Forum

Gawędy o jedzeniu

Wok - po co mi on? help

  • Autor: Arszenik Data: 2006-03-18 09:38:07

    Witam,

    wiedziony jakimś mistycznym przeczuciem nabyłem drogą kupna Wok.
    Pierwszy krok poczyniony. Stało się.
    Wok leży wraz z innymi patelniami w szafie. Dziewiczy i nietknięty.
    A ja nie wiem jak się za niego zabrać. Co nim zrobić? Co z nim zrobić. Co w nim zrobić? Co robić?
    O pomoc proszę - linki do przepisów, które woka mojego rozdziewiczą.
    Chrzest  bojowy niech przejdzie.
    Niech w domu pachnie chińszczyzną. A póki co to wok jest dla mnie chińszczyzną.

    pomocy
    Arszenik

  • Autor: angela Data: 2006-03-18 09:47:02

    Na początek polecam ten przepis: wielkiezarcie.com/przepis12485.html . Przepis jest prosty i wreszcie wykorzystasz wok. Ja do zrobienia tego dania używam właśnie woka.

  • Autor: klarax Data: 2006-03-18 11:45:24

    Ponieważ gotowanie w woku jest inną techniką gotowania niż smażenie lub duszenie na patelni albo w garnku, napisz jeszcze - jaki to wok: żeliwny, żelazny, stalowy, czy nie daj Boże, teflonowy; no i jaką masz kuchnię: gaz czy elektro?

  • Autor: Arszenik Data: 2006-03-18 11:55:08

    kuchnia elektryczna
    wok - nie daj Boże... na żeliwny to on nie wygląda...
    wtopiłem z teflonem ????

  • Autor: klarax Data: 2006-03-18 12:14:20

    A jest on do kuchni elektrycznej (bo takie też są)?
    Cały dowcip gotowania w woku polega na stosowaniu b. wysokiej temperatury (nie tylko, ale też) no i końcowej, efektownej eksplozji (pao) ognia w woku, czyli swoistego flambirowania.

  • Autor: bea39 Data: 2006-03-20 15:50:32

    A ja nie wyobrażam sobie kuchni bez woka. Wszystkie patelnie poszły na bok,no chyba, że potrawa jej wymaga. W woku nie tylko smażę ale i dusze i gotuję.Zastepuje mi kilka garnków.I jestem z niego zadowolona.

  • Autor: smakosia Data: 2006-03-21 09:38:48

    A ja podłączę się do tematu, ale z innym pytaniem. Mianowicie zastanawiam sie nad kupnem woka i nie bardzo wiem z jakiego metalu byłby najlepszy...? Czy możecie mi cos polecić?

  • Autor: klarax Data: 2006-03-21 12:08:09

    z zelaznym mozna wszystko robic, specyficzna pielegnacja - bez proszkow, plynow do zmywania, tylko goraca woda i wycierac do sucha, lekko natrzec olejem;
    stalowy, dobry, latwa pielegnacja, mieso lubi przywierac;
    zeliwny, jak zelazny, ino ciezszy;
    teflon - bzdura.
    I najlepiej z solidna, jedna raczka!
    No i na gaz, a nie elektro.

  • Autor: bea39 Data: 2006-03-21 12:52:42

    masz rację.Ja mam żelazny i nie mam problemów ani z utrzymaniem go w czystości ani z gotowaniem.Jest naprawdę dobry

  • Autor: smakosia Data: 2006-03-21 13:50:24

    No i mam już jasność! Dziękuję dziewczyny i pozdrawiam.

  • Autor: jasia Data: 2006-03-22 19:22:36

    No, no Smakosiu nie wiem czy dla Klaraxa to "dziewczyny" - to komplement...
    a może.....?

  • Autor: smakosia Data: 2006-03-23 08:51:15

    O kurcze! Jasia, dzięki za trafną uwagę :-) . To ci dopiero "skucha"! Klarax, litości, wybacz... Buziaki na przeprosiny CMOK, CMOK.

  • Autor: vena1980 Data: 2006-05-27 15:37:37

    Ja robię tak samo, namiętnie używam swojego woka żeliwnego do wszystkiego, co się da. Nic nie wylatuje poza, nie przypala się.

Przejdź do pełnej wersji serwisu