Jakie ryby i w jaki sposób przyrządzacie na stół wigilijny-może w tym roku zrobiłabym rybkę po innemu.Ja najczęściej robię karpia smażonego,rybę po grecku,smażone filety rybne a siostra przynosi rybę w galarecie.A w tym roku wigilia u mnie i chciałabym aby było miło,przyjemnie i smacznie.
U mnie będzie smażony sandacz (taki najlepszy ), okonie pieczone w śmietanie z pieczarkami, śledziki pod pierzynką. Karpia nie będzie, bo nikt go nie lubi.
Sprawionego okonia przyprawiam przyprawą do ryb, pieprzem i odstawiam na kilka godzin, lekko go obsmażam na maśle, wkładam do naczynia żaroodpornego, obkładam lekko podsmażonymi pieczarkami z cebulą, zalewam śmietana lekko osoloną wymieszaną z koperkiem i natką pietruszki i piekę do zrumienienia. Robię to na czuja, uważając aby ryba była upieczona i nie rozpadała się.
Witaj Bogdziu! No wiadomo, kto jak kto, ale dziewczyna z Warmii, jak ty- zna się na rybach)) Sandacz to chyba najlepsza, najszlachetniejsza ryba z jezior. Droga okrutnie niestety)) Ja mam to szczeście, że mi czasem ktoś podrzuca))Zamrażam wtedy na Wigilię właśnie)) A okoń-znawcy tematu uważają, że najsmaczniejszy. Tylko weź go drania oskrob!Chyba nie ma gorszej ryby do skrobania))Ale warto, smak powalający. Ja preferuję sielawki smazone. Poza tym uważam, że smakowo niewiele ryb pobije zwyklego leszcza. Tylko musi być spory. Miałam sąsiada, który był ichtiologiem(!!))) i nauczył mnie sposobu na leszcza i jego paskudne ości międzygrzbietowe. A okonki wg twojego sposobu porywam do ulubionych. Pozdrówka od sąsiadki!
Witaj Sąsiadko . Okonie skrobiemy wspólnie z męzem, kupiliśmy sobie takie urządzonko i nawet dobrze to idzie, nie mniej jednak trzeba się trochę namęczyć, ale warto. Masz rację, leszcze są pyszne, aletylko te duże osobniki, bo nie trzeba tak uważac przy konsumcji, a przyrządzanie leszcza do smażenia nauczył mnie teść, świetna metoda, pozbywamy się drobnych ości, bo się wysmażają. A sielawa, no marzenie, uwielbiam ją pieczona, a wędzona jest boska.
Witaj. Bogdzia już zdradziła- w smażeniu te drobne , jak włoski ości się wysmażają. Ja za radą mojego sąsiada- mielę wyfiletowanego leszcza w maszynce)) Te włoskowate ości się zmielą))a te duże skłębią się na sitku(sitko trzeba czyścić cżesto przy mieleniu leszcza))) A potem mroże to w porcjach. I mam gotową przesmaczną masę rybną na rybę faszerowaną, kotlety rybne, klopsiki dietetyczne.itp.Zupa z leszcza jest tak lekkostrawna, że onegdaj leczono nią, odzywiano ludzi z krwawiącymi wrzodami zołądka, rekonwalescentów, rannych na wojnie itp. Odżywia, lekkostrawna i nie obciaża zbytnio przewodu pokarmowego.Na dodatek smaczną))Dodatkową zaletą leszcza jest jego cena)) To tania ryba.Najlepiej je po prostu złowić na wędkę. To bardzo powszechnie występująca w polskich wodach ryba.
Moj tesc robi karpia w galarecie . Gotuje oczyszczonego karpia do miekkkosci potem obiera wyciaga osci , miesko wklada z jarzynami do miseczek i zalewa rosolem z rozrobiona zelatyna .
