Witam! Czy ktoś zna może przepis na fasolkę po bretońsku bez kiełbasy, mięsa i boczku? Co trzeba dodać, żeby zachowała swój "bretoński" smaczek w wersji bezmięsnej? Na razie jest fasolka i czeka na jakieś sensowne pomysły, bo już wielką ochotę ma cała rodzina na "bretonię". Dziękuję z góry!
Oprócz cebuli Grazyny obowiązkowo czosnek, świeżo zmielony pieprz, słodka mielona papryka, trochę chili, listek laurowy, ziele angielskie, majeranek. Jednak bez grzybów. Za to z ekstrawagancją ;) : bazylia-lub-oregano-lub-cząber - według smaku. Pozdrawiam. Paola
mój mąż uważa, że prawdziwa fasolka to powinna być bez mięsa (kiełbasy, boczku) i ciągle marudzi, jak ja się z nim nie zgadzam. A potem rozdaje wszystkim dookoła mięsne dodatki poprzedniczka proponuje kostke rosołową - ja akurat bardzo rzadko takowych rzeczy używam. Wobec tego po głowie chodzi mi taki pomysł - wędzony boczek obgotować- wtedy zrobi się on bardzo smaczny do jedzenia, dodać do tego skórę z tego boczku, może wędzone żeberka, a następnie w wodzie po tym ugotować fasolę. Mięsa nie będzie a zapach zostanie
Witam! Czy ktoś zna może przepis na fasolkę po bretońsku bez kiełbasy, mięsa i boczku? Co trzeba dodać, żeby zachowała swój "bretoński" smaczek w wersji bezmięsnej? Na razie jest fasolka i czeka na jakieś sensowne pomysły, bo już wielką ochotę ma cała rodzina na "bretonię". Dziękuję z góry!
Ja proponuje tę: http://wielkiezarcie.com/przepis10849.html
Oprócz cebuli Grazyny obowiązkowo czosnek, świeżo zmielony pieprz, słodka mielona papryka, trochę chili, listek laurowy, ziele angielskie, majeranek. Jednak bez grzybów. Za to z ekstrawagancją ;) : bazylia-lub-oregano-lub-cząber - według smaku.
Pozdrawiam. Paola
a ja bym zrobila na kostce miesnej z winiar ona daje fajny smak a zapach
mój mąż uważa, że prawdziwa fasolka to powinna być bez mięsa (kiełbasy, boczku) i ciągle marudzi, jak ja się z nim nie zgadzam. A potem rozdaje wszystkim dookoła mięsne dodatki
poprzedniczka proponuje kostke rosołową - ja akurat bardzo rzadko takowych rzeczy używam. Wobec tego po głowie chodzi mi taki pomysł - wędzony boczek obgotować- wtedy zrobi się on bardzo smaczny do jedzenia, dodać do tego skórę z tego boczku, może wędzone żeberka, a następnie w wodzie po tym ugotować fasolę. Mięsa nie będzie a zapach zostanie