Forum

Kuchenne porady

18-tka Młodego- i czacha mi dymi...

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 22:39:29

    Uległam psychozie moich teściów (którzy od dobrych paru lat żyją 18-tka Młodego- jedyny wnunio) i zamówiłam salę na imprezę dla młodzieży. Młody -lekką rączką- chce zaprosić ok.30 osób!!! (mnie chyba Bóg opuścił, jak się na to godziłam, albo byłam pod wpływem). Sala działkowa, żarcie we własnym zakresie, nikogo do pomocy. Wybiłam sobie z głowy kanapeczki, koreczki i te inne. Zimne mam zaplanowane, ale brakuje mi pomysłu na ciepłe. Na poczatek zrobię żurek z kiełbaską i jajem, na koniec barszcz czerwony z krokietem (chyba kupię, bo inaczej to padnę), ale brakuje mi pomysłu na środkowe ciepłe (co by mi kieszeni nie zrujnowało, a gówniażeria pojadła). Wymyślcie coś, ładnie proszę....A i niech mi ktoś poradzi, jakie to będą ilości składników, bo na tyle luda w życiu nie gotowałam. Boże! Na co ja sie porwałam...

  • Autor: makusia Data: 2008-09-27 22:49:12

    proponuję bigos , musisz liczyć mniej wiecej 3 porcje na 1 litr (to ponad 10 litrów ;))

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 22:53:26

    Ja też myślałam, bo mogę kazać rodzinie zbierać mięska w zamrażarce (zostało ponad miesiąc) ale boję się, że mi się to przypali i bedzie po ptokach. Oczami duszy widzę się przy kotle (kuchnia wyposażona- full wypas)- jak mieszam i płaczę..Z ilu kg kapusty by to trzeba było?

  • Autor: makusia Data: 2008-09-27 22:59:26

     Izuś ( współczuje ) a ile tej kapusty?? oj nie wiem ,pewnie 3 wielkie głowy :))

  • Autor: basiaaa Data: 2008-09-27 23:02:09

    Proponuję zrobić zimny bufet czyli "stół szwedzki"do tego upic udka kurczaków (wcześniej) później odgrzać w kuchence mikrofalowej lub zrobić grila( tam odgrzać udka) lub pieczenie kiełbasek przy ognisku . Młodzież to lubi i sami będą robić jedzenie na ciepło, a dla Tobie  zostanie tylko nadzór nad nimi , by nie zaprószyli ognia .

  • Autor: trylobicik Data: 2008-09-27 22:53:22

    Osiemnastkę już przerabiałam (jedną, bo drugi młody jakoś się tak wymigał). Na dobrą sprawę to moja ingerencja kończyła się na posiedzeniu i popilnowaniu (bo tak chciał wypożyczający salę). Żarcie synek z kumplem (też 18) załatwiali sami - to była głównie pizza odgrzewana w mikrofalówce!  Chipsy, paluszki, orzeszki, jakieś ciastka i dużo picia. Ale oni tak chcieli. Sprzątanie też odwalali sami z kolegami i koleżankami.
    Krokiety kup i nie stresuj się tym. A środkowe cieple to najlepiej zamów pizzę. Wszyscy będą zadowoleni. Mlodzież przede wszystkim się bawi, więc kup dużo paluszków, chipsów i tego podobne. Zapytaj też syna, co by mu najbardziej pasowało. I zaangażuj go do pomocy! Zaprasza, to niech się też udzieli.
    Pozdrawiam i proszę - nie przejmuj się tak :) Jedzenie nie jest dla osiemnastolatków na takiej imprezie najważniejsze. Najważniejsza jest dobra muzyka.

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 22:56:24

    No właśnie, tu jest problem. Młody był na 18-tce w pubie, gdzie właśnie były paluszki, chipsy itp. Z kilkoma kolegami wyszli z imprezy(dobrowolnie) o 0.30, bo byli głodni. W domu zjadł michę botwinki, o co bym go w życiu nie podejrzewała. Rano stwierdził,,Mamo, na moich urodzinach musi być jedzenie!!".

