Dzięki! A bigos gotuję podobnie jak opisała Dorota zza plota w swoim artykule. Ale będzie żarcie ... Acha! i na spotkania towarzyskie lub rodzinne nigdy nie robię bigosu(bo może z powodu "ciężkości" tej potrawy są rodzinne kłótnie....
O nie, nie! Mnie się zawsze wspaniale kojarzy bigos. Z zimowymi spotkaniami ze znajomymi lub rodziną. Pychota w różnych wariantach. Chociaż rzeczywiście, zdarzały się bigosy, które nie chciały dać się połknąć - ugotowane z dziwnych resztek, a to za tłuste, a to za wodniste, a to z pływającymi całymi kiełbasami, a to bez smaku, a to za kwaśne. Ale wolę pamiętać o tych bigosowych perełkach!
Mnie się sałatka jarzynowa i karp kojarzy z kłotniami rodzinnymi.
A bigos ;) A bigos nie :) Bigos lubie bardzo- wcale nie tłusty i to wspaniałe balansowanie smaku- ma byc kwaśny - ale nie za bardzo- więc - buch więcej śliwek do bigosu :) Ma byc pachnący- i wcale nie kapuchą, tylko wieloma rzeczami- odswietnymi :)- grzybami, duszonym mięsem, pomidorami, papryką, majerankiem, cząbrem...
Tydzień temu gotowałam bigos z własnoręcznie ukiszonej kapusty z dodatkiem własnoręcznie zbieranych grzybów i innych dobroci w postaci mięsa i wędlin, ale zapomniałam o śliwkach /nie było ich w domu/ , zaryzykowałam i dałam suszone morele - bigos bardzo smaczny, tylko wnusia pytała - babciu dlaczego on taki jasny ? Pozdrawiam !
To moze klociliscie sie o dokladke? Tak na bardziej powaznie,to nie bigos tu przyczyna.U nas jest zawsze mile widziany,a atmosfera przy stole to juz zupelnie inna historia.
Wlasnie nie bigos tylko uklady w rodzinie czy atmosfera spotkan. Rozumiem jednak , ze jesli tak jest czesto to potem nawet Bogu ducha winna potrawa moze sie zle kojarzyc :-))
a może podacie mi 3 żelazne zasady gotowania bigosu?? może uda mi się samej upichcić cud potrawę i zjeść ze smakiem i przede wszystkim nie tak tłusto. :)
Z przyjemnoscia,Dagusiu,moze bigosik zacznie Ci sie kojarzyc bardziej sympatycznie.Pewnie otrzymasz jeszcze wiele dobrych rad od doswiadczonach Zarloczkow,ale dodam swoje co nieco. 1-Najczesciej przeze mnie stosowane proporcje(wg starych przepisow) to pol na pol kapusta slodka i kiszona. 1-Roznorodnosc mies i wedlin(czesc podsmazam,czesc daje surowe). 3-gotowanie na bardzo malym ogniu,takie ledwo-ledwo.Trwa to dlugo,warto nawet dogotowac nastepnego dnia,w miedzyczasie schlodzic dobrze bigos.Tak mozna nawet trzy dni po kolei(teoretycznie jak najrzadziej mieszac) 4-(punkt,ktorego mialo juz nie byc)przyprawy-ziele.pieprz,lisc laurowy.jalowiec,suszone sliwki, suszone grzyby (no,moze to nie przyprawa ale skladnik),mozna podlac czerwonym winem,mozna zastosowac gotowa przyprawe do bigosu,mozna podsmazona cebulke,papryke,majeranek. Punkt naprawde ostatni-serce, wyczucie i cierpliwosc.
Czy bigos musi być tłusty? Hmm. Ostatnio ugotowałam cały gar bigosu i nadmiar po porcjowałam i zamroziłam. Mój tata i mąż uznali, że trzeba go doprawić bo jest za chudy. Musiała dodać boczek usmażony z cebulą i dodatkowy przecier pomidorowy. Wtedy uznali, że jest dobry.
Mnie zawsze się kojarzył z tłustym jedzeniem i z nudnymi wręcz koszmarnymi spotkaniami rodzinnymi i oczywiście kłutniami o byle co.
hehehehe....a ja właśnie ugotowałam bigos i nikt się nawet nie kłócił przy tej okazji ...
życze smacznego
Dzięki!
A bigos gotuję podobnie jak opisała Dorota zza plota w swoim artykule.
Ale będzie żarcie ...
