Witajcie :-) Mój mąz jest na diecie, ale po nocach sni mu się pizza. Pani dietetyczka zgodziła się na domową pizzę, ale na ciemnej mące i z serem mozarella. W nagrodę za dzielną walkę z kilogramami, chciałabym upiec mężowi taką pizzę. Niestety nie wiem jak. W sklepie ze zdrową żywnościa polecono mi mąkę orkiszową. Na WŻ sa różne przepisy, ale ja nigdy nie piekłam jeszze pizzy, więc potrzebuję prosty przepis. Bardzo proszę poradźcie mi jak mam z upiec pizzę z mąki orkiszowej ?
Wydaje mi się, że tak samo jak z mąki pszennej tzn: 200 g mąki, 1/3 wody - pół na pół z mlekiem, odrobina soli, 15 g drożdży, 2 łyżki oleju, do mąki dodaj drożdże rozmieszane w wodzie z mlekiem (powinno być letnie), sól, wyrób jak ciasto drożdżowe, na koniec olej i jeszcze wyrabiaj aż wchłonie ciasto olej. Zostaw do wyrośnięcia. Ja dodaje jeszcze do ciasta przyprawy, bazylię, oregano. Mam nadzieję że pomogłam.
tak trochę z innej beczki: ja też jestem na diecie, a ponieważ nie jem nic z pszenicy to upiekłam sobie placek amerykański http://wielkiezarcie.com/przepis3550.html mąkę zwykłą zastąpiłam mąką orkiszową, a cukier zwykły brązawym (ale dałam go mniej niż w tym przepisie ok. 3/4 szklanki). Życzę wytrwałości w diecie :))
Ja od jakiegoś czasu piekę "razowe" pizze czy pity. Piszę w cudzysłowiu, bo w całym wypieku mąki razowej jest nie więcej niż 30 %. Mąki orkiszowej powinno być jeszcze mniej. Niemniej wygląda w przekroju jak sklepowa bułka grahamka. Dlaczego tylko tyle tej mąki? Otóż dodanie większej ilości spowoduje, że ciasto będzie gorzkawe, może się kruszyć, być gliniaste - mnie osobiście z samej razowej żaden wypiek nie smakował.
Dzisiaj w ramach eksperymentów zrobiłam naleśniki razowe. Teochę sie bałam, że wyjdą twardawe, ale niepotrzebnie. Jako, że naleśniki robie "na oko" - wiem tylko ile dać mleka, wody i jajek - a mąkę dosypuję do uzyskania zadowalającej konsystencji ile dałam mąki razowej trudno powiedzieć. Ale tak plus minus - jakąś 1/3. w smaku bardzo dobre i chyba (przynajmniej wszyscy dali radę mniej zjeść niz normalnie, a nie powiedziałam o eksperymencie), co jest dobre dla odchudzających, bardziej sycące niż tradycyjne
Witajcie :-)
Mój mąz jest na diecie, ale po nocach sni mu się pizza. Pani dietetyczka zgodziła się na domową pizzę, ale na ciemnej mące i z serem mozarella. W nagrodę za dzielną walkę z kilogramami, chciałabym upiec mężowi taką pizzę. Niestety nie wiem jak. W sklepie ze zdrową żywnościa polecono mi mąkę orkiszową. Na WŻ sa różne przepisy, ale ja nigdy nie piekłam jeszze pizzy, więc potrzebuję prosty przepis. Bardzo proszę poradźcie mi jak mam z upiec pizzę z mąki orkiszowej ?
Wydaje mi się, że tak samo jak z mąki pszennej tzn: 200 g mąki, 1/3 wody - pół na pół z mlekiem, odrobina soli, 15 g drożdży, 2 łyżki oleju, do mąki dodaj drożdże rozmieszane w wodzie z mlekiem (powinno być letnie), sól, wyrób jak ciasto drożdżowe, na koniec olej i jeszcze wyrabiaj aż wchłonie ciasto olej. Zostaw do wyrośnięcia. Ja dodaje jeszcze do ciasta przyprawy, bazylię, oregano. Mam nadzieję że pomogłam.
tak trochę z innej beczki: ja też jestem na diecie, a ponieważ nie jem nic z pszenicy to upiekłam sobie placek amerykański
http://wielkiezarcie.com/przepis3550.html
mąkę zwykłą zastąpiłam mąką orkiszową, a cukier zwykły brązawym (ale dałam go mniej niż w tym przepisie ok. 3/4 szklanki). Życzę wytrwałości w diecie :))
Ja od jakiegoś czasu piekę "razowe" pizze czy pity. Piszę w cudzysłowiu, bo w całym wypieku mąki razowej jest nie więcej niż 30 %. Mąki orkiszowej powinno być jeszcze mniej. Niemniej wygląda w przekroju jak sklepowa bułka grahamka. Dlaczego tylko tyle tej mąki? Otóż dodanie większej ilości spowoduje, że ciasto będzie gorzkawe, może się kruszyć, być gliniaste - mnie osobiście z samej razowej żaden wypiek nie smakował.
Dzisiaj w ramach eksperymentów zrobiłam naleśniki razowe. Teochę sie bałam, że wyjdą twardawe, ale niepotrzebnie. Jako, że naleśniki robie "na oko" - wiem tylko ile dać mleka, wody i jajek - a mąkę dosypuję do uzyskania zadowalającej konsystencji ile dałam mąki razowej trudno powiedzieć. Ale tak plus minus - jakąś 1/3.
w smaku bardzo dobre i chyba (przynajmniej wszyscy dali radę mniej zjeść niz normalnie, a nie powiedziałam o eksperymencie), co jest dobre dla odchudzających, bardziej sycące niż tradycyjne