Witam, słyszałam, ze mozna ukisic w tych plastikowych butlach 5-cio litrowych... pytam sie o to, bo nigdy nie robiłam, a dostałam ogórki i nie mam w czym obecnie ukisic a szkoda, by sie zmarnowały... jak to sie robi? powiem szczerze, że nigdy nie kisiłam jeszcze ogórków, to mój debiut... Z góry dziękuję za pomoc...
Robię tak ogórki od lat. Są bardzo dobre, świetnie się przechowują. Do butli wkładasz umyte ogórki,dużo czosnku, liście czarnej porzeczki, liście wiśni, kawaki laski chrzanu, suchy koper z łodygami( układasz warstwami). Gotujesz zalewę: na 1 litr wody 3 dag soli. Przestudzoną zalewasz ogórki w butli, zakręcasz i gotowe. Potem tylko musisz walczyć jak lwica bo rodzina "wyżera" w tempie expresowym. Pozdrawiam.
dziekuje za szybką odpowiedz... ale nie rozumiem jak układac warstwami, skoro ta szyjka butli jest taka cienka, ze tylko można wrzucac małe ogórki ia przyprawy jak popadnie... przepraszam za moje wątpliwosci... a czy po ukiszeniu mozna przełożyc ogórki do słoików, bo chce kupic jednak słoiki... co zrobic , by nie były takie kwasne? od czego zależa dziury w ogórkach?
Ano tak.... do butli mieszczczą sie tylko małe ogórki. Wrzucasz na dno butli część przypraw , na to ogórki do 1/3 wysokości butelki. znowu przyprawy,ogórki,przyprawy,ogórki i znowu przyprawy. Po około 3 dniach odkrawasz górę butli, przekładach ogórki do słoików, zalewasz ta sama zalewą z butli, zakręcasz i gotowe. Ja słoików nie pasteryzuję i świetnie sie przechowują.
Pytałam niedawno pani, która uprawia ogórki, kisi je, a potem sprzedaje w nadmorskich miejscowościach. Pytałam skąd te dziurki skoro ogórki są zawsze z jednego źródła- jej własnego. I nie są tez ostro potraktowane środkami ochrony. Pani powiedziała, ze nie wie, ale to chyba zalezy od ogórka- te zbierane wieczorem czasem mają takie puste przestrzenie już jako świeże ( surowe). Pani powiedziała, zę dlatego zbiera ogórki zawsze rankiem...
Kiszę w butlach ogórki już trzeci rok. Na spód daję koper, liście wiśni, czarnej porzeczki, winogrona i dębu /duże po 2 szt małe po 3 szt/, koper, chrzan i czosnek, potem wrzucam ogórki, potrząsając butlą - ułożą się same ! - znów znów liście i przyprawy i znów ogórki, pod koniec przyprawy i już końcówkę ogórkę, no a na wierzch koper, w tym także łodygi - połamane doskonale "unieruchamiają" ogórki. Zalewam zalewą - 3 l wody gotuję z 6 płaskimi łyżkami soli kamiennej i 3 płaskimi łyżkami cukru, zalewam pełną butlę przestudzoną zalewą i zakręcam. Trzymam w domu na tacy przez kilka dni, co jakiś czas odkręcając zakrętkę i wypuszczając gaz /powoli odkręcać !!!/. Potem do piwnicy. Na 1 butlę zużywam 2,5 kg ogórków i zalewy ok. 3 l.
