Chyba stałam się przewidywalna. Ale co tam, misi i tak nikt nie przebije :))) Wkn - słowo, że drylowane. :) P.S. Właśnie zobaczyłam, że z daleka wyglądają jak z jajkami.
Bardzo ładny i pewnie bardzo dobry. Po moim wczorajszym kisielu niestety już ślad nie został (oprócz zdjęcia :D). Dziś budyń jagodowy doczekał się zrobienia, tylko jeszcze z aparatu nie wyskoczył ;)
Ja jestem ciekawa, jak drylowałaś, żeby wydłubać pestkę i żeby ogonek został wystający. No i ciasto jakie, żeby kształt taki ładny wyszedł. Dawaj przepis, została mi garstka czereśni i absolutna resztka jagód - wykorzystam :D
Bardzo prosto, żeby wydrylować czereśnię trzeba po prostu naciąć ją z drugiej strony, lekko podhaczyć pestkę małym nożykiem lub wyjąć palcami, tak aby nie naruszyć z drugiej strony ogonka. Przepis zaraz wstawię . :-)
Drożdżówki odrywane, bez przepisu - wg wątku o 'wyższości ciasta drożdżowego nad pozostałymi', nadzienia: czereśniowe i jagodowe (dżemowe). Dzięki Bahati i wszystkie inne 'skuteczne czarodziejki' - mam puchate bułcie jak nigdy dotąd :))
Biorę i piję zanim reszta Żarłoków się dorwie! U nas wczoraj wieczorem pieczone ciasto z porzeczkową pianką i kruchą bezą :) Niestety zostały tylko 3 tyciusie kawałki :/
Już wydałam z siebie komentarz pod przepisem. Ze wstydem muszę przyznać, że w pierwszej chwili pomyślałam, że to takie tam mało warte uwagi, ale potem doczytałam, że czereśnie są z kakao. A to już całkowicie insza inszość w cieście! :) Poczęstowałabym się!
No cudaśne, a ja jagód drugiego pudełka nie zdążyłam nazbierać - pierwsze całe pudło litrowe zużyłam wczoraj na obłędne pierogi z jagodami, a dziś na spacerze z Mordziełkiem skupiłam się na kurkach. Na jagody czasu już nie starczyło, ale jeszcze zrobię kolejne podejście!
A jagody pewnie były te chińskie farbowane, podobnie jak zielony groszek też farbowany, widziałaś filmik ? Proponuję obejrzeć. Fakt, po zakupy wybieram się do sklepu w naturze czyli do własnego ogródka... :D A na markety czasem patrzę z daleka i z bliska, i powiem Ci, że wcale mi się nie podobają... :D
Jagody były z Gostynskiego Parku Krajobrazowego ..
A borówka z największej plantacji borówki amerykańskiej w Pl..
Groszek może być nawet z Marsa....nie przepadam Zerknij na detergenty do prania. ..to zaniesiesz pościel do strumyka lub rzeki pod warunkiem ze woda jest wolna od chemii . Mydła nie ruszaj to czyste związki chemiczne które niszczą skórę rąk. Rozumiem że zimą z komina na Twój ogródek leci ekologiczny dym ,dlatego rosną takie super zdrowe warzywa. Ąaa jeszcze nasunelo mi się. ..gdyby nie "chemia"...byłabyś singielką.:D
Wiem, że te Twoje jagody były krajowe i co z tego ?... Każdy ma prawo wypowiedzi i wyboru... A gdyby raczej nie fizyka kwantowa, to nie byłoby wszechświata, ani tym bardziej nas... :D
Lea ... dyskutujemy o chemii a nie odrabiamy lekcji fizyki... Tylko dlaczego moje krajowe jagody nazywasz śmieciowe ...? Każdy ma prawo wyboru ...Ty wybierasz warzywa ze swego ogródka zanim ślimak je wsunie . Ja mam wybór albo ze wsi przywiozę albo na targu czy w warzywnym kupię ... Straszne rzeczy robię prawda ? Pass w dyskusji ... miłego ekologicznego dnia ...)))
