Jak podajecie. ?? Ja spotkałam sie z tym,że są ludzie którzy jedzą ze śmietana i cukrem. Ja kiedyś tylko ze śmietaną to owszem. Tereaz najczęściej z gulaszem do tego surówka najlepiej dla mnie z kiszonej kapusty. Jak robie placki ziemniaczana to lubię sobie pokombinować. Czasem dodaje parówkę pokrojoną w drobne plasterki. Czasem pieczarki. Jak czasem chce się czegoś pozbyż z lodówki ( jeśli chodzi o wędline) to siup do placków. Zastanawia mnie to bo, ilu kucharzy tyle rodzajów robienia i podawania placków. Jak z tymi plackami jest u was ??
Nie daję czosnku, cebulki troszkę - osobiście uwielbiam po węgiersku, jadlam kiedyś z gulaszem i śmietaną na wierzchu - była to dla mnie nowość ale ciekawy smak. Uwielbiam placki ale nie lubię ich robić:( pozdrawiam
Powiedzcie co zrobić aby masa ziemniaczana nie ciemniała????????????? Ktoś kiedyś mi powiedział że trzeba dodać surową marchewkę do masy i nie będzie ciemnieć. Więc dodalam i nie ciemniała przynajmniej przez godzinę ale teraz w tym sezonie gdzie mam inne ziemniaki to nie działa. Może ktos ma swoje sposoby aby ta masa była jasna bo ja nie mam innych pomysłów. Pomóżcie proszę .....................
Dodaję bardzo dużo jajek są puszyste i piękne, ale ta masa jak długo leży to ostatnio mi sie robiła paskudna. Kupiłam ziemniaki od innego dostawcy do gotowania do obiadu sa pyszne z masełkiem ale do placków beeeeeeeeeeeeeeee :-(
dużo zalezy od ziemniaków Ja kupuje od rolnika on ma kilka rodzaji i pyta się do czego. Nawet czy do ubijania czy w całości. Niestety nie ma uniwersalnych :): Ja do placków dodaje 2 jajka. Jak długo lezy masa u Ciebie. U mnie gdzieś z godz i nie czarnieją.
hmm .. mnie nigdy nie ciemniała ale też pewnie dlatego, że robię w elektrycznej maszynce i nie zdąrzą ściemnieć. Dodaję mąki jajka, przyprawy i troche oleju.
W gazetce "przyślij przepis" był przepis na placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków. Moja córcia raz je robiła i byłam w szoku jak je zobaczyłam. Placki były bardzo wyrośnięte i pyszne, mam gdzieś tą gazetkę ale nie wiem co ona do nich jeszcze dawała bo mnie nie było w tym czasie w domu . Ale wiem na pewno że do nich jeszcze wrócę bo to było po prostu pycha. :-)
Mam przepis na nieciemniejace placki i smakujace jak z mlodych ziemniakow..nawet gdy sa przygotowane ze starych! Voila!! ::http://wielkiezarcie.com/recipe35107.html
Ja zawsze dodaję 2 łyżki kwaśnej śmietany, a zamiast mąki grysik / kasza manna / , a ostatnio wolę robić " kartoflak ", nie ma smażenia , sam się piecze w piekarniku. Pozdrawiam !
Mi mniej ciemnjeją gdy najpierw zmielę cebulę i w miarę ucierania mieszam z nią. Cebula ma tu podobne właściwości jak cytryna z tartym jabłkiem. Chodzi o utlenianie :)
I jeszcze mi się przypomniało, dla tych co nie lubią ścierac ziemniaków na tarce to podpowiem że ja je zcieram w malakserze zelmerowskim i do gotowej masy dodaje dodatki. Pozdrawiam :-)
Ja uwielbiam właśnie takie z kwaśną śmietaną i cukrem - dużo śmietany i dużo cukru. Koniecznie muszą być gorące. Oj, już ślinkę łykam. Uwielbiam je, jadam sporadycznie (ze względu na ich kaloryczność - plus te moje dodatki), ale jeśli sie już za nie zabieram, to zjadam ogromną ilość,.. Raz na długi czas, ale dobrze! Jadłam też już z takim "zagęszczonym" żelatyną kompotem jagodowym - zjadliwe...ale zdecydowanie wolę "moją" wersję.
u mnie tez sporadycznie ale jak szaleć od czasu do czasu to szaleć :) a próbowałaś kiedys inaczej niż na słodko- nie smakowały Ci ? Zaintrygował mnie ten kompot :)
Jadłam gdzieś kiedyś tzw. "po cygańsku" jesłi się nie mylę, z takim jakimś sosikiem mięsno- warzywnym. Zjadłam, smakowały. To jest tak - jeśli ktoś mnie częstuje zjadam z wszelkimi dodatkami, ale jeśli robie w domu, bo mam na nie smaka to jedynie ze śmietaną i cukrem (bo ja tak już mam - wszystko co dużo słodkie to dobre). Tu gdzie mieszkamy podawane sa również z musem jabłkowym (z prażonymi jabłkami) - mają wielu "zwolenników"
Mój tata robił placki ... (nie ma emotki "buja w obłokach")... jeju ( znów by sie przydała ta emotka ;)) ) Ludzie się schodzili... Nie wiem, czy jeszcze robi... Tysiace razy patrzyłam i próbowałam zrobic tak samo- nic z tego :( wszyscy pytali- ja robisz te placki, a tata wzruszał ramionami i mówił- "normalnie" ;) Kwestia nie w ziemniakach- bo były z najróżniejszych źródeł, i nie w oleju, bo smażył na takim, jaki akurat był. Więc w czym? Tata zawsze tarł placki na plastikowej tarce, dodawał cebulę, mąkę, jajko, mleko. Nakładał małe ( łyżką do zupy) placuszki i smażył cieniutkie.
