    Piątek, piąteczek, piąteluniek bow

    Ale super początek! Wejście do Kawiarenki jest już tak świąteczne, że nic, tylko się rozgaszczać blush W takim klimacie, to ja jestem gotowa do planowania tego magicznego okresu. Brawo Ekkore!

    Za oknem 6 stopni na minusie i póki co śnieg trzyma się poboczy więc jest biało. Lubię grudzień mimo, że jest naprawdę bardzo pracowity.
    Obyśmy wszyscy nazbierali dobrej energii i dali radę zrobić tak, żeby był prawdziwie wyjątkowy.

    Dobrego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-01 10:59:31

    U mnie zima chwilowo w odwrocie, ustępuje miejsca deszczowi. Dziś ma być 20 stopni, weekend podobne temperatury.

    Wspominałam Wam o sklepie zaopatrzenia restauracji. Zaraz po otwarciu byłam dwa razy, żeby zrealizować kupon zniżkowy,  nie znalazłam niczego do kupienia. A mięsa nie mam teraz gdzie zapakować,  bo miejsce na uszka potrzebne. Wyszłam jak weszłam 
    Wczoraj byłam z mężem, bo chciał pooglądać - a on o zobacz jakie to fajne, a jakie tamto. Po co mi dwa krążki sera z niebieską pleśnią. Albo wielkie wiaderko śmietany- jak ja nie jestem w stanie zużyć litra w terminie przydatności. 
    I coś tam kupiliśmy. Fakt, że teraz mieli trochę rzeczy w mniejszych opakowaniach. I generalnie drogo. Nie przekonam się o jakości produktów - ale były droższe od zwykłych w sklepach spożywczych. Nie znam marki, pierwszy raz widziałam. 
    Ale to i tak w sklepie hurtowym wydać 20 dolarów jedynie...
    Jak jedziemy do Lidla,  to on od początku idzie zwiedzać środek. 
    Ja zdążę zrobić całe zakupy, on jest często w połowie.

    Wczoraj odmówiłam internet u mojego starego dostawcy, z którym byliśmy w sumie 9 lat.
    Godzina przekonywania mnie jaką to dobrą ofertę mi dadzą.  Najpierw jeden pracownik,  potem jego szef.
    Fakt ofertę nawet mi dali lepszą na koniec niż to co mam.  Ale ja dzwoniłam po nią kilka miesięcy temu, dostałam 5 dolarów na jeden miesiąc. 
    Z nowym dostawcą umowę mam na dwa lata - znaczy gwarancję zachowania ceny.
    Za dwa lata będziemy myśleć. 


    Tegoroczna choinka, ogień w kominku i kawa do wyboru.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-01 16:42:32

    A nam wczoraj obiecali światłowód, trudno w to uwierzyć ale chyba doprowadzą. Tylko czy to orange, czy inna firma, bo my też na 2 lata uwiązani. Zobaczymy, słupy energetyczne miła pani obcykała, ona niewiele wie, kazali to podjechała i tyle.
    Jeśli to nowa firma we wsi, co chce nałapać klientów, to na nas nie zarobi, bo do nikogo nowego nie pójdziemy.
    Poczekamy, zobaczymy.
    A choinka jak marzenie z dzieciństwa.
    Drapak koci też niezły, wysoki jak wieżowiec antlers

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-01 19:22:23

    My też teraz mamy światłowód,  mój poprzedni operator (oddałam dzisiaj modem, Mały był gwiazdą biura, hehehe) nie miał. 
    Tak zaawansowani ci Amerykanie a z internetem daleko w tyle. Dopiero teraz światłowód wchodzi (ostatnie 2-3 lata).

    Z moją nową firmą też długo zwlekałam. Miałam z nimi przeboje, jeszcze nim puścili internet kablem w mojej okolicy. Moi znajomi po ponad roku bardzo zadowoleni. Ci poprzedni wkurzyli mnie ceną,  gdy nowym klientom dawali połowę tego co płaciłam. Ale ciągle zwlekałam ze zmianą,  kolekcjonując oferty od konkurencji, coraz gorsze w bonusach. 
    I w połowie listopada gościu przyszedł do domu, oferta była jak ta na początku ich istnienia, plus miesiąc za darmo, sprzęt za darmo i za dwa miesiące opłacenia rachunków bonus karta podarunkowa o wartości 100 dolarów. 
    I jestem miło zaskoczona poziomem obsługi, kontaktu, przepływu informacji. Jakbym załatwiała sprawy z zupełnie inną firmą niż ns początku.
    My nie mamy umowy na usługi,  ja w każdym momencie mogę zrezygnować,  oni mają mi zagwarantować przez dwa lata cenę z podpisania umowy.
    Zobaczymy w praniu, na razie śmiga jak szalony.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-01 23:48:09

    Chwilę przed gościu,  który zapodał nam ofertę  był sprawdzić czy jesteśmy zadowoleni. 
    Wow.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-02 09:47:59

    Łał, dobrze że nie ałaa, po co nam to było thumbsup
    Co światłowód, to nie kabel przedpotopowy /jak na razie u nas/.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-01 11:12:50

    Wiedziałam że Ekkore wprowadzi iście magicznie świąteczny klimat.

    Witaj nasza gospodyni, jest pięknie, radośnie, bajkowo, jak ja lubię tski nastrój santa3

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-02 11:43:05

    Sobota, sobota, jak miło. 
    U mnie ciepło, teraz, jeszcze ciemno jest 18 stopni. I deszcz w prognozie.
    Odkryłam wczoraj cytrynę,  agawy też poszły na zewnątrz,  niech się pocieszą bryzą. 

    Nasza córka 8 leci do Polski, na półtora tygodnia.
    Jeszcze przed świętami wróci. 

    W pracy Mała może mieć zapalenie spojówek,  wczoraj obudziła się z całkowicie zaklejonymi powiekami.
    Może tak, może nie. Bo w dzień było dobrze.
    Przez weekend dojdzie do siebie.
    Mały uwielbia chodzenie, jak każdy maluch, gdy zacznie. Na zewnątrz nie chce jeszcze puścić palucha, dla mnie dobrze. W domu popyla na całego. I wspina się na wszystko. Oraz próbuje otwierać drzwi, jest duży,  sięga klamki.
    Taki najfajniejszy okres oczu dookoło głowy dla dorosłych.


  • Autor: Smosia Data: 2023-12-02 18:05:37

    Fajne takie maluszki ale też i trudno za nimi nadążyć, energii mają tyle, że można nimi choinki oświetlać babylaugh4
    Jak sobie przypomnę te szuflady i szafki 'wysprzątane na podłogę to też mnie śmiech ogarnia, teraz bo wtedy to było takie seee.

    U nas sypie i końca nie widać. Pługi jeżdżą, kto może posypuje i szufluje.
    Mamy w końcu co jeść, nawet zaczęłam kupować grzyby wigilijne.
    Powolutku dokupię wszystko, najważniejsze pstrągi /chyba, że zwariuję i zamówię u znanej Magdy Gie za 90,- zł sztuka rolleyes4/.
    10 szt uszek z borowikami u niej tylko 70,- dizzy2
    Niestety nikt mnie nie wyręczy, o właśnie przypomniałam sobie, że mąkę na pierogi/uszka miałam kupić smash
    Dobra, zdążę, nawet w naszym malutkim sklepiku.
    Teraz bigos odmrożę i spadam do wyrka bo jestem ciągle senna i leniwa jakby mnie kraken maglował /zmutowany covid'23/.
    Fajnego wieczoru, do jutra ;))

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-02 12:35:44

    Witam śnieżnie i śmiesznie joker
    Wesoło bo zwierzaki rozrabiają, ptaki też nie siedzą grzecznie antlers
    Julka, kocurka z sąsiedztwa już 2wa razy goniłam bo nie chce u nas jadać tylko na ptaszki poluje. Ma kryjówkę pod konarami ściętych drzew i trudno go wypatrzyć. Na mój widok sam zwiewa, i dobrze, niech ptaszyny spokojnie jedzą i nabierają sił do walki z zimą złą smash
    Poza tym odwaliłam sporo śniegu, reszta została dla eMa.
    Ktoś znowu po cichutku nam chodnik udrożnił, super.
    I czas na zapełnienie pustej ale czyściutkiej, prawie sterylnej lodówki.
    Nawet jogurty wyszły, mięsa już od dawna brak ;((
    I tak powinno być, bo i po co tyle zapasów gromadzić.
    Coś przegryzę i wioo na zakupy, by w niedzielę było coś na ząb.

    Pozdrawiam elf

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-03 14:11:42

    Ja chomik jestem. Mam zapasy wszystkiego. Znaczy jak otwieram coś to zaraz uzupełniam,  nie może zabraknąć. 

    Dwie zamrażarki pełne- ryby, mięso, warzywa mrożone pojedyncze, żurawina, domowe lody. 
    Najgorzej jest ze zużywaniem dań gotowych, leżą bardzo długo. Dlatego staram się nie mrozić ich, gotować na raz tylko. 
    Lodówki, też obie pełne- tu królują sery i własne wędliny, te popakowane próżniowo leżą bardzo długo,  aż nie zjemy.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-02 18:24:22

    Witam w sobotni wieczór bow
    Zawzięłam się od samego rana i dawaj robić to, co zaplanowane. Zmiana pościeli i pralka w ruch. Potem jedne firanki, zmiana i pralka w ruch. Po nich drugie firanki, zmiana i znów pralka w ruch. Powycierałam karnisze i zabrałam się za mielenie ugotowanego mięsa. Doprawiony, zapakowałam w pojemniki i wrzuciłam do zamrażarki. Miałam też w planach dzwonienie do osób, z którymi dawno nie rozmawialam i tym sposobem zaliczyłam 5 rozmów. Wszystkie miłe i jakoś tak fajnie się zrobiło. Pomyślałam, że czas pędzi jak szalony a my zapominamy, iż nie ma nic cenniejszego od prawdziwych relacji (nie tych internetowych) i trzeba dbać o nie. Na koniec pognałam do piwnicy żeby przynieść mój ulubiony świecznik adwentowy. Ech, jak teraz jest super! Jaki on robi nastrój! Iinne oświetlenia są wyłączone. Zapaliłam jedynie świeczkę. Włączyłam jazz na Spotify i delektuję się chwilą wacko
    Może jeszcze zrobię sobie jedną kawę...?
    Ech, jak mi dobrze smug
    Miłego wieczoru bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-02 22:25:35

    My byliśmy na koncercie symfonicznym piosenek i melodii świątecznych. 
    Super. Śpiewał tenor,  lepiej niż Presley, przynajmniej mnie się bardziej podobało, ale gorzej niż Frank Sinatra. To dwa takie charakterystyczne utwory, innych nie znam oryginalnych wykonawców. 
    Takie fajne przygotowanie do świąt.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-03 07:51:18

    Ale mieliście super! Uwielbiam takie koncerty świąteczne z udziałem orkiestry symfonicznej.
    Nie wiem jak Wy, ale ja czasami mam tak, że gdy słyszę piękne brzmienie, to czuję się poruszona i zaczynają mi się "pocić oczy". Wzruszają mnie niektóre kompozycje muzyczne.
    Mi się udało kupić bilety na koncert sylwestrowy do filharmonii. Będzie muzyka latino na orkiestrę.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-03 12:59:23

    Ja uwielbiam koncerty symfoniczne. 
    Swojego czasu gnaliśmy 10 godzin jazdy w jedną  stronę na Star Wars w filharmonii. Trzy razy. Ostatni to był tylko na dwa dni.
    Wrażenie nieziemskie. Jak filmu nie lubię,  nie interesuje mnie kompletnie,  tak jego muzyka przyprawia o dreszcze.
    Mąż się pytał i jak podobał się film, ja nie wiem, bo miałam zamknięte oczy, tylko słuchałam muzyki.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-03 08:23:02

    Witam niedzielowo bow
    Nie ma to jak poranna kawa w ciszy i na spokojnie. Póki co półmrok za oknem więc włączyłam takie malutkie światełka na baterię. Kupowane dawno temu więc świecą ciepłą barwą. Te, które teraz sprzedają już nie mają tego nastrojowego blasku, są zimne.
    Wczoraj odpuściłam sobie mycie witryny ze szkłem (kieliszki, szklanki itp.) ale dziś to zrobię z pewnością.
    Patrzę w kalendarz i myślę, że to będzie bardzo błyskawiczny grudzień.
    W nadchodzący piątek umówiłam się do teatru żeby dla odmiany liznąć trochę kultury. Chcę skoczyć do rodziców i zająć się firankami oraz myciem szafek. Pewnie wszystkiego na raz nie zrobię więc podzielę sobie na dwa razy. Zaklepalam też termin do fryzjera tydzień przed świętami. Muszę sobie zrobić jakąś rozpiskę co trzeba kupić, żeby było łatwiej dźwigać. Połówek jak znam życie przyjedzie na ostatni dzwonek więc za wiele nie pomoże.
    Robicie sobie prezenty pod choinkę?
    U nas jakiś czas temu zdecydowaliśmy, że odpuszczamy tę przyjemność. Raz, że nie wiadomo co kupić a dwa, że nie zawsze wszystkim starcza czasu i sił na szukanie i na pomysły. Jedynie my z Polówkiem pozostaliśmy przy tej tradycji. Kiedy kończy się spotkanie wigilijne, naczynia już pomyte, goście w swoim domu, to siadamy na sofie i cieszymy się jak dzieci podrzucajac prezenty pod choinkę chinese Pewnie najbardziej, to ja cieszę się jak dziecko a Połówek mi wtóruje (często) brzęcząc pod nosem - ja nigdy nie wiem co Ci kupić. Lubię tę chwilę i to nie do końca ze względu na ten prezent. Wtedy człowiek na moment znów jest trochę dzieckiem. Radość i podekscytowanie jest też wtedy gdy On otwiera swój pakunek, bo czeka się na reakcję - czy się ucieszy? Dawanie jest nawet lepsze od dostawania blush
    Ale się rozmarzylam.
    Za oknem już trochę jaśniej. Wszędzie biało. Wieczorem znów prószył śnieg więc póki co ciągle widać zimę.
    Pstryknęłam fotkę z kuchni. Tym sposobem zostawię te małe światełka w Kawiarence.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-03 11:08:32

    "Dawanie jest nawet lepsze od dostawania blush
    I jak tak czuję, pod warunkiem, że obdarowane osoby cieszy prezent ...

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-03 13:08:37

    My mamy ustalony limit finansowy, każdy kupuje sobie sam i daje do zapakowania.
    Czasami z mężem kupujemy sobie jakiś sprzęt do domu, w ramach prezentu. A czasami ja wybieram jakieś urządzenie kuchenne,  dużo droższe niż limit, wtedy to co ponad limit jest dla rodziny, tak się śmieje.
    Wolę taką opcję,  przynajmniej większa radość z trafionego prezentu.
    I lubię praktyczne prezenty, mogę w prezencie dostać mikser, odkurzacz, nie pogniewam się. 

    Poza tym wysyłam kasę do dzieci siostry, jedna to moja chrześnica,  a jak dam jednemu, to i trzeba drugiemu.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-03 10:15:34

    Witam niedzielnie
    I śnieżnie, zima aż miło, tylko lopata w ruch artist i do roboty. Pogoda ładna bez zawieruchy jak wczoraj. Właśnie jestem w trakcie gotowania rosołu. Jak mało kiedy mam ogromną ochotę zjeść porządny talerz. Nieźle dziś wymarzłam podczas mszy, bo kościół nie ogrzewany. Chyba nawaliło ogrzewanie. Zapłonela dziś pierwsza świeca adwentowa, to znak, że święta już za 3 tygodnie. Uszek jeszcze nie robiłam, za to córka namówiła mnie wczoraj na pierniczki i tak zeszła sobota.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-03 11:23:07

    Dobra niedzielka sunny
    U nas piękna i cicha, jak ta kolędowa 'stajenka licha, pełna angel...
    śnieżnej, puchowej szuby czyli grubego futra laugh4, chyba ponad 1/2 metra mamy w najgłębszej zaspie.
    Mikuś nie będzie miał problemów z dojazdem, sanie pomkną po śniegu jak błyskawica santa2
    My dzisiaj mikołajki wyprawiamy na słodko /jak zwykle u nas w domach bywało/, drobne upominki już wcześniej rozdane, pod choinkę też mamy prezent:
    telewizor skalibrowany na tip top - pomysł sprzedawcy ... bo ja nie zapłaciłabym dobrowolnie tyle za poprawianie obrazu dobrej, zadowalającej jakości na jeszcze lepszy.
    Forma nam wraca, fajnie bo pracy przybywa, rodzinka też nie daje nam odsapnąć a zwierzaki nasze, dzikie i sąsiadowe lubią nas teraz wyjątkowo antlers

    Teraz czas na porządny obiad, chyba schab uduszę, śliwkowo-selerowy, z makaronem będzie bo eM po odśnieżaniu chętnie zje taki makaron, podsmażony na maśle.
    Deser od Mikołaja a kawa we własnym zakresie.To gnam do kuchni ;)
    Fajnej niedzieli love

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-03 13:52:05

    Melduję, że witryna ze szkłem wymyta .  Mam z głowy!
    Włączyłam sobie RMFClassic , bo już grają świątecznie a ja to uwielbiam blush
    Przyniosłam Wam prostą ale pyszną sałatkę - rukola, cieniutkie plasterki jabłka, ser, oliwa, sok z cytryny i miód. Można posypać orzechami.

    A! Miałam Wam coś powiedzieć! Wczoraj do pomieszczenia, w którym pracuje mój Połówek zawitał gość. Wszedł drzwiami i przechadzał się po pomieszczeniu. Połówek nie reagował żeby nie przestraszyć. Ten jednak nie wychodził i trzeba było zareagować żeby go nie zostawić w zamknięciu na noc. Połówek założył rękawiczkę i delikatnie przeniósł na dwór. Nawet nie było w tym żadnego lęku ze strony "gościa". Ot, zwyczajnie odfrunął. Pozostały zdjęcia wacko

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-03 17:18:07

    Ptaszek superowy, rudzik czy podobny?
    Moje ptaki ogrodowe podobnie patrzą w oczy i coraz rzadziej uciekają.
    Głód i łakomstwo jednak są silniejsze od strachu przed ludźmiantlers

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-03 17:54:08

    Też myślę, że to rudzik.
    Nawiasem mówiąc jakoś bardzo nie jestem zdziwiona, że zaufał Połówkowi i pozwolił się przenieść. Odwielu lat obserwuję, że w różnych sytuacjach zwierzęta lgną do Niego, jakby mieli jakąś tajemniczą, niewidoczną nić porozumienia wacko

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-04 08:57:37

    Kiedyś powiedziałam, że zwierzaki, ptaki wyczuwają dobrych ludzi antlers
    I nadal tak uważam, ale... ja sama nie jestem już od dawna dobrą osobą, więc nie rozumiem tej ufności jester
    Chyba, że jednak chodzi i karmienie - czują kto im nie zagraża i o nie dba, więc ufają ręce karmiącej love

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-04 12:01:24

    Smosiu co za niska ocena siebie.
    Zwierzęta czują dobroć i troskę,  nawet jeżeli w szorstkiej powłoce dla ludzkiego otoczenia. 
    Wiedzą,  że nie skrzywdzisz.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-04 16:16:41

    Zdradzę w sekrecie, że to prawda jest.
    Już sąsiadki szepczą o mnie, tak że u nas słychać:
    "kiedyś to bardzo dobra dziewczyna była gossip
    Nie obraziły mnie, powiedziały prawdę, niestety jestem coraz bardziej jędzowata i okrutna dla ludzi.
    Zwierzaki mają u mnie fory, od zawsze z nimi w dobrych układach żyję antlers
    Jako maluch niewiele większy od nich podglądałam przyrodę i nigdy mnie nie przerażały nawet myszki czy zaskrońce /kiedyś widziałam, mogłam prawie dotknąć wielką mamę zaskrońcową wyprowadzającą całe stadko malutkich dzieciaczków, mini-zaskrońców/.
    Widok był tak piękny, że zaniemówiłam, po chwili pognałam do domu i zaczęłam o tym opowiadać, ale chyba nie uwierzyli w moje opowieści ;(

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-03 14:04:51

    Witam porannie, zaraz kończę kawę i pora na śniadanie. 
    Pogoda ciepła,  20 stopni.

    Taki gość to nie za często się zdarza.
    I że się nie bał. 
    Piękny ptaszek swoją drogą. 

    Jakoś nie czuję nadchodzących świąt. Radio w samochodzie już przestawiłam na świąteczny kanał,  ale w tym roku nie wywoływało to żadnych emocji.
    Dopiero koncert symfoniczny spowodował te ciarki na plecach. 

    U mnie repertuar na Wigilię skromny.
    Bo i tak nie damy rady zjeść więcej. 
    Barszcz z uszkami, pierogi ruskie (dla córki), ryba, sałatka i dwa serniki (jeden dla córki na zwykłym cukrze, z czekoladą i dla mnie na erytrytolu, z żurawiną.
    Żeby potem nie dojadać. Tym bardziej, że świąteczny jest tylko poniedziałek.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-04 12:10:01

    I już poniedziałek,  do pracy czas.
    Ciągle ciepło,  do środy,  potem spadek i ba weekend ciepło. 

    Wylot córki miesza mi wszystkie przedświąteczne plany. W piątek przeprowadzam się do psa, na cały jej pobyt w Polsce. Do 20 grudnia.
    Nie wiem co z uszkami, to roboty na cały dzień, a tu trzeba psa wyprowadzić. 
    U nas nie może być,  bo koty, nie są w dobrej komitywie. I nie godzi się stałych lokatorów zmuszać do siedzenia w środku łóżka. 
    A Bentley nie jest spokojnym psem, zamiast leżeć łazi non stop i walił ogonem. Będzie czuł zapach kotów, z ciągła obserwacją psa to nie robota. 
    Pierwszy raz w życiu być może będę miała uszka robione bez mrozenia, w sobotę przed samą Wigilią. 
    Zobaczymy co to wyjdzie w praniu.

    Już planuję choć trochę co z wieczornym wspólnym jedzeniem,  pewnie każdy sobie będzie, gdzieś pojdziemy na wychodne pewnie.
    Też czas pokaże.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-04 13:32:30

    Witam w poniedziałek 

    Dziś tylko się przywitam, bo znowu nawalił mi laptop. Najwyraźniej bez nowego się nie obejdzie, a ciężko mi się pisze z komórki. W dodatku jestem na wyjeździe. Córka u kosmetyczki a ja czekam na nią w kawiarence popijając herbatkę. Potem jedziemy na zakupy. Pozdrawiam ciepło, mimo, ze za oknem prawdziwa zima stooge_larry

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-04 16:23:04

    Dobry wieczór happy
    Dzisiaj dzionek uciekł, jak szalony:
    zimowe prace w domu i ogrodzie
    zmiatanie śniegu z chodnika
    dekorowałam okna i marnowałam czas na podziwianie swojej pracy.
    A jedzenie w ... zamrażarce bo na gotowanie czasu brak.
    Nic to jutro już będzie lepiej, bo tylko 1no okno kuchenne mam do ubrania.