Acha! i na spotkania towarzyskie lub rodzinne nigdy nie robię bigosu(bo może z powodu "ciężkości" tej potrawy są rodzinne kłótnie....
a mi kojarzy sie z pysznym jedzonkiem od babci( tesknie za tymi zapachami i smakiem)
:(
babcia dawała wiecej mięska niz kapusty, było pyszne a nie raz jak pytalam dlaczego to jest takie dobre i co dodała, odpowiadala : serca!
O nie, nie! Mnie się zawsze wspaniale kojarzy bigos. Z zimowymi spotkaniami ze znajomymi lub rodziną. Pychota w różnych wariantach.
Chociaż rzeczywiście, zdarzały się bigosy, które nie chciały dać się połknąć - ugotowane z dziwnych resztek, a to za tłuste, a to za wodniste, a to z pływającymi całymi kiełbasami, a to bez smaku, a to za kwaśne.
Ale wolę pamiętać o tych bigosowych perełkach!
Mnie się sałatka jarzynowa i karp kojarzy z kłotniami rodzinnymi.
A bigos ;) A bigos nie :)
Bigos lubie bardzo- wcale nie tłusty i to wspaniałe balansowanie smaku- ma byc kwaśny - ale nie za bardzo- więc - buch więcej śliwek do bigosu :)
Ma byc pachnący- i wcale nie kapuchą, tylko wieloma rzeczami- odswietnymi :)- grzybami, duszonym mięsem, pomidorami, papryką, majerankiem, cząbrem...
Bardzo lubie bigos... ale jem tylko w domu ;)
Tydzień temu gotowałam bigos z własnoręcznie ukiszonej kapusty z dodatkiem własnoręcznie zbieranych grzybów i innych dobroci w postaci mięsa i wędlin, ale zapomniałam o śliwkach /nie było ich w domu/ , zaryzykowałam i dałam suszone morele - bigos bardzo smaczny, tylko wnusia pytała - babciu dlaczego on taki jasny ? Pozdrawiam !
Uwielbiam zarówno gotować jak i jeść bigosik - pychotka!
To moze klociliscie sie o dokladke? Tak na bardziej powaznie,to nie bigos tu przyczyna.U nas jest zawsze mile widziany,a atmosfera przy stole to juz zupelnie inna historia.
Wlasnie nie bigos tylko uklady w rodzinie czy atmosfera spotkan. Rozumiem jednak , ze jesli tak jest czesto to potem nawet Bogu ducha winna potrawa moze sie zle kojarzyc :-))
a może podacie mi 3 żelazne zasady gotowania bigosu?? może uda mi się samej upichcić cud potrawę i zjeść ze smakiem i przede wszystkim nie tak tłusto. :)
Chudy bigos- najprostszy i chudziutki...
http://wielkiezarcie.com/recipe50845.html
Bigos wylądował w ulubionych bardzo mi się spodobała taka wariacja na temat bigosu.
Z przyjemnoscia,Dagusiu,moze bigosik zacznie Ci sie kojarzyc bardziej sympatycznie.Pewnie otrzymasz jeszcze wiele dobrych rad od doswiadczonach Zarloczkow,ale dodam swoje co nieco.
1-Najczesciej przeze mnie stosowane proporcje(wg starych przepisow) to pol na pol kapusta slodka i kiszona.
1-Roznorodnosc mies i wedlin(czesc podsmazam,czesc daje surowe).
3-gotowanie na bardzo malym ogniu,takie ledwo-ledwo.Trwa to dlugo,warto nawet dogotowac nastepnego dnia,w miedzyczasie schlodzic dobrze bigos.Tak mozna nawet trzy dni po kolei(teoretycznie jak najrzadziej mieszac)
4-(punkt,ktorego mialo juz nie byc)przyprawy-ziele.pieprz,lisc laurowy.jalowiec,suszone sliwki, suszone grzyby (no,moze to nie przyprawa ale skladnik),mozna podlac czerwonym winem,mozna zastosowac gotowa przyprawe do bigosu,mozna podsmazona cebulke,papryke,majeranek.
Punkt naprawde ostatni-serce, wyczucie i cierpliwosc.
Oj z cierpliwością będzie trudno ale z rad skorzystam na 100% zrobie zakupy i czas na gotowanie. :)
Czy bigos musi być tłusty? Hmm. Ostatnio ugotowałam cały gar bigosu i nadmiar po porcjowałam i zamroziłam. Mój tata i mąż uznali, że trzeba go doprawić bo jest za chudy. Musiała dodać boczek usmażony z cebulą i dodatkowy przecier pomidorowy. Wtedy uznali, że jest dobry.
No wlasnie ja nigdy niedodawalam do bigosu wina, jakie ono powinno byc?
czerwone wytrawne ;-)))
Dzieki Dorota.