Dodaję troszkę soli, i skórkę z chleba, kalafior wtedy nie jest gorzki. Ale prawdę mówiąc wolę gotowany na parze, jest smaczniejszy, i delikatny w smaku.
Ja ostatnio przetestowałam kalafior plus ewentualnie inne warzywka lekko odgotowane, potem zapieczone w piekarniku pod sosem beszamelowym i posypane żółtym serem. Wyglądają pieknie , cudnie pachną a o smaku,że nie wspomnę! Proste ,eleganckie i pożywne danie.
Też taki mi smakuje,ale do sosu beszamelowego dodaję koniecznie świeżo startą gałkę muszkatołową.Przed polaniem sosem można kalafior obłożyc paskami szynki. Takie sosy-specjalnie do kalafiora i brokuła,można kupić i w torebce,są naprawdę smaczne (np firmy -Magga czy Knorr.) Identycznie przyrzadzonym brokułem nadziewam czasem kabaczka czy cukinię i wówczas zapiekam.
Ja gałkę zawsze daje do beszamelu. Zapomniałam tylko o żółtym serze , połowę jego daję do sosu, a resztą posypuję . Takie warzywa całkiem inaczej smakują i wyglądają. Każdy niejadek się skusi. Zastanawiam się nad mrożonkami. One chyba nie będą wymagać wcześniejszego odgotowania. To jeszcze skróci czas przygotowania. Chyba dziś spraktykuję mój pomysł.Wczoraj robiłam ziemniaki po francusku. Jeszcze prościej i efektowniej.Ziemniaki obieramy kroimy w talarki. Naczynie do zapiekania smarujemy masłem. Ziemniaki solimy pieprzymy, dodajemy startą gałkę już w naczyniu. Potem zalewamy śmietaną. Można posypać żółtym serem. Ja zakrywam je folią aluminiową i jak są prawie gotowe ją zdejmuję,żeby ziemniaczki się ślicznie przyrumieniły. Wygląd, zapach i smak jest wart spróbowania i zaskoczenia domowników lub gości. A roboty niewiele.
Najlepiej lubię kalafiora z wody z masłem i bułeczką przesmażoną. Gotuję kalafiora w całości, uważam żeby nie rozgotować. Do wody dodaję sól, łyżeczkę cukru i pół szklanki mleka, ale taki też jest bardzo dobry:)
oo tak, odsmazany, z tym, ze najpierw troche ugotowany , tak na poł- twardo- potem kroję w miare na małe kawałki i rzucam na patelnie, na kilka minut, super jest,:))
uuff !!! Nareszcie w domku. Właśnie przeczytałam wszystkie Wasze rady i propozycje. Bardzo za wszystkie dziękuję. Wypróbuję wszystkie. Do tej pory jadłam tylko kalafiora ugotowanego i polanego masełkiem z przyrumienioną bułką tartą. Pychota! aggusia35 skuszę się na Twój przepis. Brzmi ciekawie. MR wirtualna siostro:) kalafior zapiekany hmm.. wart wypróbowania. Wszystkim dziękuję i pozdrawiam
Ja dodaję tylko sól.Może dlatego,że zawsze miałam świeżutkie,młode klafiory,nigdy nie były gorzkie ani nie musiałam dosładzać. W przepisach "książkowych"zazwyczaj zalecają dodawanie cukru (smak) i ew.kwasku cytrynowego (wybiela). Jeszcze jedno-bodajże w zeszłym roku w którymś z programów kulinarnych radzono,aby młodym kalafiorom odcinać nóżki nieco wyzej,przy samej róży.Chodzi o to,że w nich jest duża kumulaja nawozów-to ma sens,zwłaszcza przy tych wczesno wiosennych.
woda sól czasem cukier i łyżka octu
Dodaję troszkę soli, i skórkę z chleba, kalafior wtedy nie jest gorzki. Ale prawdę mówiąc wolę gotowany na parze, jest smaczniejszy, i delikatny w smaku.
renia może się skusisz ja lubię ten kalafior
http://wielkiezarcie.com/recipe53609.html
Ja się skuszę, dodałam do kolejki, za tydzień degustacja:)
:) makusia mam jeszcze w swoich przepisach kalafior w cieście piwnym tez polecam :)
Brzmi smacznie, zrobię dla męża, ja niestety nie mogę w cieście:)
Ja ostatnio przetestowałam kalafior plus ewentualnie inne warzywka lekko odgotowane, potem zapieczone w piekarniku pod sosem beszamelowym i posypane żółtym serem. Wyglądają pieknie , cudnie pachną a o smaku,że nie wspomnę! Proste ,eleganckie i pożywne danie.
