Mistrzowskie wykonanie. Zanim powiększyłam nie mogłam uwierzyć, że to pierniczki. Zastanawiam się ile Ty masz tego ciasta bo już chyba drugi raz pieczesz w tym miesiącu pierniczki?
To jest zdjęcie pierniczków, które upiekłam z pierwszej partii ciasta - wtedy wykonałam samochody, domki oraz białe i różowe serduszka z obwódką z czekolady. Zdjęcie serduszek gdzieś tam po drodze wkleiłam na forum. Potem piekłam pierniczki korzenne na smalcu z nieleżakującego ciasta i też wkleiłam zdjęcie około 2 tygodnie temu - polukrowanych choinek z perełkami cukrowymi. Na koniec były pierniczki pieprzowe do lampionu z przeznaczeniem na grudniowy WuŻecik - gdzieś tam go wkleiłam w stanie jeszcze niezmontowanym. A na balkonie leżakuje ciasto na pierniczki na smalcu z innym zestawem korzeni - będę je piekła za dwa tygodnie.
Moje ciasto z jednej porcji jeszcze sobie lezakuje i w piekarniku wyladuje 15 grudnia. Przekladac bede 22 prawdopodobnie powidlami sliwkowymi i masa orzechowa. Mam nadzieje, ze to zestawienie pasuje do siebie. Prosze doradzcie mi ile bede potrzebowala powidel i porcji masy orzchowej, bo z racji tego ze nie mieszkam w Polsce musze odpowiednia wczesniej zaopatrzyc sie w produkty.
Widzisz, to trudno powiedzieć, ponieważ jedni lubią pierniki cienko przełożone masami, inni grubo. Ja zwykle na 2 pierniki upieczone z pół kilo mąki (dwie szerokie, ale niezbyt długie keksówki) biorę 1 słoik 350ml powideł oraz masy orzechowej 1,5 szklanki. Tak mniej więcej - mam nadzieję, że mnie pamięć nie zawiodła.
Dziewczyny , czy juz jest za pozno zeby zrobic ten piernik, gdybym tak dzisiaj zakrecila ciasto i odlozyla, to czy bedzie gotowy, zeby go upiec na swieta. Jakie jest minimum, ze to ciasto musi lezakowac. Jakos tak sie sklada, ze dopiero teraz natrafilam na ten piernik 4 tygodniowy. Napiszcie prosze.
Kamilla, jeśli chcesz czuć się bardziej komfortowo zrób "piernik tygodniowy" a jeśli masz ochotę poeksperymentować, to zwyczajnie zaryzykuj. Tak miedzy nami mówiąc i to na ucho jak ciasto postoi tylko 7 dni, to piernik też powinien wyjść smacznie. Powodzenia!
Jeszcze jedno pytanko, ciasto wyrobione i sobie lezakuje w chlodnym garazu, ale nie wiem, czy bedzie ok jesli bakalia dorzuce dopiero przed pieczeniem, bo z czesci chcialabym zrobic pierniczki z dzieciakami. Bardzo prosze o odpowiedz
Nie mam doświadczenia ale wydaje mi się, że lepiej sobie teraz ciasto podzielić i od razu dodać bakalie. Później ciasto zrobi się twarde i może Ci być trudno wymieszać.
A no to bedzie bez bakalii, bo nie pomyslalam, zeby podzielic na dwie czesci. Mam nadzieje, ze i tak wyjdzie dobrze, jeszcze powidla i czekolada dojdzie, posypie migdalami , to powinno byc dobrze. Dzieki za pomoc.
dziewczyny mam pytanie, w piątek chce piec pierniczki, powiedzcie mi na jaką grubość wałkować i jak długo muszą leżeć zanim je polukruje, chciałabym je wysłac znajomej
Witam Pierniczących :) W tym roku robię pierwszy raz piernik (dziś mija 3 tyg. jak sobie leżakuje) i mam kilka pytań :) 1) czy jak upiekę piernik w niedzielę, to czy nie będzie to za szybko, czy poczekać jeszcze kilka dni? 2) chcę przełożyć piernik powidłami z czekoladą i masą marcepanową (kupiłam gotową) i tu pojawia się drugie pytanie czy przekładając tym marcepanem piernik trzeba posmarować powidłami, żeby lepiej się marcepan przykleił? Trochę namieszałam, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie:) Pozdrawiam ze śnieżnych Mazur:)
Nitko możesz spokojnie piec piernik w niedzielę,a co do masy marcepanowej to szczerze ci powiem,ze nie wiem.Ja zawsze przekładałam powidłami z gorzką czekoladą i masą orzechową z przepisu alidab.Wydaje mi się,ze nic nie zaszkodzi posmarować powidłem.
Kamillo oto przepis na masę orzechową do piernika o którą prosiłaś: http://wielkiezarcie.com/recipe21645.html mam nadzieję, że Alicja nie pogniewa się, że ją wyręczyłam :) Trzymam kciuki za udane pierniczenie - ja też pierniczę po raz pierwszy - jutro będę piekła placki piernikowe. Mam trochę tremę przed tym wydarzeniem !
Dziekuje serdecznie promyczku, zycze powodzenia i daj znac jak ci pojdzie pierniczenie, hi hi hi...lubie to okreslenie. Czuje sie blizej Polski dzieki tej stronie i czuje zapach polskich swiat...rozmarzylo mi sie. nop nic , do roboty, powoli wyciagam dekoracje swiateczne, tylko choinka mi zostanie na sam koniec , przed Wigilia.
A mi narobiłyście smaki na Lebkuchen i chociaz nie miałam w planach ich pieczenia ( no bo jeszcze tydzien temu nie mialam pojecia ze istnieje cos takiego ) to dzisiaj zrobiłam z 2 porcji. Niestety sprobuje dopiero w świeta :( A w sobotę bede piekła piernik z przepisu Holly i pierniczki z mojego przepisu. Ciekawe kto to wszystko zje .
Nie wiedzialam, ze jest taki przepis na nie. Bede szukac. Tymczasem u mnie ciasto na piernik staropolski sobie ''dochodzi'' a pierniczki popieczone czekaja na swieta. Jeszcze tylko w przyszlym tyg zabiore sie za chatke z piernika i bedzie koniec pierniczenia a.d 2010;)
A nam się rozbił ostatni słoik miodu ze sprawdzonego źródła przeznaczony na pierniczenie, i teraz mogę obejść się smakiem. Ale jestem zła :( Przestawiam się na adwentowe ciasteczkowanie bez miodu :/ Upiekłam wieczorem kruche ciastka z kandyzowanym kiwi, żurawiną i kokosem.
Dziewczyny Ratuuuunku !!! Nigdy nie robiłam piernika i coś mnie naszło na 2 tygodniowy Robiłam z tego pszepisu http://wielkiezarcie.com/recipe32328.html i teraz nie wiem Ciasto wyszło takie lekko lejące. Czy tak ma być ?? Wszyystkie składniki zostały dokładnie odmierzone więc wtopy, że coś nie tak zrobiłam bym się nie doszukiwała. Poratujcie mnie bo akurat w tym roku robie tylko dwa ciasta i jak mi coś nie wyjdzie to nie będę miała czasu na inne kombinacje.
Mysha ale ono nie było jednym kawałkiem ja go wlałam do miski Wyszło mi gęste lejące ciasto. Jednego kawałka z tego nie było. i teraz mam problem bo z tego mają wyjśc dwie keksówki i jak nie wyjdzie to klapa
Kurde, to nie wiem. Moje ciasto na piernik zawsze jest takie klejące ale zwarte. Po czasie robi się fajne, plastyczne. Spróbuj może napisać do autorki przepisu.
Czekaj, czekaj, spokojnie - czy dobrze zrozumiałam, że własnie przygotowałaś surowe ciasto, które ma leżakować dwa tygodnie zanim z niego upieczesz piernik? Jeśli tak i ciasto wyszło Ci luźne, to wszystko jest w najlepszym porządku. Ono ma przecież gęstnieć w chłodzie przez 14 dni. A ciasto na pierniki potrafi zgęstnieć, oj potrafi. Nie na darmo przecież zaleca się chłodzenie w lodówce ciast kruchych, czy ciasta nieleżakującego przeznaczonego na pierniczki czy inne ciasteczka. Drobinki mąki pęcznieją, składniki wiążą się z tłuszczem, całość staje się sztywniejsza. Dodatkowo ucieka podczas leżakowania nieco wilgoci. Placki na piernik staropolski Holly ciężko jest rozwałkować od razu po wyjęciu z miski. Z miski trzeba je wycinać lub wydłubywać nieco na siłę :) Będzie dobrze, zobaczysz :)
Dziewczyny dzięki wielkie tak pierniczycie, pierniczycie pomyślałam to i ja popiernicze. Staram się na święta wszystko sobie rozplanować i przeraziła mnie wizja jakym miała jeszcze jakieś dodatkowe ciacho robić. Ciasto wyniosłam do garażu. tam jest 3,4 stopnie. Teraz się zastanawiam jeszcze czy mu tam bedzie dobrze czy przenieśc je do lodówki. Ja nie mam ocieplanego garażu i jak jest temperatura na minurs to u mnie w garażu będzie 0.
Jak przyjdą mrozy, to przyciągniesz ciasto z garażu do lodówki :) Tylko szczelnie je zapakuj, niech nie chłonie niepożądanych zapachów. 4-10 stopni to niezła temperatura.
Nie, nie ono stoji w siżarni ja mam na koću garażu zrobioną spiżarnie jest to osobne pomieszczenie. W tym roku pomalowane i nawet odpicowane :):) Półeczki na małe i duże słoiki. Za to kocham mojego lubego
Taki lukier świetnie się wyciska przez zwykły woreczek śniadaniowy, któremu obcinasz rożek (tylko nie może mieć falbanki z folii na dole - ona przeszkadza). Można też przez szprycę z końcówką z okrągłym otworkiem.
Woreczek wydawał mi się zbyt miękki i użyłam koszulki foliowej do dokumentów:) tylko ta falbanka mi przeszkadzała, ale poradziłam sobie i z nią. Szprycy niestety nie mam, ale i tak obstawiam, że woreczek jest bardziej poręczny. W ubiegłym roku ozdabiałam pierniczki pędzelkiem, takim małym do farb i jak sobie teraz przypominam jak się męczyłam i ile godzin mi to zajęło :( ehhh
Dziewczyny w jakich formach pieczecie ten piernik? Jak jest lepiej upiec jednorazowo czy kilka plackow? Jak pozniej z krojeniem, nie kruszy sie? Prosze o podpowiedz pierniczacych nie od dzisiaj :) Z gory dziekuje :)
Nadiu, wklejam Ci, jak wyglądały moje placki piernika staropolskiego i jak je przechowywałam po upieczeniu (zawinęłam tylko w reklamówkę). Placki nie kruszą się, są po prostu twardawe. Gdy juz je przełożysz masami, zmiękną i skruszeją. Przez około 2 tygodnie po przełożeniu powinny być miękkie, potem piernik zacznie się kruszyć - przynajmniej mój zawsze zaczyna - ale nadal jest smaczny :)
Tak tak, pieczone na papierach ze zdjęcia - to za te papiery ciągnęła,, wyjmując placki z blachy :)
Odnośnie marmolady - ja nie przekładałam gorącą marmoladą. Ale zwykle podgrzewa się ją, aby konsystencja stała się bardziej luźna i powidła czy marmolada dawały się łatwiej rozprowadzić na plackach. U mnie było w ubiegłym roku odwrotnie. Słój domowych powideł przeznaczonych z góry na przełożenie piernika, który otworzyłam okazał się być nieco zbyt rzadki - więc został zjedzony do innych potraw, a ja zrobiłam soebi gęste przełożenie ze gotowanych śliwek pozostałych po robieniu nalewki śliwkowej (pisałam o tym już wcześniej) - śliwki zmiksowałam, można je dosłodzić i połączyć z rozpuszczoną czekoladą.