  • Autor: mati2 Data: 2008-09-27 22:55:04

    Miałam ten sam problem , możesz podać dwa półmiski sałatki np. jarzynowej , w piekarniku  zrób udka zmieści się dużo i same sie robią  przdtem  niech poleżą sobie trochę nasmarowane olejem posypane solą, pieprzem , papryką i troszke majeranku.

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-27 22:58:36

    Izuś, z góry Cię przepraszam, że mój komentarz nie będzie żadną konkretną podpowiedzią i co gorsza może Cię zdenerwować a tego bym nie chciała, ale... Chciałam się zapytać, czy rozmawiałaś z synem na temat tego menu? Wiesz, to są jeszcze bardzo młodzi ludzie i często zupełnie inaczej "widzą" imprezy. Np. boję się o ten żurek z kiełbasą i jajkiem. Wiadomo - my się po nim oblizujemy, ale czy dla nich będzie smakowitym przerywnikiem...? Może się mylę. Ja bym chyba gdzieś zamówiła (na konkretną godzinę) pizzę. pewnie byś utargowała rabat na takie zamówienie. A może oni wolą jeszcze coś innego? Syn ma pewnie rozeznanie, bo jak się domyślam bywał już na takich imprezach. Będę trzymała kciuki co byś się nie urobiła po pachy i żeby wszystko poukładało się po Twojej myśli a efekt po myśli "osiemnastego".

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-27 23:02:26

    O jeny, napisałam podobnie jak Trylobicik, ale kiedy zaczynałam swój komentarz nie było jeszcze żadnego a jak skończyłam już było tego trochę
    Ps. Też jeszcze myślałam o kurczaku w panierce lub fajnie podpieczonym. Takie małe kawałki np, na dwa kęsy.

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 23:14:14

    Smakosiu, a czym skarbie, chciałaś mnie zdenerwować??? Dobra radą? Młodemu podobały się ,,normalne" urodziny (i części jego kolegów też) z ,,normalnym" jedzeniem. Z rozrzewnieniem wspominają 18- tkę kolegi na działce -połączoną z rodzinną, gdzie jedzenie było ,,weselne"(rosól, bigos, kurczaki, pulpety). Kurcze, mam dziwne dziecko. Myślisz, ze ten żurek nie teges, Młody nie oponował...

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-27 23:23:48

    O! No to wygląda na to, że wszystko jest jasne. Skoro domagają się "normalnego" jedzenia, to super. W takim razie te kawałki smażonego kurczaka, bigos, kotleciki - pulpeciki, paszteciki i sałatki typu jarzynowa będą świetnym rozwiązaniem. A gdybyś tak jeszcze miała na miejscu frytkownicę, to zakładam, że smażyłabyś frytki do rana (te z worka oczywiście). Kurcze, ale ja Ci tej roboty nie zazdroszczę

  • Autor: makusia Data: 2008-09-27 23:02:34

    Izuś ,tak mi teraz przyszło do łowy.. a moze catering? wiesz jak to wszystko przeliczysz i dołożysz swoja pracę ... ( będziesz padnięta ) pomyśl o tym :)

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 23:15:56

    W październiku mam 18-tkę ,,rodzinną" w restauracji, nie ma opcji, żeby mnie później było stać na catering. Wolę paść..

  • Autor: basiaaa Data: 2008-09-27 23:24:38

    Izuś - wiesz co mi przyszło do głowy- pieczenie ziemniaków w ognisku no i to co wyżej wymieniłam razem połączyć.
     Jeżeli masz możliwość zrobienia ogniska na działkach .