    To gnam dalej, bo jak pociemnieje całkiem to znowu zasnę, jak wczoraj /chyba przed dobranocką laugh4/.
    Wyspana mogłam gnać przed świtem do kociarni, bo Tofcio znowu musiał kuwetować kiedy wszyscy jeszcze spali ;(
    A jego grzebanie w żwirku słychać w całym domu, jakby miał łopaty a nie malutkie, śliczne łapki antlers

    Fajnego wieczoru i spokojnej nocy wings

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-04 19:50:23

    chinese Bardzo rozbawiłaś mnie tym przedostatnim zdaniem chinese Wyobraźnia zadziałała blush

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-05 09:01:10

    Koło 5tej nad ranem nikomu nie jest do śmiechu wreck
    Czasami to ignoruje, zwykle idę ogarnąć bajzel, bo Tofcio potrafi odwalać perkusję żwirkową, a wśród nocnej ciszy echo niesie aż do bólu uszu smash

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-04 21:51:21

    Mnie zastanawia zawsze jak cichutkie koty mogą poruszać się jak stado słoni,  gdy przychodzi poranna pora karmienia o nieludzkiej porze.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-05 09:02:45

    No właśnie, złośliwość czy kocia przebiegłość - obudzimy to pojemy antlers

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-05 09:53:33

    Poruszają się "jak stado słoni", bo rano mają koński apetyt chinese

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-04 19:57:45

    Witam wieczorową porą bow
    Włączyłam RMFClassic i zajęłam sobie sofę. To był intensywny dzień. Dopiero przed 19-tą udało mi się zjeść obiad. W zasadzie to już była bardziej kolacja wink3
    Nadal biało i mroźno za oknem.
    Jutro w planach kolejny, intensywny dzień ale póki co ciche, miłe, świąteczne dźwięki z radia i relaks. Jak znam życie, to pewnie zaraz będę się kierować do łóżka blush
    Aaaaa! Jeszcze coś! Najlepsze życzenia dla wszystkich Barbar - zdrowia, miłości i szczęścia daisy
    Dobrej nocy bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-05 09:07:29

    Wszystkim Basieńkom i Basiom dużo radości, spełnienia marzeń i cierpliwości by doczekać ich spełniania, bo to czasami musi troszkę potrwać 2thumbsup

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-05 11:06:05

    Witam wtorkowo bow
    Ciągle jest biało i zimowo. Jutro "Mikołajki" - ktoś celebruje ten dzień? U mnie od dawna już nikt sobie nie zawraca tym głowy, ale za to w pracy mam spore zamieszanie. Tyle, że praca, to praca więc norma wink3
    Dziś popołudniu jadę do rodziców, bo czas na przedświąteczne porządki. Z pewnością nie uda mi się wszystkiego zrobić w jedno popołudnie, ale grunt, że "wystartuję", bo już siedzi mi to w głowie.
    Wczoraj poszłam do Lidla po mrożonego morszczuka argentyńskiego na rybę po grecku. Fajnie, że był, bo nie cierpię potem kupować wszystkiego na raz. Muszę w ten weekend zrobić sobie plan co i kiedy zacząć przygotowywać i czego mi jeszcze brakuje.
    Wy też robicie zakupy wcześniej?
    Mam dla Was gorącą herbatę z miodem i pigwą. Częstujcie się wacko
    Dobrego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-05 11:31:33

    Ja zakupy robię sukcesywnie, żeby nie na ostatnią minutę,  żeby się nie zdziwić,  że nie ma.
    Zawsze mam listę zakupów. 
    A ostatni tydzień przed świętami listę rzeczy do zrobienia - co kolejnego dnia.
    Żeby nie zapomnieć co kiedy piec, rozmrażać,  nastawiać. 
    Teraz lista coraz krótsza,  bo coraz mniej przygotowań jedzenia.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-05 22:14:03

    U mnie zdziwienie to stan normalny, jak to proszek do pieczenia wyszedł?
    Teraz nawet gdy jestem pewna, że mam to i tak na zapas kupuję.
    Listę spisuję gdy już mają zamykać sklepy na głucho, na ostatni dzwonek.

    Nie wiem jak inni, ale ja coraz mniej gotuję i piekę.
    Wygodnictwo i oszczędność w jednym, energia coraz droższa, ja coraz słabsza i apetyt mniejszy.
    Kiedyś więcej rozdawałam, co bywało różnie przyjmowane, niech więc sami sobie szykują co i jak lubią a ja odpocznę jeszcze przed Świętami laugh4

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-06 07:31:48

    Jesteś super! 2thumbsup Niech Ci nie przyjdzie do głowy, że trzeba coś zmienić smash Grunt, to umieć wyhamować w odpowiednim momencie. Ja ciągle się uczę blush

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-05 11:56:06

    U nas Mikołajki tylko dla dzieci, od zawsze tak było. Przy okazji u nas parafialny odpust. Przybywa wtedt biskup jako Mikołaj i rozdaje dzieciom cukierki. Jak zostanie to i dorośli też się załapią santa4 Poza tym jak co roku jest organizowana zbiórka dla najbiedniejszych rodzin w gminie. Dzięki zebranym pieniądzom robią pokazne paczki, które osobiście dostarcza św. Mikołaj. Raz robiłam za pomocnika santa2 i radość obdarowanych była przeogromna. Cudownie patrzeć na nie opisaną radość i wzruszenie, bo tego też nie brakowało. Zgadzam się w 100%, że większa radość jest z dawania, aniżeli z brania choć mnie cieszy każdy drobiazg jeśli dany z heart

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-05 12:11:25

    My Mikołajki cerebrowalismy czymś słodkim zazwyczaj. Ale ja coraz mniej lubię,   a teraz nie mogę,  więc były ciekawe zestawy piwa ze szklankami, fajne kubki.
    W tym roku nic. Bo skoro nie zarządziłam,  nie ma co liczyć na inwencję ślubnego. 
    Ale gratów nie potrzebuję więcej. 

    Zresztą w tym roku mam problem z prezentem dla siebie.
    Bo niczego nie chcę, niczego nie potrzebuję. Głupio mi postawić Ślubnego przed faktem, że dla mnie nic, skoro mamy limit finansowy.
    Miałam sobie kupić zapas biustonoszy mojej Gai w Polsce - ale przywiozłam w kwietniu i jak popatrzyłam w szufladzie to wszystko na ścisk. 
    Jeszcze nic ze starych nie kwalifikuje się do wyrzucenia, dobrze trzymają moje walory, nie miałabym gdzie upchać zapasu.
    No i dylemat gotowy.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-05 22:25:06

    Miłekołajki santa3
    to czas na upychanie słodyczy pod poduszkami dzieciaków lub drobiazgów dla reszty. My w niedzielę słodyczami uczciliśmy Mikołaja, jutro może tylko jakiś deser wymyślę?? jeśli nie wpadnę w wir porządków i prania.
    Ja tak mam, albo nie tykam mopa albo nie rozstaję się ze ścierkami, obłęd wyniesiony z domu, gdy wszystko było pucowane na błysk.
    I po co, by padać ze zmęczenia na nos?
    Nie dajmy się zwariować, kociarnia i tak zawsze wygrzebie gdzieś w kąciku pajęczynę czy 'koty kurzowe i przyniesie nam pokazać:

    jak wy te porządki zrobiliście, znowu musimy po was poprawiać laugh4antlers

    Śpijcie spokojnie, bo na rózgi chyba nie zasłużyła żadna z nas santa2

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 10:36:58

    Koty kurzowe to kociarnia sama zrobi. To z ich futra (i naszych włosów) głównie się "lęgną".
    Ja nie lubię sprzątania,  to obowiązek do odwalenia.
    Nie lubię bałaganu. Więc staram się go nie robić,  żeby nie sprzątać. 
    I sam rynek z gratami nie przeszkadza mi tak bardzo, jak bałagan w szafkach,  tam musi być poukładane. 
    Moja córka zewnętrze ma współczesne, nie wiem jak młodzi mogą tak żyć (bo to nie tylko ona),  ale w szafach pod linijkę i kolorami.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-06 07:33:13

    Ale piękna inicjatywa wacko To jest to! Cuuuudnie!

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-05 11:37:39

    U mnie chwilowe ochłodzenie, weekend znowu cieplejszy.

    W pracy zapalenie spojówek Małej, więc cały dzień dwójkę miałam. Trochę spokojniej, bez biegania na czas, ale też i więcej roboty, bo ogarnąć trzeba oboje.
    Mały tupta na całego,  przez weekend opanował wstawanie na środku pokoju.
    Jak coś chce, przychodzi i ciągnie mnie za palucha, żeby z nim iść. Dotyczy to także wspinania na krzesełka,  zmyślna bestia, żeby nie spaść. 

    Moja koleżanka już po operacji (zabiegu), już po południu sama dzwoniła i rozmawiała.
    Jak wszystko dobrze, dzisiaj wyjdzie do domu.
    Dibrze, że wszystko poszło dobrze. Za kilka tygodni kontrola.
    I potem co pół roku chyba na początku rezonansy kontrolne.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-05 22:28:45

    Cieszę się bardzo, miała dużo szczęścia, oby szybko wróciła do domu.
    Potem już tylko odzyskiwanie sił i zmiana trybu życia chyba, by nie popsuć tego co naprawili.
    Zdrówka i optymizmu życzę thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 10:54:30

    W trybie życia będzie ciężko o zmiany.
    Bo ona odżywia się zdrowo, jest sprawna fizycznie.
    Myślę,  że u niej to całe życie,  stres pracowały na to.
    Ciężka praca za oceanem, rozwód,  stres związany ze sprawami bytowymi, potrzeba wyglądu świata według jej zasad. 
    Najbardziej chyba na to wpłynęła samotna śmierć syna, zmarł w pandemie, na ulicy,  gdy nikogo z rodziny wtedy nie było w Polsce (były mąż,  który wrócił do Polski na stałe,  akurat przed samą pandemia przyleciał do Stanów rozliczać podatki, nie było jak wrócić). To straszne dla matki.
    Jak się pozbierała trochę,  zmieniła nastawienie, złagodniała z tego po mojemu albo wcale. Teraz już słychać było w głosie,  że całkowita zmiana, wdzięczność za każdą chwilę,  za każdą drobnostkę. 
    Muszę dzisiaj zadzwonić i się dowiedzieć.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-06 11:10:16

    Aż ciężko sobie jakoś poukładać w głowie i wyobrazić, co Twoja koleżanka musiała czuć w tamtym momencie. Bardzo ale to bardzo ciężkie przeżycie...

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-06 11:22:34

    Nie wyobrażam sobie straty dziecka, w samotności, bez wsparcia to najgorsze co może spotkać matkę.
    W końcu organizm odreagował po swojemu.
    Aż mnie w gardle ściska, współczuję bardzo.
    Pozdrawiam i życzę siły do przełamania złego losu wings

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-06 07:36:16

    Ooooo, to świetna wiadomość! Dużo zdrowia dla koleżanki. Teraz niech się cieszy wszystkim dookoła, nie martwi na zapas, to będzie szybko wracać do pełnej kondycji.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-06 07:46:44

    Witam środowo i mikołajkowo santa3 (to ja, ale w przebraniu - poznajecie?)
    Śnieg, śnieg, śnieg...prószy i prószy...
    Chciałam napisać, że u mnie prezentów nie będzie, ale...przypomniałam sobie, że właśnie dostałam w pracy pięknie pachnącą, rzepakową czyli naturalną świecę. Aromat lekko świąteczny - jakby śliwka z czymś jeszcze.
    Póki co mam w biurze ciszę ale za parę godzin będzie się duuuużo działo. Więc teraz wykorzystuję ten czas na Kawiarenkę i herbatę z miodem i pigwą.
    Częstujcie się smug
    Miłego, niespodziankowego dnia bow
    santa3

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 10:47:41

    Dziś mikołaj dary niesie.

    Kupiłam mężowi zestaw ferrero roche, prawie pół kilo czekoladek.
     A sobie choinkę rozmarynową. Krzaczek rozmarynu, przycięty na kształt choinki.
    Na wiosnę posadzę w gruncie, chyba, że zjem go przez zimę. 

    Córka dostała odkurzacz bezprzewodowy.
    Nasz przyjdzie dzisiaj. A miały przyjść w piątek. Także też mamy prezent.
    Na black friday miał ogromną promocję. Z 300 dolarów na 100.
    Na obrazku wyglądał jak no name znanej i drogiej marki. I wcale bym się nie zdziwiła,  gdyby był z tej samej linii produkcyjnej.
    Kupiłam,  żeby odkurzać w samochodach i schody, z myślą,  że jak będzie do kitu to oddam.
    Córka już wczoraj wypróbowała, pisała,  że rewelacyjny.

    Muszę wymyślić co na śniadanie. I na obiad wieczorem. Bo tylko lunch mam pewny, sałatka brokułowa z wczoraj.
    Może nim dopije kawę się mi rozjaśni w głowie.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 13:19:01

    Mój choinkowy rozmaryn.
    I mezowskie ferrero. Dwa z tego zjem - cappuccino i takie jasne, bo są nowością dla mnie. Generalnie nie lubię i nie jem.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-06 19:22:53

    Rozmaryn choinkowy jest naprawdę super!

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 13:20:12

    Mój choinkowy rozmaryn.
    I mezowskie ferrero. Dwa z tego zjem - cappuccino i takie jasne, bo są nowością dla mnie. Generalnie nie lubię i nie jem.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 13:21:28

    O zdublowały się posty

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-06 16:23:50

    To i 2wa razy więcej słodyczy do podjadania.
    Takiej kolekcji nikt się nie oprze tongue piękna oprawa i wyszukane smaki mmmniamm

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-06 11:44:04

    Witam pogodnie santa3
    Już nakarmiłam, wszystkich, poza sobą.
    Nie mam apetytu, ale energii przybywa.
    Chyba magia szykowania i porządkowania mnie wspiera 2thumbsup
    Okna mam ubrane na nowo i po staremu, czas na plany kuchenne.
    Zacznę od zaklepania jaj do ciast i do smażenia, bo ostatnio mają wzięcie - jak zwykle gdy są 'reglamentowane laugh4
    Kociarnia spokojna by zasłużyć na prezent, wczoraj dowieźli a dzisiaj zamontujemy nowe legowisko parapetowo-kaloryferowe /wystaje poza parapet, ciepło z kaloryfera leciutko je ogrzewa, tak konwekcyjnie czy grawitacyjnie huh, nie znam się na tym bo to działka eMa/.
    Teraz odpocznę i poklikam, poczytam potem gotowanie normalne czyli w garze a nie w patelni jak wczoraj /kurczak z białą fasolką, makaronem wkruszonym i zagęszczony kaszką manną/. Pyszne wyszło, chociaż na szybko i po łebkach, bez marynowania mięska, doprawiałam w trakcie duszenia.
    Trzymajcie się zdrowo, pa elf

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 13:25:05

    A u mnie będzie makaron sojowy w wersji alio oglio a peperoncino. Tyle, że nie mam ostrej papryki.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-06 14:53:39

    Witam mikołajkowo santa2

    Już dawno nie było takiego białego 6 grudnia. Jest magicznie i wesoło. Przy tej okazji do gorącej kawy czy herbaty podsyłam coś słodkiego. Częstujcie się santa

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-06 16:25:49

    A jak Barbara po lodzie, to Boże Narodzenie po wodzie book, jak pradawna mądrość rzecze.

    Ciasta rewelacja, idealny wygląd a smak pewnie jeszcze lepszy tongue

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-06 18:39:37

    Ovtym samym pomyślałam wcześniej. 

    U mnie się nie sprawdza, bo ani Barbary (nikt nie obchodzi imienin), ani śniegu na żadne dni, ani deszczu, wszystko wsiąka i paruje.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-07 11:37:40

    Wstawać dziewczyny.
    Kominek grzeje, kawa czeka na życzenie. 
    Mogę zrobić jajecznicę na boczku własnego wędzenia.

    No i Mały ma zapalenie spojówek,  wczoraj po południu oko, na razie jedno zaczęło produkować rope.
    Poranek nie będzie prosty dla malucha,  gdy nie może otworzyć oka.
    Ja czuję się dziwnie na oku. Ale na razie zero wydzieliny, może tylko psychoza.
    Nie będę zdziwiona jak złapię. Małe łapki są wszędzie. 
    W Polsce zapalenie spojówek nie jest czymś nadzwyczajnym, przynajmniej tak to pamiętam. 
    Tu to zakaźna choroba, wyłączająca z życia społecznego. 


    Już Wam miałam napisać wcześniej,  ale jakoś uleciało zawsze.
    Jingle bells- piosenka świąteczna,  za taką uważana,  wcale nią nie była. Autor tekstu napisał ją po przeprowadzce ze śnieżnej Północy na Południe, z tęsknoty za zimową rozrywka. Piosenka nie podobała się,  nie była rozumiana.  Dopiero po śmierci autora, w latach 50 tych stała się Bożonarodzeniowym hitem.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-07 13:09:08

    A to ciekawostka z tą piosenką! Fajnie, że nam napisałaś.
    Druga ciekawostka, to fakt, że inaczej traktowane jest u Was zapalenie spojówek. Niby medycyna jedna rolleyes2

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-07 17:25:27

    Moja córka miała w szkole średniej,  musiałam ją odebrać ze szkoły w trybie natychmiastowym, do lekarza. Powrót do szkoły dopiero po " kwarantannie", z zaświadczeniem od lekarza.

    Mała po, już wczoraj miała czyste oczy.
    Mały albo ogarnięty na starcie, nim porządnie się rozwinęło,  albo preludium dopiero i będzie gorzej.
    Nie moja broszka do poniedziałku,  jutro mam wolne.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-07 16:40:45

    Kominek to ja dzisiaj pół dnia pucowałam, wybrałam popiołu całe wiadro + popielnik też spory.
    Przyniosłam drobnicę na rozpałkę do domu i parę polanek wrzuciłam pod drzwi.
    Mam dość, nawet nie chce mi się gnać po świąteczną paczkę co czeka w inposcie.
    Na szczęście wczoraj eM'iki obdarował mnie ulubionymi ptysiami, na pocieszenie sobie podżarłam i zaraz siły odzyskam.
    Prace ogrodowe, śniegowe i nawet towarzyskie kocie zaliczyłam antlersbo chyba Borys, starutki kocur sąsiadowy do nas zajrzał thumbsup
    Nie jestem pewna który bo czarnych z białym żabocikiem jest tutaj sporo.
    No łapy odpadają, jak to w tym radosnym czasie joker

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-07 17:18:13

    Mój na gaz, zamknięty "w klatce", tylko odkurzanie okazjonalne.
    Ale ciepło daje, choć tylko dekoracyjny.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-07 13:10:16

    Witam czwartkowo bow
    Krok po kroku, krok po kroku... Jeszcze trochę i może uda się ciut zwolnić.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-07 16:41:57

    Zwolnić?? fajnie masz.
    Ja raczej przyspieszam a może tylko czas gna jak szalony bo ja 'ślimaczeję laugh4

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-07 16:49:24

    Dobry pod-wieczorek tongue
    oj taaak, nawet pyszny, z ptysiem ulubionym, białkowo-bezowym.
    A obiadokolacja w planach i to mglistych ;(
    Teraz kociarnia czeka na 1szą kolację, nie opiszę swojego deserku na szybko, dla eM'ikiego santa3 by nie był pokrzywdzony. To później pochwalę się moją genialną czekolado-śliwą :PP pychotka mi wyszła, a miały być tylko" śliwki w czekoladzie.

    Pędzę dalej z miskami, by koty mnie nadal kociały antlersheart

    Fajnego wieczorku, smacznego i wesołego elf

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-08 08:54:18

    Dzieńdoberek happy
    Jak zwykle łobuzy nie dały pospać do 7mej i po 6tej zaczęły szaleć, syczeć i nie wiem o co poszło ;(
    Jestem trzepnięta bo niedospana /u mnie to najcięższa choroba/ i nawet kawa nie pomaga. Trudno, powolutku ruszę do swoich zadań.

    Co do deseru dla eMikiego santa3:
    bardzo gorzką czekoladę rozpuściłam z łychą masła w kąpieli wodnej /patelnię zalałam wodą i wstawiłam miskę duraleksową/, wmieszałam 2-3 łyżki kwaśnej śmietany, dodałam przyprawę korzenną domową i wsypałam suszone śliwki.
    Przełożyłam do pucharków, posypałam wiórkami kokos. i płatkami migdałowymi, w środek wcisnęłam po kostce czekolady, tej samej.
    EM pożarł 2ie porcje, spore thumbsup
    Dzisiaj tylko plany szczegółowe przygotuję, co upiekę, ugotuję /prawie wszystko wigilijne, reszta to pikuś no może Pan Pikuś ;D/.
    Jakie plany cukiernicze i garowe macie? Piszcie, może mnie oświecicie idea2
    To czas wyruszyć do moich dzikich gości, kociarni już 2ie miski zasypują by nie walczyły, jak kiedyś o żarcie. Ptaszyny chyba mają akurat, dość ziarna i kulek tłuszczowych z nasionami. Na wygłodzone nie wyglądają, brzuszki mają okrągłe, świergolą radośnie i fruwają jak szalone.

    Dobrego, pogodnego dnia elf

    Fotki: świerk i ostrokrzew, pięknie zima je ubrała dla nas heart

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-08 09:31:02

    Mniam, ja sama zjadłabym takie czekoladowe pyszności, zwłaszcza, ze uwielbiam wszystko co czekoladowe i śliwki też. Czasem kupuję śliwkę nałęczowska, bardzo dobre są.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-08 08:17:13

    Piątek, piąteczek, piąteluniek bow
    Zleciał tydzień, co? wink3
    Człowiek jest w ciągłym biegu i nim się oglądniemy zaraz będziemy siedzieć przy świątecznym stole.
    Wczoraj odhaczyłam kolejne dwa zakupy z listy. Za pamięci nabyłam dobre powidła śliwkowe do piernika i twaróg na sernik. Jeśli kupujecie "President", to aktualnie w Biedronce jest świetna promocja (do soboty). Termin przydatności (chyba) do 11 stycznia 2024.
    Dziś po pracy biegiem do domu, bo wieczorem wybieram się do teatru żeby trochę się zrelaksować i łyknąć kultury. Na jutro plany są raczej robocze.
    Hm...za tydzień chyba czas na pieczenie ciasta na piernik...? Musze to sprawdzić i policzyć sobie, bo przecież musi zmięknąć, nim dodam masę orzechową i powidła.
    No a póki co gorąca herbata. Tradycyjnie z sokiem i pigwą. Zrobiłam w czajniczku i stoi na podgrzewaczu. Częstujcie się wacko
    Dobrego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-08 12:01:34

    Na sernik kupuję ser philadelphia. U nas nie ma twarogu, samemu robić potrzebnej ilości nie bardzo mam miejsce i czas, a philadelphia się sprawdza.
    Zapas już mam. Na dwa serniki oraz ruskie córki starczy.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-08 09:26:48

    Witam piątkowo 
    Ale dziś pospałam jak mało kiedy. Dosyć leniuchowania, czas się brać za robotę. Dziś zamierzam robić ciasteczka orzechowe jak co roku z tego samego przepisu. W tym roku nie będę zbyt wiele szykować na święta, bo najbliższa rodzina rozjeżdża się. Jedni w góry, drudzy nad morze. Wychodzi na to, że sami w czwórkę będziemy świętować. A swoją drogą ciekawe jak to jest być na Wigilii gdzieś daleko. Nigdy nie byłam. Jeden jedyny raz ja, brat i babcia świętowaliśmy u cioci,bo rodzice byli w sanatorium. Niby fajnie było, ale to nie to. Nie było zupy grzybowej tylko jakaś siemieniotka. Rok później to już była ostatnia Wigilia z mamusią bo miesiąc później odeszła na zawsze...
    A jak to jest u Was? Święta w domu, u rodziny czy gdzieś zupełnie indziej?  santa4

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-08 11:49:54

    My Boże Narodzenie spędzamy rodzinnie, żadnych wyjazdów wakacyjnych, żadnych jedzen restauracyjnych. 
    Owszem jeździliśmy po całej Polsce, do moich i męża rodziców,  ale to ciągle było rodzinnie.
    Jako dziecko (nastolatka) może dwa razy urwałam się na święta do babci na wsi.

