Poszukuję sprawdzonych przepisów na ciastka, które mogą poleżeć sobie dłużej w zamkniętym pojemniku, np. kilka tygodni. Ostatnio wypróbowałam te pieczone w gofrownicy i muszę powiedzieć że pomysł super. Z chęcią wypróbuję inne, mogą być np.owsiane, ale niekoniecznie :)
Zerknij prosze w moje przepisy - " Kruche ciastka bez piekarnika " - wlasnie z gofrownicy. Nie ma mozliwosci by sie nie udaly, a im starsze - tym lepsze. ( nie wiem czy o te ciasteczka autorce watku chodzi ) Pozdrawiam !
Właśnie miałam je polecić! To mój nr1 ciastkowy :) uwielbiamy je, przechowuja się świetnie, o ile jedną porcję schowamy tak, że rodzina jej nie dorwie.
Napewno z kruchego ciasta na smalcu naprzykład. Takie ciastka można różnie kombinować z rodzynkami orzechami wiórkami kokosowymi górę polać lukrem np. kolorowym.
Napewno masz swój przepis na ciastka z kruchego ciasta a jeżeli nie to jest mnóstwo na WŻ zamiat margaryny czy masła smalec ale smalec musi być biały czysto wytopiony nie solony jeżeli ciastka mają być z cukrem
kurcz, ja mam jakąś awersję do smalcu, chyba z czasów dzieciństwa jeszcze. Może jeszcze inne propozycje? Mariateresa ja też piekę tylko po 2 ciastka na raz, trochę to czasu zajmuje ale warto :)
Ja uwielbiam nazwyklejsze maślane. Mąka + masło + cukier puder.
Robię je na oko wsypuję ok 2 szkl mąki, masło i ok 1 szkl cukru pudru (zależy jak słodkie chcesz by były ciasteczka) jeśli mniej słodkie wsypuje mniej cukru. Potem zagniatam ciasto kruche, jeśli jest zbyt rozsypujące dodaję troszkę masła i na odwrót - mąki. Ciasto w efekcie jest zbite aczkolwiek nie da tak super wałkować i troszkę rozłazi się, takie ma być. Więc biorę sobie małe kawałki i delikatnie wałkuję na ok 0,5 cm lub czasem ropłaszczam ręką i wycinam po kilka cisteczek. Delikatnie podważam nożem i przenoszę na blachę. Piekę ok 15 - 20 min w temp. 180 stopni. Musisz sprawdzić jesli są już żółciutkie można wyciągać.
Po zamknięciu zimnych w pudełku trzymają się długo. U mnie szybko znikają bo są jak magnez:)
Własnie skończyłam pieczenie roznorakich ciasteczek do leżakowania. Pakuje je w puchę i jadą z nami na wakacje. Upiekłam szarlotki, owsianki wg.przepisu Olusi, przez mazynkę i amoniaczki. kazde z nich mogą leżeć, nic się z nimi nie stanie. W moim-naszym przypadku długie lezakowanie raczej to nierealne.
Wypróbuj sobie amoniaczki http://wielkiezarcie.com/recipe25928.html, owsianki http://wielkiezarcie.com/recipe78186.html ( dodalam do mich 2 lyzki miodu), polecam również pieguski http://wielkiezarcie.com/recipe58850.html robię je latem z mniejsza ilością czekolady a zwiększam ilosc słonecznika albo orzecha( zależy co mam pod ręką). Na szarlotki podam Ci mój przepis. Może podobny znajdziesz na WŻ, ja nie szukalam. Bardzo proste i bardzo szybciutkie do pracy i do jedzenia. 1/2kg tłuszczu, 20 dkg cukru, ok75dkg mąki tortowej, 2żółtka, 1 jajko. Ucieram tłuszcz, dodaje do niego ubite jaja z cukrem i dodaje mąkę. Reszte mąki wgniatam rękoma. Formułuje wałek, obtaczam go w grubym cukrze z kakao, kroję na plastry i na blachę.. Jak dysponujesz starą maszynką do mięsa, wypróbuj przez maszynkę. Mają stosunkowo mało tłuszczu, dzieciaki je ewielbiają a i kręcenie ich to cala frajda.
Rewelacja, dzięki Domia! Smakowite ciasteczka produkujesz. A tymi zdjęciami narobiłaś mi takiej ochoty, że gdybym mogła to co dzień próbowałabym inny przepis =) A tak na marginesie zaciekawiła mnie nazwa "szarlotki" - spodziewałam sie ciastek z jabłkiem albo chociaż z cynamonem a tu zmyłka. Dzięki i pozdrawiam!
Poszukuję sprawdzonych przepisów na ciastka, które mogą poleżeć sobie dłużej w zamkniętym pojemniku, np. kilka tygodni. Ostatnio wypróbowałam te pieczone w gofrownicy i muszę powiedzieć że pomysł super. Z chęcią wypróbuję inne, mogą być np.owsiane, ale niekoniecznie :)
Hej :)
A czy możesz podać link do tych pieczonych w gofrownicy?
Zerknij prosze w moje przepisy - " Kruche ciastka bez piekarnika " - wlasnie z gofrownicy. Nie ma mozliwosci by sie nie udaly, a im starsze - tym lepsze. ( nie wiem czy o te ciasteczka autorce watku chodzi ) Pozdrawiam !
Właśnie miałam je polecić! To mój nr1 ciastkowy :) uwielbiamy je, przechowuja się świetnie, o ile jedną porcję schowamy tak, że rodzina jej nie dorwie.
