Przypomnialo mi sie nadzienie do paczkow mojej babci. Ucierala platki rozy z cukrem do nadziewania paczkow. Niestety zabrala przepis ze soba. Nie mam pojecia , czy dodawala kwasku cytrynowego i jeszcze czegos? Wiem tylko , ze ucierala je w makutrze i wkladala do sloikow. A co dalej??? Ma ktos ten przepis? Bede wdzieczna! Pozdrawiam
Robiliśmy takie na zajęciach ZPT w podstawówce, hi Ucieralismy je właśnie w makutrze z kwaskiem cytrynowym ( chyba spełniał rolę konserwującą, bo nie przypominam sobie, zebyśmy to pasteryzowali. Zresztą pasteryzacja "zabiłaby" piękny zapach chyba...)
Był, ale o cukrze sama wspomniałaś, to nie dodawałam już tego...Chyba jeszcze dodatkowo spełniał rolę "papieru sciernego" ( oprócz makutry), bo z tego, co pamiętam, płatki musiały być dość długo ucierane i naprawdę dokładnie zmiażdżone.
Oj , tak agik, dlugo siedzialam kazdego sezonu i ucieralam te platki:)) Moj brat protestowal i nie chcial robic tego ucierania, ale paczki zjadal nagminnie:)
0.5 kg płatków róż 2.5 szkl. cukru 2 cytryny Obetnij białe nasady płatków, które mają gorzki smak. Płatki dokładnie umyj i wysyp na ściereczkę, aby obeschły. Dopiero teraz odważ właściwą ilość. W dużym garnku, najlepiej 5-litrowym, zagotuj dwie szklanki wody i wsyp do niej płatki. Mieszanina będzie się pieniła, dlatego potrzebny jest tak duży garnek. Gotuj płatki na średnim ogniu przez 5 minut. Wyciśnij sok z cytryn. Wsyp do garnka cukier, wlej sok z cytryn, wymieszaj i znowu doprowadź do wrzenia. Od tego czasu, co jakiś czas mieszając, gotuj płatki na wolnym ogniu około 45 minut. W tym czasie cukier powinien się rozpuścić, a masa stopniowo gęstnieć. Kiedy na powierzchni zaczną się pojawiać pierwsze bąble, a później utworzy się coś w rodzaju piany, możesz sprawdzić, czy konfitura jest gotowa. Wylej jej kroplę na spodeczek, jeżeli dość szybko zastygnie i pokryje się cienką, suchą warstewką, możesz już zestawić garnek z ognia. Wlej konfiturę do słoików i szczelnie zakręć. Z podanych ilości powinieneś otrzymać dwa półlitrowe słoiki. Konfitura nadaje się do nadziewania pączków, naleśników, do tortów i deserów (np. owoców z bitą śmietaną).
II sposób
25 dag płatków róży cukrowej, czyli dzikiej róży 25-30 dag cukru sok z jednej cytryny Płatki róż rozwiniętych zebrać rano, gdy tylko obeschnie rosa. starannie oddzielić od kwiatu tylko same płatki, sypać je do wymytej i wyparzonej miski do ucierania. Drewnianą, także wyparzoną pałką ucierać płatki z cukrem,skrapiać sokiem z cytryny . Ucierać do chwili aż cukier całkowicie się rozetrze razem z płatkami na gładką, dość gęstą masę. Tak przygotowaną konfiturę- surówkę z róży włożyć do bardzo małych słoików, uprzednio wymytych i wyparzonych, suchych. Słoiki natychmiast uszczelnić. Konfitura-surówka z róży może być wykorzystana jako bardzo aromatyczny dodatek do tortów, do sernika oraz przekładańca drożdżowego
Regino , to wlasnie jest ten przepis, ten drugi:) Surowa ma byc.W tym czasie, jak babcia je ucierala w makutrze nie bylo swiezych cytryn do kupienia i uzywala kwasek cytrynowy. Zadna konfitura , bo ja mam przepisy na wiele. Dziekuje i zrobie, bo codziennie zbieram kwiaty dzikiej rozy. Susze cale kwiaty i mam je w lazienkach do dekoracji i dla zapachu:) Pozdrawiam
Przypomnialo mi sie nadzienie do paczkow mojej babci. Ucierala platki rozy z cukrem do nadziewania paczkow. Niestety zabrala przepis ze soba. Nie mam pojecia , czy dodawala kwasku cytrynowego i jeszcze czegos? Wiem tylko , ze ucierala je w makutrze i wkladala do sloikow. A co dalej??? Ma ktos ten przepis? Bede wdzieczna! Pozdrawiam
Robiliśmy takie na zajęciach ZPT w podstawówce, hi
Ucieralismy je właśnie w makutrze z kwaskiem cytrynowym ( chyba spełniał rolę konserwującą, bo nie przypominam sobie, zebyśmy to pasteryzowali. Zresztą pasteryzacja "zabiłaby" piękny zapach chyba...)