    Jakoś trudno mi wyobrazić sobie te święta inaczej niż w gronie najbliższych. 

    Na Wielkanoc już mogę jechać.  I podzielić się czekoladowym jajkiem, zamiast kurzego.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-08 12:38:04

    U mnie każdego roku Wigilia była u rodziców - w małym gronie, bo rodzina mała. Od dwóch lat ja robię, bo widzę, że role się zmieniają w naturalny sposób wacko Najpierw wszystko robiła mama, potem ja przejmowałam 3/4 zadań i robiłam to u rodziców. Wreszcie stwierdziłam, że po co się wozić z produktami skoro łatwiej będzie zrobić to u siebie. Tym sposobem Połówek robi za kierowcę a ja za kucharkę i jest dobrze wacko

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-08 18:56:25

    U nas zawsze w domu, w dużym gronie, coraz większym.
    Ja pamiętam 1en wyjątek, wigilia i prawie całe święta w Szczecinie bo to zaręczyny mojego brata były love
    Bywały wyjazdy do stolicy, bratowa nas zapraszała, potem przestała, była przerażona ogromem pracy i wrzawą aż do późnych godzin.
    Nigdy nie zwiałam w góry czy nad morze przed wigilią, bywały wyjazdy 2giego dnia, aż do sylwka i parę dni po. Fajne to były czasy i wspaniali ludzie thumbsup
    Ach ta beztroska, spontan i zabawa do białego rana drummer

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-08 11:59:37

    Piątek i wolne. 

    Mąż odwiezie córkę na lotnisko do Raleigh,  to jakieś 1.5 godziny od nas. 
    Ciągle myślę czy nie jechać z nimi, skoro dali mi wolne, mam czas do 9. 
    Ale dziś wyprowadzam się do psa, jak zostanę w domu to wyprowadzę go w południe i zawiozę sobie część rzeczy, reszta wieczorem.
    Nastawię jakieś prania, upiekę swoje chleby, wszystko powoli, na spokojnie.
    Bo jutro to dzień w biegu, rano główne zakupy w moim ulubionym "selgrosie" ( samsclub się zwie) - uzupełnienie promocyjnej chemii gospodarczej, mięso do pieczenia (nie dam rady wędzić przed świętami,  będzie pieczone z przepisu megi65 schab i wołowina). Potem do psa, po południu kino. I po dniu będzie. 
    Niedziela uszkowa się zapowiada.
    O właśnie zaraz rozmroze grzyby, nam już gotowy farsz, to będę wiedziała ile tego po odparowaniu i czy trzeba dorabiać.

    Decyzja podjęta,  zostaję w domu.

    Wczoraj dzwoniła moja koleżanka po operacji.
    Ona jest mi wdzięczna za życie,  tego się nie spodziewałam. Bo ją pogoniłam do lekarza, podejrzewając udar, dając przykład teściowej,  która wszystko bagatelizowała. 
    Mamy koleżankę,  straszną zadziore.
    Poszła z Elą do jej lekarza rodzinnego, zrobiła awanturę. Bo lekarka, z półtora roku wcześniej zbagatelizowała wysokie ciśnienie (skoki), mówiąc,  że to wiek.
    Myślimy,  że teraz to już żadnego przypadku nie potraktuje po macoszemu.
    Bo tętniak był bardzo duży. 



    iore

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-08 18:57:55

    wings jak to anioły po świecie fruwają i nad dobrymi ludźmi czuwają, brawo Ty heart

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-08 13:21:40

    Zapraszam na pancake z mąki migdałowej i kokosowej, z syropem klonowym oraz bananem. Jakie to dobre, częstujcie się, cała góra czeka. . 
    Syrop z lokalnej farmy w West Virginii.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-08 14:14:19

    To ja już pędzę do Ciebie blush

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-08 18:47:11

    Jakie pyszności, a ja objedzona na maxa.
    Na jutro zabieram, zanim podjadę po moje ptysiole grycanowe.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-08 21:05:23

    Zabieraj.


    Ja częściowo już się wyprowadziłam do córki,  rundkę z psem zaliczyłam,  wieczorem będzie druga.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-08 21:21:21

    Muszę, bo się uduszę. 
    Muszę Wam się pochwalić. 
    Moja córka pierwszą ofertę pracy odrzuciła. 
    Nie była dobra, choć lechtala dumę własną. 
    Już się przygotowałam psychicznie na jej wyprowadzkę gdzieś. 
    I wczoraj dostała inną ofertę (nie wiem czy od tej samej osoby), w każdym razie jak na pierwszą pracę bardzo dobra.
    Od razu na stanowisko managera projektu, z bardzo dobrym ubezpieczeniem zdrowotnym i emerytalnym, jego wartość to prawie połowa jej zarobków. Bo zarobki pal licho, w Stanach najważniejsze jest ubezpieczenie.
    I jeżeli wynajmie mieszkanie tam gdzie myśli, to może być mniej niż 10 minut od nas.
    Ale to ostatnie mało ważne. Ważne,  że na miejscu.
    Powiedziała,  że tą ofertę najprawdopodobniej przyjmie, jak wróci z Polski.
    Ona do skończenia studiów i obrony magisterki ma ponad 5 miesięcy. 

    Nawet nie wiecie jak jestem dumna z niej, pomijając fakt, że to moja córka. 
    Młoda dziewczyna, która przyjechała z niczym, z językiem angielskim w wersji uczenia się angielskiego, a nie po angielsku - a to dwie różne rzeczy. Do wszystkiego doszła sama, bez naszej pomocy w dziedzinie naukowej, z minimalnym wsparciem finansowym,  dostaje tylko na jedzenie (ona ma całe studia na kredyt, bez centa od nas), pracuje, sama płaci za swoje mieszkanie.

    W tej chwili doleciała do Detroit, za chwilę będzie lecieć do Europy.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-08 21:38:56

    Powiem ci, że nawet ja poczułam tę dumę że tak wspaniale sobie poradziła. Autentycznie jest za co Ją podziwiać. Szczerze gratuluję również Wam, bo miała jak sądzę dużo dobrych przykładów od rodziców. Brawo!

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-09 07:10:53

    Brawo dla córki i dla Was. Radzi sobie niesamowicie. Z pewnością taka wiadomość to najlepszy prezent gwiazdkowy dla Was crown Gratulacje

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-09 10:49:05

    Duma rozpiera i słusznie. Bez dobrych rodziców nie byłoby udanych dzieciaczków love więc to i Wasza zasługa. Chwal się ile chcesz, Córeczkę też pochwal osobiście, od nas 2thumbsup

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-09 07:31:02

    Witam sobotnio bow
    Myślałam, że będę sama a tu proszę - Goplana w Kawiarence blush Fajnie!
    Obudziłam się jak do pracy, ech! No trudno. Może jutro będę bardziej wyluzowana i dłużej pośpię. Chyba nad ranem sniła mi się praca rolleyes2
    Siedzę przy kartce papieru i zaraz zabiorę się za spisywanie zakupów i pomyślę co i kiedy robić.
    Wczorajsze spotkanie ze sztuką teatralną było baaaardzo udane. Spektakl interesujący i co ważniejsze doskonale zagrany. Były owacje na stojąco i bardzo dużo kwiatów. Jako, że miałam okazję być na premierze, to spotkałam paru znajomych - krótkie, ale mile rozmowy. Nie poszłam po spektaklu na poczęstunek, bo nie lubię takich spędów. Zaskoczyło mnie, że był ten znany krytyk kulinarny Maciej Nowak. Zdaje się, że on mieszka w Warszawie. Jest tak charakterystyczny, że nie dało się go nie zauważyć smug2
    Herbata stygnie więc wpadajcie.
    Miłego dnia bow

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-09 07:45:30

    A! Jest fajna akcja. Nic nie kosztujeblush Można klikając nakarmić psa ze schroniska. Klikamy raz dziennie do 15 grudnia. Można z różnych przeglądarek wacko
    https://nakarmpsa.olx.pl/

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-09 10:46:40

    2thumbsup Już podkarmiłam Arniego, bo taki chudziutki i wcale nie przypomina Arnolda S. szczeknął z wdzięczności heart

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-09 18:26:17

    blush2thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-09 12:50:52

    Pierwsza noc z psem zaliczona.
    Jest wyjątkowo spokojny, bez tego smutku za panią. 
    Nie dosyć,  że śpi w łóżku,  to jeszcze pod kołdrą (dobrze, że mi córka powiedziała,  bo by mi to do głowy nie przyszło), ale nie wierci się. 
    Takie czasy,  że człowiek zajmuje się psim wnukiem.

    Ja wypiję kawę i zaraz zbieram się do siebie do domu, na ostatnie śniadanie na ten tydzień. Potem już u córki będę jadła. 

    Dopadł mnie wirus, z nosa się leje. Pracowe dzieciaki są najlepszymi sprzedawcami, bo poza zapaleniem spojówek to i jakiś katar ich męczył. Ale jak to małe dzieci,  nigdy nid wiesz czy to koniec, czy początek. 
    W Stanach przeziębienie nie jest chorobą,  katar, kaszel możesz chodzić do szkoły,  pracy. Dopiero temperatura zostawia w domu.

    Jak to różnie wygląda chorowanie, zaopatrzenie medyczne w różnych krajach.
    Zapalenie spojówek to ciężka choroba, przeziębienie nie.
    Wszędzie kupisz cortisol bez recepty, tak samo jak środki na "dowcipną" grzybicę. 
    W Polsce to było na receptę. 
    Wszystkie leki na alergię też są bez recepty.

    A na syrop oraz tabletki na kaszel, żeby kupić musisz mieć 21 lat i spiszą z ID.

    Takie kwiatki.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-09 16:49:36

    To ja musiałabym 'czołgać się do pracy w US bo rzadko gorączkuję.
    Częściej mam temperaturę obniżoną, tylko grypa mnie czasami rozgrzewa za mocno.
    Syropy chyba są na alkoholu, stąd ograniczenia wiekowe.
    Bywało, że młodzi za często kupowali syropki na kaszel by sobie poprawiać humory przed lekcjami czy wykładami.
    Znałam taką dziewczynę, ale szybko ją wyleczyłam z tego 'nałogu - poszłam z nią do sklepu i kazałam wybrać dobre wino, które z nią przy dobrej okazji, po egzaminie udanym popijałyśmy.
    A coo, pełnoletnie to mogłyśmy zabalować crowngrin

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-09 18:20:20

    Przynoszę Wam kolejne smakołyki,  gofry migdałowe z bitą śmietaną,  persymona (khaki jak kto woli).

    Zakupy odbebnione, pranie się kotłuje,  na jutro zostało mi jeszcze jedno.
    Zewnętrze ustrojone- powiesiliśmy zwisające jak sopke lodu światełka nad garażem,  wystawiliśmy szopkę i zawiesiliśmy 3 wieńce. 
    Krzaki nam porosły,  ciężko nałożyć siatki na nie. Zaoszczędzimy na prądzie,  hehehe.
    Jutro Wam pokażę,  jak się zaświecą. 
    Zaraz ruszamy do psa,  a potem do kina.
    Przez te rozjazdy obiad na wychodnym, pójdziemy na kanapkę,  bo jest zwrot za płatność kartą (wydasz 15, 5 oddadzą).

    Moja córka już we Wrocławiu,  u rodziny, doleciała bez przygód.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-09 18:30:11

    Ty to potrafisz kusić wink3 To ja pędzę robić kawę.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-10 11:42:33

    A ja wyczułam nosem łasuchowym i przyszłam z kawą, 2gą dzisiaj tongue

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-10 07:57:36

    Witam niedzielowo bow
    Właśnie wypiłam kawę z ciepłym, spienionym mlekiem i była taka pyszna, że pomyślałam, iż to jest ta najlepsza chwila poranka.  Teraz szumi czajnik - będzie herbata blush Wypijecie ze mną?
    Wczoraj udało mi się odhaczyć tyle punktów na liście, że jestem bardzo zadowolona. Od samego rana do wieczora ciągle coś robiłam, ale na spokojnie.
    Wczoraj ugotowałam tradycyjnie potrawę jednogarnkową na 3 albo i 4 dni więc obiady mam z głowy. Będzie kasza z warzywami, indykiem i pomidorami więc samo zdrowie. Absolutnie mi nie przeszkadza, że będę jeść to samo przez parę dni  Grunt, że zdrowo i pożywnie blush
    W minione święta robiłam faworki z karpia wg.przepisu Gessler. Trzeba przyznać, że były wyśmienite. Właśnie ogladnęłam filmik na Youtube żeby sobie przypomnieć jak to się robiło. W tym roku planuję powtórkę. Ona panierowała w orzechach włoskich a ja dałam zwykłą bułkę tartą i też bardzo smacznie.
    U Was będzie karp czy nie lubicie? Ja zawsze marynuję go dzień wcześniej w cebuli i mleku. Myślę, że to robi dużo i wpływa na końcowy efekt.
    Dziś niedziela handlowa, ale nie planuję wychodzić. W tygodniu też będę miała czas na zakupy, bo zostały mi tylko takie drobiazgi. Połówek jak przyjedzie, to dokupi to, co potrzebne na ostatni dzwonek.
    Nie wiem czy będę piekła chleb, bo rozmroziłam zakwas i coś się nie rusza po dokarmianiu. Już 2 razy podsypywałam mąkę żytnią i jakiś leniwy w tym temacie.
    No to czas na herbatę. Zapraszam! wacko
    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-10 11:51:17

    U nas od dawien dawna bez karpia, nawet takie frykasy faworkowe karpiowe nie trafią na stół. Pstrągi lub inny ciekawy gatunek /kiedyś kupiłam żywe bialutkie rybcie i pysznie je upiekłam/.
    Zakupy trwają, mam mąkę i więcej grzybów, bakalii.
    Czas na konkrety: śledzie, ziemniaki i twaróg do ruskich, białe wino do rybek i czerwone /jak patriotyzm nakazuje laugh4/ do pieczeni.
    Wiaderkowego sera mam aż za dużo, bo w jednym sklepie był waniliowy president, chwalony tutaj, w aldim była promocja piątnicy więc jak tu nie kupić rolleyes4
    i tak pewnie serniki będą ze 2wa albo powtórka na sylwka.
    Oby tylko sił i zdrówka starczyło.
    Dzisiaj test nowego ciasta pierogowego, na kefirze, kefir już mam.
    Pozdrawiam happy

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-10 17:05:10

    Ten bialutki, smaczny to amur, z łowiska przywożą i sprzedają żywe.
    Jeździłam po nie z wiaderkiem wody studziennej, by nie truć" rybek kranówką laugh4

  • Autor: grazka13 Data: 2023-12-12 23:30:51

    Nie cierpię karpia praktycznie od dzieciństwa. Ale tata, mąż i teściowa uwielbiają, więc robię, ponoć bardzo dobrego. Jak dla mnie - wystarczy zupa z głów karpi z grzankami (może pięknie nie wygląda, ale w smaku super) oraz pierogi z kapustą i grzybami

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-10 13:32:50

    Deszczowa niedziela, ostatni dzień ciepła,  cały tydzień bardzo chłodny się zapowiada.

    Obiecane dekoracje zewnętrzne. 

    Byliśmy w kinie na filmie Napoleonem. 
    Nie podobało mi się,  rozwleczona chała. 
    Nie zawsze musi.

    Dzisiaj dzień uszkowy.
    Nie będzie dużo, jak zawsze
    Miałam sporo farszu z zeszłego roku. Za dużo,  żeby dorabiać nowy.
    Najwyżej będzie mniej uszek, bez zapasu. Szybciej skończymy. 

    U mnie nie było karpia. I nie ma .
    W domu, pod wpływem szkoły raz się uparłam,  nikt nie chciał jeść,  mama sama męczyła. 
    U mnie też nie było kutii, klusek z makiem, za słodkie to wszystko.
    Z czasem ubyły pierogi z kapustą i grzybami i sama kapusta, bo za dużo wszystkiego..
    Nie robię już kilku gatunków ryb. W tym roku może będzie tuńczyk,  mam kupionego, tylko muszę wypróbować czy uda mi się zrobić idealnie.
    Albo Łosoś. 
    A może pojadę po pstrąga jeszcze.
    Mam czas na myślenie. Jak nie wymyślę,  zamrażalnik zawsze pełen. 

    Ja ciasto na pierogi robię na mleku, przepis z wz, najlepsze z możliwych dla mnie, krążki się nie sklejają ze sobą.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-10 17:12:28

    Pięknie i nastrojowo.

    Ja po degustacji ruskich z nowego ciasta kefirowego, pyszne wyszło ale ciut trudno je zlepiać, trudniej niż ciasta z jajami i masłem. Dałam radę, gotowanie już bez problemów - wszystkie cało wyszły z wodythumbsup
    Farsz sobie ułatwiłam:
    kupiłam puree z ziemniaków gotowanych, zalałam wodą, mniej niż kazali by wyszło gęste, łycha masła, sól, majeranek i cebulka prażona gotowa, ser krajanka, dużo pieprzu.

    Na mleku ciasto? z jajami?
    U nas kury strajkują więc szukam ciast bezjajecznych.

    Pstrągi lubimy, najchętniej świeże, jak nie mają to i mrożone dobre.
    Piekę w piekarniku, nadziewam masłem czosnkowym lub koperkowym.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-10 17:28:09

    Ciasto bez jaj. Na mleku i wodzie.
    Właśnie szukam przepisu w ulubionych, zaraz dodam linka.

    Proszę bardzo, oto on.
    https://wielkiezarcie.com/przepisy/ciasto-na-pierogi-babci-zosi-30044836

    Odkąd go mam,  nie używam żadnego innego, robiąc podwójne i potrójne porcje, s zależności od potrzeb.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-10 17:44:49

    Fajnie, dzięki, może wreszcie odważę się i pierogi ugotuję wg Babci Zosi.
    Miałam ten przepis na oku, ale ciągle inne go wyprzedzały.
    Jeśli farsz mi zostanie po dzisiejszym gotowaniu, to jutro zagniotę takie ciasto.
    Lubię próbować, zmieniać i szukać coraz lepszych czyli łatwiejszych i smacznych ciast.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-10 20:40:47

    thumbsup Mam nadmiar farszu i jutro zagniotę właśnie babcine ciasto.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-10 22:22:23

    Dzięki Smakosiu, nawet nie zwróciłam uwagi, że link nieaktywny, że nacWZ to trzeba przez łącze. 

    Gotowe. Jakieś 260 sztuk. Jak zamarzną będzie wiadomo dokładnie- pakuję do woreczków i piszę ile sztuk jest w.

    Na zdjęciu partia do konsumpcji - na dziś nz obiad oraz dla męża na jutro.
    Barszcz ze słoików, z kiedyś tam. bez koloru bo dodałam resztę wody z grzybów,  szkoda mi było wylac.
    Zje się

  • Autor: grazka13 Data: 2023-12-12 23:35:55

    Ja od lat robię ciasto z przepisu zosi-k https://wielkiezarcie.com/przepisy/uszka-wigilijne-pod-dyktando-zosi-k-30013430

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-13 08:37:23

    Dziękuję, przyda się na pewno thumbsup

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-11 08:54:06

    Dobry poniedziałek elf
    Jak myślałam, został farsz i zaraz zagniotę nowe dla mnie ciasto.
    Nie mam mąki ziemniaczanej, znalazłam ryżową co wg mnie ma podobne działanie i wsypię ją, więcej niż przepis każe.
    Kefirowe:
    smaczne i łatwe do wyrobienia,
    znośne do nadziewania, nawet gdy pęknie łatwo można zacerować,
    idealne do ruskich albo innych z serem twarogowym, smaki fajnie grają - lekko kwaskowate.

    Uszka jak malowane, podziwiam cierpliwość i dokładność, zjadłabym takie, nawet bez barszczyku.
    Nic straconego, grzyby mam to mogę od jutra zacząć wyrabiać uszka.
    Teraz moje dzikuski czekają, nowe wiszące karmniki-kolumny dostały i chyba im pasują, super że wczoraj wstąpiłam do lidla. EM swoją kawę pellini czy jakoś podobnie, kupił a ja sery pierogowe, karmę i karmniki ptasie, bakalie, czekoladę do picia solony karmel i inne drobiazgi. Ceny wybranych towarów mają wysokie jak na lidlowe, trzeba być czujnym i sprawdzać by nie przepłacać.
    Obiad mam, pierogów po sufit lodówki, dogotuję nowe i chyba zamrożę. Będą na zaś, kiedy nam obowiązków odświętnych przybędzie.
    Pozdrowionka dla Wszystkich happy

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-11 16:53:38

    Nowe ciasto jest super, gładkie i plastyczne, nic nie podsypałam przez całe 1/2 kg mąki tortowej + 3 łychy wielkie, jak do sosu, mąki ryżowej /nie mam ziemniaczanej, dziwne, zawsze była i to spora paczka, może przesypałam do pojemnika i gdzieś zalega w spiżarni, kiedyś znajdę przy okazji szperania lub porządkowania, chyba że ją wysypałam na kompost bo była parę lat po terminie/.

    Wielkie podziękowania dla Babci Zosi:
    100ml wrzątku wymieszałam z 200ml ciepłego mleka, posoliłam i zaparzyłam mąki.
    Kolorek fajny zrobiłam kurkumą, ok. 1/2 łyżeczki.

    Mam już ciasto uszkowe, zmniejszę tylko ilość mąki ryżowej do 2ch łych, ciasto będzie ok, delikatniejsze a nie lekko sztywne, jak makron al dente.

    Dzięki za podpowiedź chef

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-11 10:54:53

    Witam w ten zimny, jeszcze deszczowy poranek.
    Będzie tylko chłodniej do końca tygodnia, codzienne minusy.
    Moje agawy powędrowały do domu, a cytryna już na stałe do garażu,  zbyt mało światła na za długo miałaby pod kołderką (wcześniej owijałam kocem).

    Ja uszka i pierogi robiłam od dziecka, w tym mama pozwalała sobie pomóc,  musiały być idealnie zaklejone.
    Lata temu wprowadziłam domową tradycję,  że robimy wszyscy, ile śmiechu,  radości,  świąteczna muzyka.
    Mąż nabrał wprawy ogromnej. Kiedyś była różnica,  które jego, które moje, teraz nie poznasz.
    W zasadzie to on jest głównym zlepiaczem - ja to wykrawam, pakuję do mrożenia, przygotowuję do gotowania,  jednocześnie wykonując pomiędzy po kilka uszek. On siedzi cały czas i lepi.

    U nas Lidl podrożał bardzo, przestał być opłacalny na zwykłe zakupy.
    I zrobił się meksykański,  więcej europejskich produktów jest w aldim (ale też się dostosowuje do smaków lokalnych).
    Ale to jedyny sklep ze zjadliwym pieczywem, także głównie po to jeździmy. 
    Jak na początku robiłam wszystkie zakupy tam, tak teraz raz w miesiącu. 
    Do aldika rzadko, bo poza fajnymi europejskimi rzeczami, ma beznadziejne warzywa, owoce i produkty mleczne, więc to oznacza jeszcze jeden sklep do obskoczenia.

    W Polsce, jak byliśmy teraz, Lidl mi pasował,  zdecydowanie bardziej niż Biedronka. Był przejrzysty,  łatwiejszy do poruszania.
    Biedronka była bardzo chaotyczna, nie mogłam się połapać z cenami.
    Lidlow jest mniej, mają większą powierzchnię. 
    Biedronki są wypchane, ale za to są wszędzie. 