Nigdy mi się nie udało zrobic takich placków, jak robił ( moze jeszcze czasem robi- nie wiem) tata.
Ja za to poszłam w inspiracje ;) I robię najrózniejsze placki :) Co prawda nie wrzucam wędlin, sera czy jakichs tam takich, ale często dodaję różne inne warzywa :)
W Żorach jest taka knajpa, w której podają "faladry"- to jest placek ziemniaczany z tartych na duzych oczkach tarki ziemniaków, wymieszanych z drobno potartymi i wymieszanych z mięsem kurczaka. Naprawdę pyszne. Oczywiście top secret szefa kuchni ;) Próbowałam odtworzyć ten smak i najlepsze efekty sa, kiedy połowe ziemniaków rozdrabniam w melakserze- na pył, połowię ziemniaków trę na tarce z dużymi oczkami, a potem wrzucam na wrzątek i 3 minutki obgotowuję. a potem już jak zwykle- mleko ( niedawno klientka mi mówiła, ze daje śmietanę, ale jak dla mnie- to już za dużo), jajko, mąka, przyprawy.
Ja najbardziej lubię placki ziemniaczane solo. Luby czasem posypuje cukrem, smaruje dżemem. " nasz" tata tez najbardziej lubi solo, ale czasem zje ze śmietaną :)
Czasem robię sos grzybowy- ale ( obowiązkowo) podany osobno i każdy placek ma byc tylko "kapnięty" sosem. Z tego samego powodu nie bardzo mi smakuje placek z gulaszem ( zbój, hi) Wczoraj robiłam z takim ostrym sosem warzywnym- cos jakby leczo, ale bez miesa- i tez placki osobno, a sos osobno.
Agik - Jesteś druga osobą u której pojawia się mleko w masie do placków . Ja nigdy tak nie robiłam przyznam szczerze :):) Trza wypróbować hi hi ale gdzieś za 2 mc bo dopiero miałam.
z tym smakiem placków Twojego taty to rozumiem. Mój tato robił smażona cebulę. Niby najprostsza rzecz na świecie ale mnie nigdy nie udało sie takiej zrobić. Tato cebulę bardzo długo smaży na małym ogniu nie wiem gdzie tkwi tajemnica tej cebuli bo ja próbowałam i tak i tak i nigdy nie mam tego smaku.
Uwielbiam placki ziemniaczane (musza byc takie lekko chrupiace) na slodko: z musem jablkowym i cukrem, na slono: z wedzonym lososiem i creme fraiche, pycha!!!
to "normalny" placek troche pikantniej przyprawiony ( cebula, pieprz), a losos i creme fraiche to tylko dodatek. Kombinacja jest naprawde super!, dla tych co lubia lososia:) i placek nie moze byc za gruby i musi byc troche chrupiacy! U nas sie tak podaje placki ziemniaczane, z cukrem raczej sie nie je.
U mnie w domu, tata zawsze robil na slodko- ze smietana i cukrem. Czasami, w wersji "placek po wegiersku"- z gulaszem, z mostwem warzyw- i wtedy ten placek byl duzy- na cala patelnie- jeden na jedna porcje. Ja, w zaleznosci od tego na co mam smaka- albo na slodko- wtedy nie przesadzam z dodatkami typu cebula i czosnek, albo na pikantno- wtedy do ciasta ostre dodatki a na wierzch albo sama smietana, czasami z sola, albo sos grzybowy, gulasz, co tam mnie sie akurat nawinie pod reke.. Jeszcze nie tarlam ziemniakow na tarce- nie chce mi sie, leniwa jestem, wrzucam do maszynki, ktora mi trze na duzych oczkach (jak duze oczka tarki) - do tego maka, jajko, przyprawy i siup- na olej, na patelnie... Placki uwielbiam... ale jem bardzo rzadko :(((
Mama mojego dawnego narzyczonego robiła placek ziemniaczany , piekła go w formie do ciasta. Był z surowych ziemniaków da dole były najpierw ziemniaki na słoninkę wylane, póżniej szpinak z czosnkiem i ziemniaki. Ja próbowałam robić coś podobnego z przepisów tutaj na WŻ wyszedł bardzo dobry ale to nie było to :)
Placuchy podaję albo ze śmietaną, albo po zbójnicku z gulaszem, albo z sosem pieczarkowym :) Do startych na drobnych oczkach ziemniaków ścieram cebulę, czosnek - pozwalam by wszystko puściło sok i odcedzam na sicie a potem dodaję sól pieprz, 2 jajka i mąkę :) w sezonie letnim kabaczki, cukinie zimą czasem marchew, seler pietruche :)
Placki ziemniaczane podawane być mogą z różnego rodzaju sosami, gulaszem, kwaśną śmietaną, cukrem oraz, zwłaszcza w Polsce, z konfiturą, musem jabłkowym lub z białym serem.
