U nas kiedy miałam syna w szkole podstawowej to u nas piekło się na ognisku prażonki (przepis u mnie), no i oczywiście ziemniaki w popiele..... radochy było co nie miara
Ziemniaki lekko obgotować, ostudzić ,każdego ponakłuwać nożem i we wgłębienie wciskać plasterki czosnku,jak ktoś nie lubi to bez.Następnie osobno zawinąć w folię aluminiową.Pieczemy na grillu, lub możemy tez w domu w piekarniku, Do tego przygotowujemy sos, śmietana 12 % plus 2,3 łyżki majonezu, wyciskamy czosnek , 2,3 ząbki, jesli lubicie to więcej, do tego posiekany koperek lub szczypiorek.Podajemy na talerzyku, rozchylamy folię ziemniaczka wzdłuż na połowę i polewamy sosem. Polecam bo pychota.Przepis przywiozłam z gór ,nie ma grilla bez tych ziemniaczków:)
Z innej beczki. Zawsze z tym świętem kojarzy mi się pewna sytuacja.
MAm znajomych, którzy posiadają jedno dziecko. Wszystkie oczy wpatrzone są jedynaczkę, taszczoną na wszyskie możliwe zajęcia i dowożoną z jednego języka na drugi.
Wszyskie ewentualne prośby dziecka dotyczące małego braciszka lubi siostrzyczki tłumione były w zarodku tekstem "Gdybyś miala rodzeństwo musiałabyś się wszystkim z nim dzielić a nas nie byłoby stać na czekoladkę dla Ciebie"
NAdmieniam, że rodzina jest sytuowana materialnie bardzo, bardzo. Kiedyś dowiedzieliśmy się od rodziców, że przecież nie mogą mieć drugiego dziecko bo to jak hodowla ziemniaków.
Zawsze więc, ilekroć słyszę o święcie pieczonego ziemniaka w przedszkolu, przypomina mi się ta historia.
Moja Młoda( drugie dziecko) zawsze z ogromną chęcią uczestniczy w tym święcie. Chyba przeczuwa, że jest to jej uroczystość.
Moje dzieci też chętnie chodzą teraz córka poszła do szkoły więc syn teraz bierze na barki to święto :D,co roku zawsze był organizowany konkurs gdzie robiło się różne figurki z ziemniaka. Współczuje dziecku może dla niego nie jest ważne dobro materialne a chęć posiadania rodzeństwa.
przed chwilą mój mąż gdzieś na necie znalazł przepis właśnie na ziemniaki w waflu i mówi że wygląda zachęcająco i mam szansę z tym na 1wsze miejsce , tak że napewno wypróbuję ten przepis z linku przez Ciebie wklejony
tak w następnym MasteChefie, będzie zadanie eliminacyjne, w którym główna rolę będzie odgrywał właśnie ziemniak :) mysle, że będzie to również dobra ściąga i zbiór ciekawych propozycji ;D
Proponuje ziemniaki faszerowane.Wybrac srednie ziemniaczki ,obrac ze skorki i w calosci ugotowac do miekkosci ale tak zeby sie nie rozpadly.Jak juz beda odpowiednie to odcedzic i zostawic do wystudzenia.Nastepnie wydrazyc tak zeby zostaly polowki ziemniakow. Teraz robimy farsz: odlozone ziemniaki przeciskamy przez maszynke do miesa,przekrecamy rowniez kielbase cienka wedle uznania i w zaleznosci od tego ile mamy ziemniakow. Dodajemy przesmazona cebulke, pieprz, ew. mieszanke ziol ojca Mateusza. Wymieszac wszystko razem i nakladac do wydrazonych ziemniakow. Wstawic do piekarnika i zapiec do zrumienienia. Najlepiej smakuje z surowka ze swiezej kapusty. Naprawde polecam. Smacznego!