Zbyh 1 w dniu 2008-08-06 napisał(a): Osobiście nie rozumiem po co sobie utrudniać życie kisząc ogórki w takiej butli? Przecież słoiki typu "Twist" to nie aż tak duży wydatek i można w nich poukładać ogóreczki, no i oczywiście kontrolować przebieg kiszenia Ja osobiście kisząc ogóreczki daję na litr wody (preferuję wodę źródlaną) 1 czubatą łyżkę soli kuchennej , a jeśli stosuję sól morska lub kamienną grubaziarnistą, to troszkę więcej. Do wody dodaję odrobinę wody z zakiszonych poprzednio ogórków lub np 2-3 łyżki zwykłego żurki (to te same bakterie, które powodują kiszenie ogórków) i jak woda dobrze zmętnieje co można zaobserwować po 3-5 dni, zależnie od temperatury wkładam do lodówki lub pasteryzuje , aby przerwać proces kiszenia Jeśli chodzi o przyprawy to standardowo czosnek, chrzan i koper.Zamiast liści wiśni daję listek dębu który nadaje ogóraskom aromat taki jak ogórkom kiszonym w beczce dębowej. Życzę powodzenia w kiszeniu ogórasków no i oczywiście przyjemnej degustacji
Użytkownik Zbyh 1 napisał w wiadomości: > Zbyh 1 w dniu 2008-08-06 napisał(a):Osobiście nie rozumiem po co sobie > utrudniać życie kisząc ogórki w takiej butli? Przecież słoiki typu > "Twist" to nie aż tak duży wydatek i można w nich poukładać > ogóreczki, no i oczywiście kontrolować przebieg kiszenia Ja osobiście kisząc > ogóreczki daję na litr wody (preferuję wodę źródlaną) 1 czubatą łyżkę soli > kuchennej , a jeśli stosuję sól morska lub kamienną grubaziarnistą, to troszkę > więcej. Do wody dodaję odrobinę wody z zakiszonych poprzednio ogórków lub np > 2-3 łyżki zwykłego żurki (to te same bakterie, które powodują kiszenie > ogórków) i jak woda dobrze zmętnieje co można zaobserwować po 3-5 dni, > zależnie od temperatury wkładam do lodówki lub pasteryzuje , aby > przerwać proces kiszenia Jeśli chodzi o przyprawy to standardowo czosnek, > chrzan i koper.Zamiast liści wiśni daję listek dębu który nadaje ogóraskom > aromat taki jak ogórkom kiszonym w beczce dębowej. Życzę powodzenia w kiszeniu > ogórasków no i oczywiście przyjemnej degustacji
Zbyszku robię tak jak Ty ,tylko w wiaderku tupperware, ale z tym lisciem dębu to muszę spróbować;)
Użytkownik Zbyh 1 napisał w wiadomości: > Zbyh 1 w dniu 2008-08-06 napisał(a):Osobiście nie rozumiem po co sobie > utrudniać życie kisząc ogórki w takiej butli? Przecież słoiki typu > "Twist" to nie aż tak duży wydatek i można w nich poukładać > ogóreczki, no i oczywiście kontrolować przebieg kiszenia Ja osobiście kisząc > ogóreczki daję na litr wody (preferuję wodę źródlaną) 1 czubatą łyżkę soli > kuchennej , a jeśli stosuję sól morska lub kamienną grubaziarnistą, to troszkę > więcej. Do wody dodaję odrobinę wody z zakiszonych poprzednio ogórków lub np > 2-3 łyżki zwykłego żurki (to te same bakterie, które powodują kiszenie > ogórków) i jak woda dobrze zmętnieje co można zaobserwować po 3-5 dni, > zależnie od temperatury wkładam do lodówki lub pasteryzuje , aby > przerwać proces kiszenia Jeśli chodzi o przyprawy to standardowo czosnek, > chrzan i koper.Zamiast liści wiśni daję listek dębu który nadaje ogóraskom > aromat taki jak ogórkom kiszonym w beczce dębowej. Życzę powodzenia w kiszeniu > ogórasków no i oczywiście przyjemnej degustacji
Cieszę się Zbyszku... że dzielisz się z nami swoim przepisikiem, ale zrób to też na swojej stronce, bo w komentarzach... przepisy giną... Zaglądnęłam na Twój profil i przepisów jest ).... nie obraź się, ale co mam zrobić, gdy teraz nie mam czasu, a później będę chciała wykorzystać Twój przepis.....a on zniknie, w napływie nowych wpisów - komentarzy... A to, że ktoś robi większa ilość... to nie jest przestępstwem, bo ja też, przejęłam taką metodę po mamie, która zawsze zakiszała ogórasy w kamiennym garnku, a po paru dniach przekładała już ukiszone w słoje..i pasteryzowała 2 minuty po zagotowaniu się słoików.. przerywając w ten sposób dalsze kiśnięcie...
