Ukisić własny zakwas na żurek chyba trudne nie jest. Choć podobno czasami może się nie udać. Jeżeli już się uda to jak dalej z nim postępować: jaka ilość na ile wody dać do gotowania żurku i dać samą wodę czy razem z mąką by nie było za gęste?
Ja robię tak tzw. Żur Śląski samotny (żeniaty jest z ziemniakami w zupie) - zaraz dodaję do moich przepisów.
500g wędzonych żeberek 1 kg kiełbasy 2 duże cebule 2 łyżeczki majeranku 4 liście laurowe świeży czosnek lub czosnek suszony (wg smaku, ja daję sporo) pieprz sól ziemniaki (po 2 na głowę) ok 1 litra zakwasu - wg. mojego przepisu
Gotujemy rosół na żeberkach z listkiem laurowym. Przesmażamy kiełbasę i boczek z cebulą. Połowę dodajemy do rosołu i gotujemy. Wlewamy zakwas żurkowy - mieszamy. Doprawiamy czosnkiem (sporą ilością), majerankiem, solą i pieprzem. Gotujemy ziemniaki. Ugniatamy. Okraszamy kiełbaską z boczkiem i cebulą. Posypujemy koperkiem.
Ja zawsze kiszę swój zakwas! Musisz wymieszać wodę z mąką żytnią żurkową lub zwykłą w takich proporcjach, żeby powstało coś przypominającego gęstawą śmietanę (oczywiście nie taką, którą nakłada się łyżkami ), dodajesz 2 ząbki czosnku i kromkę chleba razowego (prawdziwego i bez ziaren). Po ok tygodniu zakwas jest gotowy :) A co do gotowania żurku... Najpierw robisz wywar z surowej kiełbasy (czy jaki tam masz sposób..), i dopiero na końcu wlewasz rozmieszany zakwas stopniowo, żeby uchwycić smak. Czasem zakwas jest bardziej lub mniej kwaśny, dlatego trzeba smakować w trakcie. Zakwas musi być wymieszany, bo to właśnie on powinien też zagęścić zupę (jak jest zbyt rzadka to można dolać jeszcze wody wymieszanej z mąką).
Robię prawie tak samo jak Ty ...tylko z tą różnicą ,że mąkę tą mieszam na początku w niewielkiej ilości zimnej przegotowanej wody ....dopiero potem rozprowadzam to ....ciepłą przegotowaną wodą ...właśnie do konsystencji gęstej śmietany .....reszta bez zmian .....aaaa jeszcze dodaję majeranek .....do kiszenia .....
Ja zawsze po zapachu sprawdzam:) Coś mam z tymi zapachami... No i na koniec smakuje czy jest już dość kwaśny. Jak jest ok, to wkładam do lodówki jak nie zużyję wszystkiego.
Albo pasteryzować( pamiętając, że pasteryzacja przerywa proces kiszenia)
Mozna też przyspieszyć proces kiszenia dodajac troszkę wody spod ogórków kiszonych ( jeśli się nie dysponuje chlebem na prawdziwym zakwasie, bez chemii)
Mozna też ukisić płatki owsiane- i taki żurek jest łagodniejszy i gęściejszy niż na mące żytniej.
Ja będę próbowała kisić mąkę gryczaną i mąkę orkiszową na zakwas żurkowy.
Ukisić własny zakwas na żurek chyba trudne nie jest. Choć podobno czasami może się nie udać. Jeżeli już się uda to jak dalej z nim postępować: jaka ilość na ile wody dać do gotowania żurku i dać samą wodę czy razem z mąką by nie było za gęste?
Tu masz moje dwa w jednym: http://wielkiezarcie.com/recipe60454.html
Raczej rzadki.
To jak się żurek odstoi wlewasz najpierw tą wodę z góry, a potem zagęszczasz mączną zawartością.
To mi się podoba:)
Musisz mieć mąkę mało rozdrobnioną, otręby żytnie też się nadają - można połaczyć żytnią z otrębami, to Ci nie wyjdzie budyń.
Dopisano 11-03-16 16:22:13:
Oczywiście mozna kupić mąke żurkową.a mąka żytnia?
Oczywiście żytnia mąka. Tylko pamietaj, ze niezbyt rozdrobniona i świeża, to będzie się fajnie i szybko kisić.
niezbyt rozdrobniona czyli mniejsze cyfry?
Większe. np 2000
a ja nie kisiłam bo jakoś bałam się że nie wyjdzie
ale teraz spróbuje,
bo lubimy żurek a zrobiony ze swojego zakwasu to będzie super
Napisz jak wyszedł :) Powodzenia!
Ja robię tak tzw. Żur Śląski samotny (żeniaty jest z ziemniakami w zupie) - zaraz dodaję do moich przepisów.