  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-11 11:05:16

    Witam poniedziałkowo 

    WWidzę że u Was prace przedświąteczne idą pełną parą. Uszka i pierogi już macie. Ja nawet nie zaczęłam, a miałam ulepić w zeszłym tygodniu. Pewnie będziemy lepiły w samą wigilię rano. W końcu nie będzie tego dużo, bo na kolacji będziemy tylko my, a w Boże Narodzenie robię świąteczny obiad. 

    Jak u Was pogoda, bo u mnie centralna odwilż. Z dachu co rusz lecą grube tafle śniegu. Najbardziej nawaliło przed garażem. 
    W sumie to było do przewidzenia, że zima nie potrwa zbyt długo i święta będą bez bieli na dworze. A teraz biorę się za obiad. Dziś pomidorowa z ryżem. No i najpierw jeszcze kawka, napijecie się ze mną? joker

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-11 15:51:00

    Ja zawsze robię wcześniej. Bo w Wigilię bym nie dała rady, obciąża to kręgosłup i zamiast cieszyć się świętowaniem,  zaleglabym w łóżku.
    Moja mama zawsze robiła na świeżo,  przed samą Wigilią kończyła.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-12 09:52:17

    Witam happy
    Ja dzisiaj zaczynam uszka, farsz zaraz usmażę, jutro chyba ciasto, mrożenie surowych.
    Nie wiem czy kisić buraczki, chyba nie bo swoich nie mam.
    Ugotuję ze świeżych warzyw, też nam smakuje.
    Zakwaszę octem malinowym, mam troszkę starego i nowy też nabrał smaku.
    Poza tym pierogów ciąg dalszy, nagotuję, za ciosem, ziemniaczanych dla mnie i zamrożę, by potem tylko przysmażyć, mniamm.
    Udanego dnia Pszczółki heart

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-11 14:19:44

    Witam poniedziałkowo bow
    Rano nie było czasu Kawiarenkę, bo co chwilę coś... Teraz pomyślałam o Was, bo siedzę w poczekalni  - jestem z mamą na rezonansie magnetycznym. Kontrolne badania. Modlę się żeby wszystko było dobrze.
    Dzionek pochmurny. Od rana pada. Ktoś zaparzył sobie kawę i dochodzi do mnie ten aromat. Zrobiło się ciut przyjemniej wacko
    Patrzyłam na pogodę długoterminową i wygląda na to, że na święta tradycyjnie śniegu nie będzie.
    Pozdrawiam. Miłego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-11 15:52:11

    Trzymam kciuki. Badania kontrolne konieczność,  ale też stres wielki.
    Ale jska ulga po, gdy wszystko w porządku.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-11 16:42:15

    Ja też posyłam wsparcie kciukowe, niech wszystko wyjdzie w normie albo jeszze lepiej 2thumbsup

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-12 14:13:48

    Dziewczyny, wsparcie dobrą energią zawsze przydatne. Rezonans zrobiony. Teraz czekanie na wyniki.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-11 17:08:41

    OLX karmi nie tylko psy, ale i koty antlers
    Przed chwilką podesłali mi link jak od Smakosi - nakarm psa"
    klikam a tam wyskoczyły kocie fotki, to dzisiaj 2gi raz kliknęłam, tym razem dla kota thumbsup

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-12 09:45:31

    Witam elf
    Pusta kawiarenka, gdzie herbata gorąca lub kawa?
    Skoro napojów brak, to ja wrzucę link nastrojowy z koncertem dla JP IIgo w Watykanie /od dawna obowiązkowy u nas przed BN, od kiedy kupiłam płytę razem z pismem dla kucht domowych thumbsup/, polecam bo to piękne i wyjątkowo wzruszające:

    BN koncert dla JP II

    Dopisano 2023-12-13 15:44:19:

    Podobno B.Adams wyciął numer gwiazdkowy - zgłosił roszczenia?? więc film nie jest już dostępny. Można jedynie kupić dvd w sieci ;((
    Niech się wypcha Gwiazdor thumbsdown

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-12 10:34:08

    Wstałam,  Wstałam. 
    Czekam powrotu do domu i nocy we własnym łóżku. 

    A to jeszcze ponad tydzień. 
    Kawę popijam, myślę co na śniadanie.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-12 10:39:41

    Już wtorek, pierwszy chłodny poranek. Ale jak wychodziłam z psem, nie było tak źle. 
    Samochód ma ubranko na przedniej szybie, nie trzeba będzie skrobać. 

    Dziś ciężki dzień dla psa, bo nikt go w południe nie wyprowadzi.
    Musi dać radę do wieczora.
    Ja nie pojadę z dziećmi,  bo on za duży,  jak szczeknie, nawet z radości to strach. No i ciągnie,  nie ma szansy na bezpieczeństwo dzieci.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-12 12:06:27

    Dzień Dobry we wtorek kiss

    Jestem i ja choć jakaś taka rozleniwiona. Zwykle o tej porze roku kipię energią, zwłaszcza w kuchni a teraz jakby ktoś ze mnie ta energię wypompowal. Może się starzeję? Ech nie chcę wprowadzać złych fluidów do kawiarenki, lepiej się napić dobrej herbaty z sokiem malinowym. Zapraszam do tego po pierniczku hair2

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-12 14:19:25

    Witam wtorkowo bow
    Idę do Was od samego rana. Trochę mi zeszło, bo jak zwykle nawał spraw.
    Miałam trudną sytuację w pracy i ciągle ją czuję i jestem psychicznie zmęczona. Potrzebuję czasu żeby ochłonąć.
    Powiem Wam, że coś dziwnego się dzieje ze stroną, bo już przez komórkę nie mogę jej otworzyć. Żadna przeglądarka nie przyjmuje. Jedynie w pracy na stacjonarnym komputerze mam dostęp. Oj słabo, bo w domu nie zawsze mam czas "odpalać" komputer. Przez komórkę było szybko i gdy miałam chwilę.
    U Was wszystko normalnie działa?
    Zmykam, bo czas mnie goni.
    Pozdrawiam bow

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-13 09:00:26

    No właśnie, u mnie też coś dziwnego się dzieje. W niedzielę napisałam dość obszerny wpis opatrzony zdjęciem i całość zniknęła.. Być może przeciążony serwer a może jeszcze coś innego, w każdym bądź razie nie chciało mi się pisać, bo na telefonie ciężko. Stale muszę pilnować żeby android za mnie nie pisał głupot. A laptop wyzional ducha na amen. Wcześniej tylko miał parodniowy letarg a teraz kaput. Niestety z zakupem muszę odczekać.
    A propo Smakosiu trzymam kciuki za dobre wyniki, z pewnością takie będą ale ten stres... Mam także nadzieję, ze u naszej Alman coraz lepiej i że pobyt w szpitalu przyniesie pozytywny rezultat. Pozdrawiam Cię Alicjo z całego helmet

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-13 16:30:03

    Ja z Wz korzystam tylko na telefonie,  nie chce mi się przelogowywac (a trochę ze strachu, że gdybym zapomniała hasła albo coś się pokiełbasiło).

    U mnie wszystko działa. 

    Ma swoje niedogodności. Ale jak się człek przyzwyczai, jest spoko.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-14 06:59:49

    Na początku nie lubiłam pisać przez komórkę, ale jakoś się przestawiłam, bo zazwyczaj laptop schowany i nie miałam ochoty podłączać i czekać aż się otworzy przeglądarka. Teraz natomiast komórka w każdej przeglądarce "krzyczy", że WŻ, to strona niebezpieczna i nie mam możliwości wejścia na nią.  Co poradzić confused Mam jakieś zabezpieczenia włączone i jest, jak jest.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-14 08:34:49

    Nie mam, nie chcę mieć, internetu w telefonie - za mały ekran i paluchy niezgrabne, już pisanie sms'ów mnie męczy a co dopiero dłuższe wpisy ;((

    Odpukać, puk puk, z laptopa idzie ok.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-13 07:09:23

    Witam środowo bow
    Wczorajsze emocje, nerwy..."położyły" mnie spać o godz. 20.30 Ja tak odreagowuję. Dziś rano już poczułam się lepiej, ale...dzień dopiero się zaczyna. Ciekawe co czeka za rogiem...? wink3

    Zostawiam Wam gorącą herbatę z pigwą i zmykam do swoich papierów na biurku bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-13 08:36:33

    Oj taaak, emocji nie brakuje, aż za dużo i lepiej słuchać muzyki, oglądać koncerty niż włączać wiadomości rolleyes4
    Jak nic idzie ten nasz kochany świat ku końcowi albo zmądrzejemy i nauczymy się żyć po ludzku, w tolerancji a nie 'na noże fireman

    Pozdrawiam heart i melduję, że dziś nakarmiłam psa i potem kota, przeglądarki różne więc mnie wpuszczają 2wa razy antlers

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-13 10:02:13

    Ja też nakarmiłam dwa razy wacko

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-13 16:25:01

    Hej, hej dzisiaj szalony dzień. 
    Najprawdopodobniej wczoraj system chłodząco grzejący nam padł. 
    W niedzielę było ciepło jeszcze, w poniedziałek nie wiem, ale mąż nie zauważył zimna (wczoraj było czuć). Góra grzeje normalnie.
    Naprawiacz umówiony na jutro, dziś nikogo w domu nie ma, jutro mąż pracuje z domu.

    A jeszcze młynek do odpadów też się biesi.
    Jeszcze ciągle startuje, ale po kilku dniach znowu tylko buczy.
    Mąż ma wolne po Świętach,  to rozbierze i zobaczy, bo wcześniej wyciągnął jakiś kawałek plastiku, może tam coś jeszcze siedzi.
    Ja nie wrzucam żadnych odpadów,  żadnych obierek (na samym początku zablokowałam hotelowy młynek obierkami z ogórka,  okręciły się dookoła. To był pierwszy i ostatni raz, gdy wczucilam coś do młynka. U mnie w pracy pakują całe opakowania warzyw). Ale zawsze może coś wpaść,  może łyżki kawałek zmieli (czasami zdarza się,  że wpadnie).
    Jak będzie mus, się wymieni.
    Tylko czemu wszystko na raz.

    Ja siedzę w poczekalni od lekarza od dolnego podwozia, kontrola po pół roku od biopsji.
    Usg już zrobione, teraz czekam na gabinet do lekarza.
    Mój polip bardzo mnie lubi, nie chce dziad się zabrać w nicość,  ciągle odrasta. 
    Teraz też myślę,  że zaczyna, bo zdarza mi się naruszyć go przy podcieraniu (i nie tylko) i są ślady krwi.
    Jakby co - już jestem gotowa na usunięcie wszystkiego, jak zaproponują.

    Dopisano 2023-12-13 19:21:56:

    No i po wszystkim, kolejna wizyta już regularna na cytologię. 
    Wszystko w porządku,  z jednym wyjątkiem  - moja dowcipna się zestarzała i wysuszyła i stąd te ślady,  jak z popękanych,  suchych rąk czasami.
    Krem z estrogenem ma pomóc. 
    Obaczymy.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-14 07:04:27

    Grunt, że wszystko dobrze i oby tylko doraźne działanie wystarczyło 2thumbsup

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-14 08:40:24

    2thumbsup I to zdrówko najważniejsze, nic nie pomoże jeśli w porę nie wyłapią problemu.
    Jeśli chodzi o 'podwozia to polecam płyny intymne, u nas ziaja lub inne które bardzo pomagają w nawilżaniu i ochronie, właściwej kondycji tych wrażliwych miejsc.
    Od kiedy mam takie specyfiki pod ręką, problemy zniknęły a wcześniej bywało różnie, zwłaszcza po pływaniu w basenie lub jeziorkach i stawach.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-14 10:41:04

    Ja używam takiego kremu - z aplikatorem, gdy nawilża się wewnątrz. 
    Teraz zaniepokoiły mnie te kropelki czerwone, bo myślałam,  że dziad odrasta (przeważnie tak się zaczynało). 
    Kontrolę i tak miałam wyznaczoną (po czerwcowej akcji z ciotką z czerwoną walizką,  po dwóch latach przerwy,  biopsja itp). Pierwotnie myślałam,  żeby odwołać wizytę,  ale jak już pojawił się problem...
    Ale wszystko z nim ok, znaczy nie ma go, a to wszystko to suchość. 
    Zobaczymy jak będzie z tym medycznym kremem,  doktor mówił,  że powinien pomóc bardzo.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-14 20:59:11

    Na pewno bardzo pomoże, wasze doktory wiedzą co mówią.

    Ja mam zawsze w apteczce domowej azucalen z herbapolu, ziołowa mieszanka do rozcieńczania, najlepiej z wodą przegotowaną.
    Pomaga na wszystko, nawet paskudne ropniaki naszemu psiakowi tym przemywałam - nie piecze jak woda utleniona a działa odkażająco i łagodząco.
    Polecam każdemu, naturalny i skuteczny środek sprawdzony na wielu ssakach antlers

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-14 08:20:08

    Witam czwartkowo bow
    Czekam z utęsknieniem na ten weekend. To nic, że jest trochę pracy w domu. Grunt, żeby odpocząć od firmowych klimatów.

    Wczoraj cały dzień padało. Wracanie z zakupami w obu dłoniach, torbą na ramieniu następna i z parasolem, to jest normalnie "siłownia". Nakupowałam mąki, bo chyba udało mi się uratować mój stary zakwas. Jest szansa, że na święta upiekę chleb wacko

    Praca czeka więc zmykam. Tradycyjnie przygotowałam dzbanek herbaty. Dziś z imbirem i pigwą. Stawiam na podgrzewaczu. Częstujcie się wacko
    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-14 08:55:09

    Dzieńdoberek elf
    Jakoś leci ten czas za szybko, niby trochę prac nadrabiam, ale ciągle drobiazgi odkładam i nie wiem czy i kiedy je ogarnę.
    Farsz uszkowy: suszone grzyby+białe i brązowe pieczarki podsmażony, dzisiaj doprawiam i dodam cebulkę /chyba suszoną bo nie chce mi się płakać nad świeżą/.
    Składniki na ciasta pierogowe i uszkowe już mam, może poza moim ulubionym masłem, ale po nie chyba muszę specjalnie pojechać do 'psa antlersi olejem tłoczonym /w aldiku nie było już/.
    U nas będzie ciasto babciowe a dla rodzinki zagniotę jak zwykle moje maślane z jajami.
    Muszę też złowić jakieś ryby, choćby śledzie by później nie szukać 'łowiska pstrągowego i śledziowego jednocześnie lub łososiowatego /jeśli cena mnie nie zatopi shocked2/.
    A dzisiaj może zajrzę do ogrodu, w przerwie między opadami, posadzę oziminy bo jeszcze wiosna mnie zastanie z główkami czosnku i cebulkami wczesnej cebuli czerwonej clownlaugh4
    Teraz czas na pakowanie odpadów do worów, szukanie ozdób i kuchnię aż do upadłego.
    Pozdrawiam heart i zdrowia życzę thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-14 10:47:21

    Czwartek już. Jeszcze jutro i weekend, trochę czasu we własnym domu.
    Zapowiada się meksykańsko - faszerowane jalapenio w sobotę, a w niedzielę pozole rojo, to będzie na poniedziałek jeszcze.

    Czeka mnie też pieczenie mięsa,  to w niedzielę. 
    Ale w poniedziałek będę musiała przyjechać,  aby wszystko popakować próżniowo. 

    Męża samochód na przegląd w sobotę,  mi zapowiada się wolny piątek przed świętami,  to może wtedy mój. 
    Bo teraz równo nam wymiana oleju wypada.
    Mąż w środę jedzie po córkę,  to musi pierwszy.

    Córka cieszy się spotkaniami z dziadkiem,  spędza z nim długie godziny, oglądają zdjęcia, rozmawiają, wspominają. 
    W niedzielę teść ma urodziny, 92 lata, jako, że córka wraca do Wrocławia w sobotę,  to imprezę planują w piątek.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-14 11:29:02

    Witam czwartkowo 
    Widzę że u Was coraz bliżej świąt a u mnie jak sie wali to wszystko naraz. Najpierw wysiadła lodówka, potem laptop a teraz samochód. Podczas jazdy tak strasznie zaczęło zwalić, że strach. Pojechałam na badanie i poszły jakieś sprężyny. Wydatek bagatelka mniej więcej tyle co zakup laptopa. Normalnie bajera nie ma co. Zawsze tak jest, na jednym się nie kończy. No cóż takie życie, byleby tylko zdrowie dopisywało, bo ono w naszym życiu jest najważniejsze.

    Za 10 dni Wigilia, aż się wierzyć nie chce, że niebawem kolejne świętowanie. Pamiętam czasy jak rok był baaardzo długi, a teraz leci od świąt do świąt czyli bardzo szybko.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-14 13:52:22

    Taka to już złośliwa natura przedmiotów martwych, psują się w najmniej oczekiwanym momencie.
    To takie wytłumaczenie...
    Bo przecież wszystko się zużywa,  nie ma rzeczy na wieczność (czasami niektóre hehehe).  No ale nie wymieniamy ich, bo nam się znudziły,  tylko jak skończy im się życie. A to jest zawsze w najmniej oczekiwanym momencie.

    Mnie czeka dziś wydatek na ogrzewanie i chłodzenie w jednym.
    Na razie naprawa, bo jedna część działa. 
    Ale i tak może być więcej niż zapas gotówki,  którą mamy tylko dlatego,  że przelewałam koleżance pieniądze do Polski (tej od tętniaka), dostałam gotówkę i nie zdążyłam wpłacić. 
    Mąż wypisze czeka. Albo jak skończy,  gdy będę w drodze, to pojadę po wymaganą kwotę.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-14 21:19:02

    Nie ma to jak seria katastrof, znam to aż za dobrze.
    Jak w portfelu dziury to jeszcze i buty zaczynają przeciekać ;((

    Na pocieszenie zawsze wymyślam lub znajduję nowe ciasta i potrawy.
    Przed chwilką przekopałam swoje ulubione, sprawdzone i upiekę:
    * wużetowe ciasto miodowe greckie z masą/zasmażką kakaową alidab;
    ** sernik baskijski na serze waniliowym pesident, spód z mielonych krakersów + orzechy włoskie + płynny miód? albo bez spodu.
    Może znajdę czas na moje ukochane ciastka francuskie wg alidab.
    Po zjedzeniu takich smakołyków problemy rozwiązują się same thumbsup

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-15 09:00:32

    Mmmmm....smug planujesz sernik baskijski - ależ on jest pyszny. Ja zrobię "Sernik Zosi" od megi65. Piekłam ostatnio i tak nam zasmakował, że teraz już musi być pleased

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-15 09:45:54

    Planuję wstępnie huh
    Szperam w przepisach sieciowych, kombinuję... Wszyscy namawiają na serki 'kanapkowe śmietankowe, lekko solone a ja mam waniliowy sernikowy.
    Czy wyjdzie z niego taki sernik?? spróbuję posolić lekko masę i spód słonawy dodam:
    zmielone krakersy i orzechy włoskie
    + czekolada w proszku solony karmel
    + spoiwo (tylko co?? stopiona gorzka czekolada, miód płynny, budyń czekol. bez cukru + mleko/śmietana/jogurt/rum).
    Mam czas i sporo przepisów, jak mnie temat przerośnie to będzie ulubiony "Kalinowski lub na zimno bez jaj na spodzie waflowym wg Klukothumbsup

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-15 10:14:25

    Wiesz co, ja nie mam doświadczenia w tym temacie, ale rozmawiałam o tym serniku z osobą, która go robi od dawna i mówiła, że jeśli chce się uzyskać smak oryginalny (który robi całą robotę), to trzeba kupić serek Philadelphia. Waniliowy smak może tutaj zmienić całość. To jest innego typu ser. Ja właśnie dlatego nie zrobiłam go na święta, bo nie mogłam kupić tego właściwego sera (nie było). A teraz jak wszyscy spróbowali sernika Zosi, to już nie możemy się od niego "odczepić" blush

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-15 10:29:47

    Dziękuję happy każda porada jest na wagę złota chef

    Też pomyślałam, że ser waniliowy to nie to samo co serek śmietankowy doprawiony wanilią prawdziwą.
    Ja nie mam polecanego serka, nie widać go u nas ze względu na wysoką cenę, pełno zamienników tańszych, bardziej do smarowania pieczywa niż do serników.
    Mam w zapasie ser wiaderkowy bez wanilii. Może z nim spróbuję?
    Czytam i zbieram rady:
    poza jajami warto dodać łyżkę mąki /ja wsypię ryżową - fajny smak i wiąże ciasto lepiej niż pszenna/ lub trochę budyniu bez cukru;
    ser lepiej odsączyć na sicie by serwatka nie popsuła sernika;
    jogurt grecki odsączony też można wmieszać.

    Jak poszperam w siecischolar to wymyślę sernik-cudaczek tylko z nazwy baskijski tongue

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-15 11:29:03

    Ja myślę,  że tu chodzi o ser wysokotluszczowy, może lepsze byłoby mascarpone. Ale to droższe od philadelphia, przynajmniej u nas.
    Ja używam na stałe philadelphia, bo innego nie ma. I tylko oryginalnego. Żaden inny, tańszy do tej pory się nie sprawdził. 
    Twarogu nie ma (w polskim sklepie, cena koszmarna, plus 1.5 godziny jazdy). A sama nie zrobię tyle, bo to gotowanie na dwa razy, żeby starczyło, nie mam miejsca. 

    Jak będę miała chwilę w pracy, zobaczę jakie serki poleca Krystyna, wstawię linka do nich, ona piekła super serniki właśnie z kremowych, kilka wykonałam nawet.
    Mam w ulubionych. Teraz muszę się zbierać zaraz do pracy.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-15 15:24:08

    Super, dzięki za podpowiedź - wysokotłuszczowy + śmietanka 30 i baza gotowa.

    Krystyna ma super ciasta, zajrzę i na serniki, bo drożdżowe już próbowałam.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-15 20:58:22

    Koniecznie zerknij na ten przepis. To w moim domu (póki co) Nr 1! Robiłam go na minione święta. Polecam
    https://wielkiezarcie.com/przepisy/sernik-zosi-30112764

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-16 12:28:51

    Fajnie, poczytam, przepis i opinie a potem do roboty.
    Nowość zawsze kusi, Megusiowe ciasta są pyszne i niezawodne.
    Jak czas pozwoli a sił nie ubędzie to upiekę na spodzie z mielonych migdałów lub orzechów włoskich bo spory zapas mam jednych i 2gich.
    happy Dzięki thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-15 11:22:54

    To mój ulubiony, prostota wykonania z pysznym smakiem.
    Jest podstawą do wielu wariacji.
    W tym roku będą dwa, jeden według przepisu (tylko zamiast kremówki kwaśna śmietana,  dla nas pasuje bardziej ta wersja), a drugi moja wariacja na temat na słodziku. Niby już wiem jak zrobię,  ale może mi się pozmieniać jeszcze.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-15 08:50:20

    Najlepszy piątek elf
    Nawet pospałam, forma ok, plany jak zwykle wielkie: ciasto wg babci Zosi i może farsz do pierogów ziemniaczanych /muszę zużyć ostatnią torebkę suszonego puree/ i może parę pierogów też ugotuję dla siebie, jeśli ciasta starczy.
    Poza tym sadzenie ozimin, wczoraj cebulka czerwona, dzisiaj chyba czosnek, w przerwie między deszczem i mżawką.
    Alman jeśli czytasz, to zajrzyj na privee, temat kunowaty wreszcie zgłębiłam thumbsup

    Poza tym obiad, porządki, może z przyjemności:
    dekoracje w domu i dopracowanie przepisów na sernik, miodownik i ciastka.
    Teraz przegląd e-gazet i wiooo koniku czy raczej chabeto laugh4 "a jak się postarasz to będziesz fajne Święta miała.