Ogórki kiszę w butlach /jak napisałam wyżej- w tym roku po raz trzeci/ nie z powodu oszczędzania na słoikach, wszak pustych słoi u mnie pod dostatkiem, ale dlatego, że jak dotąd nie zdarzyło się, aby ogórki były nieudane, np. miękkie, a zawsze są twardziutkie, smaczniutkie, aromatyczne. Poza tym zajmują mniej miejsca w piwnicy. Odpowiada mi też sposób z uprzednim kiszeniem w dużym garze a następnie krótka pasteryzacja, ale ileż tu więcej pracy trzeba włożyć, a po co? trzeba sobie ułatwiać życie jeśli są sposoby i możliwości. Odpowiadając na pytanie Lidki74 - Lidko, tak stoją w piwnicy do wiosny nawet. W tym roku ostatnią butlę konsumowaliśmy pod koniec kwietnia tzn. konsumowaliśmy pyszne ogórki z butli.
Witam!! Ogórki można kisić w butelkach 5-litrowych, robię je już od kilku lat i wszystkim smakują;) Do butelki należy włożyć koper, chrzan, czosnek, liście wiśni bądź winogron (wg uznania )oraz ogórki i zalać wodą z solą (na litr wody dodaję łyżkę soli niejodowanej i to gotuję ). Życzę miłego przyrządzania i smacznego;) Pozdrawiam
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości: > Ja też w tym roku raz zrobiłam w butelce bo mi strzelił słoik. I faktycznie > niczym sie nie różniły od tych ze słoja.
Strzelił? No tak potwierdza się zasada, że słoiki raz do roku same strzelają Bahus
Już trzeci raz robię ogórki w butelce. Bardzo mi sie to podoba. Zajmują mało miejsca . Nic z nich nie cieknie. Otwieram jedną na początku każdego miesiąca ,przekładam w słoiki . Są pyszne . Ktoś to nieźle wymyślił.
To i ja sobie podebiutowałam. Skorzystałam z zawartych w watku porad i zakisiłam moją pierwszą butlę. Fantastyczna sprawa !!! Łatwo i przyjemnie. Jadnak okazało się, że nie wcisnę jej na półkę w piwnicy (jakaś taka wysoka, a chuda ta moja butla) i przepakowałam ogóry do słoików. Niestety częśc ogórków jest miękka (te większe), na niektórych jest biały nalot, a dno butli śliskie. Zapach i smak zalewy niezbyt ciekawe, choc masakrycznie nie jest. Smak ogórków nie jest zły. Czy warto te ogóry przechowywac? Może zetrzec na tarce, zapasteryzowac? Chciałabym coś uratowac... PS w przyszłym roku ponowię próby.
Witam,
słyszałam, ze mozna ukisic w tych plastikowych butlach 5-cio litrowych... pytam sie o to, bo nigdy nie robiłam, a dostałam ogórki i nie mam w czym obecnie ukisic a szkoda, by sie zmarnowały... jak to sie robi? powiem szczerze, że nigdy nie kisiłam jeszcze ogórków, to mój debiut...
Z góry dziękuję za pomoc...
Tak ,spokojnie możesz ukisić w takiej butli. Później ściana sie górę dla ułatwienia wyciagania ogórków.