Kilka lat temu robiłam z dorsza....filet (ze skórą, bez oczywiście tez można) zmieliłam w malakserze ( z nożami) razem z jajkiem, bułką tartą, cebulką, pieprzem cytrynowym i solą i koperkiem...proporcje "na oko" ale tak zeby dało sie z tej masy uformować cos na kształt walca...walec zawinęłam w gazę i pyrkotał w wywarze jarzynowym+ziele angielskie-lisc laurowy...ugotowany i porządnie wystudzony (po nocy w lodówce) został pokrojony w plastry i zalany galaretą...wywar jarzynowy na galaretę do ryby oprócz standardowych przypraw lekko zakwaszam octem.
Jeśli lubisz smak gotowanej ryby to bedzie ok...ja jednak zdecydowanie wolę dorsza w wersji smażonych klopsów. W koszu nie wylądowało ale powtórki też nie było:)
Ja zamiast bułki tartej daję kaszę manną, żeby ładniej wyglądało, kiedy ryba biała. No i bez koperku, bo nie lubię. Można tak właściwie każdą rybę zrobić. U nas to rodzinny przysmak dla dzieci, co nie cierpią ości. :)
Ja też czasami robię ryby w migdałach na wigilię. To naprawdę bardzo smaczne i efektowne danie. Polecam jednak nieiwielkie pstrągi, okonie, sielawy- smazone saute i polane roztopionym świezym masłem z lekko podpieczonymi w nim płatkami migdałów. Jak podasz każdemu na talerz taką rybe- efekt murowany. Na dodatek bardzo smaczne.
Na szczęście moja rodzina Cała uwielbia karpika. Tato przed wigilią kupuje 4 - 5 szt tych rybek i wszyscy zajadają się taką pieczoną w dzwonkach na masełku klarowanym MNIAM już się nie mogę doczekać
U mnie będzie KARP... potem jeszcze Karp... i na zakończenie.... karp.... to nasza ukochana ryba wigilijna i cała rodzina nie chce wtedy patrzeć nawet na inne rybki... KARP KRÓLEWSKI króluje
U nas też KARP król ryb. Nie wyobrażam sobie Wieczerzy bez karpia. Jak byłam mała razem z bratem lubiliśmy patrzeć jak pływa w wannie.Niestety rano 24 szedł na skazanie,a potem trafił na stół...i zapomnieliśmy ,że tak było go żal...nie kupuję nigdy żywego,choć zawsze mam prosto ze stawu. Niedaleko mnie sprzedają i zawsze każę ''ubić'',żeby potem nie płakać. Co do ryb,to jeszcze mój Tato zrobi śledzia w śmietanie.Przyrządza go odkąd pamiętam.Niestety tylko ja i on jesteśmy amatorami tego pysznego śledzia i zjadamy go z ziemniakami.
Na pewno będzie karp, smażony albo pieczony z pieczarkami. Będzie również trochę karpia w galarecie (dla męża). Ponieważ młode pokolenie nie lubi karpia usmaży się dla niej kawałek łososia.
Wigilię zawsze spędzam u rodziców , na stole filety rybne panierowane i oczywiście karp , nie każdy go je , ale ja uwielbiam , ryby w galarecie niema , bo nikt nie lubi . Oprócz rybek smażonych , tradycyjnie śledzie w oleju , pomidorach i musztardą francuską. Pomimo , że niewiele i tak wszystkiego zostaje.
U nas obowiązkowo świeży pstrąg - ostatnio pieczony w piekarniku, w całości, nadziany masłem czosnkowym z dodatkiem natki lub koperku.
Oczywiście śledzie - ze 2 rodzaje.
Inna rybka (prosto z łowiska): amur (wg internetowej receptury "Po norwesku") albo karp (wg Okrasy "Na kapuście" lub smażony).
Nie ma ryb w galarecie, bo słabo schodzą i sama je dojadam, aż do przejedzenia ...
Z roku na rok zwiększam ilość rybek na Wigilię, chociaż mam z tym coraz więcej kłopotów (nie ma chętnych do zabijania, ale w ostateczności zawsze mogę im zwrócić wolność - wypuszczając do dzikiego stawu za wsią).
Śledzie od megi65, pewnie w pomidorach z rodzynkami, karp smażony dla Słońca Mego i mam nadzieję, że ktoś się zlituje i zrobi w galarecie - kocham! Jedyny minus, że w tym roku nie mam zamrożonych dzikich karpi, które są mistrzostwem świata. No i pewnie ryba po grecku.