witam wszystkich pierniczacych, pierniki juz upieklam, ja pieke cienkie placki, kroje na pol i mam 2 dlugie, z podwojnej porcji ciasta wyszly mi 34 dlugie, waskie placki, z tego bede miala 11 piernikow (3 warstwy na kazdy piernik), a ten jeden placek przekroilam na 3 (na szerokosc), wiec bedzie troche krotszy, w sumie 12 piernikow (troche namieszalam, ale w sumie proste), oczywiscie podziele sie nimi, ale kilka zamroze, w zeszlym roku zamrozilam tylko 1 i bardzo zalowalam, bede przekladac powidlami z czekolada i masa grysikowa, ja pieklam 12 minut w 180C, a z pozostalego ciasta (zrobilam 3 porcje) w ten weekend bede piekla pierniczki, bardzo sie ciesze, ze znalazlam ten przepis i bardzo lubie to wspolne pierniczenie, a pomyslec, ze jeszcze rok temu nie mialam pojecia, jak upiec piernik... pozdrawiam Was serdecznie
W zasadzie wszystko jedno, ale musisz pamiętać o dwóch rzeczach: - lukier może się uszkodzić podczas przechowywania (szczególnie ten zrobiony z białka i cukru pudru ma po obeschnięciu tendencje do kruszenia się) - lukier z cukru pudru i płynu kładziony grubszą warstwą jest najładniejszy na początku, dłużej zachowuje urodę, jeśli będziesz go przechowywać w suchym pomieszczeniu - jeśli wciągnie wilgoć, straci część białego koloru, na lukrze potrafią się wówczas tworzyć średnio ładne przezroczyste plamy
Wczoraj zaczęłam piec pierniczki, zaczerpnęłam garść ciasta ze staropolskiego - wyszło mi bardzo klejące, nie dawało się rozwałkować, nie mówiąc już o wykrawaniu foremkami, uformowałam kulki wielkości orzecha włoskiego i upiekłam. Kulki się rozjechały, ale pierniczki wyszły super - zjedliśmy jeszcze ciepłe. Dziś rano zrobiłam pierniczki z przepisu wkn i są rewelacyjny (nie wiem czy dotrwają do świąt). Wałkowałam bardzo cieniutko, są twarde, ale bardzo pyszne. Smakują jak ciasteczka szwedzkie, za którymi przepadamy. Zaczęłam lukrować, ale doszliśmy do wniosku, że bez lukru smakują nam bardziej.A jak jest u was? Lukrujecie, oblewacie czekoladą czy też wolicie czyste? Napaliłam się też na Lebkuchen - muszę zakupić skórki owocowe. Jutro będę piekła piernik staropolski. Zawsze piekę w większej keksówce (cienko wylepiam), przekładam 3 placki masą orzechową i powidłami, przekrawam na pół i każdą kostkę oblewam czekoladą. Ładnie pakuję i obdarowuję bliskich. W tym roku zamierzam przełożyć powidłami i marcepanem( marcepan mam gotowy , wyczytałam, że trzeba go wyrobić z 3 łyżkami cukru i kieliszkiem rumu)- coś w stylu krajanki piernikowej i może zaryzykuję z masą grysikową... Czy są tu jacyś amatorzy tej masy? Czy piernik trochę postoi, czy raczej trzeba go szybko zjeść? Pozdrawiam piernikowo. Uwielbiam jak w domu pachnie miodem i korzeniami :)
Mam pytanie odnośnie wyrobienia masy marcepanowej, ja też kupiłam gotową. Czy dodanie cukru jest konieczne? Jeśli tak, to na jaką ilość masy przypadają 3 łyżki cukru? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo w kwiestii pierniczenia jestem "zielona"
Uwaga wlasnie wzielam sie za pieczenie piernika, postanowilam go upiec w czesciach i zobaczymy co z tego bedzie, kurcze to gorsze jak egzamin , bo zwykle ciasto nie wyszlo to wyrzucisz, trudno a to wypieszczone, wylelane , odstane...ech zobaczymy, raz kozie smierc ;)
Tak dokładnie, to nikt Ci tego nie określi - każdy piekarnik jest inny, o i wałkujemy ciasto na różną grubość. Niestety trzeba obserwować ciasto, nie dopuszczając do zbrązowienia, przepieczony piernik jest niesmaczny i gorzkawy. Z tego, co pamiętam piekłam jeden placek około 12 minut, a wałkowałam go na centymetr.
Ciasto wyjelam z piwnicy, ugniatalam i walkowalam, nastepnie pieklam i oto owoc tego... Wiem,ze wyszlo troche nieudolnie, ale to moje pierwsze w zyciu tego typu pieczenie. Wiem jedno, ze za rok rowniez bede piec ten piernik i ze nie bede juz walkowac tego ciasta , ale jak ktos juz wyzej wspomnial, bede wyklejac jak ciasto kruche. Mimo wszystko jestem z siebie dumna :) Pozdrawiam wszystkich pierniczacych :)))
nadia, ja ciasto zawsze walkuje, ale potem trzeba je "potraktowac" widelcem, zobacz tutaj:
Autor: Ave Temat: Odp: Pierniczenie - przypomnienie Data: 2008-11-27 18:39:36 Może komuś się przyda Fotorelacja z mojego pierwszego pierniczenia ;)))) na poczatku było tak, piernik stał sobie w piwnicy i dojrzewał :) aż przyszedł do domku...
za radą Alidab, podzieliłam ciasto na 4 części i każdą po kolei, "ocieplałam" w rękach
za radą Gosik - przycięłam papier na wymiar spodu blaszki, posmarowałam tłuszczem
rozłozyłam przeciętą torbę filiową, a na niej odpowiadający długości papieru, kawałek piernikowego ciasta
za radą Dankarz potraktowałam ciasto wałkiem (w srodku folii), rozwałkowało się znakomicie, na jednakową grubość :)
położyłam na pierniku przycięty, natłuszczony papier, okroiłam nadmiar, odwróciłam całośc "do góry nogami" i trzymając ten papier odkleiłam folie od piernika (papier znalazł się na spodzie)
papier z piernikiem wyladował na blaszce, dogniotłam te kawałki , które brakowały w narożnikach i zgodnie z wieloma sugestiami został potraktowany widelcem :)
piekłam dwa kawałki na raz (w dwóch takich samych blaszkach) , za radą Alidab, przez niecałe 20 minut. zapach w domu był nieziemski, bez przerwy ktos zaglądał :) Z tego odkrawanego ciasta co zostało, rozwałkowanego bardzo cieniutko, upiekłam pierniczki.
potem przełożony papierem, otoczony kromkami swieżego chleba, jak radziła Sunny, zawinięty w ściereczkę i włożony do foliowej torby, za radą Alidab, piernik poszedł sobie leżakować na chłodna podłogę (z płytek). Chleb zmieniałam na świeży co 1-2 dni a piernik miękł, miękł, miękł... A kilka dni przed świętami przełożyłam masami i oblałam czekoladą
No tak, teraz to wydaje mi sie jasne, tylko troche za pozno, no ale czlowiek sie uczy cale zycie i napewno sie przyda nie raz. Dziekuje za fotki i rady :)
Wyklejałam w blaszce ( ciasto było kleiste więc ręce obsypywałam mąką ) , następnie grubą szeroką szklanką wałkowałam w blaszce aby było równiutko . Zapakowałam ciasto zdjęcie wstawię później .
As, najlepiej zacznij od pieczenia blatów. Zakładam, że na jeden piernik będziesz potrzebowała trzech blatów. W zależności od tego ile chcesz mieć pierników i w jakiej blaszce będziesz piekła - na bieżąco zdecydujesz czy już ci wystarczy i z reszty ciasta upieczesz pierniczki. Polecam ci wyklejanie ciasta (jak przy kruchym) a nie wałkowanie. Piernik sporo rośnie. Wychodzą super równe placki i szybciej się robi.
Mój piernik sobie dojrzewa. obię pierwszy raz. Cztery tygodnie będzie zaraz przed Świętami. Jak wcześnie upiec placki żeby zdążyły zmięknąć ? Po tygodni leżakowania coś tam piekłam innegi i skubnęłam kawałek d upieczenia kilku ciastek, już wtedy były mniamuśne
No kochani to ja się zabieram za pieczenie piernika.Nadszedł już na niego czas.Potem moje dziewczyny rządzą w kuchni z pierniczkami.Tylko się zastanawiam kto potem będzie sprzątał?
Moje placki upiekłam wczoraj. 3 części ciasta w dużej blasze 25x40. Jak zawsze wałkowałam ale na następny rok spróbuję z wyklejaniem. Oczywiście ciasto ponakłuwałam widelcem. Piekłam w 180 stopniach po 20 minut bo wcześniej w środu było surowe. Placki przełożone papierem do pieczenia, owinięte jednym dużym płatem papieru, następnie ściereczką i włożone do podziurkowanej reklamówki. Zawinięte i schowane pod szafką w kuchni, na podłodze. Z pozostałej części upiekłam pierniczki wyszło 65szt. Wykrawałam takie grubsze, ok. 0,5cm, piekłam po 15 minut. Trochę za ciasno układałam i pozlepiały mi się więc radzę układać w większych odstępach. Pierniczki włożone do plastikowego pudełka, leżą na szafie. W domu pachnie jeszcze do tej pory. Uwielbiam to :)
Ja Mysho piekłam dzisiaj,też trzy blaty na piernik.Wałkowałam ciasto przez folię spożywczą i nic mi się nie przyklejało a stolnicę podsypywałam mąką.Piekłam ok.12min.Dziewczyny piekły pierniczki,wyszło dość dużo,lukrować będą dwa dni przed wigilią.Zabawy miały sporo ale sprzątać niestety musiałam ja.Jestem padnięta.
Właśnie się piecze! Pachnie delikatnie, ale wyraźnie piernikowo przez co całe mieszkanie jest jak w odświętnym garniturku Jeeeeny, co to za magia z tym piernikiem? Jestem taka nakręcona i tak bardzo się ciesze na myśl o tych świętach, że aż chce mi się tańczyć. Słucham świątecznej stacji RMF a grają fantastycznie.
W tym roku ciasto wyszło wyjątkowo "luźne" i lepkie. Wyklejam nim blaszkę i ugniatam łyżką, bo przykleja się mocno do palców. Łyżkę owinęłam folią spożywczą więc się do niej nie klei i można fajnie wyrównywać. Oczywiście nakłuwam widelcem. Pierwszy placek piekłam 19 minut. Tak więc w tym roku ciutke dłużej. Pewnie dlatego, że ciasto jest bardziej plastyczne.
Tak sobie myślę, że szczęściara ze mnie - mogę mieć swoją małą, korzenną tradycję i cieszy mnie to niesamowicie. Połówek już się oblizuje na myśl o naszym cieście. To nie ważne, że w większości domów są pierniki. My mamy swoje "korzenne cudo" i cieszymy się z tego bardzo.
No nic, wracam do kuchni, bo już czas wyjąć kolejny "blat" piernikowy.
Mój przełożony powidłami z czekoladą "dojrzewa " na parapecie okiennym . Zrobiłam wcześniej, aby na Święta był " w sam raz ". Małżonek był niepocieszony, że wcześniej nie spróbuje. Ten zapach jest jedyny - niepowtarzalny. Pozdrawiam !
Ja też już przełożyła, i tak się zastanawiam czy nie za szybko? Jak myślicie? Będzie smaczny za 2 tygodnie? Ja oczywiście ( przed wyjazdem w rodzinne strony) jeszcze połowę rozdam w pracy i znajomym, więc dla nich będzie dobry. Macie jakieś doświadczenie z przedwcześnie przełożonym piernikiem? Z dekoracją czekam jeszcze tydzień.