Megi, jak pewnie dobrze wiesz, tylko nie chcesz się do tego przyznać, bo lubisz się droczyć, fizyka i chemia są ze sobą ściśle powiązane i jedno bez drugiego nie mogło by istnieć...
I to Ty napisałaś, że "pogrzebałaś w śmietniku", więc jak można to rozumieć ? Zresztą nieważne, ja tylko przytaknęłam w żartach, ale Ty widocznie na żartach się nie znasz i zaczęłaś wysnuwać własne niestworzone teorie... :D
Dobrze, że chociaż przyznajesz, że każdy ma prawo wyboru... Nie wiem jakie "straszne rzeczy robisz", bo to nie moja sprawa i możesz sobie robić, to co Ci się żywnie podoba...
Nie mam zamiaru dalej drążyć tego "pasjonującego tematu", bo można spierać się w nieskończoność i każdy pewnie wtedy chciałby postawić na swoim, a to już grozi działaniem bojowym, więc lepiej rozwiązać tę kwestię drogą pokojową, żeby zapanowała zgoda w narodzie... . Wobec tego pierwsza wyciągam rękę, a nawet i nogę na zgodę... Zawieramy przymierze ? I żeby mi to było ostatni raz, i proszę się więcej mnie nie czepiać bez uzasadnionego powodu, ok.
Córka pisała, że kupiła w Kopenchadze 300 g za 10 koron. Czyli tyle co u nas....... Sprawiedliwość ekonomiczna ....
U mnie ciacho na spodzie suchary-herbatniki-krakersy-czekolada z orzeszkami. Krem : mascarpone - masło orzechowe - czekolada biała. Na wierzch borówy i polane czekoladą.
Soraja, ten stożek jest w całości z samych profiterolek i powstaje z dużej ich ilości, które układasz rzędami jedne na drugich, tak jak Ci napisała Bahati. I żaden tekturowy stożek nie jest do tego w ogóle potrzebny. :)
Cudne Bahati ! A te nitki karmelu jak drut ,który pilnuje co by za dużo nie wciągnąć :)
Przypomniało mi się : dobrych kilka lat temu piekłam coś podobnego (jakaś taka ruska nazwa) tyle to były rurki ptysiowe nadziewane kremem ułozone w piramidkę (3 +2 +1) i między nimi też krem.
Ale z tego co pamiętam to ptyśki mi po czasie rozmiękły od kremu i wcale nie bylo już tak smacznie ......nie chrupało :).
Po prostu trzeba podać w stosunkowo krótkim czasie od przyrządzenia, nie po 2 dniach :)
Sflaczałe ptysie to nic przyjemnego. Ale jeśli upiec chrupiące, nie zdążą wchłonąć wilgoci z kremu i będą jednocześnie smaczne i efektowne :)
Dlatego, zeby byly chrupiace, po upieczeniu nakluwa sie je i w po raz drugi obnizonej temperaturze dopieka prze 5 minut, by woda ze srodka ciastek wyparowala. 210 stopni przez 15 minut, 180 stopni kolejne 15 minut, nakluwanie, 160 stopni przez 5 minut. :)
Zwykle profiterolki. :D ale...dobry krem cukierniczy, fajna forma podania, zabawa przy robieniu to przemawia za tym, ze warto zrobic. ;) Warto tez miec odpowiednia ilosc osob do jedzenia, na orzyklad u mnie, przy wysokiej wilgotnosci, zanim ciasto zmieknie, karmel smetnie sie rozpusci. :)
Pieke duzo bulek wiec przygotowanie roladek zajmuje mi chwile. :) pozniej tylko ulozyc jedna na drugiej, posmarowac kremem, wlozyc do lodowki i gotowe. :) Najlepiej wieczorem zagniesc ciasto, wlozyc do lodowki, do lodowki wlozyc tez smietane albo jogurt na sitku, nastepnego dnia upiec roladki, przelozyc i gotowe.