    Fajnego dnia Pszczółki heart
    i karmcie psy lub koty z OLX bo dzisiaj koniec akcji jak pisała Smakosia 2thumbsup

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-15 09:01:52

    Oooo to to to! Dobrze, że mi przypomniałaś o karmieniu na OLX. Chyba dziś ostatni dzień tej akcji, tak?

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-15 09:18:27

    Piątek, piąteczek, piąteluniek! Jupi! bow
    Jak ja się cieszę, że to już ostatni dzień pracy w tym tygodniu. Ależ on był trudny. Uf! Dziś powinno być lżej więc zapowiada się dobry piąteczek blush
    Po pracy idę do fryzjera. Macie rację - ten czas zasuwa baaaardzo szybko. Przecież dopiero co podcinałam włosy a to już minął miesiąc rolleyes2
    Potem chcę jeszcze podejść do sklepu i zrobić jakiś weekendowe zakupy. Ostatnio w zasadzie jestem na zakupach każdego dnia - pomyśleć, że ja tego nie lubię robić chinese No ale jak trzeba, to trzeba. Kupuję na raty a i tak torby ciężkie. Niby nic wielkiego nie planuję ale trochę kilogramów trzeba przytargać. Wczoraj kupiłam warzywa na rybę po grecku. W lodówce jest specjalna szuflada na ich przechowywanie i faktycznie sprawdza się idealnie więc chciałam mieć z głowy marchewki, pietruszki itd.
    Słucham nieustająco RMFClassic. Ależ ładnie grają. Sporo jest tej świątecznej muzyki filmowej.
    Jutro w planach pieczenie blatów piernikowych. Już czas. Niech sobie na spokojnie miękną. Będzie w domu pachniało pleased

    Mam dla Was tradycyjnie dzbanek dobrej herbaty. Częstujcie się wacko
    Dobrego dnia  bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-15 11:38:26

    Hej, hej. Piątek. 
    Nawet nie wiecie jak jestem zmęczona. 
    Spanie z wiercącym się psem, no ale on nie umie inaczej, córka go rozpuściła. My śpimy z kotami w domu, hehehe.
    I berbec w pracy - ząb przebija dziąsło,  już go widać,  do tego ciągle jeszcze zaklejające się oko nie sprzyja dobremu spaniu (w sensie wypoczynku, rzuca się jak ryba bez wody). Marudny jak nie wiem. To raz.
    Do tego popyla jak nakręcony samochodzik, ma ze 100 rączek,  myślenie do przodu co jeszcze może zmalowac. A i tak jest lepszy,  hehehe. Ale to jest sama radość patrzeć na inicjatywę takiego roczniaka, jak wszystko naśladuje,  rozwój umysłu w sekundy.
    W pracy ganiam za Małym,  w domu za psem, to padam jak mucha (ale nie śpię dobrze, bo pies się wierci).

    A dziś do pracy na 6 rano. Bo ona chce wyjść z pracy bardzo wcześnie,  żeby iść na przedstawienie córki. 
    Bez śniadania,  bo nie będę wstawać jeszcze wcześniej,  ale zapakowane do zabrania.

    Ale dzięki temu może szybciej skończę,  to parę godzin pomieszkam w domu, w swoim fotelu

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-15 13:35:51

    Moje śniadanie w pracy. Gofry zapiekane z serem pleśniowy,  na to Łosoś wędzony i pomidor,  ogórek do towarzystwa.

    Podzieliłam się z pracą goframi oraz łososiem. Mała zjadła z syropem klonowym, łososia luzem. Plus pomidorki i ogórka. 
    Mały dostanie jak wstanie.

    Nie umiem się nie podzielić, gdy towarzystwo w zasięgu wzroku. Także z psami.
    Bentley stał się żebrakiem,  siedzi i patrzy na mnie, czego nigdy nie robił wcześniej. 
    Jak tu się nie podzielić.  Ale daję tylko to, co im oficjalnie nie szkodzi, a i tak myślę, że to zdrowsze od suchej karmy. Nie na stałe jedzenie, ale jako przysmak, okazjonalnie.

    Pracowa Phoebe, mimo, że lady, to żebraczka nie z tej ziemi. I maszyna sprzątająca.

    Wczoraj się zaprawilam. 
    Na obiad miałam kapuśniak ze słoika,  zapomniałam jak przeczyszczająco działa. 
    Zjadłam i poszłam z psem na spacer.
    Moje szczęście,  że działanie zaczęło się trochę później,  bo bylabym cała do prania.
    Trochę czasu spędziłam na desce, ale zawsze zdążyłam. Jelita uspokoiły się nim poszłam spać. 
    A ja rano wstałaś z brzuchem płaskim jak nastolatka, hehehe. 

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-15 15:30:57

    Taakie śniadanie to każdy pożre, mały i większy a przede wszystkim pies.
    Ze szkodliwością to jest różnie, jak bez ostrych, słonych przypraw to psiakowi nie szkodzi.
    Nasza żebraczka przy stole siedziała często, wypieczone brzegi pizzy bez soli i sosu musiała dostać.

    Kapuśniak bywa zdradliwy, to znam a sok z kiszonej kapusty to idealny, turbo-przepychacz;((

    Ja ostatnio testuję kefir, na razie mi smakuje i nie szkodzi, bez rewolucji jelitowych.
    Lekka poprawa trawienia i chyba brzuszek też mniejszy, ale u mnie to norma. Magazyn mam niżej laugh4

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-15 21:46:35

    Pies się zaopiekował moimi chipsami z wieprzowych skórek (chicharrones). Fakt, że nie zamknęłam torby na zamek. Córka zobaczyła na kamerze.
    Ale po pracy pojechałam sprawdzić czy wszystko w porządku. Było ok, chyba nawet nie zjadł nic, bo ma za wielki łeb,  żeby zmieścił się do torebki.
    Teraz już w domu, na chwilę.

    Ja nie lubię kefiru.
    W Polsce był ok (ja zjem go jedynie łyżką z talerza, do ziemniaków). W Stanach tylko smakowy.
    I na Popielec udało mi się kupić naturalny. To było prawdziwe umartwianie się.  Nie wiem czy polski też jest taki kwaśny,  czy też po 9 latach używania maślanki,  dużo łagodniejszej,  zmienił mi się smak.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-16 12:32:56

    Kefiry są rożne, ja trafiłam na łagodne, z różnych sklepów i producentów.
    Jak nie zapomnę kupię więcej, małych, bo poprawiają mi stan brzuszka i takie tam...
    Kiedyś faktycznie był bardzo kwaśny kefir a maślanka łagodna.
    Teraz trudno je odróżnić, gdyby nie etykieta jester

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-16 07:44:31

    Witam sobotnio 
    Trzeba się w końcu zabrać za pracę. Dziś w końcu robię uszka, śledzie marynowane tineczki i ciasteczka. Mąż nie może się doczekać, tak lubi, zwłaszcza te śledzie. Zanim jednak wezmę się za pracę czas na sniadanie. Dziś swojski twaróg z rzodkiewka na pysznym "tygrysim" chlebie. To na razie tyle. Pozdrawiam i życzę miłego dnia santa2

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-16 12:33:55

    Tygrysi czyli jaki?
    w paski, z dodatkiem startego pazura tygryska antlers czy jeszcze innyhuh

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-16 15:28:19

    Tygrysi z nazwy bo skórka wygląda jak cetki ale raczej pantery. Nazywa się jednak tygrysi. Dodam, że bardzo smaczny.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-16 22:07:26

    Warto wiedzieć, może kiedyś trafię w piekarni na taki.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-16 11:38:26

    Wiecie, że już jesteśmy w drugiej połowie grudnia. Kiedy to przeleciało. 

    W pracy mam wolny piątek i może 26 (u nas to normalny dzień roboczy).
    Moi wyjeżdżają do rodziny. 
    Ale tydzień będzie z dwójką dzieciaków domu. 

    Dzisiaj źle spałam,  co chwilę się budziłam. 
    A teraz do już nie zasnę. Zaraz wstaję ma kawę,  wyprowadzić psa i do 9 mam czas z nim. Potem do wieczora już w domu, mąż przyjedzie w południe. 
    Dziś dzień sprzątania.
    Poza tym muszę napisać listy z rozbiciem na dni, co kiedy zrobić w kuchni...bo to już ostatni tydzień przed świętami.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-16 12:46:54

    Fajnie bo sobota happy
    przyjemna i nawet jasna, chwilami słonko widać zza chmur.
    Wczoraj dzień mi uciekł, jak i gdzie nie wiem, a nie spałam, tivi nie ogladałam a wieczorem na "Barbi zasnęłam i tyle pamiętam z tego, że grał mój ulubieniec i piękna Margot.
    Do powtórki, póki mamy hbo, chyba do Walentynek 2024.
    Ja dzisiaj też porządkuję, gadam ze znajomymi o laurowiśni i żywopłotach.
    Mogę pochwalić się, że mam oziminy posadzone i obsypane listkami, gdyby mróz przyszedł a śnieżnej kołderki zabrakło. Wiosną wzejdzie szczypior, potem czosnek a w lecie zbiory cebuli czerwonej i czosnku clown
    Forma ok, do przyjęcia i humorki dopisują.
    Zwierzaki dają nam luz, można pogadać, przegadać ważne i drobne sprawy.
    Obiad mięsny w planach, potem już wigilijne sprawy, na koniec sernik??
    kuszą mnie już 3y: Zosi, Iwci i kalinowski.
    Ja tak mam, albo pusto we łbie, albo inwazja pomysłów.
    Co wyjdzie, nie wiem, ale presid. waniliowy to jest homogenizowany i mało tłuszczu, 2gie wiadro to już 16g/100g sera. Chyba zmieszam oba, w zapasie mam też osełkę twarogu i sama nie wiem co jeszcze wymyślę idea2
    To pędzę do pracy, bo od dawna powinnam obiad szykować a ja siedzę i klikam.
    Udanego dnia Pszczółki sunny

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-16 22:02:15

    Witam późną porą (jak na mnie) bow
    Sobota zaczęła się od zakupów i krótkiego spotkania. Potem biegusiem do domu i zabrałam się za sprzątanie. Wreszcie przyszedł  też czas na pieczenie blatów piernikowych. No i tu się zaczęło. Okazało się, że górna grzałka piekarnika w połowie nie grzeje. Co ja się nagłówkowałam żeby upiec te "blaty". Miałam stresa czy to w ogóle się uda. Nie mam pewności czy jest ok. Chyba tak, ale myślę czy czasem nie przesuszyłam...? Czas pokaże.
    Potem zabrałam się za szukanie nowej grzałki i tu kolejny "zgryz" - nie mam typu kuchenki, bo ten widnieje na etykiecie, która jest z boku ścianki. Ja sama tego ustrojstwa nie wyjmę z zabudowy więc kupiłam grzałkę na czuja, bo musi dojść do świąt. Teraz trzymajcie kciuki żebym trafiła z wyborem rolleyes Połówek przyjedzie, to wymieni o ile będzie wszystko OK.
    Wypucowałam łazienkę i jutro mam zamiar wziąć się za siebie - czas zafarbować włosy, pedicure, menicure - czyli sama sobie zrobię "serwis" chinese Włosy podcięte więc już mam to z głowy.
    Pogoda dziś była fajna. Taka mogłaby być w święta. Wiem, że totalnie niezimowa, ale mi to odpowiada.
    Przyniosłam z piwnicy dwie świąteczne ozdoby i już jest bardziej nastrojowo. Kupiłam też małe "drzewko" na stół. Fajnie się zrobiło wacko
    Dobrej nocy pracusie bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-16 22:13:45

    Dobra będzie, bo po solidnie przepracowanym dniu laugh4
    Niee, popracowałam tylko trochę.
    Planowanie i szukanie, zakupy a potem małe porządki zajęły dzień i wieczór.
    Jutro może powiększymy nasze stado i przygarniemy suczkę heart
    Ja to dopiero mam stresa, jak nas psinka oceni i co koty na to, jak nic będą obrażone:

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-16 22:25:27

    U mnie nie ma współpracy. 
    Bentley jest za rzadko u nas z wizytą,  koty są bardzo zestresowane, Olivia siedzi w łóżku,  a Trixi syczy.
    Dlatego w razie czego, przeprowadzam się do psa.
    Żeby przespać noc, a nie zastanawiać się nad walkami.
    Mając psa i kota razem, po jakimś czasie przyzwyczają się. Okazjonalnie nie warto, bo to stres (rada zaprzyjaźnionej kociej fundacji). I z każdą przerwą,  dostosowanie zaczyna się od nowa.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-17 17:53:57

    My musimy działać na 4ry ręce i 8 + 4 łapy by udobruchać koty, ciągle przerażone albo syczące i nie zniechęcić Suni Lusi antlers

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-17 16:17:45

    Moje blaty gotowe do pieczenia. Niebawem będę przekładać powidłami hat

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-17 14:17:06

    Pierwsza!. Wstawać śpiochy. 

    Ja dziś wczesną moją pora, gotowa do śniadania w domu. Dziś jajka na twardo będą.
    U psa wypiłam tylko kawę na pobudkę. Potem pojechałam odebrać zakupy, weszłam do sklepu po zieleninę (tego nie zamawiam,  bo to trzeba zobaczyć).
    I tak wykopali gdzieś mi starą śmietanę kremówkę,  do 2 stycznia, gdy w domu mam resztkę do 5.
    Ale akurat mam gorgonzole do zużycia,  to zrobię makaron z sosem pieczarkowo serowym jeszcze przed terminem przydatności. Pycha będzie.
    W domu już wykąpana, z umytymi włosami,  oczekuję aż jajka się ugotują. 
    A potem do roboty - nim pojedziemy do kościoła i psa wstawię mięsa do pieczenia. Po śniadaniu obtocze część w przyprawach, część zostawię luzem, tylko mięso. 
    Będzie co jeść na święta i po nich.

    Ten serek do sernika od Krystyny nazywał się delfiko i miał 24 % tłuszczu. Ale to było w 2011.
    https://wielkiezarcie.com/przepisy/sernik-cheesecake-z-malinowym-curdem-30065554

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-17 16:08:01

    Nie mogę otworzyć linku, pisze, ze strona nie istnieje. Prawdopodobnie jest dostępna tylko dla tych co przepis mają zapisany w ulubionych.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-17 17:41:32

    U mnie też biała strona, usunięto przepis i można tylko kopiować od życzliwych duszków co mają w ulubionych.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-17 17:51:43

    To może być ten, nazwa spolszczona:

    Krystyny sernik-z-malinowym-curdem-i-ganache-malinowym

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-17 18:54:59

    Dokładnie jest to ten przepis.
    Dzięki Wam się dowiedziałam,  że go nie ma na stronie.
    Czyli jak to warto trzymać dodane do ulubionych przepisy.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-18 13:28:35

    Jest na stronie wersja z nową nazwą, bez cheescake, po prostu "Sernik...

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-18 09:30:22

    Dzięki Smosiu,jesteś nieoceniona, a przepis wydaje się ekstra. Mało tego, luksusowy. Nie wiem tylko czy dałabym radę z tym curdem, bo wydaje mi się trudny. Jednakże Chętnie bym zjadła kawałek tych pyszności, oj chętnie chef

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-18 10:48:33

    Ten kurd wcale nie jest taki trudny to zrobienia. Robiłam z żółtym,  chyba brzoskwiniowym, wyszedł super.
    Robiłam też żurawinowy,  ale w trakcie gotowania miał kolor brudnej ścierki. 
    Wypiekl się do bardziej neutralnego, ale do ogniście czerwonego koloru żurawiny było mu daleko.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-18 13:30:48

    Nie ma za co, kiedyś Ty podrzucisz link do zaginionych pyszności i będziemy kwita /kochajmy się jak siostry a rozliczajmy jak ... bankierzy greedylaugh4/.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-17 19:34:59

    Witam niedzielnie i wieczorową porą bow
    Spokój, świąteczna muzyka, ja "zrobiona" czyli odrosty zafarbowane, ostatnie pomieszczenie wypucowane i wreszcie poczułam mały luzik wacko  Nawet oglądnęłam dwa świąteczne filmy. Trochę się powzruszałam i już jestem gotowa do świąt blush
    Teraz wstawiłam zupę - niby krupnik, ale stwierdziłam, że zamiast ziemniaków dam taką większą, białą fasolkę. A może jeszcze trochę przecieru...? Zobaczę.

    Przede mną trzy dni pracy, bo od czwartku mam wolne. Zadania sobie rozpisałam więc jakoś pójdzie. Liczę, że na spokojnie. Przede wszystkim, to ja muszę wyluzować. Tego uczę się nieustająco rolleyes2 Efekty trochę marne, ale może w tym roku lepiej mi pójdzie wink3 Połówek jutro jest ostatni dzień w pracy i we wtorek, jak wrócę do domu, to On już będzie. Ale się cieszę! Stęskniłam się blush
     Spokojnej nocy bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-18 11:34:10

    I już poniedziałek. 
    Weekend przeleciał nie wiadomo kiedy, plany rozlazły się w szwach, choć coś tam zrobiłam.
    Ale to takie ganianie pomiędzy dwoma domami, zakupy, przegląd samochodu,  wszystko zabiera czas.

    Przedstawiam Wam reprezentację mięs,  pieczonych wg przepisu Megi65.
    Była pierś z indyka (zamrożona wyglądała bardziej kształtnie,  hehehe), wołowina i wieprzowina.
    Tych dwóch ostatnich było po 4 kawałki,  każdy zrobiony inaczej, ale zdublowane kawałki w określonych przyprawach.
    Bez przypraw, w ziołach prowansalskich, w mieszance do pastrami (sama robię) oraz w pieprzu.
    Indyk był gotowy do pieczenia, tylko taką opcję mam. Nie ma surowej piersi z indyka, a te co mogę kupić to tylko w okresie listopada i grudnia.

    Będzie co jeść na jakiś czas.
    Zobaczę w pracy, jak się sutuacja kształtuje,  może przywiozę oboje i wszystko popakuję próżniowo. 
    A może wyjdę wcześniej. 
    A jak nie, to będzie musiało poczekać do środy wieczór.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-18 13:32:25

    Zdolna jesteś niesamowicie.
    Nawet najlepsi przy taakich wyrobach nie mają szans.2thumbsup

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-18 13:46:00

    Witam happy
    Jestem niedospana i zmęczona bieganiem z psinką na spacerki i spacery oraz dopieszczaniem kotów.
    O ile Dalunia już prawie pogodzona z Lucy /jednak eM zmienił imię, czyt. Lusi/, to synuś pieszczoszek jest w ciężkim stresie.
    Jak go znowu przytka i będziemy gnać na 'płukanie to nam już sił i kasy braknie.
    Dbam, podsuwam pod nos i zamówiłam też coś dla kotków by im humorki poprawić. Najlepsza byłaby kocimiętka, niestety nie mam i muszę kombinować.

    Kupiłam olej lniany tłoczony z myślą o wigilii, ale smak ma gorzkawy, nie dodam do ciasta pierogowego chociaż kolor fajny, jak żółtko.
    Dodaję więc po troszkę do gotowanego ryżu z serduszkami dla L, nie zmarnuje się. Ona wcina to moje gotowane aż miło patrzeć i na jej brzuszek dobrze działa.
    Teraz przerwa na klikanie, potem znowu kierat antlerswokół ogonów.
    Nie wiem jak te Święta wypadną, bo nawet jak mam spokój to brak mi sił ;((
    Nic to 'pierwsze koty za płoty czyli mamy w stadzie pełną zgodę tylko z tolerancją gorzej laugh4
    Udanego dnia :)

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-18 14:14:07

    U mnie baby się tolerują,  choć razem są prawie 9 lat. Bawią się razem, dzielą jedzeniem (żadna nie zje wszystkiego do końca z karmnika, gdy ten wydzieli porcję), czasami jedzą razem.
    Ale nie ma między nimi bliskości,  nie leżą obok siebie, dystans musi być. 
    I to wszystko Trixi.
    Była drugim kotem w domu, do głowy nawet nam nie przyszło,  że ona mogłaby chcieć być jedynaczką. Gdy Mauryca zabrakło,  po pół roku przynieśliśmy kociaka. I jak poprzednio, zostawiliśmy na żywioł. Co w tym wypadku nie było dobre. 
    Ale ważne,  że się nie biją.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-19 09:49:02

    Lekkie postępy, kotka już nie ucieka tylko z zaciekawieniem ogląda nową siostrzyczkę. Tofcio bardziej panikuje, dzisiaj całą noc krążył aż i mnie wyciągnął z wyrka nad ranem, oboje lunatykowaliśmy.
    Po 6tej już wszyscy wstali a on chrapał w najlepsze.
    Teraz dopijam 2gą kawę by mieć zapał do kuchni i podcierania ogonówantlers

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-19 10:44:00

    Przez prawdopodobieństwo całonocnego krążenia Trixi, spania w skrzyni łóżka (pod materacem) Olivii, szczekania Bentleya i ewentualnych pogoni po domu, gdy rano trzeba wstać do pracy, ja wyprowadzam się do psa.
    Jeszcze tylko jedna noc.
    Jak dobrze pójdzie jutro wracam do domu.
    Martwię się wulkanem, żeby nie uziemił samolotów. 
    Ale cieszę się,  że nie leciała wczoraj, gdy ewakuowali całe lotnisko we Wrocku, bo ktoś bagaż zostawił i poszedł do toalety.
    Wszystko opóźnione.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-19 20:42:36

    Bagaż zostawił? ma ktoś pomysły i zaufanie do świata.
    Panika mnie nie dziwi, beztroska już tak.
    Wulkan może namieszać, już pokazał swoją potęgę i tylko najodważniejsi piloci latali /chyba Rosjanie/.

    Tofal czasami nawet bez poważnego powodu nas, mnie w nocy gania.
    A teraz gdy ma powód to już mu odwala na całego.
    Jeszcze dzień, dwa i przywyknie, na razie muszę go poić i namawiać do jedzenia.
    Idzie to różnie bo wybrzydza strasznie, ale nie jest odwodniony a to dla mnie najważniejsze.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-19 12:58:43

    Witam wtorkowo bow
    Ręce pełne "roboty papierowej" czyli póki co jestem w pracy. W między czasie czytam wieści od Połówka, który jedzie do domu ale ciągle ma jakieś opóźnienia co powoduje, że nie zdążył na busa bo pociąg przyjechał nie tak, jak powinien. Zaczęło się szukanie nowych połączeń. Jak już znalazłam, to też jest opóźnienie. Ech! No nic, grunt żeby szczęśliwie dojechał.
    Dostałam wiadomość, że w paczkomacie czeka na odbiór grzałka do piekarnika. Oj, żeby tylko pasowała... rolleyes
    Za oknem deszczowo i wietrznie - br! Dobrze, że biurze mam ciepło i nastrojowo.

    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-19 20:43:33

    A u nas kolejny piękny dzień, nawet można okna pucować bez wyziębienia /ale komu by się chciało/ sunny

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-19 14:06:08

    Już wtorek.
    Wczoraj nawet wcześnie wyszłam z pracy.
    Ale, że pies był bez wyprowadzenia w południe,  to pognałam do niego.
    Spacer, obiad i się wieczór zrobił. 
    W perspektywie drugi spacer, do domu swojego nie pojechałam.  
    Nic to, już jutro na swoim. Oby.

    W pracy kolejna tura chorowania.
    Mała ma gorączkę,  bez innych symptomów,  nie wiadomo co się wykluje.
    Mały bez gorączki,  ale piekielnie marudny wczoraj wieczorem.  Ale u niego to mogą być zęby, to obstawiam, bo prześcieradło rano zaslinione, a jak mu idą przez dziąsła,  to wtedy ma slinotok.
    Zobaczymy. 

