Nie wiem czy jeszcze cie interesuje przepis na moczke ale ja robie bez alkoholu. Przepis przejelam od tesciowej a ona od swojej mamy, jak cos to napisz a ja wpisze
Zawsze robilam na oko ;) wiec dokladnych ilosci nie podam ale potrzebny jest tzw. susz czyli suszone sliwki, jablka, gruszki moga byc tez i morele ale nie koniecznie, tego suszu tak z 200 - 300 g ugotowac w 2-3 litrach wody (moze byc mniej jesli jest mala ilosc ludzi którzy jedza moczke) z tego ugotowac kompot nie dodawac cukru. Po ugotowaniu odcedzic ale wode z kompotu i owoce zachowac. Teraz w tym samym garnku zrobic zasmazke, 2-3 lyzki masla lub margaryny no i make, uwazac zeby maka nie zbrazowiala dodac kompot tzn. tylko wode, lekko zagotowac i od razu mniejszyc ogien, Wczesniej dodawano piernik najlepiej taki uchowany jeszcze ze zeszlych swiat ale czasy sie zmienily wiec ja dodaje piernki oblane czekolada takie np. z Lidla. Tych pierników tak ze 5-6 sztuk trzeba uwazac bo moczka na drugi dzien zgestnieje i moze byc za gesta. Garnek caly czas na malym ogniu trzymac i mieszac az pierniki sie rozpuszcza. Potem dodac wczesniej pokrojene owoce z kompotu i rózne bakale jak np. orzechy wloskie i laskowe, rodzynki, skórke z pomaranczy i cytryny, figi migdaly w calosci ale obrane ze skórki. Nieraz jak moczka byla za slodka to dodaje troche wody z kompotu z agrestu. Jesli jednak na drugi dzien stwierdzisz ze moczka jest za gesta a nie masz kompotu z agrestu to wtedy wode przegotowana wymieszac z troche cukrem i troche soku z cytryny, a jesli za rzadka to podgrzac moczke i dodac jeszcze piernika, no i moczka gotowa. Jesli cos nie wyraznie napisalam to wyjasnie bez problemu
W każdym domu robi się moczkę inaczej, więc musisz wybrać coś dla siebie. Ja robię tak: - do garnka przez sitko wlewam kompoty z agrestu (obowiązkowo, bo ma kwaskowy smak), reszta w zależności co tam masz - truskawki, brzoskwinie itp. - stawiam garnek na małym gazie - owoce w innym garnku zalewam niewielką ilością wody i gotuję do "rozgotowania" - piernik (specjalny do moczki - kupisz w piekarni, a ostatnio nawet w markecie - Auchan) kroję na kawałki i zalewam zimną wodą - rozgotowane owoce przecieram przez sitko do kompotów - rozmoczony piernik przecieram przez sitko do kompotów - bakalie - do wyboru do koloru - im więcej tym lepiej - kroję niezbyt drobno, rodzynki w całości - i do garnka - czekolada (ja daję gorzką) - na kawałki i do garnka - 2-3 suszone śliwki gotuję osobno i do moczki daję sam wywar - szczypta soli - sok z cytryny to już do smaku. Zagotować i zostawic do ostygnięcia. Jeżeli moczka za bardzo zgęstnieje - dolewam wody mineralnej niegazowanej - wystarczy dobrze wymieszać i już. Pozdrawiam
Witam kochani w tym roku robienie tego specjału przypadło mi czy mozecie mi polecic jakis dobry przepis z gory dziekuje!
Moczka...kliknij
Bahus
Tak kilkałam i czytałam tez fajny myslłam o jakiejs z alkoholem;)
Nie wiem czy jeszcze cie interesuje przepis na moczke ale ja robie bez alkoholu. Przepis przejelam od tesciowej a ona od swojej mamy, jak cos to napisz a ja wpisze
Pewnie bardzo chetnie CZEKAM z niecierpliwoscia
Zawsze robilam na oko ;) wiec dokladnych ilosci nie podam ale potrzebny jest tzw. susz czyli suszone sliwki, jablka, gruszki moga byc tez i morele ale nie koniecznie, tego suszu tak z 200 - 300 g ugotowac w 2-3 litrach wody (moze byc mniej jesli jest mala ilosc ludzi którzy jedza moczke) z tego ugotowac kompot nie dodawac cukru. Po ugotowaniu odcedzic ale wode z kompotu i owoce zachowac. Teraz w tym samym garnku zrobic zasmazke, 2-3 lyzki masla lub margaryny no i make, uwazac zeby maka nie zbrazowiala dodac kompot tzn. tylko wode, lekko zagotowac i od razu mniejszyc ogien, Wczesniej dodawano piernik najlepiej taki uchowany jeszcze ze zeszlych swiat ale czasy sie zmienily wiec ja dodaje piernki oblane czekolada takie np. z Lidla. Tych pierników tak ze 5-6 sztuk trzeba uwazac bo moczka na drugi dzien zgestnieje i moze byc za gesta. Garnek caly czas na malym ogniu trzymac i mieszac az pierniki sie rozpuszcza. Potem dodac wczesniej pokrojene owoce z kompotu i rózne bakale jak np. orzechy wloskie i laskowe, rodzynki, skórke z pomaranczy i cytryny, figi migdaly w calosci ale obrane ze skórki. Nieraz jak moczka byla za slodka to dodaje troche wody z kompotu z agrestu. Jesli jednak na drugi dzien stwierdzisz ze moczka jest za gesta a nie masz kompotu z agrestu to wtedy wode przegotowana wymieszac z troche cukrem i troche soku z cytryny, a jesli za rzadka to podgrzac moczke i dodac jeszcze piernika, no i moczka gotowa. Jesli cos nie wyraznie napisalam to wyjasnie bez problemu
bardzo dziekuje za przpis jutro ruszam po zakupy
W każdym domu robi się moczkę inaczej, więc musisz wybrać coś dla siebie.
Ja robię tak:
- do garnka przez sitko wlewam kompoty z agrestu (obowiązkowo, bo ma kwaskowy smak), reszta w zależności co tam masz - truskawki, brzoskwinie itp. - stawiam garnek na małym gazie
- owoce w innym garnku zalewam niewielką ilością wody i gotuję do "rozgotowania"
- piernik (specjalny do moczki - kupisz w piekarni, a ostatnio nawet w markecie - Auchan) kroję na kawałki i zalewam zimną wodą
- rozgotowane owoce przecieram przez sitko do kompotów
- rozmoczony piernik przecieram przez sitko do kompotów
- bakalie - do wyboru do koloru - im więcej tym lepiej - kroję niezbyt drobno, rodzynki w całości - i do garnka
- czekolada (ja daję gorzką) - na kawałki i do garnka
- 2-3 suszone śliwki gotuję osobno i do moczki daję sam wywar
- szczypta soli
- sok z cytryny
to już do smaku. Zagotować i zostawic do ostygnięcia.
Jeżeli moczka za bardzo zgęstnieje - dolewam wody mineralnej niegazowanej - wystarczy dobrze wymieszać i już. Pozdrawiam
bardzo dziekuje za przpis po swietach dam znac jak wyszła