Istnieją także placki ziemniaczane wypiekane na blasze. Pochodzą one z terenów Ślaska i Beskidów. Do tej prostej potrawy wystarczą odsączone, starte ziemniaki z dodatkiem soli. Tak przygotowaną tarciznę układa się na blasze pieca kuchennego, bądź na specjalnej ułożonej na kuchence gazowej lub elektrycznej. Potrawa ta podawana jest zwykle z masłem (Żywiecczyzna), skwarkami (z boczku lub oddzielonej słoniny, Śląsk) lub kwaśną śmietaną.
Jak wiele specjałów regionalnych powstała w czasach biedy i nieurodzaju. Pierwsze doniesienia sięgają XIX w. Placki takie zastępowały chleb powszedni. Były przygotowywane nawet ze zgniłych ziemniaków, dodawane były plewy, kora drzew. Biedniejsi ludzie przychodzili do bogatszych gospodarzy pracować, a w zamian otrzymywali gorszej klasy ziemniaki, które były natychmiast ścierane i pieczone, aby nie uległy większemu zepsuciu.
Placki ziemniaczane pieczone na blasze to chyba najlepsze placki jakie udało mi się jeść. Często robiła je babcia mojego męża. Niestety pieczenie ich na płytkach, blaszkach i co tam kto jeszcze ma, położonych na palniku gazowym to nieporozumienie - nie ma szans na uzyskanie takiego smaku jaki mają upieczone na blasze kuchennego pieca kaflowego;)
Do moich placków dodaję, oczywiście oprócz mąki pszennej, także mąkę kukurydzianą, jajka, marchewkę tartą, płatki owsiane, surową cebulę i przyprawy, trochę pieprzu czarnego, ziołowego, majeranku i zieloną pietruszkę. Ziemniaki ścieram na tarce o średnich oczkach. Robię taki misz-masz i smażę dość cienkie placuszki. i każdy je z czym chce. Uwielbiam placki i zawsze coś innego do nich dodaję. Mnie najlepiej smakują same, ale nie mogę ich dużo zjeść, bo mam problemy z wątrobą.
Ziemniaki tarte bezposrednio do mleka, wymieszanego z jajkiem.. zmieniaja sie chemicznie i dlatego podobno nie ciemnieja.. :) Przepis na te placki, pochodzi z ksiazki Ojca Grzegorza, bylo o nim glosno jakies 15 lat temu a ja ksiazke dostalam od Taty i wyprobowalam.. naprawde nie ciemnieja.. Zdjecie przy przepisie zrobilam na drugi dzien.. :)
Żeby ciasto nie ciemniało dodaję do startych ziemniaków łyżkę czubatą kwaśnej śmietany. Ponoć zakwasza ziemniaki tak jak cytryna dodana do startego jabłka . Nie ciemnieją , a i smak placków dzięki śmietanie jest fajniutki.
Ja przewaznie jadlam wlasnie ze smietana i cukrem. Teraz uwielbiam jesc z gulaszem. Gdy mi zostanie sos miesny z obiadu to dokupuje pare pieczarek, papryke i dorabiam do sosu i podaje go do plackow. Szczerze nie podawalam jeszcze surowki do nich ale nastepnym razem sprobuje :)
Placki ziemniaczane uwielbiam...ale co z tego jak nienawidzę obierać ziemniaków(bo do tarcia mam maszynkę).Moja teścoiwa smaży je w wersji podstawowej czyli starte ziemniaki,sól i mąka.Tak robiła kiedyś i tak robi teraz(a ja zajadam bo gotowe).Moje placki są z cebulą i jajkiem(cebulę ścieram razem z ziemniakami bo "menżowi nie pasi").Czasami w sezonie letnim dodaję cukinię ,marchewkę.Pieczarki też się zdarzały.I nie przepadam za smażeniem placków(czas i pryskający olej przyczyniają się do tego).Często placki zamieniam na babkę ziemniaczaną,bo wygodniej
Moje placki nie ciemnieją bo do masy ziemniaczanej dodaję łyżeczkę octu balsamicznego(może też być inny).Kiedyś z braku octu dodałam trochę soku z kapusty kiszonej i też nie zściemniały.Po eksperymentach doszłam do tego że musi to być coś kwaśnego.Nawet jak mi zostało masy na drugi dzień nie była ciemna.
U mnie w domu jemy placki ze śmietaną, ale bez cukru.Czasami robię,, po węgiersku" z gulaszem i wtedy smażę duże placki .Ja do masy ziemniaczanej dodaje startą cebulę, mąkę , jajko, sól , pieprz, pieprz ziołowy i trochę majeranku.