    Zaprosiłam na Wigilię koleżankę,  ta od tętniaka. Ale potem ona zaczęła mówić,  jaka ona słaba,  jak boi się wirusów teraz, gdy ciągle ją boli, że każdy kaszel to ból. 
    No i w weekend kazałam jej przemyśleć przyjście do nas.
    Bo przecież moja córka z podróży może przywieźć gromadę tego.
    No i teraz praca.
    Zawiozę jej barszcz, uszka, sernik, wędliny. 
    Jeden rok będą sami, a ona jak poczuje się słabsza to się położy,  nie będzie musiała siedzieć. 

    Prawie kupiłam chia zamiast maku.
    Wpisałam na amazonie, wyskoczył mi sprzedawca, u którego kupuję. To dodałam do koszyka - żeby potem porównać ceny.
    On miał najkorzystniejszą. 
    No i w ostatniej chwili przeczytałam chia. Ale tylko dlatego,  że było dużo sezamu, to przeczytałam dokładniej wszystkie opcje. 
    Czemu wyszukiwarka tak pokazuje, skoro mnie potrzeba czegoś innego.
    Wiecie, że całkiem sporo jest polskiej masy makowej w puszcze. Tyle, że dla mnie to niejadalne, raz w życiu kupiłam.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-19 20:32:13

    Fajny wieczór happy
    bo zaraz padnę na nos i zasnę jak kłoda.
    Mam troszkę dość biegania wokół ogonów.
    Ze świątecznych spraw to tylko jaja przywiozłam.
    Jutro koniec z dopieszczaniem sierściuchów, startuję z sernikiem czyli wybieram jeden i kompletuję składniki, najważniejsze już są.
    Potem już poleci reszta z praniem, myciem na błysk podłóg i wizyty rodzinne, niech każdy ma coś od nas: zamieszam ciasto dla Siostry by znowu nagotowała uszek i pierogów swoim łakomczuchom, zwiozę paczki dla Lucy i może dla nas /dzisiaj zamawiałam to w piątek?? dotrą/.
    Przed domem porządek jest, dekoracje krzaków w sobotę, jeśli pogoda pozwoli. Może wcale nie oświetlimy ogrodu, bo wokół już tak pięknie wszystko ustroili, że i tak mamy ładnie, nastrojowo thumbsup
    Spokojnej nocki :)

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-20 08:23:51

    Witam
    Przedświątecznie. Już bliżej jak dalej świąt, ale u mnie bez spiny, na spokojnie, bo jak pisałam kiedyś spędzamy je w swoim gronie. Dzisiaj bierzemy z córką udział w robieniu stroików. Co prawda nie mam jakiś specjalnych umiejętności, ale liczy się heart Będą dodatkiem do świątecznych paczek dla biednych rodzin. Postaram Wam się przesłać co tam wymodzilysmy razem z dwiema paniami które zgodziły się na tą akcję. Trzymajcie kciuki, żeby wyszły nam jak najładniejsze santa2

  • Autor: alman Data: 2023-12-20 10:20:09

    Witajcie Kochane Dziewczyny. Wpadam na moment z życzeniami.
    Zdrowych, radosnych, rodzinnych i smacznych Świąt Wam życzę ze szpitalnego łoża, z nadzieją, że może wyjdę do domu.
    Almanka

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-20 10:26:18

    Alman, jak miło Cię przeczytać. 
    Zdrowia życzę,  wracaj do sił i zdrowia.
    I do domu.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-20 11:03:16

    Bardzo, bardzo dobry dzień heart
    Wracaj do domku, potem do nas bo czekamy.
    Nawet nie wiedziałam kiedy cebulę ozimą i czosnek posadzić, bez Ciebie jak sierotka ogrodnicza zostałam clown

    Do miłego poczytania, pozdrowienia od naszego stada:
    Lusi, Dalci i Tofalka oraz ode mnie antlers

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-20 12:16:40

    Almanko nasza!
    Jak dobrze, że się pojawiłaś. Skoro wspominasz o wyjściu ze szpitala,, to by oznaczało, że "coś" ważnego już za Tobą i teraz będzie już tylko lepiej.
    Życzę Ci z całych sił żebyś na święta była w domu (i tego jestem pewna, że tak będzie) oraz zdrooooowia w ogromnych ilościach żebyś o nic się nie musiała martwić. Ciesz się świętami i każdym dniem tygodnia i niech już nic nie zaprząta Twoich myśli.
    Uściski - Emila bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-20 11:05:28

    Jeszcze ładniejsze niż sama wymyślisz, może być problem laugh4
    Chyba za wysoko poprzeczkę ustawiasz. Koniecznie obcykaj te cudeńka, może i ja nowy stroik w domu zawieszę 2thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-20 10:34:24

    Moja córka już w Amsterdamie, a nawet kilka minut do wylotu do Paryża ma.
    A potem już bezpośrednio do Raleigh, stamtąd mąż ją odbiera po 16 (pewnie 17, bo jeszcze kontrole, to trochę zejdzie). Myślę,  że do 20 powinni zjechać do domu (bo jeszcze jakieś jedzenie i zakupy w ulubionym sklepie córki,  prezent pod choinkę chce se kupić).
    Ja po pracy wrócę do psa, spakuję się  i noc już powinna być we własnym łóżku.  Bez psiej sierści na i w pysku. On strasznie gubi to swoje marne "futro", linieje gorzej niż koty.

    A jutro ostatni dzień w pracy.
    I wolne całe dwa dni polskich świąt. 
    Do pracy 27, a może nawet 28. Ale to zależy co ustala, bo on na 27 wolne jeszcze.

    Kompletnie nie czuję świąt w tym roku.
    Dekoracje jakoś tak spowszednialy, piosenki nie wywołują tego wzruszenia.
    Może kolejne święta będą bardziej z ciarkami.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-20 11:13:20

    Dobra środa happy
    chociaż leje u nas strasznie.
    Od raniuśka, po ciemku spaceruję z naszą sunią by wyregulować jej nawyki.
    Stresu po niej nie widać, apetyt ma, jest milutka i ciekawska.
    Dzisiaj przyjęła pierwszych gości i spotkanie wyszło bardzo przyjemnie.

    Teraz do pracy rodacy czyli Rodaczki bo nikt nie chce za mnie gotować i sprzątać.
    Na szczęście pranie opędzamy na zmianę, w końcu to eM był uparty na psinkę. Niech teraz ma zajęcie i zarwane nocki, jak każdy dobry opiekun antlers
    Ja ciut odespałam zaległości, forma ok, głowa mi odpuściła i mogę działać.
    Nadal Toficia muszę niańczyć i poić by nie wpadł w głęboki stres bo jeszcze każą mu założyć obrożę antystresową. Przytulasy i czochranie grzbietu pomaga thumbsup

    Fajnego dnia elf

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-20 11:26:39

    Ja z psem po ciemku chodzę od tygodnia. 
    Do tego rano całkiem po ciemku. Nie zmienili zegara w ustawieniach włączania świateł z letniego na zimowy  i świecą po jasnemu, a rano ciemnica. Światła się wyłączają o 4.30 rano.
    Tak to wygląda.
    Świeci się u córki. 
    Zgłaszałam problem, razem ze zdjęciami, miał być załatwiony,  ale nic się nie zmieniło. Dobrze, że telefon ma latarkę i pomyślałam o tym, jak dwa razy zleciałam z ostatniego schodka do półpiętra. 
    Wieczorem idziemy na kampus uczelniany,  stała rundka. Bo tam światła,  przystrzyżona trawa i wydmuchane liście,  widać urobek do zebrania.
    Poza, na ulicach liście i mierne światło z lamp. Ale jak nie posprzątam,  następnego dnia mogę sama wdepnąć.
    To najstarsza część miasta, z domami na wynajem,  głównie studentom. Właściciele nie dbają o posesje na zewnątrz,  studenci tym bardziej.
    Więc idzie się przez morze liści czasami,  dopóki wiatr nie wywieje.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-20 12:50:19

    Witam środowo bow
    U mnie od rana deszczowo a teraz niespodziewanie na grafitowym niebie pojawiło się słońce. Chyba gdzieś się przebiło żeby rozjaśnić dzień. Hm...może uda mi się wrócić z pracy bez rozkładania parasola...?
    Wczoraj odebrałam z InPostu grzałkę do piekarnika, wpadłam do mieszkania jak "bomba" i dawaj sprawdzać czy pasuje. No i co? No i lipa! W tym samym momencie "odpaliłam" internet i dawaj szukać kolejnej. Tym razem Połówek wyjął kuchenkę z zabudowy i mogłam odczytać jaki to model itd. Na szczęście znalazłam taki egzemplarz i już jest w drodze do mnie. Mam nadzieję, że do jutra dotrze. Poprzedni oczywiście odesłałam. Wieczorem byłam jakaś zmęczona. Nawet nie mogłam się "wyluzować" i cieszyć, że Połówek jest w domu. Przyjechał z przygodami, ale na szczęście to już nieistotne. To wszystko razem trochę mnie zmęczyło. Na dodatek jeszcze wieczorem musiałam iść po zakupy. Dobrze, że od jutra mam wolne i wracam do pracy dopiero po świętach. Jupi! Liczę, że dzięki temu wszystko ogarnę bardziej na spokojnie. Muszę ciut "wyluzować", bo jakaś spięta jestem.
    W pracy już mam spokojniejszy czas.
    Patrzę na zegarek, że jeszcze tylko 2 godziny i zamykam biuro. Ale się cieszę wacko
    Dobrego dnia pracusie bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-21 02:37:11

    Córka dotarła o czasie.
    Ale jej bagaże nie.
    W Amsterdamie wszystkim walizki podręczne zabrali do luku.
    I jedna walizka poleciała do Atlanty, a druga do Detroit. 
    Dziewczyna przyleciała bez kurtki, bo ją zapakowała do walizki podręcznej. 
    W ostatniej chwili wyciągnęła sery holenderskie dla nas - mógłby być śmierdzący problem.
    Mają jutro dostarczyć.  Jedna nawet dzisiaj o północy ma być w Raleigh.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-21 08:16:19

    Co tam bagaż, kiedyś dowiozą, najważniejsza dziewczyna - zdrowa i zadowolona wróciła.
    laugh4 Sery mogłyby zniknąć, zapach z walizy przyciąga smakoszy, ludzi i nie tylko.
    Dobry pomysł miała, lepiej taki skarb mieć na oku thumbsup

    Pozdrawiam i szczęśliwego odbioru walizek życzę :)

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-21 08:23:59

    Hej, heeej santa3
    U nas znowu zaprawa psio-kocia, ale idzie ku lepszemu. Dzisiaj może dowiozą paczkę, jedną z 2ch zamówionych, dla suni i kotów.
    O nią chodzi mi najbardziej bo kombinacje ryżowe i mięsne już jej nie smakują, zostawia w misce.
    Niech już ma smaczną suchą i mokrą od specjalistów deal, dla odmiany, by moje gotowane jej nie obrzydło.
    Polecali dla niej firmę, której mój e-sklep nie miał, ale już mają i to różne smaki, suchą i mokrą, kiedyś zamówię na próbę.
    Poza tym sernik mam upatrzony, od izyyy, zwykły i prosty, może bez spodu upiekę na szybko. Potem coś na miodzie i świętujemy.
    Z rybek mam tylko pstrągi wędzone, jak nigdy bez śledzi zostałam.
    Tak to jest gdy ludzie bardziej troszczą się o zwierzaki niż o siebie antlers
    Przeżyjemy. Pozdrawiam heart

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-21 10:56:23

    Witam czwartko bow
    Tym razem melduję się z domu. Ale dobrze! W planach kawa a potem małe zakupy dla rodziców i dla sąsiadki. Po powrocie chciałabym zająć się przekładaniem piernika więc muszę zrobić masę orzechową.
    Dostałam informację, że moją grzałkę do piekarnika ma już kurier i liczę, że następny krok, to będzie odbiór z paczkomaty. Oby tylko pasowała i żeby wszystko było ok.
    Pogoda baaaardzo lipna - pada, pada, pada...
    Trzymajcie się zdrowo. Dobrego dnia bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-21 11:23:43

    U mnie ostatni dzień pracowy. Ale fajnie, jestem zmęczona bardzo.

    Mała wczoraj miała pierwszy dzień oficjalnej zazdrości o brata. Ja go nie chcę w mojej rodzinie. Bo przez niego nikt nie zwraca na mnie uwagi.
    Długo jej zajęło. 
    Ale takiej 4 latce ciężko zrozumieć,  że uwaga dla Małego jest dlatego, że on sam niewiele potrafi, nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia i żeby ona mogła się bawić. 
    Bo dla tego roczniaka siostra jest całym światem,  idolem, bohaterem. On podąża za nią,  chce robić to co ona. Ze skutkiem wielkiego bałaganu i zniszczenia.

    Od jutra domowy kierat - pranie, sprzątanie, gotowanie.
    Na tapecie będą serniki, upieczone za jednym zamachem. Byle mi się potem nie pomyliły,  hehehe.
    Jeszcze córka przyjedzie swoje ruskie robić. 
    Ale zawsze jest szansa, że zabierze ciasto i farsz i pojedzie do siebie. Wszystko zależy na ile ma dosyć towarzystwa (po Polsce jest zmęczona nadmiarem ludzi i gadaniem).

    Męskie gospodarowanie:
    Zupy w słoikach nie schowane do lodówki,  miał zrobić w poniedziałek. Są zapasteryzowane, może im nic się nie stało,  jak zagotuje przed jedzeniem to się dowiem
    Światło na zewnątrz zapalone, pewnie od niedzieli, gdy kazałam wynieść śmieci. 
    Blaty kuchenne nie pościerane. Ja to robię na bieżąco i przed każdym przygotowywaniem- koty w domu.
    On nie robił. 
    Zobaczymy co jeszcze wynajdę,  hehehe.
    Ale ja to ja.
    Ta moja koleżanka od tętniaka to pedantka, wszystko musi być pod linijkę,  tak jak ona chce.
    Teraz to spadło na męża. Gdy nigdy nie musiał tego robić. 
    Zakupy zrobione pod niego, nie pod nią.
    Posprzątane nie tak dokładnie jak ona by chciała. I się złości. 
    Ja jej mówię nie złość się, pokaż co nie tak. 
    Ja mam o tyle dobrze, że to mój chłop sprząta, nie wnikam, ma być zrobione.
    Moje jest mycie - bo pewnie byłoby tak samo, zapomniane miejsca,  bo skąd miałem wiedzieć,  że to też się sprząta. 
    I ja mam lepiej od niej. Bo mi nie przeszkadza za bardzo, wystarczy świadomość,  że zrobione.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-22 07:36:39

    Witam w ostatni piątek

    Przed Świętami. Od wczoraj miałam problem z wejściem na stronę, dopiero teraz się udało. Mam nadzieję, że tekst mi nie zniknie. Tak na szybko. Dziś robię "Sernik Zosi". Właściwe to nigdy nie robię serników na Boże Narodzenie, tylko na Wielkanoc, ot tradycja rodzinna. Córka się jednak wybiła i kupiła twaróg, więc trzeba zrobić chef będzie zamiast makowca, no i oczywiście piernik. Blaty już przełożone, udekorowane, rozdane. Dla nas dostał mały okazały pierniczek santa4
    Poza tym robię dziś śledzie, jeszcze jedne, bo te marynowane po szwedzku tineczki od niedzieli siedzą w lodówce. Wczoraj robiłam drugą partię ciasteczek, bo pierwszą niepostrzeżenie zjadł mężowski, całą puszkę idea2 Poza tym jak pisałam wcześniej, w środę robiliśmy stroiki świąteczne. Najpierw te dla biednych rodzin, potem można bylo zrobić dla siebie. Wszystko pod okiem pani, która skończyła florystyke i która zainicjowała ta akcję. Z początku byłam jak dziecko we mgle, ale potem już tylko trochę wyobraźni i wyszły takie, oceńcie same. Robiłam pierwszy raz także robota amatorska cool4

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-22 10:07:43

    Brawo Ty i Wy.
    Piękne i pomysłowe. Takie są najładniejsze - delikatne, bez przepychu, przeładowania.
    Obdarowani ucieszą się podwójnie, ze stroika i z love serduszka wplecionego.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-23 03:50:57

    Dziękuję Wam dziewczyny za słowa uznania, zwłaszcza że stroikowalam po raz pierwszy santa3 kiss

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-22 10:20:57

    Brawo! Brawo! Brawo! Wyszły ci stroiki tak ładnie, że mogłabyś robić je zarobkowo blush
    Gratuluję umiejętności bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-22 13:33:09

    Piękne stroiki.
    My mamy wieniec od córki,  zrobiła nam kilka lat temu, cieszy ogromnie.
    Mnie kompletnie nie ciągnie do takiej twórczości.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-22 07:39:13

    Piątek, piąteczek, piąteluniek bow
    Witam i o zdrowie pytam, bo u mnie Połówek niestety przeziębiony. Ech, smutno się zrobiło.  Póki co leży, coś tam łyka  i czekamy na rozwój sytuacji. Może nie będzie tak źle...?
    Właśnie wyjełam rybę z zamrażarki i planuję zrobić ją po grecku.
    Wczoraj przełożyłam piernik. Chyba dobrze się upiekł. Bałam się, że go przesuszyłamwtedy, gdy zaczęła szwankować grzałka piekarnika. A skoro o niej mowa, to nowa już zamontowana, ale jeszcze nie mam 100% pewności czy wszystko jest ok, bo pieczenie przede mną.
    Pogoda fatalna - wiatr szaleje i do tego deszcz. Niestety będę musiała wyjąć do sklepu. Choinka też jeszcze nie kupiona. No nic, grunt żeby Połówek był zdrowy, bo Wigilia ma być u nas.
    Spokojnego i owocnego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-22 10:18:59

    Dzieńdoberek happy
    Wieje strasznie od nocy. Prąd na krótko nam wyłączyli, ale co tam, damy radę. Wczoraj rozpaliłam w kominku, pocieplało w domku bo nic tak nie grzeje duszy jak płomienie, temperatura wzrosła niewiele, tylko 2wa polanka i trochę chrustu wrzuciłam.
    Uszka też ugotowałam by farszu od dawna chłodzonego nie zmarnować, nic mu nie było, nie sfermentował.
    Ja od razu degustowałam, eM chyba dzisiaj dostanie na obiad, bo nic innego nam nie zostało antlers, dbamy tylko o żarcie pieskowe, paczka za paczką przychodzi więc jest ok. Nawet barrrdzo mniamuśne, Lusia wczoraj zjadła z dokładką i już nie muszę i dla niej gotować, uff.
    Mam dość po zarwanych nockach, bieganiu z sunią w deszczu i błotku, sprzątaniu... Idzie ku lepszemu, to ważne.
    W niedzielę mija tydzień i wygląda na to, że nasza paczka będzie już jak trzeba, w stadzie zżyta.
    Drogie Pszczółki, dbajcie o siebie wings a potem o resztę elf

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-22 18:19:43

    Super wieści "zwierzyńcowe". Zaraz się robi radośniej, prawda? Twoja troska i ogromne serce pomogły najbardziej bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-22 22:22:31

    I jeszcze kilometry przespacerowane, moje i eMa - radość psinki gdy jest na spacerze jest nie do opisania. Bryka jak mały źrebak i pyszczek ma tak uradowany, że aż serducho mięknie antlers

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-22 13:29:40

    Hej, hej w wolny piątek. 
    Jedna walizka córki dotarła wczoraj. Druga ciągle podróżuje. 
    Moja kurtka też. 
    Mam nadzieję,  że nie zgubią na amen, szkoda mi kurtki puchowej. 

    Zaraz, po śniadaniu biorę się za buraki na barszcz.
    Potem serniki. U mnie też Zosi, tylko z innym wykończeniem. Mój będzie w wersji lowcarb, na słodziku,  z galaretką żurawinową od góry. Drugi z polewą czekoladową. 

    W międzyczasie wyprawa do apteki po odbiór kremu dowcipnego- pan doktor zapomniał o wysłaniu recepty. Ale ja nie, upomniałam się. I ostatnie zakupy - mleko i sałata. Może jeszcze coś znajdę. 

    Wczoraj na koniec pracy zrobiło mi się smutno.
    Nie dosyć,  że trzymali mnie długo,  znowu 12 godzin w pracy, nie przyjechali wymienić mnie na pływaniu (jak zawsze), dostałam smsa, że czekają w domu, śmiałam przypuszczać,  że moja dla mnie prezent gwiazdkowy, zawsze mieli.
    Nie to,  że mi zależy na czymś specjalnym, chodzi o pamięć. Kartka świąteczna i nawet 20 dolarów gift card do walmarta byłyby dowodem, że coś tam dla nich znaczę.
    Mój mąż w pracy dostaje niechcianą szynkę,  ale też nas cieszy.
    Ja im rano wszystkim dałam prezenty, dla dzieciaków zabawki,  dla nich kilka talerzy moich pieczonych mięs.
    Może im się głupio zrobiło. W każdym razie jak przywiozłam dzieciaki, powiedzieli, prezent będzie po świętach,  bo jeszcze nie mamy.
    Poczułam się,  jakbym próbowała wymusić coś, tym, że ich obdarowałam. Nie chodzi o rzeczy, kasę (choć miło), tylko o fakt. Gdybym nigdy niczego nie dostała, byłoby ok.
    A teraz, po ponad dwóch latach pracy przykro.

    Dobra, koniec rozklejania się, niczego to nie zmieni.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-22 18:17:56

    Ekkore dobrze, że to z siebie wyrzuciłaś, bo tu jak "w studnię" a miałaś prawo do takich odczuć. To normalne się, że "zabolało", bo Ty myślisz o nich tak zwyczajnie, po ludzku - nie patrzysz wyłącznie jak na pracodawców. Myślę, że oni też, ale tym razem trochę zawiedli. Jak człowiek wyleje na "papier", co mu się ciśnie na usta, to potem już jest lepiej.
    Teraz ważne jest żeby Twoja kurtka znalazła drogę do domu 2thumbsup Trzymam kciuki.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-22 19:02:21

    Dzięki Smakosiu za dobre słowa. I masz rację, wyrzucenie z siebie pomaga. 
    Dobrze mi płacą za niankowanie, nie ma co narzekać.

    Pojechałam w miasto.
    Lek odebrałam, nawet już z moją zniżką na ten rok wydawało mi się sporo. Gdybym kupiła ten lek w styczniu,  ponad stówkę bym zapłaciła. Także dobrze, że wypadło na koniec roku.
    To są meandry amerykańskiego ubezpieczenia zdrowotnego, trudne do pojęcia dla Europejczyka (na początku dla nas była czarna magia też).
    Potem pojechałam do abc, to sklep z alkoholami mocnymi.
    Dobrze,  że wyszłam bez pozwolenia na przewóz alkoholu.
    A tyle fajnych kieliszków i szklanek mieli (alkohol czy z dodatkiem czy bez kosztuje tyle samo. Ale po co mi jedna sztuka, jak nas jest dwoje).
    Kilka przykładów, które to zdjęcia wysyłałam mężowi, tylko koniak z tego znalazł się w koszyku.
    Ja lubię kolekcjonować kieliszki do alkoholi.
    Ten to stoi, bo z nas tak wielkie pijaki. Coraz więcej miejsca zajmuje
    Lubimy, ale bez przesady. I z wiekiem coraz mniej wchodzi.

