Kiedy byłam jeszcze w podstawówce, razem z ojcem przygotowywaliśmy tort makowy. Ni choroby nie pamiętam przepisu, tata też nie. Pamiętam jedynie, że ciasto wyrastało bardzo wysokie, ubijało się do niego pianę z białek i dodawało utarte jabłka. Ciasto surowe było dosyć rzadkie, całość przekładaliśmy chyba jakimś kremem, ale nie wiem, czy był on integralną częścią przepisu. Czy ktoś może wie co to za wypiek i może udostępnić przepis? Niestety, Gugiel i wyszukiwarka WŻ okazały się bezradne...
Hmm... składniki wyglądają jakby znajomo... Co prawda mam wrażenie, że gotowe ciasto jest za ciemne, ale to może być przekłamanie na zdjęciu, albo przekłamanie mojej pamięci, w końcu robiłam to ciasto ponad 10 lat temu. Wypróbuję i dam znać, co wyszło!
Kiedy byłam jeszcze w podstawówce, razem z ojcem przygotowywaliśmy tort makowy. Ni choroby nie pamiętam przepisu, tata też nie. Pamiętam jedynie, że ciasto wyrastało bardzo wysokie, ubijało się do niego pianę z białek i dodawało utarte jabłka. Ciasto surowe było dosyć rzadkie, całość przekładaliśmy chyba jakimś kremem, ale nie wiem, czy był on integralną częścią przepisu. Czy ktoś może wie co to za wypiek i może udostępnić przepis? Niestety, Gugiel i wyszukiwarka WŻ okazały się bezradne...
Jeśli mak i jabłka to może to ciasto makowe japońskie przełożone masą http://wielkiezarcie.com/recipe29562.html
Hmm... składniki wyglądają jakby znajomo... Co prawda mam wrażenie, że gotowe ciasto jest za ciemne, ale to może być przekłamanie na zdjęciu, albo przekłamanie mojej pamięci, w końcu robiłam to ciasto ponad 10 lat temu. Wypróbuję i dam znać, co wyszło!