Tak sie zastanawiam czym można zastąpić mąkę pszenną w plackach, bo ostatno okazało sie , że syn ma alergię na taką mąkę a tak czytam o tych plackach i mam chęć zrobić:)
Myślę, żę mąka ziemniaczana zastąpi pszenną, tylko ilość należy ograniczyć, bo placki będą gumowate. Można też odcisnąć lekko ziemniaki i nie dawać mąki, a zwiększyć nieco ilość jajek.
Można zastąpić mąkę pszenną mąką kukurydzianą i dodać płatków owsianych. Są wtedy chrupkie. Ja tak robię. Lubię wszystko co chrupiące, chociaż może to niezbyt zdrowe, ale za to jakie dobre.
W Szwecji je sie kazdego wtorku w restauracjach na lunch placki ziemniaczane podawane ze smazonym na chrupko boczkiem i do tego czerwone borowki na slodko:))) i pije sie do dania mleko :)))) To jest stara tradycja narodowa, tak jak grochowka w czwartki a po niej nalesniki z dzemem truskawkowym i bita smietana :) zdjecie z netu.
Swiat dzieli sie na tych, którzy jedza placki ziemniaczane z cukrem i na tych, którzy jedza z sola. Do nich naleze ja. Z cukrem nigdy nie jadlem i nie zamierzam. Ja do utartych ziemniaków dodaje troche maki pszennej i duzo ziemniaczanej, oczywiscie leca jaja, utarta cebula, pieprz, sól, pieprz kajenski albo chilli (ostrosci dodaje wtedy, jak robie pod siebie. Nooo nie doslownie). Do tej pulpy dodaje lyzke oliwy lub oleju lub tlustej smietany aby masa nie czerniala zbyt szybko. Spozywam ze smietana, albo bez; czasami z ketchupem, albo jakims sosem z torebki. Placków po wegiersku, choc bardzo lubie, nie chce mi sie robic. Mysle, ze takie gorace, moznaby smarowac serem topionym. Musze to wypróbowac.
dzisiaj wlasnie robie dla gosci placki u nas albo z cukrem i smietana albo po wegiersku na ostro ja osobiscie uwielbiam z magii do masy daje jajka make cebule sol pieprz majeranek jak przygotuje mase wczesniej to zasypuje cieniutka warstwa maki ktora i tak sie dodaje do masy wtedy nie ciemnieje-moze stac pare godzin:) gosci uprzedzam ze trzeba czekac bo smaze na biezaco-jeden duzy placek z gulaszem(skladam go na pol) do tego surowka z kiszonej kapusty lub kiszonego ogorka na wierzch smietana kleks pikantnego ketchupu i listek pietruszki jak zrobie obiad to pstrykne zdjecie i wstawie:))
Jak podajecie. ?? Ja spotkałam sie z tym,że są ludzie którzy jedzą ze śmietana i cukrem. Ja kiedyś tylko ze śmietaną to owszem. Tereaz najczęściej z gulaszem do tego surówka najlepiej dla mnie z kiszonej kapusty. Jak robie placki ziemniaczana to lubię sobie pokombinować. Czasem dodaje parówkę pokrojoną w drobne plasterki. Czasem pieczarki. Jak czasem chce się czegoś pozbyż z lodówki ( jeśli chodzi o wędline) to siup do placków.
Zastanawia mnie to bo, ilu kucharzy tyle rodzajów robienia i podawania placków. Jak z tymi plackami jest u was ??
aa i jeszcze u mnie w plackach dużo cebuli, zero czosnku a jak u was??
Nie daję czosnku, cebulki troszkę - osobiście uwielbiam po węgiersku, jadlam kiedyś z gulaszem i śmietaną na wierzchu - była to dla mnie nowość ale ciekawy smak. Uwielbiam placki ale nie lubię ich robić:( pozdrawiam
ja polubiłam odkąd mam elektryczna maszynkę do mielenia :)
Tez kiedys wogole nie jadlam plackow ze wgledu na przygotowanie ale teraz majac robot kuchenny uwielbiam je robic :D
Powiedzcie co zrobić aby masa ziemniaczana nie ciemniała????????????? Ktoś kiedyś mi powiedział że trzeba dodać surową marchewkę do masy i nie będzie ciemnieć. Więc dodalam i nie ciemniała przynajmniej przez godzinę ale teraz w tym sezonie gdzie mam inne ziemniaki to nie działa. Może ktos ma swoje sposoby aby ta masa była jasna bo ja nie mam innych pomysłów. Pomóżcie proszę .....................
To nie problem ważne że smak dobry, a że ciemniejsze to nic...pozdrawiam
Dodaję bardzo dużo jajek są puszyste i piękne, ale ta masa jak długo leży to ostatnio mi sie robiła paskudna. Kupiłam ziemniaki od innego dostawcy do gotowania do obiadu sa pyszne z masełkiem ale do placków beeeeeeeeeeeeeeee :-(
dużo zalezy od ziemniaków Ja kupuje od rolnika on ma kilka rodzaji i pyta się do czego. Nawet czy do ubijania czy w całości. Niestety nie ma uniwersalnych :):
Ja do placków dodaje 2 jajka. Jak długo lezy masa u Ciebie. U mnie gdzieś z godz i nie czarnieją.
hmm .. mnie nigdy nie ciemniała ale też pewnie dlatego, że robię w elektrycznej maszynce i nie zdąrzą ściemnieć. Dodaję mąki jajka, przyprawy i troche oleju.