Ja tez pamietam ten niesamowity zapach tej "konfitury". Oczywiscie masz racje, kwasek cytrynowy zakonserwuje i da kolor. Cukier chyba rowniez byl?
Był, ale o cukrze sama wspomniałaś, to nie dodawałam już tego...Chyba jeszcze dodatkowo spełniał rolę "papieru sciernego" ( oprócz makutry), bo z tego, co pamiętam, płatki musiały być dość długo ucierane i naprawdę dokładnie zmiażdżone.
Oj , tak agik, dlugo siedzialam kazdego sezonu i ucieralam te platki:)) Moj brat protestowal i nie chcial robic tego ucierania, ale paczki zjadal nagminnie:)
0.5 kg płatków róż
2.5 szkl. cukru
2 cytryny
Obetnij białe nasady płatków, które mają gorzki smak. Płatki dokładnie umyj i wysyp na ściereczkę, aby obeschły. Dopiero teraz odważ właściwą ilość. W dużym garnku, najlepiej 5-litrowym, zagotuj dwie szklanki wody i wsyp do niej płatki. Mieszanina będzie się pieniła, dlatego potrzebny jest tak duży garnek. Gotuj płatki na średnim ogniu przez 5 minut. Wyciśnij sok z cytryn. Wsyp do garnka cukier, wlej sok z cytryn, wymieszaj i znowu doprowadź do wrzenia. Od tego czasu, co jakiś czas mieszając, gotuj płatki na wolnym ogniu około 45 minut. W tym czasie cukier powinien się rozpuścić, a masa stopniowo gęstnieć. Kiedy na powierzchni zaczną się pojawiać pierwsze bąble, a później utworzy się coś w rodzaju piany, możesz sprawdzić, czy konfitura jest gotowa. Wylej jej kroplę na spodeczek, jeżeli dość szybko zastygnie i pokryje się cienką, suchą warstewką, możesz już zestawić garnek z ognia. Wlej konfiturę do słoików i szczelnie zakręć. Z podanych ilości powinieneś otrzymać dwa półlitrowe słoiki. Konfitura nadaje się do nadziewania pączków, naleśników, do tortów i deserów (np. owoców z bitą śmietaną).
II sposób
25-30 dag cukru
sok z jednej cytryny
Płatki róż rozwiniętych zebrać rano, gdy tylko obeschnie rosa. starannie oddzielić od kwiatu tylko same płatki, sypać je do wymytej i wyparzonej miski do ucierania. Drewnianą, także wyparzoną pałką ucierać płatki z cukrem,skrapiać sokiem z cytryny . Ucierać do chwili aż cukier całkowicie się rozetrze razem z płatkami na gładką, dość gęstą masę. Tak przygotowaną konfiturę- surówkę z róży włożyć do bardzo małych słoików, uprzednio wymytych i wyparzonych, suchych. Słoiki natychmiast uszczelnić. Konfitura-surówka z róży może być wykorzystana jako bardzo aromatyczny dodatek do tortów, do sernika oraz przekładańca drożdżowego
Smacznego
Regino , to wlasnie jest ten przepis, ten drugi:) Surowa ma byc.W tym czasie, jak babcia je ucierala w makutrze nie bylo swiezych cytryn do kupienia i uzywala kwasek cytrynowy. Zadna konfitura , bo ja mam przepisy na wiele. Dziekuje i zrobie, bo codziennie zbieram kwiaty dzikiej rozy. Susze cale kwiaty i mam je w lazienkach do dekoracji i dla zapachu:) Pozdrawiam
http://wielkiezarcie.com/przepis9245.html
wczoraj nie dalo sie u mnie pisac malymi literami, mozliwe, ze co "narobilam":) to nie byl krzyk:))
nie ma za co)))