No i tak: w przepisie jest luźne ciasto i takie wyszło. Problem zaczyna się robić w momencie rośnięcia bułeczek, już ułożonych na blasze. To "luźne ciasto" w trakcie rośnięcia rozlewa się na ciapalajdę. Co robię nie tak? Bo patrząc na zdjęcia w niejednym przepisie - równe okrągłe bułeczki - widzę, że jest wykonalne zrobienie fajnych równych bułek.
Doradźcie coś, dziewczyny bo wasze bułki zapewne wychodzą popisowe. I dodam, że nie chodzi mi o ten konkretny przepis, tylko o wasz sposób na to pieczywo.
P.S. Bułki zapewne będą do odrywania ale mam nadzieję, że zjadliwe. Właśnie się pieką.
Witam, nie potrafię otworzyć linka ale ,piekę na jarmarkach ''bułki'' w wyglądzie bagietki z bardzo luźnego ciasta , jeszcze smaruje je wodą wyglądem ciasto przypomina wielki glut, ale jest zasada przy lużnych ciastach taka że nie można go klepać dotykać i w ogóle im mniej takie ciasto dotykasz tym lepiej oderwij i połóż na blachę temperatura 200 nie czekaj aby wyrosły z wyrośniętego ciasta rób nie wyrabiaj jeszcze raz wyrobione ciasto zostaw na stolnicy ,poczekaj jak wyrośnie ,wycinaj szklanką przekładaj na blachę i od razu w piec chyba że potrafisz rękami formować tak aby tego ciasta nie miętolić może to Ci pomoże .
Dzięki wielkie za cenne podpowiedzi. Robiłam zupełnie na odwrót - ciasto wymacałam na wszystkie strony. Przed chwilą zrobiłam ciasto na chleb ale w następnej kolejności zrobię bułki i będę się trzymała twoich wskazówek. :)
Dżanino, już pewnie znasz odpowiedź na swoje pytanie, ale dodam swoje trzy grosze - ciasta z gotowanymi ziemniakami nie lubią nadmiaru "macania". Trzy machnięcia i gotowe, im więcej się przy nich grzebie tym więcej wody puszczą.
Nie robiłam nigdy bułek z tego przepisu, mam swój sprawdzony, z którego wychodzi ciasto na tyle gęste, że da się rękami uformować kształt bułki i po wyrośnięciu i upieczeniu w takim kształcie pozostaje.Aby bułki się nie rozlewały, tylko rosły w górę daję je zawsze do pieca nagrzanego do 200º C. Zauważyłam, że gdy dawałam do mniej nagrzanego, to bułki wychodziły bardziej płaskie.
Dżanino, dziś pokusiłam się o zrobienie tych bułeczek. Moje ciasto nie było luźne, raczej zwarte, potem pięknie wyrosło, przy formowaniu było lekko mokre, ale spokojnie do obrobienia. Z podziału wyszło mi 17 bułek i moje spostrzeżenie jest takie - 2 sztuki były większe niż reszta (pewnie z tych 2 powinnam była zrobić 3) i te się rozlały i zlepiły, mniejsze bułki "trzymały formę". Może kluczem jest ich wielkość? Choć, tak jak pisałam wcześniej, ciasta z ziemniakami wymagają bardzo krótkiej obróbki.
Powiedzcie mi prosze jak pieczecie bułki. Czy z termoobiegiem, czy bez i jakie grzałki, górna czy dolna, a może obie? Ja piekłam z termoobiegiem 15 minut i mi się strasznie spiekły i były twarde jak kamienie.
Ja piekę wszystko z termoobiegiem bez oznaczania konkretnych grzałek (znaczek wiatraczka) więc chyba piecze góra i dół, piekłam w 200 stopniach, górną blachę wyciągnęłam po ok. 20 min., dolną po 25, nie były spieczone tylko normalne jasnobrązowe.
Pieczywa wymagają 200 stopni, pizza nawet 220.
Twarde jak kamienie mogą wyjść kiedy jest za dużo mąki w cieście.
Zawsze piekę chleb. Dzisiaj mnie poniosło i postanowiłam upiec bułki.
http://wielkiezarcie.com/recipe57727.html
No i tak: w przepisie jest luźne ciasto i takie wyszło. Problem zaczyna się robić w momencie rośnięcia bułeczek, już ułożonych na blasze. To "luźne ciasto" w trakcie rośnięcia rozlewa się na ciapalajdę. Co robię nie tak? Bo patrząc na zdjęcia w niejednym przepisie - równe okrągłe bułeczki - widzę, że jest wykonalne zrobienie fajnych równych bułek.
Doradźcie coś, dziewczyny bo wasze bułki zapewne wychodzą popisowe. I dodam, że nie chodzi mi o ten konkretny przepis, tylko o wasz sposób na to pieczywo.
P.S. Bułki zapewne będą do odrywania ale mam nadzieję, że zjadliwe. Właśnie się pieką.Dzisiaj te pogańskie święto Halloween, więc się rozlazły.