A ja przełożyłam pieczenie pierników na wtorek lub środę. Dzisiaj królują u mnie pierniczki, mnożą się te "mulatki" w różnych kształtach i cierpliwie jedne czekają na lukrowanie a część ciasta jeszcze w lodówce ( z 5 kg mąki trzy różne ciasta). Pierniczkowa niedziela przede mną...:).
Swoje pierniczki upiekłam w czwartek-tzn. zaczęłam w czwartek a skończyłam w piątek. W czwartek upiekłam dwa blaty z piernika staropolskiego i elementy na chatki a w piątek następne dwa z piernika holly. Zastanawiam się tylko dlaczego moje pierniki nie wyszły równe?? Po bokach są cieńsze a na środku wyskoczyły w górę. Zapomniałam ich potraktować widelcem-czy to może być przyczyna?
Ciasto leży poskładane, owinięte w ściereczkę i zamknięte w dziurkowaną reklamówkę. Placki są raczej miękkie i zastanawiam się teraz kiedy i czym je przełożyć? Mają w sobie duuuuuużo bakalii więc chyba tylko powidło z czekoladą i może masa grysikowa? Tylko jak długo ta masa może poleżeć żeby się nie zepsuła?
Piernik przełożony powidłami z czekoladą / na ciepło /może leżeć dość długo, natomiast masa grysikowa chyba już nie, ale to jest moje zdanie. Pozdrawiam !
Co do masy grysikowej nie mogę się wypowiedzieć, ale za to polecę masę orzechową wg. przepisu Alidab. Tutaj trwałość jest długa i jakie pyszności :-) http://wielkiezarcie.com/recipe21645.html
Trwałość masy grysikowej jest taka jak wszystkich mas gotowanych na mleku - więc raczej krótka. Jednak ja zawsze jeden piernik przekładam tą masą bo doskonale się komponuje z powidłami i korzennym smakiem ciasta. Jeśli masz dość liczną rodzinkę czy też chcesz obdarować kawałkiem piernika kogoś bliskiego, to możesz spokojnie przełożyć nią piernik. Do 5-6 dni można bez obawy zjeść (przechowując piernik w lodówce). Ja dodaję do tej masy trochę alkoholu - podkreśla smak i...konserwuje. Masa ta ma jeszcze jedną zaletę - jest tania czego nie można już powiedzieć o orzechach (jeśli trzeba je kupić).Można również piernik przełożyć tylko powidłem z dodatkiem czekolady i taki może poleżeć bardzo długo - dobrze zrobione powidła prędzej wyschną niż spleśnieją. Można również wybrać salomonowe rozwiązanie - dwa placki piernikowe przełożyć masą grysikową i powidłem a drugie dwa inny wariant w/g uznania. Wtedy smaruje się jeden placek cienko powidłem i większą częścią masy i na to wykłada drugi. Włożyć na pół godzinki do worka foliowego, owinąć szczelnie żeby trochę zmiękł. Wtedy należy wyjąć, przekroić wzdłuż i znowu posmarować pozostałą masą i powidłem i na to wyłożyć już raz (wcześniej przełożony) kawałek ciasta. Dobrze docisnąć i szczelnie zawinąć i dzień czy dwa przed świętami oblać czekoladą (mozna też wcześniej). Dzięki temu będziesz mieć dwa długie (jak z duzej keksówki) pierniki - każdy przełożony inaczej. No, niezły elaborat mi wyszedł, ale w rzeczywistości wykonanie jest dużo bardziej proste niz sam opis...:)
Bardzo dziękuję wszystkim za wyjaśnienia! Jako, że mam bardzo dużo orzechów w pierniku to chyba jednak zdecyduję się na grysikową. Chyba, że wyjdzie tak iż będę miała mało czasu przed świętami to skorzystam z przepisu Alidab.
Wczoraj upieklam moje pierniki. Siedza sobie teraz owiniete w papier i reklamowke i czekaja na przelozenie. I tu wlasnie mam pytanie, kiedy powinnam to zrobic? Pierniki chce przelozyc powidlami z czekolada i masa orzechowa, a drugiego marcepanem. Kiedy bedzie najlepszy czas na przelozenie?
Do Świąt zostało 9 dni, ja bym już przełożyła i niech dojrzewa / zawinięty tak jak suche placki/, a na 2 dni przed świętami można polać polewą czekoladową lub lukrem.
Do Świąt zostało 9 dni, ja bym już przełożyła i niech dojrzewa / zawinięty tak jak suche placki/, a na 2 dni przed świętami można polać polewą czekoladową lub lukrem.
Matko z córką.9 dni do świąt! Faktycznie chyba trzeba już przekładać piernik.
Powiedzcie mi dziewczyny jak robicie powidła z czekoladą i jakiej czekolady używacie (gorzkiej czy mlecznej) pewnie gorzkiej ale wole sie upewnic?
Podgrzewacie powidła i roztapiacie w nich czekolade?
Chce tez zrobić mase z przepisu alidab ale zastanawiam się czy nie jest za wczesnie na przekładanie?
Czizys ile ja bedze musiała zrobic tych mas.Upiekłam 10 dużych blatów piernika!
Powidła rozgrzewam mocno / do zagotowania / i do gorących daję gorzką czekoladę - mieszam do rozpuszczenia czekolady . Takim dobrze ciepłym smarowidłem przekładam pierniki. Z masą orzechową przełożyłam wczoraj, a z powidłami już w ubiegłym tygodniu. Myśle, że 3 słoiki / ok. 0,5 l / powinny wystarczyć , czekolady ile lubisz, ale 3 to trzeba. Jak zabraknie to dorobisz. Pozdrawiam !
Ja swój piernik będę przekładać prawdopodobnie jutro. A początkiem tygodnia polewa i niech czeka na zbliżające się wielkimi krokami święta.
Mam pytanie-kiedyś upiekłam elementy na chatki-na pierwszą wykrawałam przed pieczeniem a na dwie wycinałam z gorącego blatu piernikowego. Po wystudzeniu poprzekładałam papierem i wszystkie razem schowałam do szczelnie zamkniętego pojemnika. Dzisiaj chciałam złożyć chatki, otwieram a tam elementy które były wycinane przed pieczeniem zrobiły się miękkie a te które wycinałam po upieczeniu nadal są twarde. Dlaczego taka różnica?? Dodam, że piekłam je z przepisu Wkn na pierniczki. Czy można im jeszcze jakoś przywrócić twardość?
Przy sklejaniu jest fajna zabawa i przy okazji nauczyłam się, że jak kapnie gorący karmel na palec to, żeby go nie ratować poprzez wkładanie do ust Bo tym oto sposobem mam poparzonego palca i warge
Hej:)) widzę że jesteś tutaj, jakoś przeoczyłam:) Więc napiszę i tutaj, dzisiaj piekę i dzisiaj przełożę, super zmiękną, a przed samymi Świętami obleję polewą:) Pachnie w całym domu
Ja upiekłam we wtorek piernik. Pierwszy raz piekłam piernik wg przepisu Holly i wydaje mi się, że wyszedł cudnie :) Co więcej po upieczeniu był mięciutki i teraz jak leżakuje też taki jest, a pierniczki poezja, wczoraj lukrowałam dzisiaj dokończę :) Powiem Wam dziewczyny udzieliło mi się to Wasze pierniczenie i podczas pieczenia, wykrawania byłam jak zaczarowana, nic i nikt nie mógł mnie od tego oderwać :)
Ja swoje placki piernikowe upiekłam 11 XII ( tydzień temu ) Wydawało mi się, że są trochę za niskie ale dziś po przełożeniu masami nie wyszło wcale źle :) Przełożyłam powidłami śliwkowymi - na ok. 500g dałam 1,5 kostki czekolady. Dla mnie było wystarczająco słodkie i czekoladowe :) Robię po raz pierwszy i nie wiem jakie być powinno :) Drugą masę wykonałam orzechową w/g przepisu alidab. Placki piernikowe gdy tydzień leżakowały poprzekładałam śliwkami kalifornijskimi - placki zmiękły i wydaje mi się, że to bardziej skuteczne niż przekładanie chlebem. Ale to jest tylko takie moje skromne zdanie ... Przełożone pierniki pozawijałam w papiery i w torebki foliowe. Ponieważ w domu mam dość ciepło, a nie mam balkonu ani spiżarni - to chyba powinnam trzymać je w lodówce ? Jesli ktoś znajdzie chwilkę czasu proszę o odpowiedź.
Przełożyłam dzisiaj mój piernik powidłami z czekoladą i masą orzechową :) Masa jest pyszna, aż żałuje że zdecydowałam się na nią dopiero w tym roku. Nie wiem tylko jak Wy to dziewczynki robicie że masa smarujecie powidlami i na to masą orzechową i są dwie ładne warstwy. U mnie niestety się to wymieszało, co nie zmienia faktu że i tak jest przepyszne :)) A z drugiej strony przecież i tak wleci do jednego brzuszka
A ja robię to tak (cytat z wątku piernikowego 2007): Całe ciasto (jeszcze surowe) dzielimy na 4 lub nawet na 5 części i pieczemy w typowej , prostokatnej brytfance każdy placek oddzielnie. Potem każdy smaruję cienko gorącym powidłem wymieszanym z czekoladą a dolną część następnego placka smaruję masą orzechową. Placek posmarowany powidłem jest na samym dole , na to wykładam placek posmarowany od dołu masą orzechową (powidło do masy...). trzeci placek znowu smarujemy powidłam a czwarty od dołu masą orzechową - może opis jest skomplikowany ale wykonanie proste. Robię tak dlatego, że na powidle niewygodnie jest rozsmarować masę orzechową. Jak coś jest niezbyt jasne, to bardzo proszę - pytaj. Odpowiem z przyjemnością...:)))
To jest doskonały patent, że też nie wpadłam na to ! Masa orzechowa to jest "coś " - prosto, szybko, a jaki smak , szczególnie z orzechów laskowych. Pozdrawiam i dziękuję !
Wczoraj przekladalam pierniki i jeden byl przelozony powidlami a potem masa grysikowa a drugi wlasnie powidlami z czekolada a na to masa orzechowa. Masa orzechowa faktycznie musi byc troche rozrzedzona,zeby dobrze sie smarowala na powidlach,ale w przepisie alidab podala co nalezy zrobic,zeby masa byla w sam raz. :) Moj maz wyjadal masy no i nie starczylo na boki do rozsmarowania. I co teraz mam zrobic? Dorobic tej masy?
Ja nie dorabiałabym masy - boki nie muszą byc prezecież posmarowane masą. Cały piernik natomiast należy oblać polewą czekoladową a zdecydowanie łatwiej rozprowadzic polewę po"gołym" cieście niż posmarowanym masą.
No! "Blaty" piernikowe pachną powidłami i masą orzechową Pomieszanie tych zapachów z korzennym aromatem, to istna bajka. Wszystko zostało zaczarowane. Przez to wszystko zawiesiłam i zaświeciłam lampki nad karniszem kuchennym. Jest piknie!
Pozostaje poubierać te "korzenne cuda" w garniturki z czekolady i tutaj rodzi się pytanie - jak Wy to robicie, że boki piernika też są ładnie udekorowane czekoladą? U mnie każdego roku są jakieś nierówne mazańce. Macie jakieś sposoby? Nauczcie mnie tego, proooooszę
Słuchajcie, ledwo żyję. Upiekłam pierniczki na smalcu z kilograma mąki - 3 godziny dziubaniny, ufff, jutro zdjęcia i częściowe dekorowanie, dziś nie mam już siły.