Słyszałam też, że są bardzo dobre jak na koniec doda się białko ubite na sztywną pianę. robił ktoś z Was w ten sposób ?
W gazetce "przyślij przepis" był przepis na placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków. Moja córcia raz je robiła i byłam w szoku jak je zobaczyłam. Placki były bardzo wyrośnięte i pyszne, mam gdzieś tą gazetkę ale nie wiem co ona do nich jeszcze dawała bo mnie nie było w tym czasie w domu . Ale wiem na pewno że do nich jeszcze wrócę bo to było po prostu pycha. :-)
wiem, wiem ja tez je kiedyś robiłam i mam gdzieś przepis
Aguś to znajdźcie ten przepis i podajcie pleaseeeeeeeeeeeeee.
u mnie w przepisach są krokiety ziemniaczane można z nich uformować placki. Przepisu poszukam tylko trochę tych gazet muszę przerzucić.:)
Alicja, a co z tymi plackami z gotowanych ziemniaków? Odnalazłaś może przepis? Ciekawość mnie zżera. Pozdrawiam.
Mam przepis na nieciemniejace placki i smakujace jak z mlodych ziemniakow..nawet gdy sa przygotowane ze starych! Voila!! ::http://wielkiezarcie.com/recipe35107.html
oo dziękuje za ten przepis :):)
Ja zawsze dodaję 2 łyżki kwaśnej śmietany, a zamiast mąki grysik / kasza manna / , a ostatnio wolę robić " kartoflak ", nie ma smażenia , sam się piecze w piekarniku. Pozdrawiam !
Ja kupuję ziemniaki Dukat, są specjalnie do smażenia i nie ciemnieją. U mni pojawiły się niedawno, ale wiem że w innych miastach tez bywają
Mi mniej ciemnjeją gdy najpierw zmielę cebulę i w miarę ucierania mieszam z nią. Cebula ma tu podobne właściwości jak cytryna z tartym jabłkiem. Chodzi o utlenianie :)
I jeszcze mi się przypomniało, dla tych co nie lubią ścierac ziemniaków na tarce to podpowiem że ja je zcieram w malakserze zelmerowskim i do gotowej masy dodaje dodatki. Pozdrawiam :-)
Ja uwielbiam właśnie takie z kwaśną śmietaną i cukrem - dużo śmietany i dużo cukru. Koniecznie muszą być gorące. Oj, już ślinkę łykam. Uwielbiam je, jadam sporadycznie (ze względu na ich kaloryczność - plus te moje dodatki), ale jeśli sie już za nie zabieram, to zjadam ogromną ilość,.. Raz na długi czas, ale dobrze! Jadłam też już z takim "zagęszczonym" żelatyną kompotem jagodowym - zjadliwe...ale zdecydowanie wolę "moją" wersję.
u mnie tez sporadycznie ale jak szaleć od czasu do czasu to szaleć :) a próbowałaś kiedys inaczej niż na słodko- nie smakowały Ci ? Zaintrygował mnie ten kompot :)
Jadłam gdzieś kiedyś tzw. "po cygańsku" jesłi się nie mylę, z takim jakimś sosikiem mięsno- warzywnym. Zjadłam, smakowały. To jest tak - jeśli ktoś mnie częstuje zjadam z wszelkimi dodatkami, ale jeśli robie w domu, bo mam na nie smaka to jedynie ze śmietaną i cukrem (bo ja tak już mam - wszystko co dużo słodkie to dobre). Tu gdzie mieszkamy podawane sa również z musem jabłkowym (z prażonymi jabłkami) - mają wielu "zwolenników"
Mój tata robił placki ... (nie ma emotki "buja w obłokach")... jeju ( znów by sie przydała ta emotka ;)) ) Ludzie się schodzili...
Nie wiem, czy jeszcze robi...
Tysiace razy patrzyłam i próbowałam zrobic tak samo- nic z tego :(
wszyscy pytali- ja robisz te placki, a tata wzruszał ramionami i mówił- "normalnie" ;)
Kwestia nie w ziemniakach- bo były z najróżniejszych źródeł, i nie w oleju, bo smażył na takim, jaki akurat był. Więc w czym? Tata zawsze tarł placki na plastikowej tarce, dodawał cebulę, mąkę, jajko, mleko. Nakładał małe ( łyżką do zupy) placuszki i smażył cieniutkie.
Nigdy mi się nie udało zrobic takich placków, jak robił ( moze jeszcze czasem robi- nie wiem) tata.