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 23:31:10

    Nie mam. Zarząd działek ma średnią wieku 80- lat i wynajęli nam salę, dzieki protekcji teścia (ta sama grupa wiekowa) z zastrzeżeniem, że młodziez będzie bardzo pilnowana. Co bardziej postawni krewni i koledzy będą robic za ochronę. Ognisko załatwiło by wiele spraw..

  • Autor: kola Data: 2008-09-27 23:28:38

    A moze ugotowac kilka paczek makaronu, zrobic leczo warzywne z kielbaska, tudziez z jakims miesiwkiem (leczo mozna zrobic duzo wczesniej, dac do sloikow i zapasteryzowac, a potem tylko odgrzac), albo po prostu zrobic schaboszczaka z ziemniakami z jakas suroweczka.

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 23:33:02

    Właśnie leczo mi chodziło po głowie, a teraz - po sugesti Smakosi- nie wiem, czy nie zwykły rosół, zamiast żurku.Rosół na pewno zjedzą, jak myślicie?

  • Autor: kola Data: 2008-09-27 23:41:47

    wydawac by sie moglo, ze ten rosol to taki bardziej "imprezowy", bo podaje sie go przewaznie na weselach i innych waznych okolicznosciach, ale po nim raczej powinno byc drugie danie, no bo sam rosolek to....no to cieniutko, natomiast zurek jest bardziej "tresciwy". Przyszly mi jeszcze do glowy jeszcze pulpety w sosie podawane z pieczywem, albo bogracz?

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 23:46:15

    No właśnie dlatego obstawiałam żurek, ale może nie każda młodzież lubi. A może tak: rosół i mięsko w/g Smakosi z bagietką, potem leczo, a na koniec barszcz czerwony z krokietem?

  • Autor: kola Data: 2008-09-27 23:55:40

    hmmmm.... miesko z bagietka to nieglupi pomysl, ale to niby takie drugie danie, wiec moze jakies cus gulaszowe, moze z ryzem? No nie wiem, moze skonsultuj to z solenizantem, moze na cos sie zdecyduje?:-))))

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-27 23:35:02

    Jeszcze mi przyszło coś do głowy. A może by tak małe kawałki mięsa wieprzowego, albo drobiowego zamarynować w przyprawie gyros i potem usmażyć? Da się zjeść na zimno i na ciepło. Do tego te długie bagietki (francuskie?), co to można je łamać.

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-27 23:39:17

    O widzisz, kobieto, dobrze kombinujesz! Na szczęście, koleżanka zadeklarowała się do pomocy (co prawda w podawaniu, a nie gotowaniu, ale zawsze), a sąsiadka upiecze mi 2 ciasta. Cóś się zaczyna klarować, może nie oszaleję.

  • Autor: kokliko Data: 2008-09-28 02:04:13

    Izus, ja juz przerobilam dwie osiemnastki, i niestety jedyne zdanie Smakosi, co zawsze delikatna i nigdy dosadna, ma w tym temacie racje bytu. Te zurki i inne  bigosiki beda dla nich "obciachowe" (szczegolnie zurek z jajeczkiem na twardo).  Trzy misy wykwintnych salatek przygotowanych na osiemnastke mojego syna, zostaly pominiete, schowane(?) pod lawka w ogrodzie. Czerwony barszczyk (obsuw absolutny) rozpryskany jako krew Drakuli.......Na osiemnastke drugiego byly chipsy i inne swinstwa w tym rodzaju, potem spaghetti na zimno, choc byla mozliwosc podgrzania, a na koncu pizza......XXXXX, zamowiona na konkretna godzine. Wyczekiwali tej pizzy jak wyglodniale dzieci Bengladeszu i zabawa  szla w 4 fajery. Kartofle na ognisku, z dala smetna gitara z refrenem "a mury, runa,runa runa i obala stary swiat" nalezy juz do starego swiata, przynajmniej na tzw imprezach. Moi synowie zajadaja sie barszczykiem, salatki dobre tez lubia, ale pare lat  temu, w towarzystwie? Po prostu nie wypadalo.
    Catering wydaje mi sie cokolwiek przesadzona forma, pizza XXX akuratna na wiek i wymogi, szczegolnie ta dostarczona i przemyslowa jest akuratna, w ich jezyku cool. I czy zyjemy na wschodzie, czy na zachodzie, to standarty mlodziezowe sa identyczne.
    O ciag dalszy sie nie martwcie, po tzw dwudziestce (ktorej wcale nie chca "obchodzic"), robia sie normalnymi ludzmi, koncza studia, zaczynaja prace, doktoraty, potrafia siasc w fotelu i milo porozmawiac. Nie przejmuj sie kochana, skupuj prazony ryz i wszystko co
    wydaje Ci sie najobrzydliwsze.A w prezencie te cholerne pizze.
    Najlepszych urodzin, szczegolnie dla Ciebie.