Smakosiu, czekoladą łatwiej jest udekorować piernik, jeśli rozpuścisz ją z dodatkie słodkiej śmietanki, nie będzie tak gęsta i pięknie leniwie rozleje się po bokach piernika (trzeba niestety wyczuć moment, gdy nie jest już gorąca, bo wszystko spłynie, ale nie jest jeszcze na tyle gęsta, żeby trzeba było jej mocno pomagać nożem.
Zostawiłam jeszcze swiezy bałagan w kuchni i przyszłam donieść, że moje pierniki juz są przełożone masami, powidłami a jutro abo w poniedziałek oblewanie czekoladą i ostatni świteczny makijaż. Sporo moich pierniczków juz wyjechało, rozeszły się po różnych domach i już cieszą obdarowanych... Zrobiłam parę zdjęć ale są tak słabe, że nie wiem czy je tu umieszczę..( Mam jeszcze ciasto na pierniczki z 1,5 kg mąki i jutro zamierzam wcześnie wstać i piec... Mam dość jak każdego roku ale zawsze z taką samą radością czekam na ten magiczny czas. Chyba jednak dziecinnieję...:)
Z przyjemnością potowarzyszę Ci w dziecinnieniu! Ja w tym roku będę robić piernik szybkościowy (jakiś, a może wcale, bo tęsknię za makowcem!). Pierniczki podzieliłam na dwie partie - małe, przeznaczone do dekorowania przez małe łapki, które pewnie umażą co się da i naćpają górę kolorowych koralików :) oraz duże, ozdobne, przeznaczone na prezenty. Te, w postaci reniferów i polarnych niedźwiedzi będę lukrować i "czekoladować" uważniej, ponieważ mają przeistoczyć się w świąteczne prezenty :) Dawaj te zdjęcia rozmazane!
Ja właśnie zakończyłam przekładanie piernika-na każdym placku powidło z czekoladą i na dwóch jeszcze masa orzechowa-wg. alidab. Zawinęłam w folie aluminiową i po niedzieli jeszcze tylko polewa i skończone.
Miałam też dziś piec jeszcze pierniczki z przepisu Wkn ale za późno wróciliśmy do domu-też musi ciasto poleżakować jeszcze do poniedziałku.
Foremki pohodzą z różnych źródeł, jedne są stare jak swiat a inne kupowane "gdzie się da" (allegro, tortownia, ebay). Jak jestem w miejscu gdzie mogą być foremki, to bez względu na porę roku "prześwietlam" półki ...:)
Alidab!!! Ty chyba zostałaś poczęta w cukierni. Te Twoje pierniczki są prześliczne i absolutnie zawodowe. Wracam do powtórnego oglądania. Jeeeeeeeeny!!!! Niesamowite!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję
Bunia, no coś Ty - tyle miodu i iinych "dobroci " w tych piernikach, że nic tylko jeść. Dzieciaki nie mają z tym problemów - lubię patrzeć jak okrągłe ze zdziwienia oczy są pełne zachwytu a buźki pochłaniają wszystko ..chrup, chrup...
Alidab!!! Pierniczki są prześliczne. Nie mogę się na nie napatrzeć, istne cudo :) Ta biała masa na nich taka ładna do cukrowa czy lukier, bo mi zawsze lukier wychodzi jakis przezroczysty a nie taki ładny mleczny jak Tobie.
To jest lukier - a nawe dwa: 1- białko (jajko wcześniej sparzone), cukier puder i sok z cytryny 2- cukier puder, zagotowana kwaśna smietana i sok z pomarańczy Pierniczków z tym drugim lukrem tutj nie ma bo wyjechały zanim zdążyłam zrobić zdjęcia a były przeznaczone dla dzieciaków...:)
Ja dziś dopiero będę piekła piernik. Wiem, że to mało czasu zostało do świąt, dlatego proszę o radę kiedy mam je przekładać, czy mogę dziś jeszcze aby zmiękł do świąt czy jednak musi leżakować?
Mam blaszke 22/32 cm czy moge w niej upiec czy jendnak lepiej większą kupić? I blaty mam wałkować na wysokość 1 cm tak?
Dziś przekładam swoje 3 pierniki :D, tak jak już wcześniej pisałam będą z masami : orzechową, kokosową i czkoloadową-powidłową ( w tym roku zamiast suszonych śliwek użyję daktyli suszonych).
Ja dziś dopiero będę piekła piernik. Wiem, że to mało czasu zostało do świąt, dlatego proszę o radę kiedy mam je przekładać, czy mogę dziś jeszcze aby zmiękł do świąt czy jednak musi leżakować?
Dopisano 10-12-19 10:31:17:
Mam blaszke 22/32 cm czy moge w niej upiec czy jendnak lepiej większą kupić? I blaty mam wałkować na wysokość 1 cm tak?
Joasiu, nie jestem znawcą w tej dziedzinie, ale skoro nikt jeszcze nie odpowiedział, to postaram się pomóc. Ja na Twoim miejscu przekładałabym piernik masami jutro. Dałabym mu czas żeby sobie dobrze odparował i odpoczął jeden dzionek. Co do blaszki, to nie ma ściśle określonych wymiarów. Tak naprawdę chodzi tylko o to by ciasto było smaczne a takie będzie z pewnością . Ta blaszka, którą posiadasz też jest OK. Kiedy wyklejam ją ciastem, to jest to jakieś 0,5 cm. Ten placek potem sporo urośnie. Powodzenia i radości w "pierniczeniu".
Juz upiekłam 1 placek. Ciasto podzieliłam na 4 placki i jak rozwałkowałam, to ciasto miało grubośc ok. 0,5 cm , bałam się że będzie za cienko ale urosło na 2 cm :)
Moje pierniki przelozone masami lezaly sobie zawiniete w papier i reklamowke, wczoraj oblalalm je czekolada i w zwiazku z tym mam pytanie jak je przechowoywac? Moga sobie stac na stole w chlodnej spizarni czy tez musza byc jakos specjalnie opakowane. Dodam, ze wczoraj sprobowalam jednego i smak fajny ale jakis taki suchawy byl? Czy to normalne?
Nie zostawiaj pierników na "wierzchu", bo wyschną i stwarnieją. Jeśli czekolada zastygła, to przełóż je do jakiegoś pojemnika ( puszka, katron coś w tym stylu) i wrzuć kilka kromek świeżego chleba - będą pyszne i mięciutkie.
Ja dziś swoje pierniki udekorowałam polewą. Jeszcze 3 dni i wielki finał - po kolacji wigilijnej będzie można ocenić walory smakowe tego co przez półtora miesiąca było tak pieczołowicie przygotowywane. Myślę, że będzie radocha i rozkosz dla podniebienia :)
O to i moje pierniki staropolskie,ciasto nastawilam 27 pazdziernika placki upieklam 3 grudnia, 19 grudnia przelozylam masa orzechowa i powidlami z czekolada dzisiaj oblalam polewa i musze powiedziec,ze sa po prostu przepyszne,wilgotne i aromatyczne mmmmm,Wesolych Swiat Wszystkim pierniczacym
Ten piernik jest przepyyyyszny! Lepszego nie jadalam! Dzieki wszystkim za rady i napewno bede go robic regularnie. Co za smak, aromat...mmmm.... Wklejam fotki, ale nie sa tak ladne jak niektorych, ale to moj pierwszy raz ;) Jestem pelna podziwu dla wszystkich, ktorym polewa po bokach wychodzi tak idealnie, moze ktos zdradzi sekret, bede bardzo wdzieczna ;) A wszystkim pierniczacym zycze Wesolych Swiat! :)))
Wszystkie pierniki i pierniczki są piekne i smakowicie wyglądają.A to jest moja piernikowa szopka .Przepis na jej wykonanie zaczerpnęłam ze strony mamypomysł.pl.Jest w tym roku ozdobą świątecznego stołu i jestem z niej strasznie dumna!Pozdrawiam świątecznie !
Można pisać dalej.
Moja tegoroczna chatka .Pierniczki też już upieczone , ale zdjęcie zrobię, jak je udekoruję.
Jaka śliczna ta chatka.. ;))
Dziękuję .
Jaka śliczna chatka :)
Piękna Beatko!
Link do poprzedniego wątku http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=389418&post=389418 Może się komuś przyda.
Moje tegoroczne na prezent z okazji roczku używanego autka znajomych :D
Mistrzowskie wykonanie. Zanim powiększyłam nie mogłam uwierzyć, że to pierniczki. Zastanawiam się ile Ty masz tego ciasta bo już chyba drugi raz pieczesz w tym miesiącu pierniczki?
To jest zdjęcie pierniczków, które upiekłam z pierwszej partii ciasta - wtedy wykonałam samochody, domki oraz białe i różowe serduszka z obwódką z czekolady. Zdjęcie serduszek gdzieś tam po drodze wkleiłam na forum. Potem piekłam pierniczki korzenne na smalcu z nieleżakującego ciasta i też wkleiłam zdjęcie około 2 tygodnie temu - polukrowanych choinek z perełkami cukrowymi.
Na koniec były pierniczki pieprzowe do lampionu z przeznaczeniem na grudniowy WuŻecik - gdzieś tam go wkleiłam w stanie jeszcze niezmontowanym.
A na balkonie leżakuje ciasto na pierniczki na smalcu z innym zestawem korzeni - będę je piekła za dwa tygodnie.
Wklejam jeszcze zdjęcie szeregowców :P
fajowskie!
Moje ciasto z jednej porcji jeszcze sobie lezakuje i w piekarniku wyladuje 15 grudnia. Przekladac bede 22 prawdopodobnie powidlami sliwkowymi i masa orzechowa. Mam nadzieje, ze to zestawienie pasuje do siebie. Prosze doradzcie mi ile bede potrzebowala powidel i porcji masy orzchowej, bo z racji tego ze nie mieszkam w Polsce musze odpowiednia wczesniej zaopatrzyc sie w produkty.
Widzisz, to trudno powiedzieć, ponieważ jedni lubią pierniki cienko przełożone masami, inni grubo.
Ja zwykle na 2 pierniki upieczone z pół kilo mąki (dwie szerokie, ale niezbyt długie keksówki) biorę 1 słoik 350ml powideł oraz masy orzechowej 1,5 szklanki. Tak mniej więcej - mam nadzieję, że mnie pamięć nie zawiodła.
Mam nadzieje, ze to zestawienie pasuje do siebie.
To zestawienie idealnie do siebie pasuje :) Do powideł dodaj gorzką czekoladę, będzie jeszcze lepsze :)Dziewczyny , czy juz jest za pozno zeby zrobic ten piernik, gdybym tak dzisiaj zakrecila ciasto i odlozyla, to czy bedzie gotowy, zeby go upiec na swieta. Jakie jest minimum, ze to ciasto musi lezakowac. Jakos tak sie sklada, ze dopiero teraz natrafilam na ten piernik 4 tygodniowy. Napiszcie prosze.
Kamilla, jeśli chcesz czuć się bardziej komfortowo zrób "piernik tygodniowy" a jeśli masz ochotę poeksperymentować, to zwyczajnie zaryzykuj. Tak miedzy nami mówiąc i to na ucho jak ciasto postoi tylko 7 dni, to piernik też powinien wyjść smacznie. Powodzenia!
W tej chwili zostaje Ci tylko piernik tygodniowy http://wielkiezarcie.com/recipe21930.html
Też tak uważam.
Dziekuje , poslucham Was i zrobie tygodniowy , a w przyszlym roku postaram sie nie zagapic i zrobic piernik czterotygodniowy.
Jeszcze jedno pytanko, ciasto wyrobione i sobie lezakuje w chlodnym garazu, ale nie wiem, czy bedzie ok jesli bakalia dorzuce dopiero przed pieczeniem, bo z czesci chcialabym zrobic pierniczki z dzieciakami. Bardzo prosze o odpowiedz
Nie mam doświadczenia ale wydaje mi się, że lepiej sobie teraz ciasto podzielić i od razu dodać bakalie. Później ciasto zrobi się twarde i może Ci być trudno wymieszać.