Mleko, wode, maslo, sol i cukier zagotowujemy, dodajemy cala przesiana make, mieszamy podgrzewajac, az masa stanie sie szklista, na dnie zacznie tworzyc sie "skorupka", okolo 2-3 minuty. Zostawiamy do ostudzenia (50stC), mieszamy i dodajemy stopniowo jajka, mieszamy do polaczenia skladnikow. Ciasto przekladamy do rekawa cukierniczego z okragka koncowka (1cm), nachylajac pod katem 45 st wyciskamy na posmarowany tluszczem papier do pieczenia porcje ciasta wielkosci pilki golfowej. Jesli powstana " czubki" przygniatamy je zamoczona w widzie lyzeczka. Wstawiamy do nagrzanego do 220 stC piekarnika, pieczemy 15 minut, obnizamy temerature do 180 st C, pieczemy kolejne 15 minut. Nakluwamy kazde ciastko i wstawiamy do piekarnika ( 160stC) na 3-5 minut, dzieki temu ciastka beda wysuszone rowniez w srodku. Z tej porcji uzyskamy 30-45 profiterolek.
Krem cukierniczy:
4 zoltka
100 g cukru
40 g maki pszennej
20 g maki kukurydzianej (niekoniecznie)
Pol laski wanilii, bez ziaren
1/2 litra pelnego mleka
Skorka z polowy cytryny ( paski, bez bialej czesci)
Mleko zagotowujemy z wanilia i skorka cytrynowa, wyjmujemy wanilie i skorke. Zoltka ucieramy w rondelku z cukrem do bialosci, dodajem make (lub maki), dokladnie mieszamy. Dolewamy powoli gorace, mleko, mieszamy, podgrzewamy, stale mieszajac przez 3-4 minuty. Przykrywamy krem folia spozywcza tak, by dotykala kremu na calej powierzchni. Studzimy.
Przygotowanym, wystudzonym kremem, nadziewamy przy pomocy rekawa cukierniczego ostudzone profiterolki.
100 g cukru podgrzewamy w rondlu do uzyskania bursztynowej barwy, nie mieszamy. Spod kazdego nadzianego kremem ciastka maczamy w goracym karmelu, ukladamy ( sklejac spodami) jedno ciastko na drugim, tworzac wieze. Dekorujemy nitkami karmelu, ktore najlatwiej zrobic widelcem, umoczonym w lekko gestniejacym karmelu i wyciagajac nitki. Podajemy natychmiast po przygotowaniu.
Krem i ciastka mozna przygotowac dzien wczesniej, przed podaniem nadziac kremem i zlozyc.
Moje rurki sa z ciasta polkruchego albo kruchego, nadziewane wisniami lub czeresniami i przekladane gestym, odsaczonym przez 12h jogurtem greckim, bo kwasnej smietany, ktorej powiino sie uzywac zazwyczaj w sklepach nie ma. :)
Moj maz ma niebawem urodziny, tort zrobilam dzisiaj, bo jutro ma wolne. Co prawda tort nie jest tak ladny jak niektore z Was robia, ale robiony jest z serca i to sie liczy :) U nas upaly, wiec masa nie jest pokorna ;p W kazdym badz razie zrobilam tort z kremem tiramisu, z maslem i serkiem tiramisu, oczywiscie calosc zakropiona spirytusem, zeby nie bylo za mdle ;) Maz ma zakaz zagladania do lodowki, bo inaczej bedzie spac w ogrodzie z kotem ;)))
Takie drożdżówko-zawijaski z makiem i lukrem. Jeśli Najważniejszy nie zeżarł wszystkich, to po powrocie do domu cyknę fotkę. :) No i zbieram się do zrobienia Anny, bo mi się białek nazbierało. Ale nie wiem czy wytrzymam temp. w kuchni przy suszeniu.