  • Autor: niebieska-różyczka Data: 2008-09-28 09:08:45

    Ostatnio na urodzinach mojej koleżanki,były 2 sałatki.Owocowa,olbrzymia miska i warzywna,pizza,udka pieczone,koreczki z sera i szynki,
    paluszki ,chipsy,ciasteczka słone,napoje,lemoniada swojej roboty ,cola, woda i oczywiście torcik owocowy.

  • Autor: Barbara_24 Data: 2008-09-28 10:26:37

    Czy Twój Młody bywał na działkowych osiemnastkach?- zapytaj SYNA co tam podawano- bo to czy pizza czy żurek zależy od towarzystwa, w którym się obraca. Tak, czy inaczej głosowałabym za pizzą. Powodzenia!

  • Autor: m one Data: 2008-09-28 16:12:15

    Witam; u mnie na takich więkrzych imprezach zawsze sprawdzały sie kawałeczki mięsa ( zwykle pierś z kurczaka) zamarynowane w ziołach lub papryce lub obtoczone w sezamie i usmażone.Oprócz tego male smażone klopsiki ( z samego mięsa i z dodatkiem pieczarek).Podane z jakimś sosem ,np: czosnkowym lub innym majonezowym, ew ketchup. Druga niezmienna potrawa to barszcz z pasztecikami. Ale to trochę pracochłonne bo na tą ilość osób musiałoby ich być z min 2 kg mąki. Ale są dobre na ciepło i na zimno.Nowocześniejsza wersja to mini pizze.Po prostu malutkie pizze do odgrzania w mikorfali lub na zimno.Jako ciepłe danie zawsze się  sprawdza  coś w stylu  gulasz  czyli mięso duszone z dużą ilością warzyw +ryż(może być ugotowany wcześniej);ostatnio robiłam z przepisu WŻ sos słodko-kwaśny na zimę + kurczak; pycha.Bigos wydaje mi się też jest zawsze dobry. Jak robię bigos z 4 kg kapusty i 1.5- 2 kg mięsa to wychodzi gar ok 6 litrów.To musialoby być z dwa razy więcej. Aha , jak mam dużą ilość czegoś do odgrzania to zawsze robię to w piekarniku. Pod przykryciem, w temp ok 160 stopni  grzeję aż będzie gorące, nic się nie przypala. Jak chcę utrzymać coś w cieple to nastawiam na60-70 .Pozdrawiam i życzę udanej 18-stki. Magda

  • Autor: ekkore Data: 2008-09-28 17:07:44

    ja optowałabym za zamówioną pizzą - bo to na pewno zostanie pochłonięte w każdej ilości.

    Może zamiast pasztecików czy krokietów pomyśleć o parówkowych hot-dogach - czyli parówkach zapieczonych w cieście http://wielkiezarcie.com/przepis15205.html lub http://wielkiezarcie.com/przepis30062.html . Można zrobić wcześniej i potem podgrzać. Albo konsumować na zimno.