Też tak myślę ale wiem to tylko teoretycznie (chyba we wcześniejszych wątkach ktoś tak radził) bo robię pierwszy raz w tym roku i to bez bakalii.
A no to bedzie bez bakalii, bo nie pomyslalam, zeby podzielic na dwie czesci. Mam nadzieje, ze i tak wyjdzie dobrze, jeszcze powidla i czekolada dojdzie, posypie migdalami , to powinno byc dobrze. Dzieki za pomoc.
Ja robię bez bakalii
Piekłam dziś swojego piernika, do połowy dodałam bakalie, udało się je wkrecic i ciasto wyrosło ładnie nic się złego nie stało.
dziewczyny mam pytanie, w piątek chce piec pierniczki, powiedzcie mi na jaką grubość wałkować i jak długo muszą leżeć zanim je polukruje, chciałabym je wysłac znajomej
Witam Pierniczących :)
W tym roku robię pierwszy raz piernik (dziś mija 3 tyg. jak sobie leżakuje) i mam kilka pytań :)
1) czy jak upiekę piernik w niedzielę, to czy nie będzie to za szybko, czy poczekać jeszcze kilka dni?
2) chcę przełożyć piernik powidłami z czekoladą i masą marcepanową (kupiłam gotową) i tu pojawia się drugie pytanie czy przekładając tym marcepanem piernik trzeba posmarować powidłami, żeby lepiej się marcepan przykleił?
Trochę namieszałam, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie:)
Pozdrawiam ze śnieżnych Mazur:)
Nitko możesz spokojnie piec piernik w niedzielę,a co do masy marcepanowej to szczerze ci powiem,ze nie wiem.Ja zawsze przekładałam powidłami z gorzką czekoladą i masą orzechową z przepisu alidab.Wydaje mi się,ze nic nie zaszkodzi posmarować powidłem.
Dziękuję za odpowiedź :) W takim razie w niedzielę przystępuje do mojego pierwszego Wielkiego Pierniczenia :)
Alicjo, czy mozesz podlaczyc link do tego przepisu na mase orzechowa? Z gory dziekuje.
Kamillo oto przepis na masę orzechową do piernika o którą prosiłaś: http://wielkiezarcie.com/recipe21645.html
mam nadzieję, że Alicja nie pogniewa się, że ją wyręczyłam :)
Trzymam kciuki za udane pierniczenie - ja też pierniczę po raz pierwszy - jutro będę piekła placki piernikowe.
Mam trochę tremę przed tym wydarzeniem !
Dziekuje serdecznie promyczku, zycze powodzenia i daj znac jak ci pojdzie pierniczenie, hi hi hi...lubie to okreslenie. Czuje sie blizej Polski dzieki tej stronie i czuje zapach polskich swiat...rozmarzylo mi sie. nop nic , do roboty, powoli wyciagam dekoracje swiateczne, tylko choinka mi zostanie na sam koniec , przed Wigilia.
Dziękuję, życzenia powodzenia - przydadzą się ... Po upieczeniu dam znać jak mi poszło ...
Promyczku za co ja bym się miała pogniewać?Dziękuję,ze za mnie odpisałaś;-)
Cieszę się :)
A mi narobiłyście smaki na Lebkuchen i chociaz nie miałam w planach ich pieczenia ( no bo jeszcze tydzien temu nie mialam pojecia ze istnieje cos takiego ) to dzisiaj zrobiłam z 2 porcji. Niestety sprobuje dopiero w świeta :( A w sobotę bede piekła piernik z przepisu Holly i pierniczki z mojego przepisu. Ciekawe kto to wszystko zje .
Nie wiedzialam, ze jest taki przepis na nie. Bede szukac.
Tymczasem u mnie ciasto na piernik staropolski sobie ''dochodzi'' a pierniczki popieczone czekaja na swieta. Jeszcze tylko w przyszlym tyg zabiore sie za chatke z piernika i bedzie koniec pierniczenia a.d 2010;)
http://mojewypieki.blox.pl/2010/11/Lebkuchen.html
z tego piekłam, pachną przepięknie :)
A nam się rozbił ostatni słoik miodu ze sprawdzonego źródła przeznaczony na pierniczenie, i teraz mogę obejść się smakiem. Ale jestem zła :(
Przestawiam się na adwentowe ciasteczkowanie bez miodu :/
Upiekłam wieczorem kruche ciastka z kandyzowanym kiwi, żurawiną i kokosem.
Mnie też tak naszła ochota na te pierniczki :) będę piekła pierwszy raz ale dopiero kilka dni przed świętami.
Dziewczyny Ratuuuunku !!!
Nigdy nie robiłam piernika i coś mnie naszło na 2 tygodniowy
Robiłam z tego pszepisu http://wielkiezarcie.com/recipe32328.html i teraz nie wiem
Ciasto wyszło takie lekko lejące. Czy tak ma być ??
Wszyystkie składniki zostały dokładnie odmierzone więc wtopy, że coś nie tak zrobiłam bym się nie doszukiwała. Poratujcie mnie bo akurat w tym roku robie tylko dwa ciasta i jak mi coś nie wyjdzie to nie będę miała czasu na inne kombinacje.
Nie piekłam z tego przepisu ale wydaje mi się, że nie powinnaś się martwić. Te ciasta są na początku lepiące a pod wpływem czasu twardnieją :)
Mysha ale ono nie było jednym kawałkiem ja go wlałam do miski Wyszło mi gęste lejące ciasto. Jednego kawałka z tego nie było. i teraz mam problem bo z tego mają wyjśc dwie keksówki i jak nie wyjdzie to klapa
Kurde, to nie wiem. Moje ciasto na piernik zawsze jest takie klejące ale zwarte. Po czasie robi się fajne, plastyczne. Spróbuj może napisać do autorki przepisu.
Ja robię 4 tygodniowe i tez było bardzo geste lejące. Po 2,5 tyg stało się sprężyste.
dziękuje as to jednak dobrze zrobilam że nic z tym ciastem nie zrobiłam :):) a tak mnie kociło żeby mąki jeszcze wsypać
Czekaj, czekaj, spokojnie - czy dobrze zrozumiałam, że własnie przygotowałaś surowe ciasto, które ma leżakować dwa tygodnie zanim z niego upieczesz piernik? Jeśli tak i ciasto wyszło Ci luźne, to wszystko jest w najlepszym porządku. Ono ma przecież gęstnieć w chłodzie przez 14 dni. A ciasto na pierniki potrafi zgęstnieć, oj potrafi.
Nie na darmo przecież zaleca się chłodzenie w lodówce ciast kruchych, czy ciasta nieleżakującego przeznaczonego na pierniczki czy inne ciasteczka. Drobinki mąki pęcznieją, składniki wiążą się z tłuszczem, całość staje się sztywniejsza. Dodatkowo ucieka podczas leżakowania nieco wilgoci.
Placki na piernik staropolski Holly ciężko jest rozwałkować od razu po wyjęciu z miski. Z miski trzeba je wycinać lub wydłubywać nieco na siłę :)
Będzie dobrze, zobaczysz :)
Dziewczyny dzięki wielkie tak pierniczycie, pierniczycie pomyślałam to i ja popiernicze. Staram się na święta wszystko sobie rozplanować i przeraziła mnie wizja jakym miała jeszcze jakieś dodatkowe ciacho robić. Ciasto wyniosłam do garażu. tam jest 3,4 stopnie. Teraz się zastanawiam jeszcze czy mu tam bedzie dobrze czy przenieśc je do lodówki. Ja nie mam ocieplanego garażu i jak jest temperatura na minurs to u mnie w garażu będzie 0.
Jak przyjdą mrozy, to przyciągniesz ciasto z garażu do lodówki :) Tylko szczelnie je zapakuj, niech nie chłonie niepożądanych zapachów.
4-10 stopni to niezła temperatura.
Nie, nie ono stoji w siżarni ja mam na koću garażu zrobioną spiżarnie jest to osobne pomieszczenie. W tym roku pomalowane i nawet odpicowane :):) Półeczki na małe i duże słoiki. Za to kocham mojego lubego
Ja mam owinięte w duży ręcznik i reklamówkę i stoi cały czas na balkonie przykryte plastikową skrzynką. Nawet jak są mrozy to nie wnoszę do domu.
I moja wersja robocza.Pierniczki z przpisu Piernik staropolski.
Dlaczego robocza ?
Bo to zdjęcie z "pola walki". Oj cieżka to praca, przyjemna ale żmudna.
Kupiłaś gotowy lukier, czy sama go robiłaś? Szczególnie na gwiazdkach wygląda przepięknie.
Dziękuję. Sama robiłam ( 1 białko + szklanka cukru pudru ). Mi też gwiazdki najbardziej się podobają.
Właśnie chciałam zapytac o to samo:) A czym ten lukier potem nakładasz?
Taki lukier świetnie się wyciska przez zwykły woreczek śniadaniowy, któremu obcinasz rożek (tylko nie może mieć falbanki z folii na dole - ona przeszkadza).
Można też przez szprycę z końcówką z okrągłym otworkiem.
Woreczek wydawał mi się zbyt miękki i użyłam koszulki foliowej do dokumentów:) tylko ta falbanka mi przeszkadzała, ale poradziłam sobie i z nią. Szprycy niestety nie mam, ale i tak obstawiam, że woreczek jest bardziej poręczny. W ubiegłym roku ozdabiałam pierniczki pędzelkiem, takim małym do farb i jak sobie teraz przypominam jak się męczyłam i ile godzin mi to zajęło :( ehhh
Dziękuję za odpowiedzi, muszę pięknie udekorowac swoje ;)
... i podzielić się efektem końcowym :)
Jak tylko będzie czym hihihiii, bo ja beztalencie w dekorowaniu "jezdem"
Sliczne te Twoje pierniczki, no i pewnie beda smaczne
Dziewczyny w jakich formach pieczecie ten piernik? Jak jest lepiej upiec jednorazowo czy kilka plackow? Jak pozniej z krojeniem, nie kruszy sie? Prosze o podpowiedz pierniczacych nie od dzisiaj :) Z gory dziekuje :)
Nadiu, wklejam Ci, jak wyglądały moje placki piernika staropolskiego i jak je przechowywałam po upieczeniu (zawinęłam tylko w reklamówkę). Placki nie kruszą się, są po prostu twardawe. Gdy juz je przełożysz masami, zmiękną i skruszeją. Przez około 2 tygodnie po przełożeniu powinny być miękkie, potem piernik zacznie się kruszyć - przynajmniej mój zawsze zaczyna - ale nadal jest smaczny :)
Czy te placki sa pieczone na tych papierach co widac? Dzieki serdeczne, jednak zdjecie z wyjasnieniem jest niezastapione :)
Tak tak, pieczone na papierach ze zdjęcia - to za te papiery ciągnęła,, wyjmując placki z blachy :)
Odnośnie marmolady - ja nie przekładałam gorącą marmoladą. Ale zwykle podgrzewa się ją, aby konsystencja stała się bardziej luźna i powidła czy marmolada dawały się łatwiej rozprowadzić na plackach.
U mnie było w ubiegłym roku odwrotnie. Słój domowych powideł przeznaczonych z góry na przełożenie piernika, który otworzyłam okazał się być nieco zbyt rzadki - więc został zjedzony do innych potraw, a ja zrobiłam soebi gęste przełożenie ze gotowanych śliwek pozostałych po robieniu nalewki śliwkowej (pisałam o tym już wcześniej) - śliwki zmiksowałam, można je dosłodzić i połączyć z rozpuszczoną czekoladą.
Z doświadczenia, polecam piec osobno, tak jak na fotkach Wkn.