Robię tak ogórki od lat. Są bardzo dobre, świetnie się przechowują. Do butli wkładasz umyte ogórki,dużo czosnku, liście czarnej porzeczki, liście wiśni, kawaki laski chrzanu, suchy koper z łodygami( układasz warstwami). Gotujesz zalewę: na 1 litr wody 3 dag soli. Przestudzoną zalewasz ogórki w butli, zakręcasz i gotowe. Potem tylko musisz walczyć jak lwica bo rodzina "wyżera" w tempie expresowym. Pozdrawiam.
dziekuje za szybką odpowiedz... ale nie rozumiem jak układac warstwami, skoro ta szyjka butli jest taka cienka, ze tylko można wrzucac małe ogórki ia przyprawy jak popadnie... przepraszam za moje wątpliwosci... a czy po ukiszeniu mozna przełożyc ogórki do słoików, bo chce kupic jednak słoiki... co zrobic , by nie były takie kwasne? od czego zależa dziury w ogórkach?
Ano tak.... do butli mieszczczą sie tylko małe ogórki. Wrzucasz na dno butli część przypraw , na to ogórki do 1/3 wysokości butelki. znowu przyprawy,ogórki,przyprawy,ogórki i znowu przyprawy. Po około 3 dniach odkrawasz górę butli, przekładach ogórki do słoików, zalewasz ta sama zalewą z butli, zakręcasz i gotowe. Ja słoików nie pasteryzuję i świetnie sie przechowują.
otwór butli nie jest wcale taki wąski..wbrew pozorom, mówimy o 5 l butli
Pytałam niedawno pani, która uprawia ogórki, kisi je, a potem sprzedaje w nadmorskich miejscowościach.
Pytałam skąd te dziurki skoro ogórki są zawsze z jednego źródła- jej własnego. I nie są tez ostro potraktowane środkami ochrony.
Pani powiedziała, ze nie wie, ale to chyba zalezy od ogórka- te zbierane wieczorem czasem mają takie puste przestrzenie już jako świeże ( surowe). Pani powiedziała, zę dlatego zbiera ogórki zawsze rankiem...
podaje Ci link do kiszenia tych ogórków jest na WZ http://wielkiezarcie.com/przepis23470.html
Kiszę w butlach ogórki już trzeci rok. Na spód daję koper, liście wiśni, czarnej porzeczki, winogrona i dębu /duże po 2 szt małe po 3 szt/, koper, chrzan i czosnek, potem wrzucam ogórki, potrząsając butlą - ułożą się same ! - znów znów liście i przyprawy i znów ogórki, pod koniec przyprawy i już końcówkę ogórkę, no a na wierzch koper, w tym także łodygi - połamane doskonale "unieruchamiają" ogórki. Zalewam zalewą - 3 l wody gotuję z 6 płaskimi łyżkami soli kamiennej i 3 płaskimi łyżkami cukru, zalewam pełną butlę przestudzoną zalewą i zakręcam. Trzymam w domu na tacy przez kilka dni, co jakiś czas odkręcając zakrętkę i wypuszczając gaz /powoli odkręcać !!!/. Potem do piwnicy.
Na 1 butlę zużywam 2,5 kg ogórków i zalewy ok. 3 l.
Alman a piwnicy trzymasz dalej w tych butlach i ile najdłużej można je przechowywać?