    Poza tym zaangażuj młodzież niech robią kanapki z bułki bagietki (wrocławskiej, paryskiej) - bo choć one niby staromodne, to  kolorowe i łatwe do przekąszenia na raz - nie trzeba siadać do stołu i posługiwać się sztućcami.

    No i oczywiście wszystkie paskudne przegryzki - chipsy, orzeszki itp

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-29 08:13:11

    Przepraszam, że wczoraj się nie odezwałam, ale net wziął i zdechł. Dzięki za wszystkie rady. Powiedziałam Młodemu, że ma tydzień na rekonesans, co będą żarli. Jak większość będzie za pizzą, to co mi tam. Jak nie, to będą jeść co postawię i koniec. Jeszcze raz dziękuję- Iza

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-29 20:59:32

    No i Młody sie pokonsultował... Koledzy stwierdzili,,twoja matka będzie gotować? To fajnie."Pizzę mają w poważaniu, a rozmarzył ich chłopski stół, który obiecałam- robię taki stolik z boku- smalec (ten cudowny w/g Aleex, ogóry kiszone, kiełbaska ,kaszanka i 3-4 gatunki chleba). Na żurek też nie mówili blee... Bosze! Wychodzi na to, że Młody ma dziwnych kolegów czy co..

  • Autor: smakosia Data: 2008-09-29 21:06:31

    Dziwni czy nie najważniejsze, że Tobie już "czacha nie będzie dymić" Powodzenia!

  • Autor: till Data: 2008-09-29 21:34:38

    Izuś, jeśli tam masz piekarnik (kurczę, jestem dziś mało przytomna i chociaż przeczytałam wątek, to jakoś dziwnie nie mam pewności... chyba muszę się wreszcie wyspać) to może spróbuj coś w tym klimacie http://wielkiezarcie.com/przepis21724.html ?
    W kajzerki dużo nie wchodzi nadzienia, a zapycha skutecznie :))))

  • Autor: agik Data: 2008-09-29 22:28:11

    A bogracz? dużo, podzielne, jednogarnkowe, nie tak oklepane, ale smak doskonale znany, można zrobić wcześniej, pozywne, nie bardzo tłuste...
    Widzę, zę porzuciłaś myśl o krokietach ( pewnie słusznie), ale gdybyś chciała do niej powrócić- to zamiast smażyć w pocie czoła naleśniki- wykorzystaj gotowe ciasto francuskie- super na "paszteciki"- mozna zapakować nawet kiełbaski, już nie mówiąc o farszu pieczrkowym, abo mięsnym...
    30 osób to nie tak dużo :)
    Wzystko, co da się zrobić wcześniej i potem odgrzać- jest dobre...
    Wszystko- co szybko stygnie ( ziemniaki, makaron)- jest niedobre...
    Dobre są rzeczy do podania z chlebem
    Kanapkami się nie martw- jak se młodzież chce jej jeść- to niech se zrobi :)
    Żurek- to dobry pomysł ( o ile lubią)- rosól nasuwa skojarzenia, zę impreza jest "sztywna"- no i syzbko trzeba dać coś jeszcze...
    I nie ma szans, zeby nie pili- po prostu nie ma szans- więc jakś kwaśna zupa- albo żurek, albo barszcz- konieczna
    Moze być też gyros w bułeczkach pita- fajne, efektowne, niedrogie- mięsko można zrobić wczesniej, bułeczki tylko odgrzać, dodać surówkę i jakiś zimny sos w miseczkach...

    Będzie dobrze :)
    Chętnie bym pomogła, bo uwielbiam gotować dla większej ilości osób... tylko trochę za daleko mieszkasz :)

  • Autor: Izuś Data: 2008-09-30 07:38:20

    Bóg zapłać za dobre chęci! Właśnie dlatego mi ten żurek chodzi po głowie, bo chce żeby mieli jakiś kwaskowy, tłusty podkład. Na pewno ich nie upilnuje, żeby czegoś nie wypili, z resztą Młody jest prawie ostatni w kolejce, reszta to już dumni posiadacze dowodów osobistych. Te nadziewane bułki (takie, albo te które proponowała Till- to niezły pomysł), z tego co kojarzę to piekarnik tam jest.Dzięki.