Dziekuje, teraz to napewno upieke osobno :)
witam wszystkich pierniczacych,
pierniki juz upieklam, ja pieke cienkie placki, kroje na pol i mam 2 dlugie,
z podwojnej porcji ciasta wyszly mi 34 dlugie, waskie placki, z tego bede miala 11 piernikow (3 warstwy na kazdy piernik), a ten jeden placek przekroilam na 3 (na szerokosc), wiec bedzie troche krotszy, w sumie 12 piernikow (troche namieszalam, ale w sumie proste),
oczywiscie podziele sie nimi, ale kilka zamroze, w zeszlym roku zamrozilam tylko 1 i bardzo zalowalam,
bede przekladac powidlami z czekolada i masa grysikowa, ja pieklam 12 minut w 180C,
a z pozostalego ciasta (zrobilam 3 porcje) w ten weekend bede piekla pierniczki,
bardzo sie ciesze, ze znalazlam ten przepis i bardzo lubie to wspolne pierniczenie,
a pomyslec, ze jeszcze rok temu nie mialam pojecia, jak upiec piernik...
pozdrawiam Was serdecznie
dziewczyny prosze powiedzcie mi czy pierniczki od razu lukrujecie po wystygnięciu, czy mają leżeć aż zmiękną?
W zasadzie wszystko jedno, ale musisz pamiętać o dwóch rzeczach:
- lukier może się uszkodzić podczas przechowywania (szczególnie ten zrobiony z białka i cukru pudru ma po obeschnięciu tendencje do kruszenia się)
- lukier z cukru pudru i płynu kładziony grubszą warstwą jest najładniejszy na początku, dłużej zachowuje urodę, jeśli będziesz go przechowywać w suchym pomieszczeniu - jeśli wciągnie wilgoć, straci część białego koloru, na lukrze potrafią się wówczas tworzyć średnio ładne przezroczyste plamy
dzięki, chyba to lukrowanie zostawie "na potem"
Wczoraj zaczęłam piec pierniczki, zaczerpnęłam garść ciasta ze staropolskiego - wyszło mi bardzo klejące, nie dawało się rozwałkować, nie mówiąc już o wykrawaniu foremkami, uformowałam kulki wielkości orzecha włoskiego i upiekłam. Kulki się rozjechały, ale pierniczki wyszły super - zjedliśmy jeszcze ciepłe. Dziś rano zrobiłam pierniczki z przepisu wkn i są rewelacyjny (nie wiem czy dotrwają do świąt). Wałkowałam bardzo cieniutko, są twarde, ale bardzo pyszne. Smakują jak ciasteczka szwedzkie, za którymi przepadamy. Zaczęłam lukrować, ale doszliśmy do wniosku, że bez lukru smakują nam bardziej.A jak jest u was? Lukrujecie, oblewacie czekoladą czy też wolicie czyste? Napaliłam się też na Lebkuchen - muszę zakupić skórki owocowe. Jutro będę piekła piernik staropolski. Zawsze piekę w większej keksówce (cienko wylepiam), przekładam 3 placki masą orzechową i powidłami, przekrawam na pół i każdą kostkę oblewam czekoladą. Ładnie pakuję i obdarowuję bliskich. W tym roku zamierzam przełożyć powidłami i marcepanem( marcepan mam gotowy , wyczytałam, że trzeba go wyrobić z 3 łyżkami cukru i kieliszkiem rumu)- coś w stylu krajanki piernikowej i może zaryzykuję z masą grysikową... Czy są tu jacyś amatorzy tej masy? Czy piernik trochę postoi, czy raczej trzeba go szybko zjeść? Pozdrawiam piernikowo. Uwielbiam jak w domu pachnie miodem i korzeniami :)
Mam pytanie odnośnie wyrobienia masy marcepanowej, ja też kupiłam gotową. Czy dodanie cukru jest konieczne? Jeśli tak, to na jaką ilość masy przypadają 3 łyżki cukru? Będę wdzięczna za odpowiedź, bo w kwiestii pierniczenia jestem "zielona"
Pomysł na piernik z gotową masą marcepanową zaczerpnęłam z tej stronki http://zpierwszegotloczenia.pl/przepisy/staropolski-piernik-z-marcepanem/
Poproszę o ten przepis, z którego piekłas te pyszne pierniczki ? :)
http://wielkiezarcie.com/recipe290.html - pewnie chodzi o te pierniczki, wczoraj znów zrobiłam porcję, bo mi szkodniki wyjadają... Są pyszniutkie.
Uwaga wlasnie wzielam sie za pieczenie piernika, postanowilam go upiec w czesciach i zobaczymy co z tego bedzie, kurcze to gorsze jak egzamin , bo zwykle ciasto nie wyszlo to wyrzucisz, trudno a to wypieszczone, wylelane , odstane...ech zobaczymy, raz kozie smierc ;)
No dobra, ale ile powinny sie takie placki piec, bo caly piernik to wiem,ale w czesciach???????????
Tak dokładnie, to nikt Ci tego nie określi - każdy piekarnik jest inny, o i wałkujemy ciasto na różną grubość. Niestety trzeba obserwować ciasto, nie dopuszczając do zbrązowienia, przepieczony piernik jest niesmaczny i gorzkawy. Z tego, co pamiętam piekłam jeden placek około 12 minut, a wałkowałam go na centymetr.
Dzieki o to mi wlasnie chodzilo 12 minut! Mialam watpliwosci czy nie za krotko ;) Jestes wspaniala Wkn :)
nadia,
ja ciasto zawsze walkuje, ale potem trzeba je "potraktowac" widelcem,
zobacz tutaj:
Autor: Ave
Temat: Odp: Pierniczenie - przypomnienie
Data: 2008-11-27 18:39:36 Może komuś się przyda Fotorelacja z mojego pierwszego pierniczenia ;))))
na poczatku było tak, piernik stał sobie w piwnicy i dojrzewał :) aż przyszedł do domku...
za radą Alidab, podzieliłam ciasto na 4 części i każdą po kolei, "ocieplałam" w rękach
za radą Gosik - przycięłam papier na wymiar spodu blaszki, posmarowałam tłuszczem
rozłozyłam przeciętą torbę filiową, a na niej odpowiadający długości papieru, kawałek piernikowego ciasta
za radą Dankarz potraktowałam ciasto wałkiem (w srodku folii), rozwałkowało się znakomicie, na jednakową grubość :)
położyłam na pierniku przycięty, natłuszczony papier, okroiłam nadmiar, odwróciłam całośc "do góry nogami" i trzymając ten papier odkleiłam folie od piernika (papier znalazł się na spodzie)
papier z piernikiem wyladował na blaszce, dogniotłam te kawałki , które brakowały w narożnikach i zgodnie z wieloma sugestiami został potraktowany widelcem :)
piekłam dwa kawałki na raz (w dwóch takich samych blaszkach) , za radą Alidab, przez niecałe 20 minut. zapach w domu był nieziemski, bez przerwy ktos zaglądał :) Z tego odkrawanego ciasta co zostało, rozwałkowanego bardzo cieniutko, upiekłam pierniczki.
potem przełożony papierem, otoczony kromkami swieżego chleba, jak radziła Sunny, zawinięty w ściereczkę i włożony do foliowej torby, za radą Alidab, piernik poszedł sobie leżakować na chłodna podłogę (z płytek). Chleb zmieniałam na świeży co 1-2 dni a piernik miękł, miękł, miękł...
A kilka dni przed świętami przełożyłam masami i oblałam czekoladą
No tak, teraz to wydaje mi sie jasne, tylko troche za pozno, no ale czlowiek sie uczy cale zycie i napewno sie przyda nie raz. Dziekuje za fotki i rady :)
Wyklejałam w blaszce ( ciasto było kleiste więc ręce obsypywałam mąką ) , następnie grubą szeroką szklanką wałkowałam w blaszce aby było równiutko . Zapakowałam ciasto zdjęcie wstawię później .
O nastepny fajny pomysl :) Walkowanie juz w blaszce - dzieki :)
Z 3/4 porcji ile blatów najlepiej upiec?
As, najlepiej zacznij od pieczenia blatów. Zakładam, że na jeden piernik będziesz potrzebowała trzech blatów. W zależności od tego ile chcesz mieć pierników i w jakiej blaszce będziesz piekła - na bieżąco zdecydujesz czy już ci wystarczy i z reszty ciasta upieczesz pierniczki. Polecam ci wyklejanie ciasta (jak przy kruchym) a nie wałkowanie. Piernik sporo rośnie. Wychodzą super równe placki i szybciej się robi.
Dzięki. Będę robić po niedzieli. Chyba we wtorek
Mój piernik sobie dojrzewa. obię pierwszy raz. Cztery tygodnie będzie zaraz przed Świętami. Jak wcześnie upiec placki żeby zdążyły zmięknąć ? Po tygodni leżakowania coś tam piekłam innegi i skubnęłam kawałek d upieczenia kilku ciastek, już wtedy były mniamuśne
No kochani to ja się zabieram za pieczenie piernika.Nadszedł już na niego czas.Potem moje dziewczyny rządzą w kuchni z pierniczkami.Tylko się zastanawiam kto potem będzie sprzątał?
Moje placki upiekłam wczoraj. 3 części ciasta w dużej blasze 25x40. Jak zawsze wałkowałam ale na następny rok spróbuję z wyklejaniem. Oczywiście ciasto ponakłuwałam widelcem. Piekłam w 180 stopniach po 20 minut bo wcześniej w środu było surowe. Placki przełożone papierem do pieczenia, owinięte jednym dużym płatem papieru, następnie ściereczką i włożone do podziurkowanej reklamówki. Zawinięte i schowane pod szafką w kuchni, na podłodze.
Z pozostałej części upiekłam pierniczki wyszło 65szt. Wykrawałam takie grubsze, ok. 0,5cm, piekłam po 15 minut. Trochę za ciasno układałam i pozlepiały mi się więc radzę układać w większych odstępach. Pierniczki włożone do plastikowego pudełka, leżą na szafie. W domu pachnie jeszcze do tej pory. Uwielbiam to :)
Ja Mysho piekłam dzisiaj,też trzy blaty na piernik.Wałkowałam ciasto przez folię spożywczą i nic mi się nie przyklejało a stolnicę podsypywałam mąką.Piekłam ok.12min.Dziewczyny piekły pierniczki,wyszło dość dużo,lukrować będą dwa dni przed wigilią.Zabawy miały sporo ale sprzątać niestety musiałam ja.Jestem padnięta.
Właśnie się piecze! Pachnie delikatnie, ale wyraźnie piernikowo przez co całe mieszkanie jest jak w odświętnym garniturku Jeeeeny, co to za magia z tym piernikiem? Jestem taka nakręcona i tak bardzo się ciesze na myśl o tych świętach, że aż chce mi się tańczyć. Słucham świątecznej stacji RMF a grają fantastycznie.
W tym roku ciasto wyszło wyjątkowo "luźne" i lepkie. Wyklejam nim blaszkę i ugniatam łyżką, bo przykleja się mocno do palców. Łyżkę owinęłam folią spożywczą więc się do niej nie klei i można fajnie wyrównywać. Oczywiście nakłuwam widelcem. Pierwszy placek piekłam 19 minut. Tak więc w tym roku ciutke dłużej. Pewnie dlatego, że ciasto jest bardziej plastyczne.
Tak sobie myślę, że szczęściara ze mnie - mogę mieć swoją małą, korzenną tradycję i cieszy mnie to niesamowicie. Połówek już się oblizuje na myśl o naszym cieście. To nie ważne, że w większości domów są pierniki. My mamy swoje "korzenne cudo" i cieszymy się z tego bardzo.
No nic, wracam do kuchni, bo już czas wyjąć kolejny "blat" piernikowy.