1 kg kiełbasy
2 duże cebule
2 łyżeczki majeranku
4 liście laurowe
świeży czosnek lub czosnek suszony (wg smaku, ja daję sporo)
pieprz
sól
ziemniaki (po 2 na głowę)
ok 1 litra zakwasu - wg. mojego przepisu
Gotujemy rosół na żeberkach z listkiem laurowym. Przesmażamy kiełbasę i boczek z cebulą. Połowę dodajemy do rosołu i gotujemy. Wlewamy zakwas żurkowy - mieszamy. Doprawiamy czosnkiem (sporą ilością), majerankiem, solą i pieprzem.
Gotujemy ziemniaki. Ugniatamy. Okraszamy kiełbaską z boczkiem i cebulą.
Posypujemy koperkiem.
Zajadamy ziemniaki łyżką, nabierając też żurku.
Dopisano 11-03-16 16:53:09:
Dodałam: http://wielkiezarcie.com/recipe66901.htmlDopisano 11-03-17 10:58:14:
Jeszcze zamiast żeberek lepiej użyć frankfuterek, pomyliłam się z kapuśniakiem, bo wędząnka w żurku trochę zmienia smak :)Dzięki. Przyda się.
Zadałam pytanie pod przepisem.
Ja zawsze kiszę swój zakwas! Musisz wymieszać wodę z mąką żytnią żurkową lub zwykłą w takich proporcjach, żeby powstało coś przypominającego gęstawą śmietanę (oczywiście nie taką, którą nakłada się łyżkami ), dodajesz 2 ząbki czosnku i kromkę chleba razowego (prawdziwego i bez ziaren). Po ok tygodniu zakwas jest gotowy :) A co do gotowania żurku... Najpierw robisz wywar z surowej kiełbasy (czy jaki tam masz sposób..), i dopiero na końcu wlewasz rozmieszany zakwas stopniowo, żeby uchwycić smak. Czasem zakwas jest bardziej lub mniej kwaśny, dlatego trzeba smakować w trakcie. Zakwas musi być wymieszany, bo to właśnie on powinien też zagęścić zupę (jak jest zbyt rzadka to można dolać jeszcze wody wymieszanej z mąką).
Robię prawie tak samo jak Ty ...tylko z tą różnicą ,że mąkę tą mieszam na początku w niewielkiej ilości zimnej przegotowanej wody ....dopiero potem rozprowadzam to ....ciepłą przegotowaną wodą ...właśnie do konsystencji gęstej śmietany .....reszta bez zmian .....aaaa jeszcze dodaję majeranek .....do kiszenia .....
Popieram - konsystencja ma być gęstej śmietany. No i jak zakwas jest przekwaszony, to może wyjść kwasica. Najlepszy dla mnie jest taki 3-4 dniowy.
Ja zawsze po zapachu sprawdzam:) Coś mam z tymi zapachami... No i na koniec smakuje czy jest już dość kwaśny. Jak jest ok, to wkładam do lodówki jak nie zużyję wszystkiego.
Można potem dorzucić stary zakwas do nowego - szybciej się zakwasi. Zakwas można mrozić.
Albo pasteryzować( pamiętając, że pasteryzacja przerywa proces kiszenia)
Mozna też przyspieszyć proces kiszenia dodajac troszkę wody spod ogórków kiszonych ( jeśli się nie dysponuje chlebem na prawdziwym zakwasie, bez chemii)
Mozna też ukisić płatki owsiane- i taki żurek jest łagodniejszy i gęściejszy niż na mące żytniej.
Ja będę próbowała kisić mąkę gryczaną i mąkę orkiszową na zakwas żurkowy.
zapytaj sie mamy Rozyczki,napewno odpowie
Spoko , jak zapyta to na pewno odpowiem:)
przypomnialas mi jej watek o marchewce
Aż się bałam ten wątek założyć bo przecież moje pytanie jest mało ambitne.
dzięki że założyłaś , też skorzystam z rad tu zawartych myślę że nie tylko ja
Na Wielkanoc wolę nie ryzykować ale może komuś się przyda bo Wielka Niedziela za 39 dni już.
No weź zaryzykuj, ja ryzykowałam wstawiając zakwas z Twojego przepisu na barszcz czerwony kiszony przed BN i wyszedł super. Najlepszy jaki jedliśmy .
Barszcz robi sie tak samo jak żur :)
Madziu tak robiłam a potem odkryłam przepis as i nie zamienię go na żaden inny jest wyśmienity.
http://wielkiezarcie.com/recipe43502.html
O widzę super. Ja daję buraczki, czosnek, listek laurowy i ziele angielskie - odstawiam. Pycha. Nawet można pić :) Ten As sobie spróbuję.
:) Można go pić sam jak ktoś che sobie podnieść hemoglobinę.
Bez podnoszenia hemoglobiny - też jest pyszny:)
To się cieszę, że się udał
Nie uważałam Cię do tej pory za taką strachliwą :)) A wątek bardzo pomocny, szczególnie przed świętami.
Tzn,że As nie podziwiasz????
:))))
P.S.Sorki,ale nie mogłam się oprzeć:)))))))
Dziekuję za pozwolenie:)
Nie musisz mieć mojego pozwolenia, To Ty jesteś moderatorem:))
Też lubię żurek swojej roboty.
Ja jestem moderatorem opinii, a nie forum
Wiem:)