Zbyh 1 w dniu 2008-08-06 napisał(a):
Osobiście nie rozumiem po co sobie utrudniać życie kisząc ogórki w takiej butli? Przecież słoiki typu "Twist" to nie aż tak duży wydatek i można w nich poukładać ogóreczki, no i oczywiście kontrolować przebieg kiszenia Ja osobiście kisząc ogóreczki daję na litr wody (preferuję wodę źródlaną) 1 czubatą łyżkę soli kuchennej , a jeśli stosuję sól morska lub kamienną grubaziarnistą, to troszkę więcej. Do wody dodaję odrobinę wody z zakiszonych poprzednio ogórków lub np 2-3 łyżki zwykłego żurki (to te same bakterie, które powodują kiszenie ogórków) i jak woda dobrze zmętnieje co można zaobserwować po 3-5 dni, zależnie od temperatury wkładam do lodówki lub pasteryzuje , aby przerwać proces kiszenia Jeśli chodzi o przyprawy to standardowo czosnek, chrzan i koper.Zamiast liści wiśni daję listek dębu który nadaje ogóraskom aromat taki jak ogórkom kiszonym w beczce dębowej. Życzę powodzenia w kiszeniu ogórasków no i oczywiście przyjemnej degustacji
Użytkownik Zbyh 1 napisał w wiadomości:
> Zbyh 1 w dniu 2008-08-06 napisał(a):Osobiście nie rozumiem po co sobie
> utrudniać życie kisząc ogórki w takiej butli? Przecież słoiki typu
> "Twist" to nie aż tak duży wydatek i można w nich poukładać
> ogóreczki, no i oczywiście kontrolować przebieg kiszenia Ja osobiście kisząc
> ogóreczki daję na litr wody (preferuję wodę źródlaną) 1 czubatą łyżkę soli
> kuchennej , a jeśli stosuję sól morska lub kamienną grubaziarnistą, to troszkę
> więcej. Do wody dodaję odrobinę wody z zakiszonych poprzednio ogórków lub np
> 2-3 łyżki zwykłego żurki (to te same bakterie, które powodują kiszenie
> ogórków) i jak woda dobrze zmętnieje co można zaobserwować po 3-5 dni,
> zależnie od temperatury wkładam do lodówki lub pasteryzuje , aby
> przerwać proces kiszenia Jeśli chodzi o przyprawy to standardowo czosnek,
> chrzan i koper.Zamiast liści wiśni daję listek dębu który nadaje ogóraskom
> aromat taki jak ogórkom kiszonym w beczce dębowej. Życzę powodzenia w kiszeniu
> ogórasków no i oczywiście przyjemnej degustacji
Zbyszku robię tak jak Ty ,tylko w wiaderku tupperware, ale z tym lisciem dębu to muszę spróbować;)
Użytkownik Zbyh 1 napisał w wiadomości:
> Zbyh 1 w dniu 2008-08-06 napisał(a):Osobiście nie rozumiem po co sobie
> utrudniać życie kisząc ogórki w takiej butli? Przecież słoiki typu
> "Twist" to nie aż tak duży wydatek i można w nich poukładać
> ogóreczki, no i oczywiście kontrolować przebieg kiszenia Ja osobiście kisząc
> ogóreczki daję na litr wody (preferuję wodę źródlaną) 1 czubatą łyżkę soli
> kuchennej , a jeśli stosuję sól morska lub kamienną grubaziarnistą, to troszkę
> więcej. Do wody dodaję odrobinę wody z zakiszonych poprzednio ogórków lub np
> 2-3 łyżki zwykłego żurki (to te same bakterie, które powodują kiszenie
> ogórków) i jak woda dobrze zmętnieje co można zaobserwować po 3-5 dni,
> zależnie od temperatury wkładam do lodówki lub pasteryzuje , aby
> przerwać proces kiszenia Jeśli chodzi o przyprawy to standardowo czosnek,
> chrzan i koper.Zamiast liści wiśni daję listek dębu który nadaje ogóraskom
> aromat taki jak ogórkom kiszonym w beczce dębowej. Życzę powodzenia w kiszeniu
> ogórasków no i oczywiście przyjemnej degustacji
Cieszę się Zbyszku... że dzielisz się z nami swoim przepisikiem, ale zrób to też na swojej stronce, bo w komentarzach... przepisy giną...
Zaglądnęłam na Twój profil i przepisów jest ).... nie obraź się, ale co mam zrobić, gdy teraz nie mam czasu, a później będę chciała wykorzystać Twój przepis.....a on zniknie, w napływie nowych wpisów - komentarzy...