Mój przełożony powidłami z czekoladą "dojrzewa " na parapecie okiennym . Zrobiłam wcześniej, aby na Święta był " w sam raz ". Małżonek był niepocieszony, że wcześniej nie spróbuje. Ten zapach jest jedyny - niepowtarzalny. Pozdrawiam !
Ja też już przełożyła, i tak się zastanawiam czy nie za szybko? Jak myślicie? Będzie smaczny za 2 tygodnie? Ja oczywiście ( przed wyjazdem w rodzinne strony) jeszcze połowę rozdam w pracy i znajomym, więc dla nich będzie dobry. Macie jakieś doświadczenie z przedwcześnie przełożonym piernikiem? Z dekoracją czekam jeszcze tydzień.
Myslalam,ze sie zgubilas gdzies w tym pierniczeniu, ale widze,ze wszystko ok. ;) Dzieki za podanie fajnej stacji do sluchania :)
A ja przełożyłam pieczenie pierników na wtorek lub środę.
Dzisiaj królują u mnie pierniczki, mnożą się te "mulatki" w różnych kształtach i cierpliwie jedne czekają na lukrowanie a część ciasta jeszcze w lodówce ( z 5 kg mąki trzy różne ciasta). Pierniczkowa niedziela przede mną...:).
alidab, z 5 kg ? wow ! Ale Ty robisz tak piękne cuda, że pewnie znikną szybciutko,
p.s.:jak co roku czekam na Twoją foto relacje :)
Bunia, nie wiem jak to bedzie z fotorelacja bo mój aparat coś mnie słucha...:) Może sam się naprawi...:)
Siostra kupiła mi dziś nowe foremki do wykrawania ciastek.Pewnie do pierniczków się przydadzą:)
Swoje pierniczki upiekłam w czwartek-tzn. zaczęłam w czwartek a skończyłam w piątek. W czwartek upiekłam dwa blaty z piernika staropolskiego i elementy na chatki a w piątek następne dwa z piernika holly. Zastanawiam się tylko dlaczego moje pierniki nie wyszły równe?? Po bokach są cieńsze a na środku wyskoczyły w górę. Zapomniałam ich potraktować widelcem-czy to może być przyczyna?
Piernik przełożony powidłami z czekoladą / na ciepło /może leżeć dość długo, natomiast masa grysikowa chyba już nie, ale to jest moje zdanie. Pozdrawiam !
Co do masy grysikowej nie mogę się wypowiedzieć, ale za to polecę masę orzechową wg. przepisu Alidab. Tutaj trwałość jest długa i jakie pyszności :-) http://wielkiezarcie.com/recipe21645.html
Zgadzam się! Robię ją zawsze do piernika, oczywiście w tym roku również zrobiłam i również wyszła pyszna. Polecam !
Trwałość masy grysikowej jest taka jak wszystkich mas gotowanych na mleku - więc raczej krótka.
Jednak ja zawsze jeden piernik przekładam tą masą bo doskonale się komponuje z powidłami i korzennym smakiem ciasta. Jeśli masz dość liczną rodzinkę czy też chcesz obdarować kawałkiem piernika kogoś bliskiego, to możesz spokojnie przełożyć nią piernik. Do 5-6 dni można bez obawy zjeść (przechowując piernik w lodówce). Ja dodaję do tej masy trochę alkoholu - podkreśla smak i...konserwuje.
Masa ta ma jeszcze jedną zaletę - jest tania czego nie można już powiedzieć o orzechach (jeśli trzeba je kupić).Można również piernik przełożyć tylko powidłem z dodatkiem czekolady i taki może poleżeć bardzo długo - dobrze zrobione powidła prędzej wyschną niż spleśnieją.
Można również wybrać salomonowe rozwiązanie - dwa placki piernikowe przełożyć masą grysikową i powidłem a drugie dwa inny wariant w/g uznania.
Wtedy smaruje się jeden placek cienko powidłem i większą częścią masy i na to wykłada drugi. Włożyć na pół godzinki do worka foliowego, owinąć szczelnie żeby trochę zmiękł. Wtedy należy wyjąć, przekroić wzdłuż i znowu posmarować pozostałą masą i powidłem i na to wyłożyć już raz (wcześniej przełożony) kawałek ciasta. Dobrze docisnąć i szczelnie zawinąć i dzień czy dwa przed świętami oblać czekoladą (mozna też wcześniej). Dzięki temu będziesz mieć dwa długie (jak z duzej keksówki) pierniki - każdy przełożony inaczej.
No, niezły elaborat mi wyszedł, ale w rzeczywistości wykonanie jest dużo bardziej proste niz sam opis...:)
Bardzo dziękuję wszystkim za wyjaśnienia! Jako, że mam bardzo dużo orzechów w pierniku to chyba jednak zdecyduję się na grysikową. Chyba, że wyjdzie tak iż będę miała mało czasu przed świętami to skorzystam z przepisu Alidab.
Dziewczyny upiekłam pierniki.
Owinęłam każdy w papier do pieczenia,zawinęłam ściereczką,całosc w folie spożywczą i odstawiłam do spiżarni.
Mam nadzieje,że wszystko będzie ok.
A ja wykorzystałam piernik tak .
http://wielkiezarcie.com/recipe64498.html
No to już aktywny: http://wielkiezarcie.com/recipe64498.html
Dziękuję smakosia
Przepiękne ! Pozdrawiam !
Wczoraj upieklam moje pierniki. Siedza sobie teraz owiniete w papier i reklamowke i czekaja na przelozenie. I tu wlasnie mam pytanie, kiedy powinnam to zrobic? Pierniki chce przelozyc powidlami z czekolada i masa orzechowa, a drugiego marcepanem. Kiedy bedzie najlepszy czas na przelozenie?
Do Świąt zostało 9 dni, ja bym już przełożyła i niech dojrzewa / zawinięty tak jak suche placki/, a na 2 dni przed świętami można polać polewą czekoladową lub lukrem.
Do Świąt zostało 9 dni, ja bym już przełożyła i niech dojrzewa /
zawinięty tak jak suche placki/, a na 2 dni przed świętami można polać
polewą czekoladową lub lukrem.
Matko z córką.9 dni do świąt! Faktycznie chyba trzeba już przekładać piernik.
Powiedzcie mi dziewczyny jak robicie powidła z czekoladą i jakiej czekolady używacie (gorzkiej czy mlecznej) pewnie gorzkiej ale wole sie upewnic?
Podgrzewacie powidła i roztapiacie w nich czekolade?
Chce tez zrobić mase z przepisu alidab ale zastanawiam się czy nie jest za wczesnie na przekładanie?
Czizys ile ja bedze musiała zrobic tych mas.Upiekłam 10 dużych blatów piernika!
Powidła rozgrzewam mocno / do zagotowania / i do gorących daję gorzką czekoladę - mieszam do rozpuszczenia czekolady . Takim dobrze ciepłym smarowidłem przekładam pierniki.
Z masą orzechową przełożyłam wczoraj, a z powidłami już w ubiegłym tygodniu.
Myśle, że 3 słoiki / ok. 0,5 l / powinny wystarczyć , czekolady ile lubisz, ale 3 to trzeba. Jak zabraknie to dorobisz. Pozdrawiam !
Bardzo ci dziękuję!
Wczoraj przełożyłam połowe placków bo zabrakło mi masy orzechowej!
Zrobiłam z 0,5 kg. orzechów ale będę potrzebowała drugie tyle.Za chwile dokupie i skończe przekładać.
Skubnęłam troche piernika,wyszło CUDOWNE!!!!!
Powiedzcie mi dziewczyny kiedy mam polać polewą pierniki i z jakiego przepisu robicie polewę,żeby była taka wiecie ,,najlepsiejsza,,?
Najlepsiejsza polewa do piernika oczywiście z gorzką czekoladą http://wielkiezarcie.com/recipe30584.html
Ja swój piernik będę przekładać prawdopodobnie jutro. A początkiem tygodnia polewa i niech czeka na zbliżające się wielkimi krokami święta.
Hej:)) widzę że jesteś tutaj, jakoś przeoczyłam:)
Więc napiszę i tutaj, dzisiaj piekę i dzisiaj przełożę, super zmiękną, a przed samymi Świętami obleję polewą:)
Pachnie w całym domu
Dziś upiekłam piernik i pierniczki.
Ja upiekłam we wtorek piernik. Pierwszy raz piekłam piernik wg przepisu Holly i wydaje mi się, że wyszedł cudnie :) Co więcej po upieczeniu był mięciutki i teraz jak leżakuje też taki jest, a pierniczki poezja, wczoraj lukrowałam dzisiaj dokończę :) Powiem Wam dziewczyny udzieliło mi się to Wasze pierniczenie i podczas pieczenia, wykrawania byłam jak zaczarowana, nic i nikt nie mógł mnie od tego oderwać :)
Bo to pierniczenie świąteczne jest takie magiczne;)
Ja swoje placki piernikowe upiekłam 11 XII ( tydzień temu ) Wydawało mi się, że są trochę za niskie ale dziś po przełożeniu masami nie wyszło wcale źle :)
Przełożyłam powidłami śliwkowymi - na ok. 500g dałam 1,5 kostki czekolady. Dla mnie było wystarczająco słodkie i czekoladowe :) Robię po raz pierwszy i nie wiem jakie być powinno :)
Drugą masę wykonałam orzechową w/g przepisu alidab.
Placki piernikowe gdy tydzień leżakowały poprzekładałam śliwkami kalifornijskimi - placki zmiękły i wydaje mi się, że to bardziej skuteczne niż przekładanie chlebem. Ale to jest tylko takie moje skromne zdanie ...
Przełożone pierniki pozawijałam w papiery i w torebki foliowe. Ponieważ w domu mam dość ciepło, a nie mam balkonu ani spiżarni - to chyba powinnam trzymać je w lodówce ?
Jesli ktoś znajdzie chwilkę czasu proszę o odpowiedź.
Przełożyłam dzisiaj mój piernik powidłami z czekoladą i masą orzechową :)
Masa jest pyszna, aż żałuje że zdecydowałam się na nią dopiero w tym roku. Nie wiem tylko jak Wy to dziewczynki robicie że masa smarujecie powidlami i na to masą orzechową i są dwie ładne warstwy.
U mnie niestety się to wymieszało, co nie zmienia faktu że i tak jest przepyszne :))
A z drugiej strony przecież i tak wleci do jednego brzuszka
A ja robię to tak (cytat z wątku piernikowego 2007):
Całe ciasto (jeszcze surowe) dzielimy na 4 lub nawet na 5 części i pieczemy w typowej , prostokatnej brytfance każdy placek oddzielnie.
Potem każdy smaruję cienko gorącym powidłem wymieszanym z czekoladą a dolną część następnego placka smaruję masą orzechową.
Placek posmarowany powidłem jest na samym dole , na to wykładam placek posmarowany od dołu masą orzechową (powidło do masy...).
trzeci placek znowu smarujemy powidłam a czwarty od dołu masą orzechową - może opis jest skomplikowany ale wykonanie proste.
Robię tak dlatego, że na powidle niewygodnie jest rozsmarować masę orzechową.
Jak coś jest niezbyt jasne, to bardzo proszę - pytaj. Odpowiem z przyjemnością...:)))
To jest doskonały patent, że też nie wpadłam na to ! Masa orzechowa to jest "coś " - prosto, szybko, a jaki smak , szczególnie z orzechów laskowych. Pozdrawiam i dziękuję !
Wczoraj przekladalam pierniki i jeden byl przelozony powidlami a potem masa grysikowa a drugi wlasnie powidlami z czekolada a na to masa orzechowa. Masa orzechowa faktycznie musi byc troche rozrzedzona,zeby dobrze sie smarowala na powidlach,ale w przepisie alidab podala co nalezy zrobic,zeby masa byla w sam raz. :) Moj maz wyjadal masy no i nie starczylo na boki do rozsmarowania. I co teraz mam zrobic? Dorobic tej masy?