Też taki mi smakuje,ale do sosu beszamelowego dodaję koniecznie świeżo startą gałkę muszkatołową.Przed polaniem sosem można kalafior obłożyc paskami szynki.
Takie sosy-specjalnie do kalafiora i brokuła,można kupić i w torebce,są naprawdę smaczne (np firmy -Magga czy Knorr.)
Identycznie przyrzadzonym brokułem nadziewam czasem kabaczka czy cukinię i wówczas zapiekam.
Ja gałkę zawsze daje do beszamelu. Zapomniałam tylko o żółtym serze , połowę jego daję do sosu, a resztą posypuję . Takie warzywa całkiem inaczej smakują i wyglądają. Każdy niejadek się skusi. Zastanawiam się nad mrożonkami. One chyba nie będą wymagać wcześniejszego odgotowania. To jeszcze skróci czas przygotowania. Chyba dziś spraktykuję mój pomysł.Wczoraj robiłam ziemniaki po francusku. Jeszcze prościej i efektowniej.Ziemniaki obieramy kroimy w talarki. Naczynie do zapiekania smarujemy masłem. Ziemniaki solimy pieprzymy, dodajemy startą gałkę już w naczyniu. Potem zalewamy śmietaną. Można posypać żółtym serem. Ja zakrywam je folią aluminiową i jak są prawie gotowe ją zdejmuję,żeby ziemniaczki się ślicznie przyrumieniły. Wygląd, zapach i smak jest wart spróbowania i zaskoczenia domowników lub gości. A roboty niewiele.
Najlepiej lubię kalafiora z wody z masłem i bułeczką przesmażoną.
Gotuję kalafiora w całości, uważam żeby nie rozgotować.
Do wody dodaję sól, łyżeczkę cukru i pół szklanki mleka, ale taki też jest bardzo dobry:)
http://wielkiezarcie.com/recipe46715.html
Dokładnie jak Mama Różyczki gotuję ;) tylko niestety raczej nie konsumuję,bo nie przepadam :D
Też taki lubię, ale chyba najbardziej to kotlety z kalafiora :D
Próbowałyście kalafiora odsmażanego na patelni? Rozgniatam go widelcem razem z polaną bułką z masłem i odsmażam , bardzo mi taki smakuje:)
W takim razie muszę spróbować.
oo tak, odsmazany, z tym, ze najpierw troche ugotowany , tak na poł- twardo- potem kroję w miare na małe kawałki i rzucam na patelnie, na kilka minut, super jest,:))
Do wody sczypta soli. Gdy zacznie woda wrzeć to wrzucam kalafiora i gotuje około 5 minut. Polewam stopionym masłem wymieszanym z bułką tartą:)
Ja gotuję na parze, bo jest najlepszy. Pod koniec parowania dopiero przyprawiam, suszonymi ziołami i solą.
Polecam ci też mój kalafior pod serową pierzynką : http://wielkiezarcie.com/recipe64455.html
Pycha! :)
Wszystkim dziękuję i pozdrawiam
Ja dodaję tylko sól.Może dlatego,że zawsze miałam świeżutkie,młode klafiory,nigdy nie były gorzkie ani nie musiałam dosładzać.
W przepisach "książkowych"zazwyczaj zalecają dodawanie cukru (smak) i ew.kwasku cytrynowego (wybiela).
Jeszcze jedno-bodajże w zeszłym roku w którymś z programów kulinarnych radzono,aby młodym kalafiorom odcinać nóżki nieco wyzej,przy samej róży.Chodzi o to,że w nich jest duża kumulaja nawozów-to ma sens,zwłaszcza przy tych wczesno wiosennych.