Karp nie przyjął się w mojej rodzinie, bo nikomu nie chce się gmerać w ościach i do tego "wali mułem", że tak zacytuję moje Dziecię:) Zresztą, sama nie przepadam... Muszą być filety i dlatego kupię dorsza dla tradycjonalistów, a dla innych albo łosoś, albo pstrąg tęczowy. Ryby tylko smażone. Poza tym śledź na dwa, trzy sposoby, ale jeszcze nie zdecydowałam na jakie.
Dziewczyny poproszę o konkretne przepisy :) Ja robię od trzech lat http://wielkiezarcie.com/recipe53402.html a jest jeszcze dziesiątki smakowitych przepisów na rybki na Tej stronie ,Więc proszę co Wam się sprawdziło :)
Dziewczyny poproszę o konkretne przepisy :) Ja robię od trzech lathttp://wielkiezarcie.com/recipe53402.html Dzięki za szczere chęci - biała karta u mnie (chyba przepis 53 402 usunięto). Ja lubię śledzie z tego przepisu: http://wielkiezarcie.com/recipe53243.html i ekspresowy sposób na pstrąga łososiowego : http://wielkiezarcie.com/recipe106220.html Może później jeszcze coś wyszperam, teraz czasu brak. Pozdrawiam.
Od dziecka nie wyobrażam sobie Świąt bez karpia w suszonych grzybach. Zawsze robiła go dla mnie mama i był najlepszy na świecie. Od trzech lat robię go sama i staram się choć zbliżyć do ideału...
Bez dłuższego zastanawiania się mogę napisać, że u mnie prym wiedzie "ryba po grecku". Chyba zrobię ją z ryby o nazwie sola. Od trzech lat kupuję właśnie tę i wszystkim smakuje więc w tym temacie mam jasność.
Co do sałatek, to tradycyjnie "śledź łowicki", bo w tym wydaniu, to nawet ja lubię (mimo, że śledzie, to nie moja bajka). Dla chętnych zostawiam link: http://wielkiezarcie.com/recipe11676.html
Co do ryby smażonej, to mam dylemat. Zauważyłam, że karpia nie jedzą wszyscy więc może sobie odpuszczę...? Może w to miejsce usmażę halibuta albo pstrąga? Wspominaliście o rybie zapiekanej z pieczarkami w śmietanie. Brzmi smakowicie i mam ochotę zrobić.
Podobno ten afrykański, dostepny w sklepach jest dobry. Niestety polskie sumy nie są uważane za najlepsze ryby. Tłuste bardzo, zwarte mięso. może z tych małych sztuk jest dobre... wiem, że dosc dobrze smakuje w zalewie. Saute jest- no niezbyt ciekawe.
Wędkarze licytują się w łowieniu sumów, bo to duża ryba i cięzko ją złowić. ale często potem robią z niej kotlety, albo wędzą.W procesie wędzenia ona wytapia ten swój tłuszcz.. W smaku podobna do węgorza. Ma mało ości. ale kiedy się ją smaży to trzeba umiejętnie, na małym ogniu i wysmażyć na skwarkę)) I tak, podobnie do karpia, ma mulisty smak. Te duże sztuki to tylko dla koneserów. U nas w muzeum przyrody w mieście jest wypchany sum, złowiony przez rybaków w latach 60 tych w Jeziorze Długim. Bydle, nie sum! Ma przeszło 5 metrów.Smok! Człowieka by zeżarł. Sum to nie jest ruchliwa ryba. Siedzi w trzcinach, tak, jakby wisi i czeka na ofiarę. Dlatego jest dosć tłusta. Wyciągnać suma to duża sztuka, bo drań ciężki. Nie ma zębów, tylko takie jakby blaszki wokół paszczy. Wedkarze wyciągając-wsadzają mu rękę w paszę i i ciągna z całej siły.A to silna ryba.Nie pogryzie, bo nie ma czym))ale slady na rekach zostawia))
Dziewczyny a może macie jakiś sprawdzony przepis na rybkę po "grecku " bo zostałam obarczona przygotowaniem jej dla prawie 20 osób na drugi dzień świąt i nie mogę się zdecydować .......Tradycyjnie czy trochę inaczej :) Rybkę zrobię we wtorek .