Ja za to poszłam w inspiracje ;)
I robię najrózniejsze placki :)
Co prawda nie wrzucam wędlin, sera czy jakichs tam takich, ale często dodaję różne inne warzywa :)
W Żorach jest taka knajpa, w której podają "faladry"- to jest placek ziemniaczany z tartych na duzych oczkach tarki ziemniaków, wymieszanych z drobno potartymi i wymieszanych z mięsem kurczaka. Naprawdę pyszne. Oczywiście top secret szefa kuchni ;)
Próbowałam odtworzyć ten smak i najlepsze efekty sa, kiedy połowe ziemniaków rozdrabniam w melakserze- na pył, połowię ziemniaków trę na tarce z dużymi oczkami, a potem wrzucam na wrzątek i 3 minutki obgotowuję. a potem już jak zwykle- mleko ( niedawno klientka mi mówiła, ze daje śmietanę, ale jak dla mnie- to już za dużo), jajko, mąka, przyprawy.
Ja najbardziej lubię placki ziemniaczane solo.
Luby czasem posypuje cukrem, smaruje dżemem. " nasz" tata tez najbardziej lubi solo, ale czasem zje ze śmietaną :)
Czasem robię sos grzybowy- ale ( obowiązkowo) podany osobno i każdy placek ma byc tylko "kapnięty" sosem. Z tego samego powodu nie bardzo mi smakuje placek z gulaszem ( zbój, hi)
Wczoraj robiłam z takim ostrym sosem warzywnym- cos jakby leczo, ale bez miesa- i tez placki osobno, a sos osobno.
Agik - Jesteś druga osobą u której pojawia się mleko w masie do placków . Ja nigdy tak nie robiłam przyznam szczerze :):) Trza wypróbować hi hi ale gdzieś za 2 mc bo dopiero miałam.
z tym smakiem placków Twojego taty to rozumiem. Mój tato robił smażona cebulę. Niby najprostsza rzecz na świecie ale mnie nigdy nie udało sie takiej zrobić. Tato cebulę bardzo długo smaży na małym ogniu nie wiem gdzie tkwi tajemnica tej cebuli bo ja próbowałam i tak i tak i nigdy nie mam tego smaku.
Uwielbiam placki ziemniaczane (musza byc takie lekko chrupiace)
na slodko: z musem jablkowym i cukrem,
na slono: z wedzonym lososiem i creme fraiche, pycha!!!
sanella a możesz rozwinąć
na slono: z wedzonym lososiem i creme fraiche, pycha!!! bardzo orginalnie ja tylko tradycyjnie ewentualnie bo zbójnicku
to "normalny" placek troche pikantniej przyprawiony ( cebula, pieprz), a losos i creme fraiche to tylko dodatek. Kombinacja jest naprawde super!, dla tych co lubia lososia:) i placek nie moze byc za gruby i musi byc troche chrupiacy!
U nas sie tak podaje placki ziemniaczane, z cukrem raczej sie nie je.
a właśnie lubicie takie grube czy cieńsze. Ja lubię cieńkie, mąż z koleji grube.
Ja lubię cienkie, takie lekko chrupiące.
ja dokladnie tak samo,najbardziej lubie te cienkie, chrupiace.. zwlaszcza na slodko..
te do gulaszu moga byc troszke grubsze..
Czasem do gulaszu robię po jednym takim dużym placku. Uwielbiam takie jedzonko.
ja lubie ciut grubsze i raczej jasne - takie złote. No nie -ja chyba dzis będę śniła o plackach
Ja zawsze robię na chrupko, cienkie. Przez to zjadam więcej.
U mnie w domu, tata zawsze robil na slodko- ze smietana i cukrem. Czasami, w wersji "placek po wegiersku"- z gulaszem, z mostwem warzyw- i wtedy ten placek byl duzy- na cala patelnie- jeden na jedna porcje.
Ja, w zaleznosci od tego na co mam smaka- albo na slodko- wtedy nie przesadzam z dodatkami typu cebula i czosnek, albo na pikantno- wtedy do ciasta ostre dodatki a na wierzch albo sama smietana, czasami z sola, albo sos grzybowy, gulasz, co tam mnie sie akurat nawinie pod reke..
Jeszcze nie tarlam ziemniakow na tarce- nie chce mi sie, leniwa jestem, wrzucam do maszynki, ktora mi trze na duzych oczkach (jak duze oczka tarki) - do tego maka, jajko, przyprawy i siup- na olej, na patelnie...
Placki uwielbiam... ale jem bardzo rzadko :(((
Dziewczyny, ja daje do placków 5 jajek i sa pyszne i wyrastaja wysokie, ale o mleku nie słyszalam. Ale nastepnym razem zrobię w innych obcjach :-))
wyrastają ? dajesz drożdże?
;)
A ja daję jedno jajko i mleka trochę, a mąki aż do uzyskania pożadanej konsystencji :)
A mój super fajowy kolega- to rozdrabnia ziemniaki w melakserze, zosatwia masę do odstanie, odlewa tą wodę, dodaje mleko i jajko i mąkę.
Ja do utartych ziemniaków dodaję utartą cebulkę, jajko, nieco soli, pieprzu i 2-3 łyżki mąki pszennej.
