Jadłam kiedyś u znajomej chutney(ona nazywała to dżemem,a według mnie był to chutney)z dodatkiem cynamonu i chilii,no i oczywiście cukru w niewielkiej ilości-bardzo mi to smakowało.Zrobiłam w małej ilości podobny-ale nie był taki,jak ten u znajomej.Prosiłam ją o przepis,ale nic z tego,bo ma problmy rodzinne i nie ma głowy do szukania przepisów.........Może ktoś pichcił już taki chutney to proszę o przepis-chętnie poeksperymentujęDynia rośnie całkiem nieżle.....
wstawilam do moich dwa chutney przepisy - moze cos z nich przypadnie Ci do gustu :o) Moje dynie tez juz rosna jak na drozdzach, nie moge sie juz sloiczkowania doczekac - jak wyprobujesz daj koniecznie znac (zwlaszcza chodzi mi o Twoje modyfikacje!) Pozdrawiam!
Tak jak juz napisalam w przepisie pasuje ta kombinacja wysmienicie do drobiu - jako przystawka/sosik/ketchup; kazdy to inaczej nazywa... Do nalesnikow tego jeszcze nie probowalam, to jest jednak (tak jak chutney`s sa) slodko-ostre - ale dobry pomysl!
Jadłam kiedyś u znajomej chutney(ona nazywała to dżemem,a według mnie był to chutney)z dodatkiem cynamonu i chilii,no i oczywiście cukru w niewielkiej ilości-bardzo mi to smakowało.Zrobiłam w małej ilości podobny-ale nie był taki,jak ten u znajomej.Prosiłam ją o przepis,ale nic z tego,bo ma problmy rodzinne i nie ma głowy do szukania przepisów.........Może ktoś pichcił już taki chutney to proszę o przepis-chętnie poeksperymentujęDynia rośnie całkiem nieżle.....
Witaj,
wstawilam do moich dwa chutney przepisy - moze cos z nich przypadnie Ci do gustu :o) Moje dynie tez juz rosna jak na drozdzach, nie moge sie juz sloiczkowania doczekac - jak wyprobujesz daj koniecznie znac (zwlaszcza chodzi mi o Twoje modyfikacje!) Pozdrawiam!
Ten jest z cynamonem: http://wielkiezarcie.com/przepis46332.html
no i cos innego: http://wielkiezarcie.com/przepis46331.html
Napisz do czego używasz dyni z pomarańczą i imbirem - powinna pasować do naleśników, ale do czego jeszcze?
Tak jak juz napisalam w przepisie pasuje ta kombinacja wysmienicie do drobiu - jako przystawka/sosik/ketchup; kazdy to inaczej nazywa... Do nalesnikow tego jeszcze nie probowalam, to jest jednak (tak jak chutney`s sa) slodko-ostre - ale dobry pomysl!
Faktycznie, ślepota ze mnie. Całkiem niezły pomysł :)