Mam ochotę na masę domowej robory, zwłaszcza bananową, nie ma takich w sklepach, a i chciałabym wykonac samodzielnie bo jednak te gotowe nie zawsze sa smaczne. Własciwie mają ogromną zaletę, bo nie sa mdliste jak w przypadku mas domowych cięzkich margaryniastych, dlatego chciałabym uniknąć dodawania masła bądź margaryny do masy, czy jest to możliwe? I czym zastapic masło, aby masa stała sie puszysta i nadawała się do przełożenia placka?I nie zawsze chciałabym aby to była żelatyna, bo jednak sprawia ona, że to już nie jest konsystencja masy a jakiejś pianki, za która nie wszyscy przepadają.
Można zmiksować same banany i dodać do papki zsiadającą galaretkę , jeszcze raz wszystko zmiksować i natychmiast wyłożyć na ciasto.Potem do lodówki aż masa dobrze zastygnie.Moja córka często robi taki deser i wykłada na biszkopty.
Robi też bananowca z masłem roślinnym które po utarciu jest bardzo lekkie.
Serdecznie dziekuję za podzielenie się pomysłem. Na pewno skorzystam z tego sposobu. wkrótce. A ciasto Pani córki pieknie i smacznie wygląda i mam ochotę spróbować tego przepisu.
Możesz zmieszać pogniecione widelcem i skropione sokiem z cytryny (żeby zostały jasne) banany z ubitym wcześniej serkiem mascarpone. Nie trzeba tej masy zestalać żelatyną, ładnie trzyma kształt.
O!! genialnie Zapatero!! To jest idealne rozwiązanie, własnie szukałam czegos podobnego, żeby nie dodawać żelatyny lub tym podobne, bo masa jest wówczas "do krojenia" a nie o to chodziło.
Ubitym serkiem czyli rozumiem ubijam mikserem? Czy jakąś zwykłą ręczną ubijaczką, i jak długo?
A czy inne owoce dadza podobny efekt, np brzoskwinie z puszki zmiksowane na papkę i do tego mascarpone, da radę?
Serek mascarpone ubijasz mikserem z takimi końcówkami jak do ubijania piany z białek. Nie trzeba tego robić zbyt długo, myślę, że dwa opakowania po 250 gram - czyli razem pół kg serka około trzech-czterech minut (nie zapomnij dodać cukru :)). Zresztą sama zobaczysz, że tego serka zrobi się jakby więcej (ale nie tak dużo więcej jak w przypadku ubijania śmietany kremówki)
Brzoskwinie z puszki będą znakomite, ale pod warunkiem, że nie zmiksujesz ich na lejącą masę, bo wówczas sam serek nie utrzyma konsystencji i wszystko będzie Ci się "rozłaziło".
Lepiej będzie jeśli drobno je pokroisz.Dlatego też pisałam wyżej, by banany pognieść widelcem, a nie całkiem zmiksować.
Witam kucharki!
Mam ochotę na masę domowej robory, zwłaszcza bananową, nie ma takich w sklepach, a i chciałabym wykonac samodzielnie bo jednak te gotowe nie zawsze sa smaczne. Własciwie mają ogromną zaletę, bo nie sa mdliste jak w przypadku mas domowych cięzkich margaryniastych, dlatego chciałabym uniknąć dodawania masła bądź margaryny do masy, czy jest to możliwe? I czym zastapic masło, aby masa stała sie puszysta i nadawała się do przełożenia placka?I nie zawsze chciałabym aby to była żelatyna, bo jednak sprawia ona, że to już nie jest konsystencja masy a jakiejś pianki, za która nie wszyscy przepadają.
Macie jakies pomysły? Sugestie?
Można zmiksować same banany i dodać do papki zsiadającą galaretkę , jeszcze raz wszystko zmiksować i natychmiast wyłożyć na ciasto.Potem do lodówki aż masa dobrze zastygnie.Moja córka często robi taki deser i wykłada na biszkopty.
Robi też bananowca z masłem roślinnym które po utarciu jest bardzo lekkie.
http://wielkiezarcie.com/recipe35702.html
Serdecznie dziekuję za podzielenie się pomysłem. Na pewno skorzystam z tego sposobu. wkrótce. A ciasto Pani córki pieknie i smacznie wygląda i mam ochotę spróbować tego przepisu.
Pozdrawiam
Możesz zmieszać pogniecione widelcem i skropione sokiem z cytryny (żeby zostały jasne) banany z ubitym wcześniej serkiem mascarpone. Nie trzeba tej masy zestalać żelatyną, ładnie trzyma kształt.
O!! genialnie Zapatero!! To jest idealne rozwiązanie, własnie szukałam czegos podobnego, żeby nie dodawać żelatyny lub tym podobne, bo masa jest wówczas "do krojenia" a nie o to chodziło.
Ubitym serkiem czyli rozumiem ubijam mikserem? Czy jakąś zwykłą ręczną ubijaczką, i jak długo?
A czy inne owoce dadza podobny efekt, np brzoskwinie z puszki zmiksowane na papkę i do tego mascarpone, da radę?
Serek mascarpone ubijasz mikserem z takimi końcówkami jak do ubijania piany z białek. Nie trzeba tego robić zbyt długo, myślę, że dwa opakowania po 250 gram - czyli razem pół kg serka około trzech-czterech minut (nie zapomnij dodać cukru :)). Zresztą sama zobaczysz, że tego serka zrobi się jakby więcej (ale nie tak dużo więcej jak w przypadku ubijania śmietany kremówki)
Brzoskwinie z puszki będą znakomite, ale pod warunkiem, że nie zmiksujesz ich na lejącą masę, bo wówczas sam serek nie utrzyma konsystencji i wszystko będzie Ci się "rozłaziło".
Lepiej będzie jeśli drobno je pokroisz.Dlatego też pisałam wyżej, by banany pognieść widelcem, a nie całkiem zmiksować.
Serdecznie dziękuję za wszelkie wskazówki, ten pomysł z serkiem bardzo mi się podoba i jak tylko przyjdzie sobota zrobię jakieś pyszne ciasto.
Pozdrawiam cieplutko