Robiłam kiedyś sałatkę śledziową z WŻ (z buraczkami). Była bardzo smaczna i efektowna, układało się składniki na półmisku w ukośne, kolorowe pasy. Za cholerę nie mogę znaleźć wydrukowanego przepisu, w ulubionych też nie mam. Pomoże ktoś?
To sałatka "vinegret" z Litwy. Mam w swoich przepisach. I właśnie podawali ją na plaskim dużym półmisku, ułożoną pasami. Każdy sobie sam grzebał po półmisku i wybierał, co mu pasuje))
U mnie jest obowiązkowo smażony karp - chociaż ja go nie jadam, nie lubię karpia...Za śledziami tez nie przepadam. Przygotowuję za to jakąś zapiekaną rybkę, łososia albo makrelę, z sosami albo ze szpinakiem i mozarellą - pokochałam ostatnio to połączenie.
Jakie ryby i w jaki sposób przyrządzacie na stół wigilijny-może w tym roku zrobiłabym rybkę po innemu.Ja najczęściej robię karpia smażonego,rybę po grecku,smażone filety rybne a siostra przynosi rybę w galarecie.A w tym roku wigilia u mnie i chciałabym aby było miło,przyjemnie i smacznie.
U mnie podobnie ( tylko bez ryby z galarecie, nikt nie lubi) dodatkowo łosoś z grilla, uwielbiamy. Po za tym śledzie z cebulką i sałatki śledziowe.
Głęboko się zastanawiam, czy będzie w tym roku karp.
Makusiu,a robisz jakąś marynatę do tego łososia.
Przeważnie przyprawa do ryb, mam ulubioną ( Deluxe ) i olej ryżowy.
Podam linki do moich propozycji:
http://wielkiezarcie.com/recipe84242.html
http://wielkiezarcie.com/recipe106624.html
http://wielkiezarcie.com/recipe94436.html
http://wielkiezarcie.com/recipe94766.html
http://wielkiezarcie.com/recipe94804.html
http://wielkiezarcie.com/recipe106734.html
http://wielkiezarcie.com/recipe106732.html
Bardzo dziękuję:)
U mnie będzie smażony sandacz (taki najlepszy ), okonie pieczone w śmietanie z pieczarkami, śledziki pod pierzynką. Karpia nie będzie, bo nikt go nie lubi.
Może i ja sandacza zrobię-słyszałam,że to bardzo smaczna ryba
Chyba jedna ze smaczniejszych, a najważniejsze, że jak wyfiletowana, to prawie zupełnie nie ma ości.
A mogłabyś podać przepis na okonie pieczone w śmietanie z pieczarkami?
Sprawionego okonia przyprawiam przyprawą do ryb, pieprzem i odstawiam na kilka godzin, lekko go obsmażam na maśle, wkładam do naczynia żaroodpornego, obkładam lekko podsmażonymi pieczarkami z cebulą, zalewam śmietana lekko osoloną wymieszaną z koperkiem i natką pietruszki i piekę do zrumienienia. Robię to na czuja, uważając aby ryba była upieczona i nie rozpadała się.
Bogdziu, a śmietana gęsta np18% czy może słodka 30%...???
Jak kto lubi, mnie pasuje kwaśna 18%, którą czasem rozrzedzam mlekiem, bo nieraz taka gęsta, że łycha stoi.
Dzięki ;)
Dziękuję, chyba spróbuję w tym roku. Często robię rybę w porach i wszystkim smakuje, więc myślę, że taka też będzie fajna.
No i zrobiłam. Bardzo dobre. Do śmietany dodałam musztardy i rozrzedziłam ją rosołkiem. Na pewno będzie powtórka.