Mama mojego dawnego narzyczonego robiła placek ziemniaczany , piekła go w formie do ciasta. Był z surowych ziemniaków da dole były najpierw ziemniaki na słoninkę wylane, póżniej szpinak z czosnkiem i ziemniaki. Ja próbowałam robić coś podobnego z przepisów tutaj na WŻ wyszedł bardzo dobry ale to nie było to :)
Moja znajoma coś takiego robiła, nawet miałam chęć znaleźć jakiś przepis i zrobić, ale jak na razie jeszcze się nie zebrałam.
Placuchy podaję albo ze śmietaną, albo po zbójnicku z gulaszem, albo z sosem pieczarkowym :) Do startych na drobnych oczkach ziemniaków ścieram cebulę, czosnek - pozwalam by wszystko puściło sok i odcedzam na sicie a potem dodaję sól pieprz, 2 jajka i mąkę :) w sezonie letnim kabaczki, cukinie zimą czasem marchew, seler pietruche :)
W moich plackach ziemniaczanych obok soli, pieprzu, cebuli i czosnku jest bazylia i czasem majeranek. Fajnie pachnie ziołami.
Placki ziemniaczane podawane być mogą z różnego rodzaju sosami, gulaszem, kwaśną śmietaną, cukrem oraz, zwłaszcza w Polsce, z konfiturą, musem jabłkowym lub z białym serem.
Istnieją także placki ziemniaczane wypiekane na blasze. Pochodzą one z terenów Ślaska i Beskidów. Do tej prostej potrawy wystarczą odsączone, starte ziemniaki z dodatkiem soli. Tak przygotowaną tarciznę układa się na blasze pieca kuchennego, bądź na specjalnej ułożonej na kuchence gazowej lub elektrycznej. Potrawa ta podawana jest zwykle z masłem (Żywiecczyzna), skwarkami (z boczku lub oddzielonej słoniny, Śląsk) lub kwaśną śmietaną.
Jak wiele specjałów regionalnych powstała w czasach biedy i nieurodzaju. Pierwsze doniesienia sięgają XIX w. Placki takie zastępowały chleb powszedni. Były przygotowywane nawet ze zgniłych ziemniaków, dodawane były plewy, kora drzew. Biedniejsi ludzie przychodzili do bogatszych gospodarzy pracować, a w zamian otrzymywali gorszej klasy ziemniaki, które były natychmiast ścierane i pieczone, aby nie uległy większemu zepsuciu.
Na Wikipedi znalezione :)
Znacie takie placki wypiekane na blasze?
Placki ziemniaczane pieczone na blasze to chyba najlepsze placki jakie udało mi się jeść. Często robiła je babcia mojego męża. Niestety pieczenie ich na płytkach, blaszkach i co tam kto jeszcze ma, położonych na palniku gazowym to nieporozumienie - nie ma szans na uzyskanie takiego smaku jaki mają upieczone na blasze kuchennego pieca kaflowego;)
TO prawda. Moja Babcia takie robiała. Miały ciekawy smak.
Do moich placków dodaję, oczywiście oprócz mąki pszennej, także mąkę kukurydzianą, jajka, marchewkę tartą, płatki owsiane, surową cebulę i przyprawy, trochę pieprzu czarnego, ziołowego, majeranku i zieloną pietruszkę. Ziemniaki ścieram na tarce o średnich oczkach. Robię taki misz-masz i smażę dość cienkie placuszki. i każdy je z czym chce. Uwielbiam placki i zawsze coś innego do nich dodaję. Mnie najlepiej smakują same, ale nie mogę ich dużo zjeść, bo mam problemy z wątrobą.
Ziemniaki tarte bezposrednio do mleka, wymieszanego z jajkiem.. zmieniaja sie chemicznie i dlatego podobno nie ciemnieja.. :) Przepis na te placki, pochodzi z ksiazki Ojca Grzegorza, bylo o nim glosno jakies 15 lat temu a ja ksiazke dostalam od Taty i wyprobowalam.. naprawde nie ciemnieja.. Zdjecie przy przepisie zrobilam na drugi dzien.. :)
Żeby ciasto nie ciemniało dodaję do startych ziemniaków łyżkę czubatą kwaśnej śmietany. Ponoć zakwasza ziemniaki tak jak cytryna dodana do startego jabłka . Nie ciemnieją , a i smak placków dzięki śmietanie jest fajniutki.
Ja przewaznie jadlam wlasnie ze smietana i cukrem. Teraz uwielbiam jesc z gulaszem. Gdy mi zostanie sos miesny z obiadu to dokupuje pare pieczarek, papryke i dorabiam do sosu i podaje go do plackow. Szczerze nie podawalam jeszcze surowki do nich ale nastepnym razem sprobuje :)
Zapominalam napisac ze nie dodaje wedliny lubie tradycyjne z cebulka i nie grube :)
Placki ziemniaczane uwielbiam...ale co z tego jak nienawidzę obierać ziemniaków(bo do tarcia mam maszynkę).Moja teścoiwa smaży je w wersji podstawowej czyli starte ziemniaki,sól i mąka.Tak robiła kiedyś i tak robi teraz(a ja zajadam bo gotowe).Moje placki są z cebulą i jajkiem(cebulę ścieram razem z ziemniakami bo "menżowi nie pasi").Czasami w sezonie letnim dodaję cukinię ,marchewkę.Pieczarki też się zdarzały.I nie przepadam za smażeniem placków(czas i pryskający olej przyczyniają się do tego).Często placki zamieniam na babkę ziemniaczaną,bo wygodniej
U mnie w domu jemy placki ze śmietaną, ale bez cukru.Czasami robię,, po węgiersku" z gulaszem i wtedy smażę duże placki .Ja do masy ziemniaczanej dodaje startą cebulę, mąkę , jajko, sól , pieprz, pieprz ziołowy i trochę majeranku.