    Walizka mojej córki dalej zwiedza, kolejne lotnisko. I jeszcze samolot opóźniony (ten do niby ostatecznej destynacji, z której mają przywieźć do domu).
    Powiedziałam jej, żeby naklejki nz walizkę zbierała.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-22 19:12:40

    Ile tam Polski macie??
    Co jak co, ale wódki to nam dobre wychodzą.
    A ja, jak na złość nie lubię żadnej wódki annoyed

    My mamy często promocję z paroma kieliszkami czy lampkami, ale są wyżej cenione, chyba jako prezent w ładnym opakowaniu.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-22 20:10:48

    Ja też nie lubię wódki. 
    Jeszcze bym ją piła w temperaturze pokojowe,  gdy czujesz smak. A nie tylko żar w żołądku. 
    Ja alkohol piję dla smaku, nie umiem walnąć hejnala i się wzdrygnac po tym.
    Po co. Gdyby mi nie smakowało,  nie piłabym.

    Jak pisałam tu dodatki są w cenie alkoholu.
    Najfajniejsze są w okresie przed Bożym Narodzeniem. W tym roku wybór był ogromny.


    Dzisiejsza kolekcja kieliszków. 
    Buty do miodowej nalewki
    Kieliszki na nóżce do koniaku
    Gliniane kubeczki do meksykańskiej palomy. To podobno tradycyjne naczynia do alkoholu w Meksyku.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-22 19:08:03

    Najlepiej wszystkie 'kwasy wygadać, opisać i mieć spokój.
    Ludzie są zakręceni, jak te słoiki, nie pomyśleli i tyle. Ich wpadka thumbsdown
    Brzydko to wyszło, ale chyba przez męczącą pracę i zwariowany dom - dzieci, pies i całą resztę.
    Oni to oni, konkretni aż do bólu, jak wspominam amerykańców w pracy, to aż mi słabo. Płacili nieźle, ale dodatkowe prace często przechodziły niezauważone bo w godzinach pracy...
    Szkoda nerwów i serca, niech im ta oszczędność w karmie wraca aż zrozumieją ludzi ciężko pracujących dla nich i na nich też.
    A karma to wredna suka jest, wraca, parę razy aż bilans życiowy wyrówna jester

    W górę heart i głowa wysoko bo nie będzie nam jakiś amerykaniec Świąt psuł santa2

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-22 20:16:33

    A propo karmy.
    U nas karma bardzo często wraca.
    Mamy rzygająca kotkę. 
    Tak ma od początku. 
    I kilka problemów na to się składa: bronchit (dostaje sterydy, gdy przychodzi charakterystyczny kaszel, po każdej dawce przerwa dłuższa w leczeniu. W trakcie kuracji zwrotu nie ma).
    Zbyt szybkie i łapczywe jedzenie, nie gryzie tylko połyka. Stąd karmnik na godziny, który wydziela małe porcje jedzenia kilka razy w dzień. 
    Naturalne odklaczanie, bardzo krótkowłosa,  ale gromady kłaków oddaje (podczas gdy Trixi, z dłuższym włosem bardzo rzadko).

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-22 22:11:18

    Ta karma też u nas jest czasami zwracana, Tofalek lubi sobie podeżreć za dużo.
    Chyba robi to specjalnie, to jego sposób na odkłaczanie.
    A sierść ma gęstą, dość długą i jak linieje to mamy dywaniki wszędzie.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-23 04:04:17

    Witam w wigilię Wigilii crown

    Od 1:00 nie mogę spać. Obudził mniw silny wiatr i ból głowy. Na szczęście nie mocny, bo bym miała pozamiatane. Wczoraj upiekłam sernik, ale do rana posiedzi jeszcze w piekarniku. Troszkę popękał, ale nic nie szkodzi i tak będzie polany polewą z czekolady. Potem robię sałatkę jarzynową, namoczę grzyby do farszu na pierogi i kapustę. Reszta przygotowań już w samą Wigilię czyli gotowanie zupy grzybowej i przyrzadzanie karpia. To na razie tyle. Może się jeszcze zdrzemnę do rana sleeping

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-23 10:09:01

    Współczuję, znam to aż za dobrze ;((
    Odpocznij, wypij kawę i powolutku pozwól sobie pomagać bo to przecież jest czas na rodzinną współpracę elf
    Wszystkie migreny przez pogodowe zawirowania.
    Ja wyszłam z głową do ogródka i pomogło, potem kawa i już całkiem odpuściło.
    Pozdrawiam santa3

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-23 11:33:36

    Dzięki Smosiu. Niestety córka dziś cały dzień dyżur w pracy, wróci ok. 20 a mężowski ucieka z dala, byle by tylko nie robić. Mówi że się nie zna i ja to zrobię najlepiej. Jednym słowem bierze mnie pod włos cheesy Poza tym tak jak wspominałam wcześniej, będziemy sami w Wigilię i Święta, bo się porozjeżdżali więc na spokojnie dam radę,byle tylko głowa bardziej nie rozbolała, bo ostatnimi czasy coś za często nie domagam.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-23 12:39:21

    Już jutro Wigilia. 
    Kiedy nam ten grudzień przeleciał. Bo dni świąteczne miną jak z bicza strzelił. 
    Serniki nie upieczone.
    Córka przyjechała akurat, gdy miałam zamiar się zabrać,  potem obiad, zrobiłam placki z cukinii,  jakie dobre, wyszły. Częstujcie się. 
    No i wieczór się zrobił,  wypiliśmy wino i chęci do roboty zniknęły. 
    Nic to, dziś będzie więcej do zrobienia. 
    Ale cały dzień domowy, to się nadrobi.
    Zaraz śniadanie i do roboty.

    Goplana współczuję. Nie daj się bólowi. 

    Mnie wczoraj dopadł tak piekielny ból głowy od zatok, że aż tabletki brałam. Chyba zatoki zabierają mi kolejną zimną rzecz do jedzenia.
    A ja zjadłam domowe lody.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-23 14:09:05

    Śniadanie zjedzone, serniki w piekarniku, można się brać za kolejną robotę. Z kuchennych wywar warzywny do barszczu został. 
    Plus pranie, łazienki i podłoga w kuchni.
    Kurze to działka męża,  a odkurzanie roomba.
    I na jutro zostanie tylko przygotowanie Wigilii.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-24 07:20:21

    Przy wigilijnym stole łamiąc opłatek święty
       Pomnijmy, że dzień jest radosny
       Z miłości poczęty. 
       Że jako mówi nam wszystkim,
       dawne odwieczne orędzie 
       Z pierwszą na niebie gwiazdką 
       Bóg w waszym domu zasiądzie. 
       Sercem Go przyjąć radosnym. 
       Na ścieżaj otworzyć wrota
       Oto co czynić nam każe 
       MIŁOŚĆ, największa cnota.


       WESOŁYCH ŚWIĄT!!!  heart love santa3

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-24 13:50:11

    Jakie piekne życzenia! Dziękuję bardzo.

    Robota na sobotę wykonana zgodnie z planem.
    Na dziś tylko warzywa do sałatki (robimy warstwową z tuńczykiem) no i sama Wigilia.
    Ale najpierw piję kawę,  żeby się obudzić. Potem śniadanie. 

    Ledwie oczy otwieram.
    Wczoraj w nocy gnalismy 1.5 godziny w jedną stronę na lotnisko po bagaż córki. 
    Bo nie dostarczyli, kontakt też był zerowy, lotnisko nie odbiera telefonów. A dzisiaj Wigilia, jutro Święto,  więc też nikt by nie przywiózł. 
    Wymyśliłam,  że jak pojedziemy w momencie przylotu samolotu, to będzie jakiś człowiek przy bagażach. I słusznie. 
    Mój plan zakładał wyjazd męża i córki. Ale ona miała u siebie koleżankę,  jeszcze ze szkoły średniej, spotkanie umówione wcześniej,  bo dziewczyna mieszka teraz gdzie indziej, nie widzą się często. To co było robić. 
    I mamy ją,  stała sobie spokojnie pod kluczem w komórce. 
    Koniec bagażowej przygody.

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-24 14:01:27

    W tym dniu, w którym narodził się Zbawiciel, życzę Wam wszystkim dużo zdrowia, radości,  spędzenia czasu w gronie najbliższych oraz zrealizowania planów,  które się w głowie legną.

    Wesołych Świąt!

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-24 14:39:53

    Pięknych Świąt, wesołych spotkań w wybranym gronie i szczęścia w każdej postaci kochane Żarłoczki.
    Kolędujmy jak nas uczyli:
    "Cicha noc, święta noc ...
    więc 'Pastuszkowie przybywajcie Jemu wdzięcznie przygrywajcie ...
    zwłaszcza o północy, głośno i z werwą by nas w niebie usłyszeli wings

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-24 15:10:38

    Witam świątecznie bow
    Wszystko, co miało być pokrojone - już pokrojone.
    Wszystko, co było do ugotowania i upieczenia również. Posprzątane, choinka ubrana, świece się palą i pachnie pomarańczą. Prawie pełnią szczęścia, ale...tato od wczoraj przeziębiony więc pierwszy raz w życiu Wigilia będzie bez rodziców. Smutno mi, ale tłumaczę sobie, że zobaczymy się po świętach i najważniejsze żeby wszystko było dobrze.

    Jako, że dziś jest ten wyjątkowy dzień, to życzę wszystkim pięknych, nastrojowych i przede wszystkim zdrowych świąt. Cieszcie się sobą wzajemnie, myślcie tylko o dobrych rzeczach. Na resztę będzie pora później. Odpocznijcie jeśli się uda wink3
    Zostawiam Wam aniołka z mojej choinki. Niech czuwa żeby życzenia się spełniły bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-25 01:53:59

    I my już we własnym gronie... córka pojechała do psa, jutro przyjadą razem.
    Dziwna ta Wigilia w tym roku. Do południa 4 niedziela adwentu, po południu Boże Narodzenie.
    Na dzisiaj wybraliśmy niedzielę 4 adwentu.
    Pasterka u nas 16, 18 i 24 i jutro o 9 rano, jako Msza z 25 grudnia.
    Jutro jak wstaniemy to pójdziemy,  choć ciężko będzie...
    Teraz oglądamy koncert kolęd z Pelplina, piękne, wzruszające,  ciągle nie wyobrażam sobie śpiewania tego ot tak w okresie adwentowym (wszelkie Wigilie są wyjątkiem,  bo to takie przeniesienie w czasie).

    Moja córka ma tatuaż- na wysokości biustonosza, na boku.
    I tyle lat ukrywała to. Ja widziałam wcześniej,  ale jakoś nigdy nie było okazji się zapytać wprost. Myślałam,  że to taki sztuczny.
    W każdym razie ukrywanie dobrze jej się udało. 
    Jeszcze w Polsce powiedzieliśmy,  że skóra nie jest do bazgrania, od tego jest papier.
    Jeżeli chce - własny wybór,  ale to oznacza koniec wspierania finansowego. Bo skoro stać na tatuaż,  stać na utrzymanie.
    I wiecie co. Do końca studiów pół roku, nasz wkład w utrzymanie wcale nie taki wielki. I cieszę się z braku naszej konsekwencji w tym wypadku, z takiego a nie innego ukrywania przez córkę. I jestem dumna z córki,  za to co osiągnęła. 
    A tatuaż to krzyż...

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-25 14:11:33

    ... a to niespodzianka, pomyślałam o sercu czy esach floresach.
    Młodzi mają teraz pomysły, gust swój i trzeba to uszanować.
    Podobają mi się tatuaże, ale sama to nieee, nie pozwolę na kłucie i malowanki.
    Już przy zastrzykach i innych koniecznych nakłuwaniach mam dość, blednę i prawie omdlewam :((

    Córa to skarb, a jeśli jest tą jedyną to już klejnot bezcenny.
    love

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-25 13:52:02

    Dzień dobry w ten dosyć ciepły poranek Bożego Narodzenia. 
    Jestem po kawie, zaraz będę szykować śniadanie. 
    Córka ma zawitać jak wstanie.
    Razem z psem.
    Posiedzimy na zewnątrz, porzucamy mu zabawki.
    Dziś dzień bez gotowania,  co kto złapię ze stołu. 
    Ale na wieczorny obiad przewidziany barszcz z uszkami.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-25 14:05:37

    Dzieńdoberek happy
    I u nas ciepło, spacerki zaliczone.
    Jemy co zostało z kolacji, głównie pyszny barszczyk i pierogi ziemniaczane z cebulką i pieprzem, ucha z grzybami.
    Ja wyżeram śledziki, po odstaniu są super, borówki dały kolorek buraczkowy więc są też ładniejsze.
    Dumna to ja jestem z moje go barszczu, na leniwca:
    wywar grzybowy, warzywny i butelka rolnik'owa lipsrsealed2
    dosypałam sporo przypraw: majeranek, wrzuciłam goździki i śliwki suszone naturalnie, miód i ocet malinowy. Aż gęsty i ciemny wyszedł.
    Na Sylwka powtórka, tylko bez grzybowego wywaru.

    Spokojnie smakujcie pyszności świąteczne santa3

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-26 09:46:31

    Witam jeszcze ciągle świątecznie bow
    Ale... już prawie po. Tyle było przygotowań, kartki z listą zakupów, mrożenie, gotowanie, pieczenie, sprzątanie ..a potem "pstryk w palce" i  " już po wszystkiem" wink2
    U mnie sporo niezaplanowanych "ruchów ". Tato, mama i Połówek przeziębieni więc plany trzeba było zweryfikować. Ale nic to - grunt żeby szybko wyzdrowieli.
    Dziś dzień odpoczynkowy. Jutro już do pracy.
    Teraz cieszę się porankiem i tym, że cały dzień przed nami wacko
    Życzę jeszcze udanego i zdrowego świętowania bow

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-26 13:50:45

    Hej, hej. 
    U nas już po Świętach,  dzień roboczy, choć oboje mamy jeszcze wolne, mąż do końca roku. Ja chyba jutro do pracy. Chyba, bo on ma jeszcze wolne jutro, więc nie wiadomo co wymyślą. 
    Objedzeni, choć nie przejedzeni, za wiele do dojadania nie ma.
    Dziś już planuję normalne śniadanie, choć "wiekowe" - placki z cukinii z sosem czosnkowym i łososiem. Przynajmniej nie świąteczne. 
    Szynka z pracy męża wylądowała w śmieciach. Niby miała być gotowa do jedzenia, ale była dziwna, w mazi miodowej. Próbowałam spłukać.  W smaku paskudna.
    Skoro nie udało nam się oddać całej zapakowanej, to takiej nadpoczetej, która nie smakowała tym bardziej nie oddam.
    Mam z pracy taką i smakowała znośnie,  tej nie chciałabym zamrozić na ewentualne późniejsze wykorzystanie.
    Serce bolało,  nie lubię marnowania.
    Za rok mąż weźmie całego ptaka, może tego komuś oddamy. Albo z surowego mięsa (znaczy już upieczonego przeze mnie), potem pasztet zrobię 

    Ogrzewanie nam znowu poszło,  przestawiłam na inny tryb, ale nie wiem czy zastartowało czy kominkiem nagrzałam.
    Jak na kominek to za szybki wzrost temperatury, mam nadzieję,  że ogrzewanie. 


    Moje urzędowanie trwa do niedzieli. Kto przejmuje klucze na styczeń? Wyboru wielkiego nie mamy.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-27 08:37:46

    Patrz kolęda cichnie bo, święta, święta i już po i już po... Oj, co dobre to się szybko kończy. Przed nami jeszcze Sylwester i Nowy Rok. Z jednej strony napawa smutkiem, z drugiej nadzieją. Czy mam jakieś postanowienia? Mam jak zawsze, tylko często kłopot z realizacją biker

    A jak Wam minęły Święta? Równie szybko?
    Wigilia była cudna, pełna śniegu jak za dawnych lat. Niestety przed północą czar prysł, ocieplenie, deszcz a w Boże Narodzenie już po wodzie santa4 Nie zgasilo to we mnie ducha świąt, było pięknie, rodzinnie, graliśmy w gry planszowe i tak zleciało szybko. A dziś już dzień jak codzień. Właśnie zaparzyłam herbatę, dołączycie? heart

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-27 11:36:46

    Ja raczej 2gą kawę wypiję, dopiję bo nocki ostatnio mamy zarwane.
    Jak psisko kochane zasypia, to koty, zwłaszcza ten rudy, buszują antlers
    Wesoło jest i gwarnie, eM odmłodniał o 20cia lat laugh4, spaceruje i biega, teraz płot uszczelnia dla Lucy, będzie biegała wokół domu i obszczekiwała sąsiadów jester

    Pozdrawiam heart

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-27 11:45:32

    Doberek elf
    Jak to zleciało, kiedy? nie wiem i nie widziałam bo w kuchni lub przed ekranem siedziałam chef
    Wybieram ryby z lodówki i przerabiam na sałatki, wczoraj pstrąg wędzony, pieczarki marynowane i zielone oliwki. Dobre wyszło, do powtórki bo jeszcze jeden taki pstrąg zalega.
    Sernika już prawie nie ma, mogę piec kolejny laugh4 lub ukręcić na zimno.
    Nie obżeraliśmy się w tym roku, bo musieliśmy czuwać nad żarełkiem dla naszych ogoniastych. Wszystko prawie w normie, stado pogodzone i chyba na dobre dogadane, zgodne.
    Ja uzupełniłam nasze szuflady i szafy, znowu z wyprzedaży skorzystałam i nas ubrałam. Za grosze fajne, ciepłe ciuszki mają, to trzeba korzystać.
    Święta u nas mało grudniowe, lało i wiało jak w listopadzie, do tego błoto, kałuże.
    Ozdoby ?? w ogrodzie nic, w domu malutko - nie mamy już sił, zwierzaki potrafią wypompować.
    Pędzę, bo mnie wołają, paaaa happy

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-27 13:13:14

    Witam środowo bow
    Dzionek w pracy. Koniec świętowania. Na szczęście dziś słońce od samego rana więc energia jako tako dopisuje. Wczoraj posiedzieliśmy dłużej i wyszło na to, że dziś noc trwała zaledwie 3 godziny. Trochę mało,ale raz - nie zawsze.
    Święta zleciały, ale niestety ciut inaczej, niż planowałam, bo jak wspomniałam rodzice są przeziębieni i nie było wspólnej kolacji. W pierwszy dzień świąt byliśmy zaproszeni na obiad. Czas miło upłynął, bo na stole pojawiły się gry i mieliśmy spory ubaw. W drugi dzień świąt odpoczywaliśmy z Połówkiem u siebie. Oglądnęliśmy "Listy do M", część 5. Hm...no niby Ok, ale to chyba najsłabsza część ze wszystkich.
    W domu zostało sporo jedzenia, bo jakoś apetytu nie było. Natomiast dziś mam chęć na wszystko. Wiem czemu rolleyes3 Zawsze tak jest, kiedy wracam po świętach do pracy. Ech, sałatka jarzynowa, ryba po grecku, sernik Zosi, piernik staropolski pleased

    Co do styczniowej Kawiarenki, to coś mi się wydaje, że już wstępnie były jakieś ustalenia, ale może coś pomyliłam...?  Może Ty Goplano masz ochotę przejąć klucze?

    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-27 16:27:40

    Było ustalone i znowu nikt nic nie wie.
    Nie będę krakać, czekamy z nadzieją, cierpliwie.
    Każda kandydatura mile widziana thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-27 13:24:44

    Święta,  święta i po.
    Przeleciało ot tak.
    Nowy Rok nadchodzi wielkimi krokami i nim się obejrzymy, będzie jego połowa. 

    Nam Święta minęły spokojnie, bez wielkiego obżarstwa,  ale też z minimalnie zastawionym stołem. A i tak barszcz z uszkami jedliśmy trzy dni.

    Serniki zalegają w lodówce,  do weekendu powinny się skończyć.  A może wystarczą na Nowy Rok, to będzie z głowy pieczenie.

    Byliśmy w kinie,  na Ferrari,  film o Enzo.
    Choć tak po łebkach, bo taki bez składu i ładu. 
    Jak dla mnie - jak sfabularyzowana biografia, to powinien być od początku. 
    A nie, w połowie życia i trzeba było się domyślać o co chodzi i kto jest kto.
    Bo bardzo mało retrospekcji było. 
    Coraz gorsze filmy robią. 
    W każdym razie kino pełne ludzi, nasz film miał jeszcze wolne pojedyncze miejsca, musieli się upchać na innych seansach.

    Wczoraj przyszedł mój prezent gwiazdkowy, miał być w styczniu. Mąż się pytał co zamawiałam,  bo dostał potwierdzenie, że dostarczone. Ja, że nic.
    I jakie było moje zdziwienie,  gdy w środku były dwa podłużne pudełka. 
    A jeszcze większe,  że dostałam certyfikat na diamenty.
    Ja wiedziałam,  że je zamawiałam,  ale to takie mini.
    Dla mnie nie ma znaczenia diamenty, brylanty, cyrkonie - kamyk to kamyk, ma stanowić połączenie,  harmonię z całą resztą. I mieścić się w kategorii bizuterii użytkowej- z ceną,  która nie będzie zmuszała do posiadania ubezpieczenia i sejfu, gdy zgubienie, zniszczenie będzie miało tylko wartość sentymentalną. 
    Nie odczuwam potrzeby posiadania błyskotek,  których nie mogę nosić. A to co mam nikt nie pozna czy cyrkonia czy diament.

    Ale muszą poczekać w pudełku jeszcze, muszę się nacieszyć tym co mam od córki. 

    Ponawiam pytanie - grudzień dobiega końca,  kto przejmuje klucze?

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-27 16:41:57

    Oooo, prezenty certyfikowane dostałaś?
    Fajnie, pięknie a co najważniejsze do codziennego użytku, nie tylko na bal czy "imieniny Cioci.

    Kto przejmie klucze?
    Na kogo wypadnie, na tą bęc drummer
    Z pospolitym ruszeniem zawsze tak jest, albo chętnych za dużo, albo wcale.
    Może Goplana, Smakosia albo nasza Alicja wróci szczęśliwie by z nami powitać Nowy Rok 2024 thumbsup

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-28 08:25:45

    Wychodzi na to, że ja przejmuję klucze. Po cichu liczyłam na powrót naszej Almanki, ale szpital i rekonwalescencja to trochę trwa. Dużo zdrówka Alicjo, oby to co złe zostało w starym roku a w nowym było już tylko to co dobre, czego życzę także nam wszystkim heart

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-28 10:31:29

    Super Goplano!.
    Miło będzie zawitać w Twoje kawiarenkowe progi.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-28 10:35:06

    Goplano super, że przejmiesz klucze wacko Myślę, że Almanka jest już w domu (na to liczę) i powoli odnajduje się po powrocie ze szpitala. Liczę, że luty, to będzie Jej miesiąc smug

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-28 11:00:18

    Fajnie, będzie smacznie i wesoło thumbsup
    Alicję -alman pozdrawiam i zapraszam, szybko zdrowiej bo kawa stygnie heart

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-28 10:38:29

    I już czwartek.
    Ja dziś wcześniej do pracy, ze śniadaniem zabranym ze sobą. 

    Ale Mały się ucieszył na mój widok, jakie to miłe, gdy tylko usłyszał głos,  już gnal do drzwi z wyciągniętymi łapkami.