Witaj Bogdziu! No wiadomo, kto jak kto, ale dziewczyna z Warmii, jak ty- zna się na rybach)) Sandacz to chyba najlepsza, najszlachetniejsza ryba z jezior. Droga okrutnie niestety)) Ja mam to szczeście, że mi czasem ktoś podrzuca))Zamrażam wtedy na Wigilię właśnie)) A okoń-znawcy tematu uważają, że najsmaczniejszy. Tylko weź go drania oskrob!Chyba nie ma gorszej ryby do skrobania))Ale warto, smak powalający. Ja preferuję sielawki smazone. Poza tym uważam, że smakowo niewiele ryb pobije zwyklego leszcza. Tylko musi być spory. Miałam sąsiada, który był ichtiologiem(!!))) i nauczył mnie sposobu na leszcza i jego paskudne ości międzygrzbietowe. A okonki wg twojego sposobu porywam do ulubionych. Pozdrówka od sąsiadki!
Witaj Sąsiadko . Okonie skrobiemy wspólnie z męzem, kupiliśmy sobie takie urządzonko i nawet dobrze to idzie, nie mniej jednak trzeba się trochę namęczyć, ale warto. Masz rację, leszcze są pyszne, aletylko te duże osobniki, bo nie trzeba tak uważac przy konsumcji, a przyrządzanie leszcza do smażenia nauczył mnie teść, świetna metoda, pozbywamy się drobnych ości, bo się wysmażają. A sielawa, no marzenie, uwielbiam ją pieczona, a wędzona jest boska.
A nie mogłybyście zdradzić tych sposobów na leszcza? Smak cudny, ale te ości...
Sielawę odkryłam dopiero w czasie tegorocznego rejsu i nie wiem dlaczego nie wcześnie, bo pyszna przecież. :)
Witaj. Bogdzia już zdradziła- w smażeniu te drobne , jak włoski ości się wysmażają. Ja za radą mojego sąsiada- mielę wyfiletowanego leszcza w maszynce)) Te włoskowate ości się zmielą))a te duże skłębią się na sitku(sitko trzeba czyścić cżesto przy mieleniu leszcza))) A potem mroże to w porcjach. I mam gotową przesmaczną masę rybną na rybę faszerowaną, kotlety rybne, klopsiki dietetyczne.itp.Zupa z leszcza jest tak lekkostrawna, że onegdaj leczono nią, odzywiano ludzi z krwawiącymi wrzodami zołądka, rekonwalescentów, rannych na wojnie itp. Odżywia, lekkostrawna i nie obciaża zbytnio przewodu pokarmowego.Na dodatek smaczną))Dodatkową zaletą leszcza jest jego cena)) To tania ryba.Najlepiej je po prostu złowić na wędkę. To bardzo powszechnie występująca w polskich wodach ryba.
U nas łosoś i limanda. Smażę na maśle klarowanym. Karpia nie trawię.
Ja pomyślałam ze może zrobię rybę w galarecie ale nie wiem jak może ktoś poda sprawdzony przepis mam na myśli taka rybę zmienlona nie całe dzwonka
Moja siostra robi w galarecie ale karpia i do tego w dzwonkach,i tylko oni go jedzą bo reszta nie lubi.No ale ryba w galarecie jest na stole.
Moj tesc robi karpia w galarecie . Gotuje oczyszczonego karpia do miekkkosci potem obiera wyciaga osci , miesko wklada z jarzynami do miseczek i zalewa rosolem z rozrobiona zelatyna .
Kilka lat temu robiłam z dorsza....filet (ze skórą, bez oczywiście tez można) zmieliłam w malakserze ( z nożami) razem z jajkiem, bułką tartą, cebulką, pieprzem cytrynowym i solą i koperkiem...proporcje "na oko" ale tak zeby dało sie z tej masy uformować cos na kształt walca...walec zawinęłam w gazę i pyrkotał w wywarze jarzynowym+ziele angielskie-lisc laurowy...ugotowany i porządnie wystudzony (po nocy w lodówce) został pokrojony w plastry i zalany galaretą...wywar jarzynowy na galaretę do ryby oprócz standardowych przypraw lekko zakwaszam octem.