To właśnie te ciastka mariteresy! :)
Napewno z kruchego ciasta na smalcu naprzykład. Takie ciastka można różnie kombinować z rodzynkami orzechami wiórkami kokosowymi górę polać lukrem np. kolorowym.
Ok..... no więc tak- już mam problem.
Widzę że gofrownica jest do gofrów prostokątnych, kwadratowych itp.
A co jeśli ja mam gofrownice (nawiasem chyba tak starą jak ja) w kształcie serduszek czy tam kwiatka.
Coś tego typu:
Poradźcie jak na tym smażyć- jak układać te ciastka?
Bo się "napaliłam" na te ciacha
Super tak samo jak na prostokatne , kwdratowe ja ciasto naniosłabym delikatnie na każde sreduszko.
Też bym tak zrobiła - na każde serduszko po kulce ciasta
Dokladnie tak jak pisze Hanah - na srodek kazdego serduszka ( w przypadku mojego przepisu ) polozyc mala kulke ciasta.
Super ta Twoja gofrownica - bo mozesz piec po 5 ciasteczek - choc moze ciut mniejszych, - a ja tylko po 2.
Dziekuje za pozdrowienia na P W . O d w z a j e m n i am !!!
Podajcie mi dziewczyny prosze namiar na te ciasteczka na smalcu.
Napewno masz swój przepis na ciastka z kruchego ciasta a jeżeli nie to jest mnóstwo na WŻ zamiat margaryny czy masła smalec ale smalec musi być biały czysto wytopiony nie solony jeżeli ciastka mają być z cukrem
Dziekuje - w najblizszym czasie bedzie proba ze smalcem. Pozdrawiam !
kurcz, ja mam jakąś awersję do smalcu, chyba z czasów dzieciństwa jeszcze. Może jeszcze inne propozycje? Mariateresa ja też piekę tylko po 2 ciastka na raz, trochę to czasu zajmuje ale warto :)
http://wielkiezarcie.com/recipe74350.html, amoniaczki mogą długo leżeć, te są rewelacyjne, pierniczki im starsze tym lepsze
Ojej, ale fajne te amoniaczki. W życiu nie miałam do czynienia z amoniakiem! Chyba najwyższa pora sie z nim zmierzyć. Na pewno spróbuję :) Dzięki
Piernik, pierniczki mogą długo leżeć. Ja robiłam staropolski i miesiąc wytrzymał. Tylko nie zawijaj w folie bo spleśnieje.
Ja uwielbiam nazwyklejsze maślane. Mąka + masło + cukier puder.
Robię je na oko wsypuję ok 2 szkl mąki, masło i ok 1 szkl cukru pudru (zależy jak słodkie chcesz by były ciasteczka) jeśli mniej słodkie wsypuje mniej cukru. Potem zagniatam ciasto kruche, jeśli jest zbyt rozsypujące dodaję troszkę masła i na odwrót - mąki. Ciasto w efekcie jest zbite aczkolwiek nie da tak super wałkować i troszkę rozłazi się, takie ma być. Więc biorę sobie małe kawałki i delikatnie wałkuję na ok 0,5 cm lub czasem ropłaszczam ręką i wycinam po kilka cisteczek. Delikatnie podważam nożem i przenoszę na blachę. Piekę ok 15 - 20 min w temp. 180 stopni. Musisz sprawdzić jesli są już żółciutkie można wyciągać.
Po zamknięciu zimnych w pudełku trzymają się długo. U mnie szybko znikają bo są jak magnez:)
Własnie skończyłam pieczenie roznorakich ciasteczek do leżakowania. Pakuje je w puchę i jadą z nami na wakacje. Upiekłam szarlotki, owsianki wg.przepisu Olusi, przez mazynkę i amoniaczki. kazde z nich mogą leżeć, nic się z nimi nie stanie. W moim-naszym przypadku długie lezakowanie raczej to nierealne.
Domia a czy mogłabym prosić o linki do tych szarlotek i owsianek wg Olusi. Coś wyszukiwarka ze mną nie chce dziś współpracować... =)
Wypróbuj sobie amoniaczki http://wielkiezarcie.com/recipe25928.html, owsianki http://wielkiezarcie.com/recipe78186.html ( dodalam do mich 2 lyzki miodu), polecam również pieguski http://wielkiezarcie.com/recipe58850.html robię je latem z mniejsza ilością czekolady a zwiększam ilosc słonecznika albo orzecha( zależy co mam pod ręką). Na szarlotki podam Ci mój przepis. Może podobny znajdziesz na WŻ, ja nie szukalam. Bardzo proste i bardzo szybciutkie do pracy i do jedzenia. 1/2kg tłuszczu, 20 dkg cukru, ok75dkg mąki tortowej, 2żółtka, 1 jajko. Ucieram tłuszcz, dodaje do niego ubite jaja z cukrem i dodaje mąkę. Reszte mąki wgniatam rękoma. Formułuje wałek, obtaczam go w grubym cukrze z kakao, kroję na plastry i na blachę.. Jak dysponujesz starą maszynką do mięsa, wypróbuj przez maszynkę. Mają stosunkowo mało tłuszczu, dzieciaki je ewielbiają a i kręcenie ich to cala frajda.
Rewelacja, dzięki Domia! Smakowite ciasteczka produkujesz. A tymi zdjęciami narobiłaś mi takiej ochoty, że gdybym mogła to co dzień próbowałabym inny przepis =) A tak na marginesie zaciekawiła mnie nazwa "szarlotki" - spodziewałam sie ciastek z jabłkiem albo chociaż z cynamonem a tu zmyłka. Dzięki i pozdrawiam!