Czy ktoś z was ma przepis wypróbowany na marynowane śledzie, ale bez użycia octu? Np w soku z cytryny (nie chodzi mi o "leche de tigre") bądź w innym "kwasie"? Będę bardzo wdzięczny.
Robię czasem śledzie w cytrynie.Mój przepis jest niezwykle prosty.Wymoczone,pokrojone filety przekładam następującymi warstwami w słoiku lub salaterce: Śledzie,plastry cytryny, (ew.na to jeszcze warstwa pokrojonej cebuli),kazdą warstwę posypuję pieprzem,najlepiej grubo zmielonym.Lekko uciskam,zostawiam na kilka-kilkanaście godzin.Najczęściej robię je bez cebuli.
Nie mialam czasu wczesniej dopisac.Robilam rowniez sledzie z kwasnymi jablkami-identycznie jak z cytryna.Zamiast niej kroilam jablka,a sledzie skrapialam sokiem z cytryny.
Wielokrotnie wykonywany przepis mam z H. Szymanderskiej "100 potraw ze śledzia" - podobny, jak wyżej opisały to dziewczyny, z tym, że nie daję plasterków cytryny do przełożenia, a sam wyciśnięty sok do "marynowania". Według p. Szymanderskiej na 3-4 śledzie potrzeba sok z 1/2 cytryny (daję troszkę więcej), 4 łyżki oleju, 1 dużą cebulę i przyprawy korzenne : zmielone ziele angielskie (1 łyżeczkę), zmielone lub utluczone w moździerzu goździki (1/2 łyżeczki), daję też szczyptę soli i świeżo zmielonego pieprzu. Wymoczone matjasy kroję w kawałki, obtaczam w przyprawach i układam w słoiku każdą warstwę skrapiając ją wyciśniętym sokiem z cytryny oraz olejem. Potem mocno potrząsam słoikiem, żeby się wszystko dobrze ułożyło. Odstawiam na 3-4 dni do lodówki, od czasu do czasu potrząsając słoikiem, żeby śledzie równomiernie "doszły". Podaję z drobno posiekaną i sparzoną cebulką i natką pietruszki. Wychodzą naprawdę pyszne i takie nietypowe w smaku. No i bez octu.
Czy ktoś z was ma przepis wypróbowany na marynowane śledzie, ale bez użycia octu?
Np w soku z cytryny (nie chodzi mi o "leche de tigre") bądź w innym "kwasie"?
Będę bardzo wdzięczny.
A ocet winny moze byc?
No winny dużo lepszy od spirytusowego, jak masz jakiś sprawdzony przepis to dawaj go !!!!!!!
Wstawilam:
http://wielkiezarcie.com/recipe59837.html
borowki nie sa konieczne jak nie masz:)
Robię czasem śledzie w cytrynie.Mój przepis jest niezwykle prosty.Wymoczone,pokrojone filety przekładam następującymi warstwami w słoiku lub salaterce:
Śledzie,plastry cytryny, (ew.na to jeszcze warstwa pokrojonej cebuli),kazdą warstwę posypuję pieprzem,najlepiej grubo zmielonym.Lekko uciskam,zostawiam na kilka-kilkanaście godzin.Najczęściej robię je bez cebuli.
Zapomniałam napisac,że kilkakrotnie dodałam nieco natki pietruszki,ale naprawdę z umiarem.
Dzięki, wypóbuję....
Nie mialam czasu wczesniej dopisac.Robilam rowniez sledzie z kwasnymi jablkami-identycznie jak z cytryna.Zamiast niej kroilam jablka,a sledzie skrapialam sokiem z cytryny.
Wielokrotnie wykonywany przepis mam z H. Szymanderskiej "100 potraw ze śledzia" - podobny, jak wyżej opisały to dziewczyny, z tym, że nie daję plasterków cytryny do przełożenia, a sam wyciśnięty sok do "marynowania".
Według p. Szymanderskiej na 3-4 śledzie potrzeba sok z 1/2 cytryny (daję troszkę więcej), 4 łyżki oleju, 1 dużą cebulę i przyprawy korzenne : zmielone ziele angielskie (1 łyżeczkę), zmielone lub utluczone w moździerzu goździki (1/2 łyżeczki), daję też szczyptę soli i świeżo zmielonego pieprzu.
Wymoczone matjasy kroję w kawałki, obtaczam w przyprawach i układam w słoiku każdą warstwę skrapiając ją wyciśniętym sokiem z cytryny oraz olejem. Potem mocno potrząsam słoikiem, żeby się wszystko dobrze ułożyło. Odstawiam na 3-4 dni do lodówki, od czasu do czasu potrząsając słoikiem, żeby śledzie równomiernie "doszły". Podaję z drobno posiekaną i sparzoną cebulką i natką pietruszki.
Wychodzą naprawdę pyszne i takie nietypowe w smaku. No i bez octu.