Dzięki będę eksperymentować zobaczymy co mi wyjdzie w najgorszym przypadku wyląduje wszystko w koszu
Jeśli lubisz smak gotowanej ryby to bedzie ok...ja jednak zdecydowanie wolę dorsza w wersji smażonych klopsów. W koszu nie wylądowało ale powtórki też nie było:)
Ja zamiast bułki tartej daję kaszę manną, żeby ładniej wyglądało, kiedy ryba biała. No i bez koperku, bo nie lubię. Można tak właściwie każdą rybę zrobić. U nas to rodzinny przysmak dla dzieci, co nie cierpią ości. :)
Ryba smażona w migdałach. Mmm... Pycha jest!
http://wielkiezarcie.com/recipe106208.html
Ja też czasami robię ryby w migdałach na wigilię. To naprawdę bardzo smaczne i efektowne danie. Polecam jednak nieiwielkie pstrągi, okonie, sielawy- smazone saute i polane roztopionym świezym masłem z lekko podpieczonymi w nim płatkami migdałów. Jak podasz każdemu na talerz taką rybe- efekt murowany. Na dodatek bardzo smaczne.
U mnie będzie KARP...
potem jeszcze Karp...
i na zakończenie.... karp.... to nasza ukochana ryba wigilijna i cała rodzina nie chce wtedy patrzeć nawet na inne rybki... KARP KRÓLEWSKI króluje
Renia ja tez uwielbiam karpia i ta ryba bede sie delektowac przez cale swieta, bedzie caly moj :))) Ale dla reszty musze cos innego zrobic.
Na szczęście moja rodzina Cała uwielbia karpika. Tato przed wigilią kupuje 4 - 5 szt tych rybek i wszyscy zajadają się taką pieczoną w dzwonkach na masełku klarowanym MNIAM już się nie mogę doczekać
U mnie będzie KARP... potem jeszcze Karp... i na zakończenie.... karp....
to nasza ukochana ryba wigilijna i cała rodzina nie chce wtedy patrzeć nawet
na inne rybki... KARP KRÓLEWSKI króluje
U nas też KARP król ryb. Nie wyobrażam sobie Wieczerzy bez karpia. Jak byłam mała razem z bratem lubiliśmy patrzeć jak pływa w wannie.Niestety rano 24 szedł na skazanie,a potem trafił na stół...i zapomnieliśmy ,że tak było go żal...nie kupuję nigdy żywego,choć zawsze mam prosto ze stawu. Niedaleko mnie sprzedają i zawsze każę ''ubić'',żeby potem nie płakać. Co do ryb,to jeszcze mój Tato zrobi śledzia w śmietanie.Przyrządza go odkąd pamiętam.Niestety tylko ja i on jesteśmy amatorami tego pysznego śledzia i zjadamy go z ziemniakami.
To tak jak u mnie, uwielbiamy karpia:)W Biedronce kupiłam dzisiaj mrożone kostki mintaja, pakowane po 6 szt, są bardzo dobre i mają mało lodu.
Na pewno będzie karp, smażony albo pieczony z pieczarkami. Będzie również trochę karpia w galarecie (dla męża). Ponieważ młode pokolenie nie lubi karpia usmaży się dla niej kawałek łososia.
Wigilię zawsze spędzam u rodziców , na stole filety rybne panierowane i oczywiście karp , nie każdy go je , ale ja uwielbiam , ryby w galarecie niema , bo nikt nie lubi . Oprócz rybek smażonych , tradycyjnie śledzie w oleju , pomidorach i musztardą francuską. Pomimo , że niewiele i tak wszystkiego zostaje.
Karp-śledzie-karp-śledzie.....
Sledzie w smietanie i w oleju tez zawsze robie :)))
Karp, pstrąg, śledź i ryba w brzoskwiniach
U nas pstrąg bo mąż uwielbia i łosoś dla mnie i najmłodszego syna :)
Polecam mojego karpia z pieczarkami - http://wielkiezarcie.com/recipe72862.html
U nas obowiązkowo świeży pstrąg - ostatnio pieczony w piekarniku, w całości, nadziany masłem czosnkowym z dodatkiem natki lub koperku.