  • Autor: Ave Data: 2008-10-02 12:55:51

    Z wielkim zainteresowaniem czytam - bo mnie "czacha będzie dymić" za rok :))))))))))))))) No i napisz, po imprezce, czym ostatecznie zapchałaś towarzystwo :))))))))))))) Ten "wiejski stół" - super pomysł :))))))

  • Autor: maxi Data: 2008-10-03 16:13:59

    A mnie będzie dymic za dwa lata, ale znajac siebie  znajde  jakaś knajpe , bo wysoce sobie cenie własne lenistwo, więc co by i obsługa była i jesc i pić doniesli. Jak na chwile obecna do głowy mi przychodzą niesmiertelne schabowe, lub jakieś kotlety z mielonego drobiowego z pieczarkami w srodku, może bigoś, albo wielgaśny gar spaghetti. Życzę naprawde powodzenia.

  • Autor: mysha2006 Data: 2008-10-03 17:45:49

    Mnie to czeka za 9 lat. Póki co jest to dla mnie tak odległe, że zastanawiam się czy będę normalnie pichciła, czy może wszystko pójdzie już w takim kierunku jak w bajce u Jetsonów. Każdemu położę na talerz jedną tabletkę o smaku kurczaka, drugą o smaku torta i po wszystkim

  • Autor: Izuś Data: 2008-10-04 12:45:31

    Na razie mam ustalone w całości menu na 18-tkę dla rodziny (robimy w restauracji). Przemiła pani zaproponowała mi tak: obiad- barszczyk czerwony z pierożkami, zrazy zawijane w sosie z kluskami półfrancuskimi i zestaw surówek (była pierś z kurczaka duszona w sosie kurkowym, ale teść grzybów niet, więc odpadło). Później 3 rodzaje śledzi, pieczony karczek, rolada z indyka (z brokułami i suszonymi pomidorami), pasztet, jaja faszerowane i dwie sałatki: jarzynowa i grecka. Na deser dla młodzieży puchar lodowy, dla nas szarlotka na gorąco z bitą smietaną. Wszystko własnej roboty. Wystrój restauracji extra- stare meble,kanapy, szydełkowe obrusy, obrazy.  Na razie jestem zadowolona. Wydaje mi sie, że jadłospis zacny.

  • Autor: till Data: 2008-10-05 19:02:40

    Izuś, a konkretnie to gdzie to robisz?

  • Autor: Izuś Data: 2008-10-05 19:50:06

    W ,,Tradycji"- róg Sienkiewicza i Tuwima, na przeciwko jest kościół Św. Krzyża, gdzie Młody miał komunię.

  • Autor: Izuś Data: 2008-10-05 19:56:59

    Ale to nie ten róg z gołębiem

  • Autor: drakas Data: 2008-10-04 20:03:19

    Pamiętam jeszcze swoje imprezy i te, które sama robiłam dla dużej ilosci gości, oto kilka propozycji niedrogich ale ciekawych:
    1.skrzydełka albo udka z kurczaka smażone/pieczone na ostro - do tego jakiś sosik(kup 5 kilo po ok 3zł za kg- w markecie)
    2. koltleciki mielone (mogą być z pieczarkami lub marchewką w środku) - malutkie (ok 3 kilo mielonego mieszanego- 8 zł za kg)
    3. Potrawka z kurczaka z paprykami, pomidorami i innymi pseudochińskimi dodatkami i do tego np ryż kolorowy, tego kurczaka minimalnie, bo i tak nie będą wiedzieli co jedzą
    4. Bigos oczywiście, jak najbardziej!!!Podstawa!!

