Żarłoczki, powiedzcie mi, proszę , który przepis na faworki jest najlepszy..chcialabym żeby były kruche a nie twarde, poradzcie mi :) z góry dziękuję :)
35 dag mąki 3 dag miękkiego masła(1 łyżka) 3 żółtka 1 całe jajo 10 dkg kwaśnej gęstej śmietany (7 łyżek) 1 łyżka spirytusu lub 1 łyżka octu smalec lub olej cukier puder
Ze składników zagnieść dość miękkie i gładkie ciasto. Można od razu odcinać niewielkie kawałki, cieniuteńko je rozwałkowywać i radełkiem albo nożem wykrawać długie prostokąty, nacinać wzdłuż, przekładać jeden koniec przez powstałą dziurkę i smażyć na rozgrzanym tłuszczu, a potem posypywać cukrem pudrem. Ciasto podczas pieczenia powinno ładnie bąbelkować, pod warunkiem oczywiście, że było bardzo cieniutko rozwałkowane. Jednak lepiej po zagnieceniu przez kilka do kilkunastu minut (w zależności od siły i cierpliwości) zbić ciasto wałkiem. Z przepisu otrzymujemy dwa pełne talerze faworków.
Alkoholu albo octu dodaje się, żeby ciasto nie chłonęło zanadto tłuszczu podczas smażenia. Smażyłam te chruściki na smalcu i na oleju, obie wersje są bardzo smaczne i właściwie tylko nieznacznie różnią się smakiem. Połowę ciasta można włożyć do lodówki i resztę faworków przyrządzić następnego dnia. Uwaga: Lepiej nie dodawać cukru do ciasta, ponieważ powoduje to szybsze przypalanie się faworków. Wystarczy obficie posypać je po usmażeniu cukrem pudrem zmieszanym z cukrem waniliowym.
Przepis pochodzi z grupy dyskusyjnej pl.rec.kuchnia, został tam nadesłany przez Mirankę
No własnie skończyłam piec faworki wyszły dobrze tylko wsiakły za dużo tłuszczu bo nie dałam do ciasta ani octu ni wódki A przepis to tak na oko robie; daje mąke troche proszku do pieczenia palme śmietane cukier tylko troszke i waniliię troszke trzeba ciasto posolic jajka 2 żółtka i 2 całe jak sie da więcej żółtek będą jeszcze lepsze to wszystko zagnieśc i jest ok.
Do ciasta smażonego zdecydowanie lepiej dodawać spirytus niż wódkę - z jednej prostej przyczyny - nie wpływa tak znacząco na zmianę konsystencji ciasta. Wódki musisz wlać więcej niż spirytusu mającego większe stężenie alkoholu, aby uzyskać podobny efekt
u mnie nie ma alkoholu mocniejszego niz chyba 45 procent, a sama wodka jest w cenie oblednej
Chcialabym zrobic faworki i zaniesc jutro do pracy coby tubylcy sprobowali. Tutaj jest cos jak nasz tlusty czwartek i naywa sie bolludagur, co znaczy w doslownym tlumaczeniu "dzien kulki". W ten dzien podaje sie na obiad same ogragle jedzenie, kulki z ziemniakow, kulki z miesa w zeszlym roku jadlam nawet kulki z marchewki :) Tradycyjnie rowniez je sie w ten dzien zupe gorchowa, taka mdla nie przyprawiana i osobno do niej podawane saltkjot, solone mieso. Na deser wszyscy jedza ptysie z kremem i dzemem, kropnie slodkie, tluste i ciezkie. Jadlam .... nie kocham :)
Na codzien do kawy je sie kleinur, to takie ciacho podobne do faworkow tylko z ciasta jak na paczki z dodatkiem chyba olejku cytrynowego.
Żarłoczki, powiedzcie mi, proszę , który przepis na faworki jest najlepszy..chcialabym żeby były kruche a nie twarde, poradzcie mi :) z góry dziękuję :)
Ja robiłam z tego przepisu i cała rodzina byla zachwycona.Polecam http://wielkiezarcie.com/przepis.php?przepis=7263&offset=45
3 dag miękkiego masła(1 łyżka)
3 żółtka
1 całe jajo
10 dkg kwaśnej gęstej śmietany (7 łyżek)
1 łyżka spirytusu lub 1 łyżka octu
smalec lub olej
cukier puder
Jednak lepiej po zagnieceniu przez kilka do kilkunastu minut (w zależności od siły i cierpliwości) zbić ciasto wałkiem.
Z przepisu otrzymujemy dwa pełne talerze faworków.
Alkoholu albo octu dodaje się, żeby ciasto nie chłonęło zanadto tłuszczu podczas smażenia.
Smażyłam te chruściki na smalcu i na oleju, obie wersje są bardzo smaczne i właściwie tylko nieznacznie różnią się smakiem.
Połowę ciasta można włożyć do lodówki i resztę faworków przyrządzić następnego dnia.
Uwaga:
Lepiej nie dodawać cukru do ciasta, ponieważ powoduje to szybsze przypalanie się faworków. Wystarczy obficie posypać je po usmażeniu cukrem pudrem zmieszanym z cukrem waniliowym.
Przepis pochodzi z grupy dyskusyjnej pl.rec.kuchnia, został tam nadesłany przez Mirankę
No własnie skończyłam piec faworki wyszły dobrze tylko wsiakły za dużo tłuszczu bo nie dałam do ciasta ani octu ni wódki
A przepis to tak na oko robie; daje mąke troche proszku do pieczenia palme śmietane cukier tylko troszke i waniliię troszke trzeba ciasto posolic jajka 2 żółtka i 2 całe jak sie da więcej żółtek będą jeszcze lepsze to wszystko zagnieśc i jest ok.
Do ciasta smażonego zdecydowanie lepiej dodawać spirytus niż wódkę - z jednej prostej przyczyny - nie wpływa tak znacząco na zmianę konsystencji ciasta. Wódki musisz wlać więcej niż spirytusu mającego większe stężenie alkoholu, aby uzyskać podobny efekt
a jak to jest z octem?
Ocet sprawdza się równie dobrze - poza tym nie wyczuwa się go w cieście (chyba, że faktycznie przesadzi się z ilością).
Nie ma chyba lepszych faworków niż te z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/przepis7784.html robię je co roku, są naprawdę pyszne i baaardzo kruche,
Ja robię te które podała Beata500. Są takie o jakich piszesz, bardzo kruchutkie i pyszne.