Mam zamiar zrobić jak w temacie,no właśnie kartacze czy pyzy -jedne i drugie są z mięsem w środku, czy różnica w samej nazwie,w sposobie przyrządzenia? Jak ulepić je,żeby w czasie gotowania nie rozwaliły się? Proszę o jakieś wskazówki,może jakieś sprawdzone przepisy macie, oby te pierwsze w życiu się udały..
Jak zwał tak zwał ... wazne aby się udały i Tobie smakowały .. ))
Polecam ten przepisik ... :). Trzymaj sie sciśle przepisu a sukces murowany ..aa ważna sprawa odpowiednie ziemniaki ... ) Na targowisku podejdz do starszej pani a podopwie jakie masz wybrać .. ))
Jadlam i podpatrywalam kartacze w Wilnie i restauracji Wileńskiej w moim miescie.Wg mnie nadzienie jest inne.Na pewno jest to mieso mieszane wieprzowo wolowe, dosc tluste.Jadlam nawet z baraniną lub twarogiem(doprawionym jak na ruskie pierogi).Do miesnego nadzienia na pewno dodawany jest majeranek i wg mnie mielone ziele angielskie.w restauracji podpatrzylam fajny patent.Mięso jest najpierw formowane w waleczek, a dopiero potem oblepinane ciastem.Wyglada to potem bardzo elegancko.Poza tym kartacze podaje sie nie tylko ze skwarkami z cebulą, ale dodtakowo na wierzch daje się łychę kwaśnej smietany.Nie jest to danie niskokaloryczne, ale baaaardzo smaczne)))
Kartacze nie koniecznie trzeba podawać ze skwarkami,lub kleksem śmietany. Ja osobiście podaje je w rosole z miesa i zapewniam, że są równie smaczne.
Do nadzienia nie dodaję majeranku, choć można. Najczęściej robię z miesa wieprzowego, ale zdarzało mi się robić i drobiowego.Doprawianie to sprawa gustu. U mnie króluje cebulka i pieprz.
Spotkałam kartacze nadziewane surowym mięsem,ale wtedy trzeba je bardzo długo gotować i czasami może zdarzyć się tak że popękają.
Na kartacze dobre są ziemniaki zarówno ogólnouzytkowe jak Irga jak i mączne wtedy do ciasta ziemniaczannego zamiast mąki ziemniaczannej dodaje skrobie wytrącona z soku ziemniaczannego.
Ależ je sie robi z surowego miesa .A to polewanie śmietaną to tylko widzialam w Wilnie.Robię czasem kartacze.Od razu wiekszą ilość.Potem je zamrazam i jak przyjdą nispodziewani goście, lub sama wpadam na chwilkę do odmu w przerwie m-dzy pracą- mam obiad w kilkanaście minut.Dodam też, że te z Wilna były naprawdę duuuuże. Nie dałam rady zjeść nawet pół porcji)))
U nas tu gdzie mieszkam spradycznie robi sie je ze surowego mięsa jako farsz. Przeważnie się gotuje mieli i doprawia. Wielkość kartacza też zależy od gospodyni, kształt także. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kartacz_(potrawa)
Ja gotuje tak jak napisałam bo tak dla mnie są najsmaczniejsze i tak robię odkąd przeprowadziłam się na suwalszczyznę gdzie moje sąsiadki pokazały mi to danie
Na mazurach robią je też z mięsa gotowanego, np z rosołu:) Często jak wyjeżdżaliśmy do znajomych , gospodyni je nam serwowała, pychota i ona robiła bardzo duże, takie jak dłoń:)
Nie popękają, jak wyrobisz dobrze ciasto i nie napchasz za dużo mięsa:) mnie osobiście smakują jednak kartacze z surowym miesem, są bardziej aromatyczne, a jakie dobre na drugi dzień odsmażane, niebo w gębie:)
spróbuj moje kluseczki spokojnie możesz je zrobić z mięsnym nadzieniem http://wielkiezarcie.com/recipe71164.html i tak jak napisała megi ważne są ziemniaki - proś o sypkie a będzie ok
Kartacze są potrawą z kuchni kresowej (północnej - Wileńszczyzna). Przyrządzane są z surowym mięsem mielonym z ciasta ziemniaczanego w proporcji 1/3 ziemniaków gotowanych i 2/3 surowych, startych i odciśniętych, bez jednego grama mąki czy jajka. Pyzy pochodzą z Mazowsza i do ciasta ziemniaczanego dodaje się mąkę i jajko, a farsz robi się z mięsa gotowanego.
Mam zamiar zrobić jak w temacie,no właśnie kartacze czy pyzy -jedne i drugie są z mięsem w środku, czy różnica w samej nazwie,w sposobie przyrządzenia? Jak ulepić je,żeby w czasie gotowania nie rozwaliły się? Proszę o jakieś wskazówki,może jakieś sprawdzone przepisy macie, oby te pierwsze w życiu się udały..