Ja nie dorabiałabym masy - boki nie muszą byc prezecież posmarowane masą. Cały piernik natomiast należy oblać polewą czekoladową a zdecydowanie łatwiej rozprowadzic polewę po"gołym" cieście niż posmarowanym masą.
No! "Blaty" piernikowe pachną powidłami i masą orzechową Pomieszanie tych zapachów z korzennym aromatem, to istna bajka. Wszystko zostało zaczarowane. Przez to wszystko zawiesiłam i zaświeciłam lampki nad karniszem kuchennym. Jest piknie!
Pozostaje poubierać te "korzenne cuda" w garniturki z czekolady i tutaj rodzi się pytanie - jak Wy to robicie, że boki piernika też są ładnie udekorowane czekoladą? U mnie każdego roku są jakieś nierówne mazańce. Macie jakieś sposoby? Nauczcie mnie tego, proooooszę
Słuchajcie, ledwo żyję. Upiekłam pierniczki na smalcu z kilograma mąki - 3 godziny dziubaniny, ufff, jutro zdjęcia i częściowe dekorowanie, dziś nie mam już siły.
Smakosiu, czekoladą łatwiej jest udekorować piernik, jeśli rozpuścisz ją z dodatkie słodkiej śmietanki, nie będzie tak gęsta i pięknie leniwie rozleje się po bokach piernika (trzeba niestety wyczuć moment, gdy nie jest już gorąca, bo wszystko spłynie, ale nie jest jeszcze na tyle gęsta, żeby trzeba było jej mocno pomagać nożem.
Zostawiłam jeszcze swiezy bałagan w kuchni i przyszłam donieść, że moje pierniki juz są przełożone masami, powidłami a jutro abo w poniedziałek oblewanie czekoladą i ostatni świteczny makijaż.
Sporo moich pierniczków juz wyjechało, rozeszły się po różnych domach i już cieszą obdarowanych...
Zrobiłam parę zdjęć ale są tak słabe, że nie wiem czy je tu umieszczę..(
Mam jeszcze ciasto na pierniczki z 1,5 kg mąki i jutro zamierzam wcześnie wstać i piec...
Mam dość jak każdego roku ale zawsze z taką samą radością czekam na ten magiczny czas.
Chyba jednak dziecinnieję...:)
Z przyjemnością potowarzyszę Ci w dziecinnieniu!
Ja w tym roku będę robić piernik szybkościowy (jakiś, a może wcale, bo tęsknię za makowcem!). Pierniczki podzieliłam na dwie partie - małe, przeznaczone do dekorowania przez małe łapki, które pewnie umażą co się da i naćpają górę kolorowych koralików :)
oraz duże, ozdobne, przeznaczone na prezenty. Te, w postaci reniferów i polarnych niedźwiedzi będę lukrować i "czekoladować" uważniej, ponieważ mają przeistoczyć się w świąteczne prezenty :)
Dawaj te zdjęcia rozmazane!
Zdjęcia są byle jakie ale pierniczki jakie są - widać...
Następne...
Super!!!!!!!!!!!!!! Alidab, piękne pierniczki, co Ty chcesz od tych fotek?? Kapitalne;))
Dziękuję makusiu..:) Zdjecia są byle jakie, były robione późną nocą, przy byle jakim oświetleniu i kulejącym już aparatem ,ale są ...
Przepiękne!!!
Cudności, mam nadzieję, że nie ośmielicie się tego zjeść.
Nie zrobiłam w tym roku zdjęć moim piernikom i choinkom z piernika - może następnym razem , za rok - jeśli będzie mi dane...:)
I jeszcze kilka...
Tylko pozazdrościć!!!!! Są śliczne!!!!!!!!!!
Jejciu jakie piękne! A ilość - naprawdę robi wrażenie!
Do zdjęć wszystkie nie pozowały bo zabrakło na to już czasu i cierpliwości a jakość zdjęć też zniechęcała...:)
O tych zapomniałam...
One są po prostu zaj....!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Masz bardzo fajne foremki-można wiedzieć gdzie je nabyłaś?
Foremki pohodzą z różnych źródeł, jedne są stare jak swiat a inne kupowane "gdzie się da" (allegro, tortownia, ebay). Jak jestem w miejscu gdzie mogą być foremki, to bez względu na porę roku "prześwietlam" półki ...:)
To jest fabryczka cudowności. Przepiękne są Twoje pierniczki. Podziwiam Twoją pracę i cierpliwość. Pozdrawiam !
Dziękuję Rzymianko...:) Z tą cierpliwością to bywa różnie , ostatnio jestem "na debecie"...:)
Alidab!!! Ty chyba zostałaś poczęta w cukierni. Te Twoje pierniczki są prześliczne i absolutnie zawodowe. Wracam do powtórnego oglądania. Jeeeeeeeeny!!!! Niesamowite!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję
Smakosiu, z tą cukiernią to raczej nie podejrzewam ... choć pewności nie mam...:)
Dziękuję...:)))
Piękności ! Nie pozwoliłabym je zjeść :) :)
Bunia, no coś Ty - tyle miodu i iinych "dobroci " w tych piernikach, że nic tylko jeść. Dzieciaki nie mają z tym problemów - lubię patrzeć jak okrągłe ze zdziwienia oczy są pełne zachwytu a buźki pochłaniają wszystko ..chrup, chrup...
W czwartek późnym wieczorem będę przejeżdzać przez Rzeszów... chyba zrobię napad na te Twoje dzieła sztuki :)
:)
Ali.... to jest po prostu bajkowe!
Nie mogę przestać się uśmiechać :)
Dziękuję till...:)
Ja najbardziej lubię miny dzieci i ich dylematy - już ugryźć czy jeszcze chwilę pooglądać?
Alidab!!! Pierniczki są prześliczne. Nie mogę się na nie napatrzeć, istne cudo :) Ta biała masa na nich taka ładna do cukrowa czy lukier, bo mi zawsze lukier wychodzi jakis przezroczysty a nie taki ładny mleczny jak Tobie.
To jest lukier - a nawe dwa: 1- białko (jajko wcześniej sparzone), cukier puder i sok z cytryny
2- cukier puder, zagotowana kwaśna smietana i sok z pomarańczy
Pierniczków z tym drugim lukrem tutj nie ma bo wyjechały zanim zdążyłam zrobić zdjęcia a były przeznaczone dla dzieciaków...:)
dziękuję :)
Ja dziś dopiero będę piekła piernik. Wiem, że to mało czasu zostało do świąt, dlatego proszę o radę kiedy mam je przekładać, czy mogę dziś jeszcze aby zmiękł do świąt czy jednak musi leżakować?
Mam blaszke 22/32 cm czy moge w niej upiec czy jendnak lepiej większą kupić? I blaty mam wałkować na wysokość 1 cm tak?
Dziś przekładam swoje 3 pierniki :D, tak jak już wcześniej pisałam będą z masami : orzechową, kokosową i czkoloadową-powidłową ( w tym roku zamiast suszonych śliwek użyję daktyli suszonych).
Ja dziś dopiero będę piekła piernik. Wiem, że to mało czasu zostało do świąt, dlatego proszę o radę kiedy mam je przekładać, czy mogę dziś jeszcze aby zmiękł do świąt czy jednak musi leżakować?
Dopisano 10-12-19 10:31:17:
Mam blaszke 22/32 cm czy moge w niej upiec czy jendnak lepiej większą kupić? I blaty mam wałkować na wysokość 1 cm tak?
Joasiu, nie jestem znawcą w tej dziedzinie, ale skoro nikt jeszcze nie odpowiedział, to postaram się pomóc. Ja na Twoim miejscu przekładałabym piernik masami jutro. Dałabym mu czas żeby sobie dobrze odparował i odpoczął jeden dzionek. Co do blaszki, to nie ma ściśle określonych wymiarów. Tak naprawdę chodzi tylko o to by ciasto było smaczne a takie będzie z pewnością . Ta blaszka, którą posiadasz też jest OK. Kiedy wyklejam ją ciastem, to jest to jakieś 0,5 cm. Ten placek potem sporo urośnie. Powodzenia i radości w "pierniczeniu".
Juz upiekłam 1 placek. Ciasto podzieliłam na 4 placki i jak rozwałkowałam, to ciasto miało grubośc ok. 0,5 cm , bałam się że będzie za cienko ale urosło na 2 cm :)
Dzisiaj upieczone pierniki brukowce, matko jakie one pyszne :)
Tak było wczoraj, tylko zdjęcia dziś ściągnięte z aparatu.
Dziś połowa polukrowana, ale zdjęcia zrobią się wieczorem.
Moje pierniki przelozone masami lezaly sobie zawiniete w papier i reklamowke, wczoraj oblalalm je czekolada i w zwiazku z tym mam pytanie jak je przechowoywac? Moga sobie stac na stole w chlodnej spizarni czy tez musza byc jakos specjalnie opakowane. Dodam, ze wczoraj sprobowalam jednego i smak fajny ale jakis taki suchawy byl? Czy to normalne?
Nie zostawiaj pierników na "wierzchu", bo wyschną i stwarnieją. Jeśli czekolada zastygła, to przełóż je do jakiegoś pojemnika ( puszka, katron coś w tym stylu) i wrzuć kilka kromek świeżego chleba - będą pyszne i mięciutkie.
Piernik przełożony powidłami śliwkowymi z gorzką czekoladą i masą migdałową. Również wyszła pyszna :) Polewą wykończę w czwartek.
Ja dziś swoje pierniki udekorowałam polewą. Jeszcze 3 dni i wielki finał - po kolacji wigilijnej będzie można ocenić walory smakowe tego co przez półtora miesiąca było tak pieczołowicie przygotowywane.
Myślę, że będzie radocha i rozkosz dla podniebienia :)
Mój piernik już gotowy. Wczoraj został polany polewą. Mąż już ie może się doczekać degustacji:)
mój pokrojony na 4 porcje dziś rano został dokładnie polany polewą i teraz czeka na nowych właścicieli którzy na pewno docenią jego wiek:)
O to i moje pierniki staropolskie,ciasto nastawilam 27 pazdziernika placki upieklam 3 grudnia, 19 grudnia przelozylam masa orzechowa i powidlami z czekolada dzisiaj oblalam polewa i musze powiedziec,ze sa po prostu przepyszne,wilgotne i aromatyczne mmmmm,Wesolych Swiat Wszystkim pierniczacym
Dziewczyny to moje pierniki przed i po dekoracji
2 zostawiłam do domu a reszte rozdałam znajomym i rodzinie.
Kilka osób juz dzwoniło do mnie .
Każda z nich powiedziała,ze w życiu nie jadła lepszego piernika!!!!
Ja poczekam do Świąt
Niestety na zrobienie pierniczków zabrakło czasu.
Przy okazji moje pierniczące dziewczyny życzę Wam Wesołych,spokojnych i przede wszystkim zdrowych Świąt!
Ten piernik jest przepyyyyszny! Lepszego nie jadalam! Dzieki wszystkim za rady i napewno bede go robic regularnie. Co za smak, aromat...mmmm.... Wklejam fotki, ale nie sa tak ladne jak niektorych, ale to moj pierwszy raz ;) Jestem pelna podziwu dla wszystkich, ktorym polewa po bokach wychodzi tak idealnie, moze ktos zdradzi sekret, bede bardzo wdzieczna ;) A wszystkim pierniczacym zycze Wesolych Swiat! :)))
Wszystkie pierniki i pierniczki są piekne i smakowicie wyglądają.A to jest moja piernikowa szopka .Przepis na jej wykonanie zaczerpnęłam ze strony mamypomysł.pl.Jest w tym roku ozdobą świątecznego stołu i jestem z niej strasznie dumna!Pozdrawiam świątecznie !