Kochani na ostatnim zebraniu w przedszkolu wpadliśmy na pomysł zorganizowania konkursu, a mianowicie:
mam nadzieję i liczę na Was Drogie Panie i Panowie na jakiś pomysł
U nas kiedy miałam syna w szkole podstawowej to u nas piekło się na ognisku prażonki (przepis u mnie), no i oczywiście ziemniaki w popiele..... radochy było co nie miara
Ziemniaki lekko obgotować, ostudzić ,każdego ponakłuwać nożem i we wgłębienie wciskać plasterki czosnku,jak ktoś nie lubi to bez.Następnie osobno zawinąć w folię aluminiową.Pieczemy na grillu, lub możemy tez w domu w piekarniku, Do tego przygotowujemy sos, śmietana 12 % plus 2,3 łyżki majonezu, wyciskamy czosnek , 2,3 ząbki, jesli lubicie to więcej, do tego posiekany koperek lub szczypiorek.Podajemy na talerzyku, rozchylamy folię ziemniaczka wzdłuż na połowę i polewamy sosem. Polecam bo pychota.Przepis przywiozłam z gór ,nie ma grilla bez tych ziemniaczków:)
Takie trochę przewrotne i ukrywające tego ziemniaka: http://wielkiezarcie.com/recipe45240.html
Z innej beczki. Zawsze z tym świętem kojarzy mi się pewna sytuacja.
MAm znajomych, którzy posiadają jedno dziecko. Wszystkie oczy wpatrzone są jedynaczkę, taszczoną na wszyskie możliwe zajęcia i dowożoną z jednego języka na drugi.
Wszyskie ewentualne prośby dziecka dotyczące małego braciszka lubi siostrzyczki tłumione były w zarodku tekstem "Gdybyś miala rodzeństwo musiałabyś się wszystkim z nim dzielić a nas nie byłoby stać na czekoladkę dla Ciebie"
NAdmieniam, że rodzina jest sytuowana materialnie bardzo, bardzo. Kiedyś dowiedzieliśmy się od rodziców, że przecież nie mogą mieć drugiego dziecko bo to jak hodowla ziemniaków.
Zawsze więc, ilekroć słyszę o święcie pieczonego ziemniaka w przedszkolu, przypomina mi się ta historia.
Moja Młoda( drugie dziecko) zawsze z ogromną chęcią uczestniczy w tym święcie. Chyba przeczuwa, że jest to jej uroczystość.
Hehe, to ja mam już chyba plantację, bo posiadam trójkę dzieciaków:) A co powiedzieć o takich co mają 5 lub 6?
Moje dzieci też chętnie chodzą teraz córka poszła do szkoły więc syn teraz bierze na barki to święto :D,co roku zawsze był organizowany konkurs gdzie robiło się różne figurki z ziemniaka. Współczuje dziecku może dla niego nie jest ważne dobro materialne a chęć posiadania rodzeństwa.
http://wielkiezarcie.com/recipe96538.html ulubiona mojego syna
wygląda apetycznie, będę mieć trudny wybór
Dziś robiłam na obiad takie coś:http://wielkiezarcie.com/recipe53173.html, zresztą nie pierwszy raz. Pyszniaste po prostu, nic już nie zostało.
przed chwilą mój mąż gdzieś na necie znalazł przepis właśnie na ziemniaki w waflu i mówi że wygląda zachęcająco i mam szansę z tym na 1wsze miejsce , tak że napewno wypróbuję ten przepis z linku przez Ciebie wklejony
Zrób kugiel (w moich przepisach) to wygrasz w cuglach powodzenia!
Polecam
http://wielkiezarcie.com/recipe62091.html
Aktywny ;)
Fakt, ziemniaki zrobione według tego przepisu są pyszne.
tak w następnym MasteChefie, będzie zadanie eliminacyjne, w którym główna rolę będzie odgrywał właśnie ziemniak :) mysle, że będzie to również dobra ściąga i zbiór ciekawych propozycji ;D
Proponuje ziemniaki faszerowane.Wybrac srednie ziemniaczki ,obrac ze skorki i w calosci ugotowac do miekkosci ale tak zeby sie nie rozpadly.Jak juz beda odpowiednie to odcedzic i zostawic do wystudzenia.Nastepnie wydrazyc tak zeby zostaly polowki ziemniakow. Teraz robimy farsz: odlozone ziemniaki przeciskamy przez maszynke do miesa,przekrecamy rowniez kielbase cienka wedle uznania i w zaleznosci od tego ile mamy ziemniakow. Dodajemy przesmazona cebulke, pieprz, ew. mieszanke ziol ojca Mateusza. Wymieszac wszystko razem i nakladac do wydrazonych ziemniakow. Wstawic do piekarnika i zapiec do zrumienienia. Najlepiej smakuje z surowka ze swiezej kapusty. Naprawde polecam. Smacznego!
o tym samym pomyślałam jak widziałam zwiastun następnego odcinka :D