Robiłam już z dwóch różnych przepisów znalezionych w sieci i nie wyszły. Robiłam takie gotowe z Oetkera i wyszedł zakalec - w piekarniku wyszły poza foremki a potem padły i miały zaledwie 2 cm. Tutaj jest tyle przepisów, że nie wiem co wybrać, bo mało opinii jest. Może Wy mi polecicie któryś z nich. Taki, którego nie da się spartolić.
Kusi mnie ten http://gotowanie.onet.pl/przepisy/szpan-w-pol-godziny-muffinki-czekoladowe,115531.html znaleziony wczoraj, opinie raczej dobre, ale sama nie wiem. Nie wiem co jest tak naprawdę ważne w przepisie by wyszły takie jak sobie marzymy. Obiecałam córce, że jak wróci z przedszkola to będą "babeczki" ( kupiłam wczoraj w Lidlu takie superowe świąteczne foremki ) :)
Na każdym zdjęciu wyglądają super. Wypróbuję go. Tylko, że ja chce zrobić takie mieszane, ciemno-jasne, więc wystarczy tylko jak dodam do części kakao ?
Z tego przepisu muszą wyjść. Robiłam wiele razy z różnymi dodatkami i wychodziły. Mała podpowiedź: nie można ciasta na mufinki długo mieszać, bo robi się zakalcowate. Najlepiej łyżką, rach ciach i już, żeby takie małe grudki były widoczne.
A jeszcze mam takie jedno głupie pytanie. Czy można piec na 2 poziomach w piekarniku. Czytałam, ze najlepiej na środku, tyle że ja wszystkiego nie zmieszczę na raz żeby mogło być na środku :/
Można, ale trzeba obserwować, u mnie górna (tzn. środkowa) półka piecze szybciej niż dolna (mimo, że używam termo) więc z reguły wyjmuję górną i dopiekam dolną (nie przestawiając jej).
http://wielkiezarcie.com/recipe62817.html ja robie z tego przepisu ale bez budyniu, przewaznie z bananami, czekolada bo takie moje dzieci lubia. Ciasto wystarczy wymieszac do takiego momentu zeby byly jeszcze widoczne grodki, mi nie zdarzylo sie nigdy zeby nie wyszly a sporo razy juz je robilam.
Robiłam już z dwóch różnych przepisów znalezionych w sieci i nie wyszły. Robiłam takie gotowe z Oetkera i wyszedł zakalec - w piekarniku wyszły poza foremki a potem padły i miały zaledwie 2 cm. Tutaj jest tyle przepisów, że nie wiem co wybrać, bo mało opinii jest. Może Wy mi polecicie któryś z nich. Taki, którego nie da się spartolić.
Kusi mnie ten http://gotowanie.onet.pl/przepisy/szpan-w-pol-godziny-muffinki-czekoladowe,115531.html znaleziony wczoraj, opinie raczej dobre, ale sama nie wiem. Nie wiem co jest tak naprawdę ważne w przepisie by wyszły takie jak sobie marzymy. Obiecałam córce, że jak wróci z przedszkola to będą "babeczki" ( kupiłam wczoraj w Lidlu takie superowe świąteczne foremki ) :)
Poradźcie coś.
Polecam ten.... musi się udać!
http://wielkiezarcie.com/recipe38687.html
Na każdym zdjęciu wyglądają super. Wypróbuję go. Tylko, że ja chce zrobić takie mieszane, ciemno-jasne, więc wystarczy tylko jak dodam do części kakao ?
Z tego przepisu muszą wyjść. Robiłam wiele razy z różnymi dodatkami i wychodziły. Mała podpowiedź: nie można ciasta na mufinki długo mieszać, bo robi się zakalcowate. Najlepiej łyżką, rach ciach i już, żeby takie małe grudki były widoczne.
No i tutaj mam odpowiedź... a ja mieszam i mieszam na najwyższych obrotach, ażeby ładne pulchne było.
Dzięki dziewczyny. Zabieram sie za pieczenie koło południa, a potem dam znać czy się udały. :)
I .. tu był pies pogrzebany czyli .. zakalec muffinkowy . Czekamy na piękną focię . Powodzenia
No właśnie nadgorliwość gorsza od faszyzmu Muffinki są dla tych, którym brak cierpliwości lub czasu (jak ja)
A jeszcze mam takie jedno głupie pytanie. Czy można piec na 2 poziomach w piekarniku. Czytałam, ze najlepiej na środku, tyle że ja wszystkiego nie zmieszczę na raz żeby mogło być na środku :/
Można, ale trzeba obserwować, u mnie górna (tzn. środkowa) półka piecze szybciej niż dolna (mimo, że używam termo) więc z reguły wyjmuję górną i dopiekam dolną (nie przestawiając jej).
Można. Ja tak właśnie piekę, z tym, że wtedy z termoobiegiem.
Zrobione. Opis i zdjęcia dodane pod przepisem :)
Dla lubiących czekoladę :) Nigdy nie udało mi się ich zepsuć.
http://wielkiezarcie.com/recipe56099.html
Będą następne w kolejce :)
http://wielkiezarcie.com/recipe62817.html ja robie z tego przepisu ale bez budyniu, przewaznie z bananami, czekolada bo takie moje dzieci lubia. Ciasto wystarczy wymieszac do takiego momentu zeby byly jeszcze widoczne grodki, mi nie zdarzylo sie nigdy zeby nie wyszly a sporo razy juz je robilam.
No i to twoja wina! Właśnie zamówiłam formy na muffinki! A zawsze myślałam, że są niezwykle skomplikowane.
Jak to fajnie mieć na kogo zwalić :) Ja dziś robię muffiny, bo mi się banany walają po kuchni (wina bananów, że muszę)
Przecież o to chodzi w życiu, żeby nie była nasza wina.