    Czeka mnie przegląd samochodu zaraz po Nowym Roku. Zużyty olej, zużywa się szybciej, hehehe.
    Ale nigdzie poza nie jadę, jeszcze tydzień mi wytrzyma. Bo teraz nawet nie ma kiedy. 
    Chyba, że dam im robotę w ten weekend.
    Zobaczę dzisiaj czy mają wolne miejsce na sobotę. Nie lubię być na ostateczny styk.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-28 11:03:48

    Witam czwartkowo bow
    Była jakaś środa? rolleyes2
    Dziś pogoda też całkiem fajna. Momentami prześwituje słońce. Chyba już odreagowałam te intensywne, robocze dni i powoli wraca kondycja. Wczoraj poszłam spać "jak człowiek" o normalnej porze więc jestem wyspana i zaraz lepiej się funkcjonuje.
    Dziś w planach zakupy dla rodziców i dla sąsiadki a jutro zrobimy zakupy dla siebie. Póki co lodówka jeszcze do połowy pełna. Zrobiłam sporo ryby po grecku i teraz wyjadamy. Chodzi mi po głowie żeby na Sylwestra ugotować flaczki z boczniaków. Na 20-tą idziemy na koncert do filharmonii, ale jak wrócimy przed 23-ą, to chętnie zjemy przed otwarciem szampana blush
    No nic - koniec przerwy, muszę się brać za papiery na biurku.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-28 11:06:35

    Hej, heej happy
    U nas ciut chłodniej, mroźno i bardziej zimowo niż wiosennie /wczoraj wiosną pachniało i słonko nas doświetlało/.
    Teraz leniwa kolejna kawa i może planowanie wyżerki sylwestrowej, ciasto i sałatki.
    Może też oblecimy szybciorem parę zaległych biur i sklepów, bo nie wszystko można on-line ogarnąć.
    W domu i zagrodzie idzie ku lepszemu, stado coraz lepiej zgrane, Tofal już prawie normalnie bryka w całym domu, a nie tylko na poddaszu jak przez ostatni tydzień.
    Udanego dnia życzę nam sunny

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-28 11:40:07

    Jakbyście miały ochotę, a jeszcze nie oglądały polecam film- serial Informacja zwrotna, o życiu alkoholika. Nie będę Wam spojlowac. Ale obejrzeliśmy film wczoraj jednym ciągiem,  co w moim przypadku jest dziwne, taki maraton filmowy.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-28 11:46:58

    To ku przestrodze huh laugh4

    Teraz tyle okazji do polewania, że można ciutkę przeholować lipsrsealed2

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-28 14:20:00

    Ciężki problem. 
    Gdzie jest granica?
    W przypadku papierosów,  narkotyków uzależnienie to moment, gdy nie da się być bez. I zazwyczaj start prowadzi do uzależnienia. 
    W przypadku alkoholu teoretycznie też. 
    Ale tu proces dłuższy,  trudniejszy do wyłapania,  często niewidoczny dla otoczenia.
    Albo za bardzo - gdy alkohol prowadzi do awantur i przemocy.
    Kiedy częste spożywanie alkoholu prowadzi do alkoholizmu?
    Jakie są kryteria?
    Dzień bez alkoholu dniem straconym?
    Ukryte po kątach butelki alkoholu?
    Picie w samotności? 
    Kac nie jest karą,  kac jest okazją do klina?
    Czy każdy klin stwarza sytuację do zostania alkoholikiem?

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-28 18:06:35

    Na szczęście można zawsze liczyć na rodzinę i przyjaciół, którzy w porę nam uświadomią ten problem.
    Ważne, by nie ignorować opinii życzliwych nam osób.

    U nas problemem jest raczej słodycz, każde ciacho dobre bo słodkie, a w czekoladzie to już ekstra.
    I tak pędzę po moje pierniczki, ulubione aldikowe tongue

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-28 12:21:14

    Film na Netflixie. Zapomniałam dodać

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-28 18:04:11

    Widziałam okienko-zapowiedź, ale mam tyle zaległości, że ten sobie odłożyłam na później. Mam czas, bo netfl. mamy na 2 lata.
    HBO tylko do lutego i muszę szybko wyogladać to co naj dla mnie.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-29 08:08:22

    Dziękuję za podpowiedź. Chętnie oglądniemy.

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-29 08:25:33

    Piątek, piąteczek, piąteluniek bow
    Poranek bez deszczu, ale już idą chmury i nie ma co liczyć na to, że nie będzie padać.

    Plany, plany, plany...są całkiem dobre, ale jest taka opcja, że może mi je ktoś pokrzyżować i tego się obawiam.  Marzy mi się czas we dwoje, czy czy się uda...?

    Wczoraj zrobiłam zakupy dla rodziców i dla sąsiadki a dziś chcę zaliczyć takie dla nas. Pomysłów za wiele nie mam, ale trzeba ruszyć głową żeby mieć coś na cztery dni.

    W pracy już mi się trochę unormowało i wreszcie wszyscy delikatnie wyluzowali. Wczoraj było słychać tego efekty - ludzie chodzili po korytarzu i żartowali ze sobą, co chwilę wybuchały śmiechy.

    Ekkore podrzuciła tytuł filmu więc może wieczorem uda się oglądnąć a jak nie, to w sobotę. Lubię filmy, które dają do myślenia. Z takich w temacie alkoholizmu mam swój ulubiony - "Na rauszu". Dla mnie rewelacyjny!

    Zrobiłam gorącą herbatę. Częstujcie się.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-29 09:17:15

    Cześć Smakosiu, a ten film jest na Netflixie?

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-29 13:42:43

    Niestety na Netflix'e nie ma. Ja oglądałam jakieś 2 m-ce temu w TV, ale chyba jest na Playerze.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-29 09:43:15

    Na rauszu to polski film? kto w nim gra? Dymna i D. Segda?

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-29 13:45:57

    "Na rauszu" opowiada historię grupy przyjaciół, nauczycieli szkoły średniej, zainspirowanych teorią, że skromna dawka alkoholu pozwala otworzyć się na świat i lepiej w nim funkcjonować. Nie przewidują jednak skutków, jakie pociągnie za sobą długotrwałe utrzymywanie stałego poziomu promili we krwi – przez cały dzień, również w pracy...
    Główna rolę gra Mads Mikkelsen
    Dramat, Komediaprodukcja Dania, Szwecja, HolandiadystrybucjaBest Filmstudio

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-29 14:52:17

    Znalazłam u siebie (another round po angielsku), w serwisie,  który posiadam. Pewnie będzie na wieczór dzisiaj. Albo sylwestrowy.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-29 16:00:45

    Aaa, to ten, słyszałam i chciałam obejrzeć, ale nie trafiłam nigdzie na niego.
    TV u nas coraz rzadziej, poza muzycznymi stacjami i koncertami.
    Może znajdę kiedyś i nadrobię, bo dla taaakiego aktora warto.
    Dzięki thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-29 16:23:01

    My telewizji takiej tradycyjnej nie mamy już ze 3 lata. Nie czuję braku.
    Tylko serwisy filmowe.
    To i tak głównie z męża potrzeby oglądania. Dla mnie samej telewizja mogłaby nie istnieć. 
    U córki,  przez cały pobyt, nie włączyłam ani razu telewizora. Bloga cisza.
    Jak mąż wyjeżdża, często jest tak samo, nie włączam telewizora. 
    A jak już,  jak już coś zacznę,  to wtedy chcę mieć najszybciej z głowy,  żeby się nie ciągnęło za mną na zaś.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-29 09:55:34

    Dobry, ostatni piątek 2023 shocked
    Kiedy zleciał ten rok? sama nie wiem. Niby normalny, bez wielkich imprez, trochę smutny bo choroby odebrały nam przedwcześnie kochane, wspaniałe osoby.
    Trzeba dalej żyć i mnożyć, siać naszą rodzinną i przyjacielską miłość heart
    Nic tak nie dodaje sił i nadziei jak wzajemne wsparcie, uczucia prawdziwe i trwałe.
    Kochajmy więc, dbajmy o siebie i 'podaj dalej dobrą energię czy fluidy.
    U nas teraz słonko wyszło, czas na kolejną kawę i może spacer do veta.
    Obiad w planach, dzisiaj mięsko, chyba na 2wa dni.
    Mam też ser na ruskie, eM już nie chce słyszeć o gotowcach. Dobra, dam radę bo patent z gotowym, suszonym puree, skraca przygotowanie farszu a ciasto maszyna wyrobi. Chyba znowu na kefirze.
    Poza tym nic nowego, zwykły domowy kierat
    Pozdrawiam sunny słonecznie happy

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-29 11:29:34

    To prawda,  już ostatni piątek roku.

    Moją pracę mam pewną do końca sierpnia, może września,  potem nowy pracodawca.
    Moi nie zostaną. Nawet jak on przyjmie ofertę,  tam gdzie ona pracuje,  to i tak się tam wyprowadzą,  godzina dojazdu w jedną stronę w takim wypadku mija się z celem.
    Czas pokaże. 

    Mały w pracy kopiuje każde zachowanie.
    Jego ulubiona zabawka na teraz to miotła dziecięca,  ciąga ją za sobą albo pcha.
    Uwielbia elektronikę- piloty, telefony.
    Wypatrzy z daleka. Wczoraj chciał zamienić swoją miotłę na mój telefon - efekt uczenia jego siostry, żeby nie wyrywała z ręki,  tylko dała coś w zamian.
    Za drugim razem, nie miał nic w ręku, podszedł do telefonu i sam sobie pogroził palcem - no, no, no. Jak takie szkraby wiedzą co znaczy nie, ale nic sobie z tego nie robią,  hehehe.

    Samochodu do mechanika nie umówiłam,  zapomniałam. Poczeka do przyszłego tygodnia, nie ma wyjścia. Też będzie mniej jeżdżenia jeszcze.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-29 16:02:11

    Mały mądrala rośnie.
    Fajne są takie maluchy, a jak zacznie gaworzyć to dopiero będzie zabawa laugh4

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-30 14:36:56

    Witam sobotnio bow
    Jak dobrze być w domu wacko Właśnie posprzątałam, wstawiłam chleb do piekarnika i zrobiłam herbatę z cytryną. Błogość na całego blush
    W planach na obiad wątróbka z jabłkami i cebulą. Dodam też żurawinę.
    Za oknem szaro i wilgotno. Na szczęście zakupy zrobiliśmy wczoraj.
    A co u Was? Jakaś cisza dzisiaj. Wszyscy zaganiani?
    Przycupnijcie choć na chwilę. Herbata czeka.
    Dobrego dnia bow

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-30 14:53:28

    Doberek happy
    Późno dzisiaj wstałam więc zarobiona jestem.
    Wczorajszy dzień był bardzo pracowity i zabiegany.
    Udało się sporo nadrobić, vet zaliczony, psisko uwiodło wszystkich i zaliczyło 1sze zabiegi, następne 13go.
    Posprzątane, mopowane i nawet poprane też. Tylko nasze jedzonko kombinowane, bo nie było już czasu na gotowanie porządne.
    Dziś zbieram suche, zaraz rozwieszę mokre pranie bo przy psie spacerującym i wożonym /z przebojami lokomocyjnymi/ prania nie brak.
    Coś wieczorkiem zaczęłam oglądać, ale eM znudzony przełączył na "Rebel Moon.
    Dzisiaj mam w planach śledzie, wyprawę po jaja i może drobne zakupy - gazetki ciekawe widziałam: flaczki cielęce w promocji i moje ulubione krakersy w netto mają, jak mnie nikt nie wkurzy to na spokojnie więcej fajnych prom. wygrzebię.
    Poza tym jestem lekko klapnięta po wczorajszym maratonie, zanim nas vet przyjął to objechaliśmy kawał miasta - straszne kolejki albo rejestracja obowiązkowa, ledwo w 3cim nas upchnęła życzliwa kobieta. To chyba po starej znajomości, z Liskiem tam bywałam i ma początku z Kropeczką antlers
    Fajnego dnia 2thumbsup

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-30 19:15:41

    U nas do veta bez umówienia trudno.
    Ale i tak wolę umawianie - przychodzisz na godzinę,  jeszcze przed samą wizytą będą przypominać. Nawet jak rok mija to też pamiętają (kasa dla nich, hehehe).
    Nas czeka podwójny wydatek w marcu (obie szczepienie, obie pakiet seniora, może,  oby nie, zęby - to najgorszy wydatek).

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-30 17:20:53

    Ja nie wiem kiedy zleciał mi poranek.
    Pospałam dzisiaj, a potem nie było rozlazlego poranka, trzeba było się w tempie zbierać. 
    Samochód na przegląd odstawiony. I bardzo dobrze. Bo to szybkie zużycie oleju na ostatnich procentach do wymiany to nie efekt starości,  tylko pękniętej uszczelki, wymienią, ja zapłacę i będzie po sprawie, tylko portfel (czy raczej konto) lżejszy. Do popołudnia powinni skończyć. 

    Po odstawieniu samochodu pojechaliśmy na zakupy do Lidla. Z jakiś tam drobnych, zrobiły się ogrome - a to jakieś przekąski na sylwestra, sery, a to jakaś przecena i się nazbierało. 
    W każdym razie jutro twaróg robię,  po rzodkiewki i zieloną cebulkę też zajechaliśmy.
    No i uzupełniliśmy zapasy piwa. Mamy taki fajny sklep z winem i piwami europejskimi. A w zasadzie to jedyne, które lubię - bawarskie, czeskie.
    Można kupić na sztuki, my kupujemy całość- 6x0.33. I ciężko odłożyć któreś na miejsce, bo i to kusi, i to nęci. 
    Stoi aż nie wypijemy, zapas na kilka miesięcy,  chyba, że jakaś impreza się trafi.

    Uzupełnili nam gaz do kominka.
    Mamy autouzupelnianie, co jakiś czas sami sprawdzają czy nie trzeba. I gdybyśmy sami chcieli domówić,  to jest drożej.  Więc niech pamiętają za mnie.

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-31 05:33:49

    Witajcie

    W ostatnim dniu roku... Nie do wiary jak szybko zleciał. Trudno okiełznać ten czas i pomyśleć, że jutro zaczynamy nowy. 

    Przede wszystkim dziękuję Wam kochane za cały rok w kawiarence. Zawsze było tu ciepło i towarzysko, choć z czasem troszkę  nas ubyło.

    Dziękuję Kasiu Ekkore za ten magiczny miesiąc, który dzięki Tobie i naszym kawiarenkom był bardzo świąteczny, smaczny i rodzinny love 

    Udanego Sylwestra, szampanskiej zabawy, no i do zobaczenia za rok crowngrin

    Agnieszka - goplana2

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-31 08:58:44

    Witam niedzielowo bow
    Popijam pyszną kawę, słucham cicho radia, Połówek w pokoju obok przegląda internet, nie muszę nigdzie się spieszyć, nie mam na głowie żadnego, bojowego zadania do wykonania. Życzę sobie więcej takich poranków blush Myślicie, że można sobie samej życzyć czegoś na nadchodzący rok? wink3

    Ekkore, dziękuję za prawdziwe nastrojowy grudzień, za Kawiarenkę szczerą, niewymuszoną i pełną życzliwości. Idealne zamknięcie roku.

    Dziś rano przepomniałam sobie, że rok temu ja zaczynałam styczeń. Pamiętam, że wróciłam o 5-ej do domu, otworzyłam komputer i rozpoczęłam styczniową Kawiarenkę. Zerknęłam teraz na życzenia, które napisałam i przyszło mi na myśl, że są ciągle bardzo aktualne i takie moje, bo nadal czuję je emocjonalnie...
    Wybaczcie, że wkleję je dla Was w tym miejscu i nie będę wymyślać nowych, bo chcę Wam przekazać dokładnie to samo.
    balloonbowballoon

    Obyśmy wszyscy w tym roku patrzyli z wiarą i nadzieją w jednym kierunku. 

    Obyśmy poczuli, że świat przestał „wariować” i zaczyna się kręcić we właściwą stronę.

    Obyśmy zasypiali i budzili się bezpieczni i z uśmiechem.

    Obyśmy otaczali się tylko dobrymi i życzliwymi nam ludźmi.

    Obyśmy mogli cieszyć się szczęściem naszych bliskich.

    Obyśmy dostrzegali więcej, niż widać, patrzyli w głąb drugiego człowieka i potrafili zauważyć ten moment, gdy będzie nas potrzebował.

    Szczęśliwego 2024 roku!!!
    Emila bow

  • Autor: nadia Data: 2023-12-31 11:06:51

    Witajcie kochani :}

    Jestem w Polsce i udało mi się zalogować, to naprawdę cud :D

    Mamę mam chora na raka trzustki i przyjeżdżam tutaj co jakiś czas, akurat wypadło na święta, bo mama koniecznie chciała mieć ze mną Wigilie i tak tez się stało :)
    Niestety w drugi dzień świąt trafiła do szpitala z wodobrzuszem. Miała mieć ta wodę odciągana, niestety na obiecankach lekarzy się skończyło. Mama cierpi, brzuch ma napięty i dość duży a szpital oprócz środków p/bólowych nie podejmuje żadnej interwencji, aż człowiekowi płakać się chce z tej bezradności :(
    Do UK wracam 3 stycznia i znowu nie będę mogła nic napisać na WZ, ale nie martwcie się, większość to co piszecie, to czytam i bardzo mnie wzrusza jak ktoś się jeszcze pyta co z nadią :*
    Pisze z utrudnieniami, bo jest bardzo dużo reklam, ale sam fakt, ze mogę cos napisać podnosi mnie na duchu.
    Jeśli możecie to proszę o modlitwę za moja mamę, bo każda modlitwa, to kolejny cud i z góry bardzo dziękuję, tym bardziej, ze mama jak i ja wierzymy w sile modlitwy :)
    Mam nadzieje,ze jesteście zdrowi, jak nie, to piszcie a ja czytając podejmę się tego, żeby pomodlić się za Was i za każdego z osobna....

    Na koniec chciałabym Wam życzyć Szczęśliwego Nowego 2024 Roku, bez nieuleczalnych chorób, bez trosk i swarów, ale takiego dobrego, wymarzonego, żeby wszystko i wszyscy byli lepsi bardziej się kochający, oraz współczujący a Wasze marzenia niech się realizują od zaraz, czyli jak tylko wybije północ :)

    Tego Wam życzy wierząca w siły i możliwości zwykłego człowieka nadia :*

  • Autor: goplana2 Data: 2023-12-31 11:30:58

    Nadinka
    Co za niespodzianka na koniec roku, jakże milo Cię widzieć, niech Cię uściskam love
    Bardzo mi przykro z powodu choroby z jaką przyszło Wam się mierzyć. Trzeba jednak wierzyć do końca, że będzie dobrze. Na modlitwę możesz liczyć. Jeszcze raz z całego heart ściskam i żywię nadzieję, że jednak kiedyś do nas wrócisz jak tylko uda Ci się zalogować tak jak dziś. Pozdrawiam serdecznie heart

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-31 12:11:05

    Co za niespodzianka kiss
    Nareszcie jakieś wieści, szkoda że smutne, ale takie to nasze życie jest.
    Wsparcie duchowe masz zapewnione, reszta w rękach specjalistów.
    Bądź dobrej myśli, teraz wszystko działa wolniej, jak wrócą z urlopów i balów, to zajmą się Mamą heart
    Reklamy to utrapienie, nawet ekran laptopa nieraz 'pływa przez nie, telefoniczny mikro-ekranik jest dla mnie nie do przejścia, za dużo przewijania i paluchy wysuszone też przeszkadzają.
    Bardzo się cieszę z tego króciutkiego spisania, oby jak najczęściej.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego lepszego w Nowym 2024 Roku:
    zdrowia i szczęścia, humoru i sukcesów w logowaniu drummer

  • Autor: smakosia Data: 2023-12-31 16:30:19

    Nadiu, pojawiłaś się jak piękny, niespodziewany prezent.  Mogę się jedynie domyślić jak Wam jest ciężko.
    Pomodlę się o siły dla Ciebie i gorliwie żeby Mama wszystko udźwignęła i żeby na Jej drodze stanął lekarz pełen wiedzy i empatii.
    Życzę spełnienia tych najcenniejszych z marzeń...zdrowia.
    Ciepłe, pełne serca przytulenie - Emila.

  • Autor: Smosia Data: 2023-12-31 12:43:08

    I ja dziękuję za piękny i wzruszający grudzień santa3
    Jak zawsze u Ekkore było fajnie i ciekawie.
    Miesiąc, cały rok zleciał wyjątkowo szybko, nawet zbyt szybko bo nie było czasu na zdrowe lenistwo i odprężenie, takie fajne zaleganie 'pod gruszą na dowolnie wybranym boku".
    A szkoda, bo warto, trzeba czasami przysiąść, przycupnąć i pobujać w obłokach happy, pomarzyć - a nuż to nam się spełni i:
    wyruszymy w ciekawą podróż
    odkryjemy nowe pasje, smaki
    poznamy fajnych, miłych ludzi
    znajdziemy czas dla bliskich i znajomych
    popracujemy nad sobą, swoimi ukrytymi talentami
    znajdziemy wewnętrzny spokój i pogodzimy się z losem, co nie zawsze jest dla nas łaskawy i płata figle, krzyżuje plany.
    Dziękuję za miniony rok i wszystkiego powyższego deal2 życzę nam na ten nadchodzący 2024 rok.
    Pozdrawiam sunny słonecznie i heart Gosposię Grudnia,
    wszystkich Jej Gości, Fanów i krytyków jesterkiss

    Foto: Lucy już gotowa do wyjścia na bal albo chociaż dłuuugi spacerek drummer

  • Autor: ekkore Data: 2023-12-31 12:53:16

    I rok nam się kończy. 
    Kończy się miesiąc mojego urzędowania, od jutra będziemy się spotykać u Goplany.
    Dziękuję Wam za bywanie, za to że trwamy jeszcze w tym naszym skromnym gronie.

    Nadiu jak miło Cię widzieć. Bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy, choroba zawsze wybiera nie tych co trzeba, zawsze to bliski kogoś. 
    Przykro mi, że nic nie robią,  żeby jej pomóc. 


    Ja mam Nowy Rok w pracy.
    Nie byłabym zła,  bo takie życie,  lekarze pracują w dni wolne, nie powiedzą komuś niech pan, pani poczeka do dnia po święcie,  jak to nagły przypadek, gdyby powiedzieli wcześniej, że oboje mają dyżur. 
    Gdyby dogadali się między sobą,  że oboje w pracy. Bo on powiedział w połowie tygodnia,  że ona ma wolne.
    A tak. Napisali wczoraj. 
    Nie mogę powiedzieć nie, bo na to się godziłam, że nie wszystkie dni ustawowe mogą być wolne.
    Tylko czemu nie po ludzku, z jakimś planem, z wyprzedzeniem.
    Ale nic to, trzeba przetrwać i tyle.
    Za rok pewnie będę u kogoś innego.
    Wcale nie musi być lepszy, może być gorszy. Kto wie.

  • Autor: ekkore Data: 2024-01-01 00:00:39

    Odliczam czas razem z Wami...
    U mnie ciągle 6 godzin do północy. 
    My pojedzeni, prawie popici (co nie znaczy, że upici), rano muszę jechać do pracy, jakby nie było i zajmować się cudzymi dziećmi.

    Goudy holenderskie rewelacyjne...smakowe są zazwyczaj w jakiejś promocji. Do tej pory było tylko nie smakowe... teraz córka przywiozła jakies... bazyliowa jest moim hitem. Jak będziemy w Amsterdamie kupię promocyjne zestawy smakowe, jakie będą. 

    Za kilka godzin, ewentualnie na już staję się więźniem amerykańskim,  z powodu błędu polskiego systemu.
    Mój paszport tymczasowy traci ważność,  nowy gotowy czeka w Ciechanowie. 
    Konsulat na pewno wystawi mi tymczasowy. Na podróż do Polski po odbiór...
    Mówi,  że regularny też może. Ale wcale bym się nie zdziwiła,  że nie, bo w Polsce było,  że dopóki nie odbiorę paszportu,  nie mogą go unieważnić. 
    Prędzej amerykanką zostanę,  hehehe...


    Happy New Year!

Przejdź do pełnej wersji serwisu