Polecam biszkopt wg.nutelli(nutellko mam nadzieję,że się nie pogniewasz:))),robi się szybko i jak do tej pory jeszcze mnie nie zawiódł-tutaj No i pamiętaj żeby nie otwierać drzwiczek piekarnika podczas pieczenia.Poza tym biszkopty bardzo źle znoszą nagłe różnice temperatur,a także wstrząsy(jeśli np.za mocno stukniesz w tortownicę,czy potrząchniesz)Serdeczne pozdrowienia
Żeby móc Ci pomóc, proszę powiedz mi jak go robisz (z proszkiem do pieczenia czy bez, jaką mąkę stosujesz, jak ubijasz pianę i kiedy dodajesz, w jakiej temperaturze i na której półce pieczesz itp itd)
Mnie też zawsze opadał biszkopt, może popełniasz te same błędy: 1. Piana z białek musi byc ubita naprawdę na bardzo sztywno, można to sprawdzić odwracając miskę z pianą do góry nogami; 2. Dodająć tą pianę do reszty składników nie wolno miksować, tylko mieszać bardzo delikatnie drewnianą łyżką, inaczej cała piana się zepsuje i biszkopt opadnie.
ja od lat korzystam z przepisu mojej znajomej na biszkopt, zawsze wychodzi (dobry na blaty do tortu czy spod do różnych ciast np.ciasto z owocami i kokosem; jest przepis w moich przepisach). Przede wszystkim składniki(głownie jaja) muszą mieć temp. pokojową.Oddzielam żółtka od białek, do 6 żołtek dodaję 2 łyżeczki proszku do pieczenia i łyżeczkę octu, mieszam dokładnie. Następnie ubijam białka z odrobina soli na sztywno, dodaję tyle łyżek cukru ile jajek, ubijam;kiedy białko z cukrem jest gładkie i lśniące dodaję po łyżecze żółtka ciągle ubijając, kiedy jest ładnie ubite dodaję tyle łyżek mąki ile jajek i cukru (np. 4 jajka 4 łyżki cukru i mąki). Mąkę wsypuję po łyżce i miksuję na mniejszych obrotach.Pozostaje już tylko wyłożyć biszkopt do tortownicy bądź blaszki i upiec w temp. 175*. Patyczkiem sprawdzamy czy jest upieczony. Czas pieczenia zależy od wielkości formy i ilosci ciasta. Aha, można upiec też biszkopt kakaowy, pamiętać należy, że wtedy dajemy mniej mąki(o tyle mniej ile wsypiemy kakao) Np. do biszkoptu z 6 jajek dodaję 5 łyżek mąki i łyżkę kakao, jest to ważna informacja bo jeżeli do ilości mąki odpowiadającej ilości jajek dodamy jeszcze kakao biszkopt nie wyrośnie. Mam nadzieje, że to co napisałam jest w miarę czytelne. Jakby co służe odpowiedzią. Pozdrawiam
Nie wiem czemu ale po upieczeniu siada mi biszkopt. Pomozcie
Polecam biszkopt wg.nutelli(nutellko mam nadzieję,że się nie pogniewasz:))),robi się szybko i jak do tej pory jeszcze mnie nie zawiódł-tutaj
No i pamiętaj żeby nie otwierać drzwiczek piekarnika podczas pieczenia.Poza tym biszkopty bardzo źle znoszą nagłe różnice temperatur,a także wstrząsy(jeśli np.za mocno stukniesz w tortownicę,czy potrząchniesz)Serdeczne pozdrowienia
Biszkopt
6 jaj
1 szkl. Cukru
1 niepełna szkl. Mąki pszennej
0.5 szkl. Mąki ziemniaczanej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki letniej wody
1 łyżeczka octu
białka ubić z cukrem, dodać żółtka wymieszane z wodą i octem, ubić.
Dodać mąkę z proszkiem.
BISZKOPT JEST MIĘKUTKI.
To jest przepis na na biszkopt który przekrawam na pół , ale można zrobić z połowy składników i wychodzi też super.
Żeby móc Ci pomóc, proszę powiedz mi jak go robisz (z proszkiem do pieczenia czy bez, jaką mąkę stosujesz, jak ubijasz pianę i kiedy dodajesz, w jakiej temperaturze i na której półce pieczesz itp itd)
Mnie też zawsze opadał biszkopt, może popełniasz te same błędy:
1. Piana z białek musi byc ubita naprawdę na bardzo sztywno, można to sprawdzić odwracając miskę z pianą do góry nogami;
2. Dodająć tą pianę do reszty składników nie wolno miksować, tylko mieszać bardzo delikatnie drewnianą łyżką, inaczej cała piana się zepsuje i biszkopt opadnie.
ja od lat korzystam z przepisu mojej znajomej na biszkopt, zawsze wychodzi (dobry na blaty do tortu czy spod do różnych ciast np.ciasto z owocami i kokosem; jest przepis w moich przepisach). Przede wszystkim składniki(głownie jaja) muszą mieć temp. pokojową.Oddzielam żółtka od białek, do 6 żołtek dodaję 2 łyżeczki proszku do pieczenia i łyżeczkę octu, mieszam dokładnie. Następnie ubijam białka z odrobina soli na sztywno, dodaję tyle łyżek cukru ile jajek, ubijam;kiedy białko z cukrem jest gładkie i lśniące dodaję po łyżecze żółtka ciągle ubijając, kiedy jest ładnie ubite dodaję tyle łyżek mąki ile jajek i cukru (np. 4 jajka 4 łyżki cukru i mąki). Mąkę wsypuję po łyżce i miksuję na mniejszych obrotach.Pozostaje już tylko wyłożyć biszkopt do tortownicy bądź blaszki i upiec w temp. 175*. Patyczkiem sprawdzamy czy jest upieczony. Czas pieczenia zależy od wielkości formy i ilosci ciasta. Aha, można upiec też biszkopt kakaowy, pamiętać należy, że wtedy dajemy mniej mąki(o tyle mniej ile wsypiemy kakao) Np. do biszkoptu z 6 jajek dodaję 5 łyżek mąki i łyżkę kakao, jest to ważna informacja bo jeżeli do ilości mąki odpowiadającej ilości jajek dodamy jeszcze kakao biszkopt nie wyrośnie. Mam nadzieje, że to co napisałam jest w miarę czytelne. Jakby co służe odpowiedzią. Pozdrawiam
Mieszam delikatnie czysta lapka ale nie wiem czemu caly czasrozrabia pina yez dobrze jest ubita dzieki
Coś trudno zrozumieć tekst
Bahus
rany chyba ten biszkopt był bardzo nieudany, i z rozpaczy..... hahaha teraz sie klawiatura chwieje
Ktoś gdzieś na tej stronie poradził by pod koniec pieczenia zwiększyć temperature. U mnie się to sprawdziło.