Jak zwał tak zwał ... wazne aby się udały i Tobie smakowały .. ))
Polecam ten przepisik ... :). Trzymaj sie sciśle przepisu a sukces murowany ..aa ważna sprawa odpowiednie ziemniaki ... ) Na targowisku podejdz do starszej pani a podopwie jakie masz wybrać .. ))
http://wielkiezarcie.com/recipe37779.html
Jadlam i podpatrywalam kartacze w Wilnie i restauracji Wileńskiej w moim miescie.Wg mnie nadzienie jest inne.Na pewno jest to mieso mieszane wieprzowo wolowe, dosc tluste.Jadlam nawet z baraniną lub twarogiem(doprawionym jak na ruskie pierogi).Do miesnego nadzienia na pewno dodawany jest majeranek i wg mnie mielone ziele angielskie.w restauracji podpatrzylam fajny patent.Mięso jest najpierw formowane w waleczek, a dopiero potem oblepinane ciastem.Wyglada to potem bardzo elegancko.Poza tym kartacze podaje sie nie tylko ze skwarkami z cebulą, ale dodtakowo na wierzch daje się łychę kwaśnej smietany.Nie jest to danie niskokaloryczne, ale baaaardzo smaczne)))
Pyzy nie sa tak wyraziście doprawione.
Z dzieciństwa pamiętam pyzy jako białe kluski z gotowanych ziemniaków nadziewane farszem mięsnym.
Zaś kartacze poznałem dopiero na Mazurach jako szare kluchy z ziemniaków gotowanych mieszanych ze starkowanymi surowymi również faszerowane mięsem.
Niestety, to rozróżnienie nie znajduje potwierdzenia w literaturze. Tam, natomiast znalazłem pyzy jako kluski drożdżowe.
Megi-pójdę na targowisko po te specjalne pyrki i dzięki za przepis, mniammm..))
Majolika-fajne patenty z restauracji-wypróbuję tak na swoich pyzach czy tam kartaczach...))
Falkor- O! jest różnica w ziemniaczanej masie,zrobię najpierw z dodatkiem surowych,jak w przepisie megi..))
Wiem,wiem,nie jest to danie niskokaloryczne,ale ochota Wielka!!
Dziękii i pozdrawiam.))
Kartacze nie koniecznie trzeba podawać ze skwarkami,lub kleksem śmietany. Ja osobiście podaje je w rosole z miesa i zapewniam, że są równie smaczne.
Do nadzienia nie dodaję majeranku, choć można. Najczęściej robię z miesa wieprzowego, ale zdarzało mi się robić i drobiowego.Doprawianie to sprawa gustu. U mnie króluje cebulka i pieprz.
Spotkałam kartacze nadziewane surowym mięsem,ale wtedy trzeba je bardzo długo gotować i czasami może zdarzyć się tak że popękają.
Na kartacze dobre są ziemniaki zarówno ogólnouzytkowe jak Irga jak i mączne wtedy do ciasta ziemniaczannego zamiast mąki ziemniaczannej dodaje skrobie wytrącona z soku ziemniaczannego.
Ależ je sie robi z surowego miesa .A to polewanie śmietaną to tylko widzialam w Wilnie.Robię czasem kartacze.Od razu wiekszą ilość.Potem je zamrazam i jak przyjdą nispodziewani goście, lub sama wpadam na chwilkę do odmu w przerwie m-dzy pracą- mam obiad w kilkanaście minut.Dodam też, że te z Wilna były naprawdę duuuuże. Nie dałam rady zjeść nawet pół porcji)))
U nas tu gdzie mieszkam spradycznie robi sie je ze surowego mięsa jako farsz. Przeważnie się gotuje mieli i doprawia. Wielkość kartacza też zależy od gospodyni, kształt także. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kartacz_(potrawa)
Ja gotuje tak jak napisałam bo tak dla mnie są najsmaczniejsze i tak robię odkąd przeprowadziłam się na suwalszczyznę gdzie moje sąsiadki pokazały mi to danie
Ile domów tyle sposobów gotowania!!!
Na mazurach robią je też z mięsa gotowanego, np z rosołu:) Często jak wyjeżdżaliśmy do znajomych , gospodyni je nam serwowała, pychota i ona robiła bardzo duże, takie jak dłoń:)
Nie popękają, jak wyrobisz dobrze ciasto i nie napchasz za dużo mięsa:) mnie osobiście smakują jednak kartacze z surowym miesem, są bardziej aromatyczne, a jakie dobre na drugi dzień odsmażane, niebo w gębie:)
spróbuj moje kluseczki spokojnie możesz je zrobić z mięsnym nadzieniem http://wielkiezarcie.com/recipe71164.html i tak jak napisała megi ważne są ziemniaki - proś o sypkie a będzie ok
Kartacze są potrawą z kuchni kresowej (północnej - Wileńszczyzna). Przyrządzane są z surowym mięsem mielonym z ciasta ziemniaczanego w proporcji 1/3 ziemniaków gotowanych i 2/3 surowych, startych i odciśniętych, bez jednego grama mąki czy jajka. Pyzy pochodzą z Mazowsza i do ciasta ziemniaczanego dodaje się mąkę i jajko, a farsz robi się z mięsa gotowanego.