Myślisz? To może im wredne mordy dorysuję.
Właśnie wyjęłam, wyglądają jak pity. A mnie się marzą bułki domowe.
może to być wina drożdży, może kiedyś spróbuj z innej firmy ...
Chyba nie - zawsze kupuję takie (o ile nie używam suszonych). Myślę, że technikę mam kiepską. :)
Dzisiaj te pogańskie święto Halloween, więc się rozlazły.
nie dzisiaj tylko wczoraj...a ja tam lubie "te poganskie swieto"Post pisałam wczoraj przecież:)
Witam, nie potrafię otworzyć linka ale ,piekę na jarmarkach ''bułki'' w wyglądzie bagietki z bardzo luźnego ciasta , jeszcze smaruje je wodą wyglądem ciasto przypomina wielki glut, ale jest zasada przy lużnych ciastach taka że nie można go klepać dotykać i w ogóle im mniej takie ciasto dotykasz tym lepiej oderwij i połóż na blachę temperatura 200 nie czekaj aby wyrosły z wyrośniętego ciasta rób nie wyrabiaj jeszcze raz wyrobione ciasto zostaw na stolnicy ,poczekaj jak wyrośnie ,wycinaj szklanką przekładaj na blachę i od razu w piec chyba że potrafisz rękami formować tak aby tego ciasta nie miętolić może to Ci pomoże .
Dzięki wielkie za cenne podpowiedzi. Robiłam zupełnie na odwrót - ciasto wymacałam na wszystkie strony. Przed chwilą zrobiłam ciasto na chleb ale w następnej kolejności zrobię bułki i będę się trzymała twoich wskazówek. :)
Dżanino, już pewnie znasz odpowiedź na swoje pytanie, ale dodam swoje trzy grosze - ciasta z gotowanymi ziemniakami nie lubią nadmiaru "macania". Trzy machnięcia i gotowe, im więcej się przy nich grzebie tym więcej wody puszczą.
otworzyłam ten link może chodzi o gatunek ziemniaków ?
Nie robiłam nigdy bułek z tego przepisu, mam swój sprawdzony, z którego wychodzi ciasto na tyle gęste, że da się rękami uformować kształt bułki i po wyrośnięciu i upieczeniu w takim kształcie pozostaje.Aby bułki się nie rozlewały, tylko rosły w górę daję je zawsze do pieca nagrzanego do 200º C. Zauważyłam, że gdy dawałam do mniej nagrzanego, to bułki wychodziły bardziej płaskie.
A mogę poprosić o przepis?
600 g mąki
12 łyżek oleju lub oliwy
500 ml mleka (może być woda, ale z mlekiem wychodzą delikatniejsze)
20 g drożdży
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
Ciasto wyrabiam w automacie do pieczenia chleba, po uformowaniu zostawiam na blaszce, by trochę podrosły. Piekę w 200 ºC.
Czasem, gdy ciasto klei się do rąk, trzeba dodać jeszcze trochę mąki.
Dzięki.
Mogłabyś proporcje dodać jako przepis?
Mogłabyś proporcje dodać jako przepis?
W końcu znalazłam chwilę, by to zrobić.
Proszę bardzo, oto przepis: bułki drożdżowe pszenne
Dziękuję bardzo
polecam ten przepis http://wielkiezarcie.com/recipe87764.html
a takie mi wyszły
Dżanino, dziś pokusiłam się o zrobienie tych bułeczek. Moje ciasto nie było luźne, raczej zwarte, potem pięknie wyrosło, przy formowaniu było lekko mokre, ale spokojnie do obrobienia. Z podziału wyszło mi 17 bułek i moje spostrzeżenie jest takie - 2 sztuki były większe niż reszta (pewnie z tych 2 powinnam była zrobić 3) i te się rozlały i zlepiły, mniejsze bułki "trzymały formę". Może kluczem jest ich wielkość? Choć, tak jak pisałam wcześniej, ciasta z ziemniakami wymagają bardzo krótkiej obróbki.
Powiedzcie mi prosze jak pieczecie bułki. Czy z termoobiegiem, czy bez i jakie grzałki, górna czy dolna, a może obie? Ja piekłam z termoobiegiem 15 minut i mi się strasznie spiekły i były twarde jak kamienie.
moim zdaniem za wysoka temperatura.
Ale chodzi Ci o te konkretnie bułki?
Ja piekę wszystko z termoobiegiem bez oznaczania konkretnych grzałek (znaczek wiatraczka) więc chyba piecze góra i dół, piekłam w 200 stopniach, górną blachę wyciągnęłam po ok. 20 min., dolną po 25, nie były spieczone tylko normalne jasnobrązowe.
Pieczywa wymagają 200 stopni, pizza nawet 220.
Twarde jak kamienie mogą wyjść kiedy jest za dużo mąki w cieście.