A to, że ktoś robi większa ilość... to nie jest przestępstwem, bo ja też, przejęłam taką metodę po mamie, która zawsze zakiszała ogórasy w kamiennym garnku, a po paru dniach przekładała już ukiszone w słoje..i pasteryzowała 2 minuty po zagotowaniu się słoików.. przerywając w ten sposób dalsze kiśnięcie...
Pozdrawiam...
Ogórki kiszę w butlach /jak napisałam wyżej- w tym roku po raz trzeci/ nie z powodu oszczędzania na słoikach, wszak pustych słoi u mnie pod dostatkiem, ale dlatego, że jak dotąd nie zdarzyło się, aby ogórki były nieudane, np. miękkie, a zawsze są twardziutkie, smaczniutkie, aromatyczne. Poza tym zajmują mniej miejsca w piwnicy.
Odpowiada mi też sposób z uprzednim kiszeniem w dużym garze a następnie krótka pasteryzacja, ale ileż tu więcej pracy trzeba włożyć, a po co? trzeba sobie ułatwiać życie jeśli są sposoby i możliwości.
Odpowiadając na pytanie Lidki74 - Lidko, tak stoją w piwnicy do wiosny nawet. W tym roku ostatnią butlę konsumowaliśmy pod koniec kwietnia tzn. konsumowaliśmy pyszne ogórki z butli.
Potwierdzam..
I,że w butlach nie z oszczędności-jak najbardziej potwierdzam;Pzdr
Alman dziękuje za odpowiedż, właśnie oto mi chodziło czy one mogą tak długo stać.Pozdrawiam.
Czy trzymajac ogórki w butli przez zimę należy odkręcać butelkę, czy jest cały czas zamknięta?
zamknięta
Witam!!
Ogórki można kisić w butelkach 5-litrowych, robię je już od kilku lat i wszystkim smakują;)
Do butelki należy włożyć koper, chrzan, czosnek, liście wiśni bądź winogron (wg uznania )oraz ogórki i zalać wodą z solą (na litr wody dodaję łyżkę soli niejodowanej i to gotuję ).
Życzę miłego przyrządzania i smacznego;) Pozdrawiam
kisiłam w zeszłym roku w butelce , wyszły pyszne i niczym sie nie rózniły od tych kiszonych w słoiku .
Ja też w tym roku raz zrobiłam w butelce bo mi strzelił słoik. I faktycznie niczym sie nie różniły od tych ze słoja.
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości:

> Ja też w tym roku raz zrobiłam w butelce bo mi strzelił słoik. I faktycznie
> niczym sie nie różniły od tych ze słoja.
Strzelił? No tak potwierdza się zasada, że słoiki raz do roku same strzelają
Bahus
Ha, ha, ha. Pękł, potrzaskał się, lepiej??
Już trzeci raz robię ogórki w butelce. Bardzo mi sie to podoba. Zajmują mało miejsca . Nic z nich nie cieknie. Otwieram jedną na początku każdego miesiąca ,przekładam w słoiki . Są pyszne . Ktoś to nieźle wymyślił.
To i ja sobie podebiutowałam. Skorzystałam z zawartych w watku porad i zakisiłam moją pierwszą butlę. Fantastyczna sprawa !!! Łatwo i przyjemnie. Jadnak okazało się, że nie wcisnę jej na półkę w piwnicy
(jakaś taka wysoka, a chuda ta moja butla) i przepakowałam ogóry do słoików. Niestety częśc ogórków jest miękka (te większe), na niektórych jest biały nalot, a dno butli śliskie. Zapach i smak zalewy niezbyt ciekawe, choc masakrycznie nie jest. Smak ogórków nie jest zły. Czy warto te ogóry przechowywac? Może zetrzec na tarce, zapasteryzowac? Chciałabym coś uratowac...
PS w przyszłym roku ponowię próby.
to chyba tak ma być! Ogóry kiszone zawsze śmierdzą! :)
No, różami nie pachną, to fakt
ale te moje jakoś tak gnilnie lekko. Chyba kisiły się w zbyt wysokiej temperaurze