    Zrób z każdego po trochu, będzie wybór, a to wszystko jest niedrogie i szybkie do przygotowania (oprócz bigosu).
    To nibychińskie coś bardzo fajne zwłaszcza jak będą dziewczyny - one takie lubią.

    Żurek nie!!!!!! Barszczyk z pasztecikiem owszem.

    Bardzo bym chciała pomóc!
    Kiedy jest impreza?

  • Autor: Izuś Data: 2008-10-05 08:36:00

    8 listopada. To nibychińskie- fajna rzecz, przekopałam szafki i mam dwie paczki grzybków ,,muun" (czy jakoś tak), a te skrzydełka tyż niegłupie. Myślałam o leczu, ale jednak nie każdy lubi, a tak do wyboru...hm. dzięki

  • Autor: bahus Data: 2008-10-05 12:45:01

    A jakby tak na przekąskę podać bażanta w sosie truflowym ze świeżymi figami...oraz kilka rodzajów pasztetów z dzika i zająca. No i oczywiście nie może zabraknąć kawioru na jajku i grzance. A dla tych najbardziej głodnych prosiaka z rożna i kilka sałatek (np. z endywi,  roszponki i rukoli). Gdyby i tego było mało, proponuję jeszcze piersi z kaczki w winogronach i czerwonym winie. (trzeba liczyć dwa filety na osobę) Na sam początek oczywiście zupa krem z homara (homara można kupić w Makro). Nie zaszkodziłoby podać jeszcze sałatkę z langusty lub krewetek. Takiej imprezy młody nie zapomni do końca życia, a i Ty będziesz miała okazję bliżej poznać pana komornika ;)
    Bahus

  • Autor: Izuś Data: 2008-10-05 16:32:04

    Wiesz, Bahusie. Przepraszam, że uraziłam Cię tym wątkiem. Na pewno się poprawię. Myslę, że faktycznie przesadziłam, powinnam zabrać ponad 80- letnich teściów (dla których dożycie Młodego 18-tki stało się celem, teraz chcą doczekać wesela- daj Boże)do Mc Donalda i postawić im po hamburgerze. A podane menu kosztuje nas- z napojami(kawa, herbata soki i wino i wódka) 80 zł od osoby, więc sądzę, że jednak komornik mi nie grozi, aczkolwiek nie bedę udawać, że zauważymy pewien luz w kieszeni. Pozdrawiam.

  • Autor: bahus Data: 2008-10-06 12:32:09

    Użytkownik Izuś napisał w wiadomości:
    > Wiesz, Bahusie. Przepraszam, że uraziłam Cię tym wątkiem. Na pewno się
    > poprawię. Myslę, że faktycznie przesadziłam, powinnam zabrać ponad 80- letnich
    > teściów (dla których dożycie Młodego 18-tki stało się celem, teraz chcą
    > doczekać wesela- daj Boże)do Mc Donalda i postawić im po hamburgerze. A podane
    > menu kosztuje nas- z napojami(kawa, herbata soki i wino i wódka) 80 zł od
    > osoby, więc sądzę, że jednak komornik mi nie grozi, aczkolwiek nie bedę
    > udawać, że zauważymy pewien luz w kieszeni. Pozdrawiam.

    Izuś absolutnie mnie nie uraziłaś....Źle odebrałaś moje intencje. To był żart TYLKO ŻART !!!!!!!, Mam też syna i kiedyś też to przechodziłem.
    Bahus

  • Autor: Izuś Data: 2008-10-06 13:31:19

    No to wszystko jasne (im bliżej, tym bardziej jestem przewrażliwiona)

  • Autor: mania233 Data: 2020-09-29 19:08:27

    Witam, czytam stare wątki, ja mam 18 córki w sobotę na 20 osób,może napiszecie co u was młodzież jadła najbardziej na osiemnastce

  • Autor: as Data: 2020-10-11 17:03:39

    .

Przejdź do pełnej wersji serwisu