Tak sie zastanawiam czym można zastąpić mąkę pszenną w plackach, bo ostatno okazało sie , że syn ma alergię na taką mąkę a tak czytam o tych plackach i mam chęć zrobić:)
Myślę, żę mąka ziemniaczana zastąpi pszenną, tylko ilość należy ograniczyć, bo placki będą gumowate. Można też odcisnąć lekko ziemniaki i nie dawać mąki, a zwiększyć nieco ilość jajek.
Można zastąpić mąkę pszenną mąką kukurydzianą i dodać płatków owsianych. Są wtedy chrupkie. Ja tak robię. Lubię wszystko co chrupiące, chociaż może to niezbyt zdrowe, ale za to jakie dobre.
A ja najbardziej lubię placki ziemniaczane cieniutkie z dodatkiem tartego żółtego sera.
Placki ziemniaczane z dużą ilością cebuli
najlepsiejsze
niooo :)
Czy wiecie ile taki placek ma kalorii ??
- hihi ja nie mam pojęcia wiem, że kaloryczne ale takie dobre, :)
Ciiicho, jak się te kalorie nie dowiedzą, to nie przyjdą :D
Ja najbardziej lubię placki z dodatkiem cukini ze skórką, marchewki, selera i pora lub cebuli.
Użytkownik Dorotaxx napisał w wiadomości:
> Placki ziemniaczane z dużą ilością cebuli najlepsiejsze
oj tak! a dodajcie kaszy manny , będą super chrupiące:)
W Szwecji je sie kazdego wtorku w restauracjach na lunch placki ziemniaczane podawane ze smazonym na chrupko boczkiem i do tego czerwone borowki na slodko:))) i pije sie do dania mleko :)))) To jest stara tradycja narodowa, tak jak grochowka w czwartki a po niej nalesniki z dzemem truskawkowym i bita smietana :)
zdjecie z netu.
Ha,
nie wiedzialam, bo i skad.. :)))))
ALe podoba mi sie to bardzo.. To zdjecie, a w zasadzie potrawa na nim wyglada smakowicie.........
Mnie bardzo interesuje sprawa techniczna jak smazycie te duze placki do gulaszu. Jak to zrobic dla 4 osób, by placki były ciepłe.
Gotowe na zaroodporny talerz czy tacke i do piekarnika wlaczonego na okolo 70-100°C. Niech tam sobie siedza az usmaza sie wszystkie :-)
też tak robie co usmaże z 4 to do piekarnika.
jak ja smaze placki, to mi na biezaco z talerza znikaja... :)) Nie zdarza wystygnac.. :))
Ale ja chce te placki dla gosci, to nie wypada dać im na raty....
nastaw piekarnik na 100 i jak usmażysz kilka 4,5 to wrzucaj do piekarnika
Swiat dzieli sie na tych, którzy jedza placki ziemniaczane z cukrem i na tych, którzy jedza z sola. Do nich naleze ja. Z cukrem nigdy nie jadlem i nie zamierzam. Ja do utartych ziemniaków dodaje troche maki pszennej i duzo ziemniaczanej, oczywiscie leca jaja, utarta cebula, pieprz, sól, pieprz kajenski albo chilli (ostrosci dodaje wtedy, jak robie pod siebie. Nooo nie doslownie). Do tej pulpy dodaje lyzke oliwy lub oleju lub tlustej smietany aby masa nie czerniala zbyt szybko. Spozywam ze smietana, albo bez; czasami z ketchupem, albo jakims sosem z torebki. Placków po wegiersku, choc bardzo lubie, nie chce mi sie robic. Mysle, ze takie gorace, moznaby smarowac serem topionym. Musze to wypróbowac.
dzisiaj wlasnie robie dla gosci placki u nas albo z cukrem i smietana albo po wegiersku na ostro ja osobiscie uwielbiam z magii do masy daje jajka make cebule sol pieprz majeranek jak przygotuje mase wczesniej to zasypuje cieniutka warstwa maki ktora i tak sie dodaje do masy wtedy nie ciemnieje-moze stac pare godzin:) gosci uprzedzam ze trzeba czekac bo smaze na biezaco-jeden duzy placek z gulaszem(skladam go na pol) do tego surowka z kiszonej kapusty lub kiszonego ogorka na wierzch smietana kleks pikantnego ketchupu i listek pietruszki jak zrobie obiad to pstrykne zdjecie i wstawie:))