Oczywiście śledzie - ze 2 rodzaje.
Inna rybka (prosto z łowiska): amur (wg internetowej receptury "Po norwesku") albo karp (wg Okrasy "Na kapuście" lub smażony).
Nie ma ryb w galarecie, bo słabo schodzą i sama je dojadam, aż do przejedzenia ...
Z roku na rok zwiększam ilość rybek na Wigilię, chociaż mam z tym coraz więcej kłopotów (nie ma chętnych do zabijania, ale w ostateczności zawsze mogę im zwrócić wolność - wypuszczając do dzikiego stawu za wsią).
Śledzie od megi65, pewnie w pomidorach z rodzynkami, karp smażony dla Słońca Mego i mam nadzieję, że ktoś się zlituje i zrobi w galarecie - kocham! Jedyny minus, że w tym roku nie mam zamrożonych dzikich karpi, które są mistrzostwem świata. No i pewnie ryba po grecku.
Karp nie przyjął się w mojej rodzinie, bo nikomu nie chce się gmerać w ościach i do tego "wali mułem", że tak zacytuję moje Dziecię:) Zresztą, sama nie przepadam... Muszą być filety i dlatego kupię dorsza dla tradycjonalistów, a dla innych albo łosoś, albo pstrąg tęczowy. Ryby tylko smażone. Poza tym śledź na dwa, trzy sposoby, ale jeszcze nie zdecydowałam na jakie.
Dziewczyny poproszę o konkretne przepisy :) Ja robię od trzech lat http://wielkiezarcie.com/recipe53402.html a jest jeszcze dziesiątki smakowitych przepisów na rybki na Tej stronie ,Więc proszę co Wam się sprawdziło :)
Dziewczyny poproszę o konkretne przepisy :) Ja robię od trzech lat
http://wielkiezarcie.com/recipe53402.html
Dzięki za szczere chęci - biała karta u mnie (chyba przepis 53 402 usunięto).
Ja lubię śledzie z tego przepisu:
http://wielkiezarcie.com/recipe53243.html
i ekspresowy sposób na pstrąga łososiowego :
http://wielkiezarcie.com/recipe106220.html
Może później jeszcze coś wyszperam, teraz czasu brak. Pozdrawiam.Dopisano 14-12-02 16:33:40:
Oto i moje ulubione, sprawdzone:
http://wielkiezarcie.com/recipe7021.html
http://wielkiezarcie.com/recipe8482.html
Smacznego.
Dziewczyny poproszę o konkretne przepisy :) Ja robię od trzech
lathttp://wielkiezarcie.com/recipe53402.html Dzięki za szczere chęci -
biała karta u mnie (chyba przepis 53 402 usunięto). Ja lubię śledzie z
tego przepisu: http://wielkiezarcie.com/recipe53243.html i ekspresowy
sposób na pstrąga łososiowego
: http://wielkiezarcie.com/recipe106220.html Może później
jeszcze coś wyszperam, teraz czasu brak. Pozdrawiam.
http://wielkiezarcie.com/recipe53402.html
U mnie działa :)
Super, dzięki.
Od dziecka nie wyobrażam sobie Świąt bez karpia w suszonych grzybach. Zawsze robiła go dla mnie mama i był najlepszy na świecie. Od trzech lat robię go sama i staram się choć zbliżyć do ideału...
No własnie - czas coś zaplanować w temacie ryb
Bez dłuższego zastanawiania się mogę napisać, że u mnie prym wiedzie "ryba po grecku". Chyba zrobię ją z ryby o nazwie sola. Od trzech lat kupuję właśnie tę i wszystkim smakuje więc w tym temacie mam jasność.
Co do sałatek, to tradycyjnie "śledź łowicki", bo w tym wydaniu, to nawet ja lubię (mimo, że śledzie, to nie moja bajka). Dla chętnych zostawiam link: http://wielkiezarcie.com/recipe11676.html
Co do ryby smażonej, to mam dylemat. Zauważyłam, że karpia nie jedzą wszyscy więc może sobie odpuszczę...? Może w to miejsce usmażę halibuta albo pstrąga? Wspominaliście o rybie zapiekanej z pieczarkami w śmietanie. Brzmi smakowicie i mam ochotę zrobić.
