z tego co pamiętam - mój Tata miał taki okragły przyrząd w kształcie gwiazdki (wykonany z metalu) z rączką , zanurzało się go w cieście podobnym do naleśnikowego i wkładano do głębokiego gorącego tłuszczu :) ciasto pod wpływem garąca odchodziło od formy i dosmażało się samo przez moment.
Sorry, że do tej pory nie odpowiedzialam, ale zrobilam ciasteczka, pochwaliłam się nimi i .. wyjechałam. Teraz odpowiadam. Ciasteczka robi się dość łatwo. Ja robiłam je pierwszy raz i po kilku poczatkowych próbach już doszłam do wprawy. Wzięłam na wigilię i zrobiły furorę wlaśnie swoim wyglądem. Zniknęły w mig. Zdjęcia robiłam telefonem, więc trochę niewyraźne. Nastepnym razem zrobię na ostro z papryką - np. jako podgryzak do piwka - z innej foremki to jesli wyjdą też się pochwalę. Do ciasteczek i zamówienia foremek zachęciło mnie oczywiście WŻ. Pozdrawiam
A z jakiego przepisu robiłaś? Moja mama zakupiła w zamierzchłej przeszłości takie metalowe foremki na kiju do zanurzania w cieście podobnym do nalesnikowego i smażenia ciastek w głęboki tłuszczu. Do foremek był dołączony karteluszek z przepisem (nie pamiętam go), ale ciastka w smaku nie wychodziły zachwycające. Może Ty dysponujesz lepszą recepturą?
Nie wiem, jak założycielka wątku, ale ja takie ciasteczka robię z przepisu: http://wielkiezarcie.com/przepis29884.html z tym, ze dodaję do ciasta trochę alkoholu, by nie piły tłuszczu.
piękne te ciasteczka :)
Śliczne te ciasteczka ! Chyba dużo pracy jest przy nich ? I napisz jak takie cuda wykonać. Pozdrawiam swiątecznie :)
z tego co pamiętam - mój Tata miał taki okragły przyrząd w kształcie gwiazdki (wykonany z metalu) z rączką , zanurzało się go w cieście podobnym do naleśnikowego i wkładano do głębokiego gorącego tłuszczu :) ciasto pod wpływem garąca odchodziło od formy i dosmażało się samo przez moment.
Sorry, że do tej pory nie odpowiedzialam, ale zrobilam ciasteczka, pochwaliłam się nimi i .. wyjechałam. Teraz odpowiadam. Ciasteczka robi się dość łatwo. Ja robiłam je pierwszy raz i po kilku poczatkowych próbach już doszłam do wprawy. Wzięłam na wigilię i zrobiły furorę wlaśnie swoim wyglądem. Zniknęły w mig. Zdjęcia robiłam telefonem, więc trochę niewyraźne. Nastepnym razem zrobię na ostro z papryką - np. jako podgryzak do piwka - z innej foremki to jesli wyjdą też się pochwalę. Do ciasteczek i zamówienia foremek zachęciło mnie oczywiście WŻ. Pozdrawiam
A z jakiego przepisu robiłaś? Moja mama zakupiła w zamierzchłej przeszłości takie metalowe foremki na kiju do zanurzania w cieście podobnym do nalesnikowego i smażenia ciastek w głęboki tłuszczu. Do foremek był dołączony karteluszek z przepisem (nie pamiętam go), ale ciastka w smaku nie wychodziły zachwycające. Może Ty dysponujesz lepszą recepturą?
Nie wiem, jak założycielka wątku, ale ja takie ciasteczka robię z przepisu: http://wielkiezarcie.com/przepis29884.html z tym, ze dodaję do ciasta trochę alkoholu, by nie piły tłuszczu.
Robiłam z przepisu, który znalazłam w przepisach WZ (http://wielkiezarcie.com/przepis29884.html ) i były całkiem smakowite.