To by chyba było na tyle w temacie rybSzukam przepisow na suma moze macie jakies wyprobowane przepisy . Chcialabym suma podac na wigilie ??
Podobno ten afrykański, dostepny w sklepach jest dobry. Niestety polskie sumy nie są uważane za najlepsze ryby. Tłuste bardzo, zwarte mięso. może z tych małych sztuk jest dobre... wiem, że dosc dobrze smakuje w zalewie. Saute jest- no niezbyt ciekawe.
Wędkarze licytują się w łowieniu sumów, bo to duża ryba i cięzko ją złowić. ale często potem robią z niej kotlety, albo wędzą.W procesie wędzenia ona wytapia ten swój tłuszcz.. W smaku podobna do węgorza. Ma mało ości. ale kiedy się ją smaży to trzeba umiejętnie, na małym ogniu i wysmażyć na skwarkę)) I tak, podobnie do karpia, ma mulisty smak. Te duże sztuki to tylko dla koneserów. U nas w muzeum przyrody w mieście jest wypchany sum, złowiony przez rybaków w latach 60 tych w Jeziorze Długim. Bydle, nie sum! Ma przeszło 5 metrów.Smok! Człowieka by zeżarł. Sum to nie jest ruchliwa ryba. Siedzi w trzcinach, tak, jakby wisi i czeka na ofiarę. Dlatego jest dosć tłusta. Wyciągnać suma to duża sztuka, bo drań ciężki. Nie ma zębów, tylko takie jakby blaszki wokół paszczy. Wedkarze wyciągając-wsadzają mu rękę w paszę i i ciągna z całej siły.A to silna ryba.Nie pogryzie, bo nie ma czym))ale slady na rekach zostawia))
Dziewczyny a może macie jakiś sprawdzony przepis na rybkę po "grecku " bo zostałam obarczona przygotowaniem jej dla prawie 20 osób na drugi dzień świąt i nie mogę się zdecydować .......Tradycyjnie czy trochę inaczej :) Rybkę zrobię we wtorek .
Co prawda ja nie dziewczyna :) ale tu masz wątek założony tydzień temu :) Może coś podpatrzysz.
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=697214&post=697214
Nie chcę zakładać nowego wątku.
Robiłam kiedyś sałatkę śledziową z WŻ (z buraczkami). Była bardzo smaczna i efektowna, układało się składniki na półmisku w ukośne, kolorowe pasy. Za cholerę nie mogę znaleźć wydrukowanego przepisu, w ulubionych też nie mam. Pomoże ktoś?
Może to któryś z tych http://wielkiezarcie.com/search.php?advanced=1&allWords=%C5%9Bledzie+buraczki&search=Szukaj&anyWord=&withoutWords=&author=&where=0&branch=5&recipeGroups%5B%5D=14&recipeGroups%5B%5D=258&recipeGroups%5B%5D=257&recipeGroups%5B%5D=5&recipeGroups%5B%5D=260&recipeGroups%5B%5D=261&date=0&date1=&date2=
Dzięki. :)
Pewnie przepis Izy:) http://wielkiezarcie.com/recipe54170.html
Oooo, dokładnie ta! Dziękuję bardzo, makusiu. :)
Taką mam w ulubionych http://wielkiezarcie.com/recipe54170.html
Dziękuję, Janeczko, to ta. :)
To sałatka "vinegret" z Litwy. Mam w swoich przepisach. I właśnie podawali ją na plaskim dużym półmisku, ułożoną pasami. Każdy sobie sam grzebał po półmisku i wybierał, co mu pasuje))
U mnie jest obowiązkowo smażony karp - chociaż ja go nie jadam, nie lubię karpia...Za śledziami tez nie przepadam. Przygotowuję za to jakąś zapiekaną rybkę, łososia albo makrelę, z sosami albo ze szpinakiem i mozarellą - pokochałam ostatnio to połączenie.