Miło mi, następnym razem wyszarpne Najmadrzejszemu dwie dla ciebie :). Z puszki.... aż taka ambitna nie jestem, szczególnie w upały. Poza tym okazało się, że Helio nie jest taki zły.
Drożdżowe (bez dod. soli, za to z cukrem cytrynowym - z aldika) owockowe: z jabłkami (podsmażonymi i wymieszanymi z galaretką), ananasami, żurawiną oraz polewą z czekolady truflowej, kakao, masła i śmietanki :P
Wygląd średni, ale smak do przyjęcia (skórki z jabłek trochę chrzęszczą w zębach, następnym razem je obiorę).
U nas pierogi z jagodami były wczoraj :) Dziś zastanawiam się nad jakimś torcikiem na biszkopcie przekładanym masą śmietanową i galaretką z malinami i jagodami :)
Oj często będę je robić....super szybkie i naprawdę smaczne:)) Aaaa i uniosło ciacho ok 400g owoca, a ostatnio M marudził, że w cieście (wcześniej, innym) nie czuć owoców, to dziś uśmiechał się wyjątkowo lubieżnie na widok i smak, śniadaniowo pożeranego kawałka:))
Wieszsz... może się zdarzyć tak jak u mnie... tak dużo miałam jagód, zbieranych co kilka dni po 1 litr, że wcale nie szkoda na tartę, bo i jagodzianki już były, i koktajk, i pierogi ze dwa razy. I 5 słoiczków dżemu już zrobionych do naleśników. Aaaa, naleśniki z jagodami, lodami i bitą śmietaną też przecież już były. Więc taka tarta to miła odmiana, hehe :)
No taka prawda, takie domowe pierogi z jagodami to coś pysznego - kupne się do nich nie umywają! Ostatnio robiłam dla 4 dorosłych osób i zużyłam do nich 1,5 litra świezych jagód. Była uczta :)
Mggi, praktyka czyni... no, może jeszcze nie mistrza. Dobrze, że ma kto zjadać. :D Tzn. mam ciąg na robienie, więc nawet koleżanki w pracy uszczęśliwiam.
Bulki rosnace na noc w lodowce. Pycha ciasto z czerwonymi porzeczkami polane sosem na bazie: kremowka, cukier i jasny syrop z trzciny cukrowej. Ciasto polalam syropem pod koniec pieczenia. Smak boski:) Dzisiaj z ostatnich truskawek i gotowego ciasta francuskiego upieklam rozplywajace sie w ustach ciastka. Pod kazda truskawka lezy kawalek prawdziwej masy marcepanowej.
Dzięki za wstawienie przepisu - będę piekła - mam słabość do pieczywa (no dobra, mam słabość do dobrego jedzenia w ogóle!).
Bardzo lubię mieszać różne rodzaje mąk. Do tego stopnia, że udało mi się zapomnieć, co namieszałam jakiś czas temu, a użyłam do wczorajszych omlecików biszkoptowych, hihi ;)
Dorotko jestes zdolna , to dasz rade, bo to ciasto pierwszy raz dalo mi w skore , ale sie nauczylam i nie mam zadnego problemu teraz :) Hihi,jak ja lubie te zdrobnienia O :) Omlety biszkoptowe po mojemu...hihihi :)
Owocki możecie pozjadać - tylko na maliny leśne tym razem się spóźniłam - ktoś "moje" poletko odwiedził i może kilkanaście sztuk udłubałam. Podobnie jak z jeżynami, które dla odmiany zaczynają dojrzewać, więc będę jeszcze na nie polować. A jagód 2 litry zaraz idę mrozić :D
Smazone ciasto z dodatkiem kakao, wina i swiezo mielonej kawy. Nadzienie z ricotty z dodatkiem czekolady, pistacji, kandyzowanych owocow i cukru pudru. :)
U nas deser z bitą śmietaną, bezami i owocami, kiwi i maliny :)
Sernik na spodzie brownie z brzoskwiniowym wierzchem.
Drożdżówki z czereśniami (głównie).
Czereśnie wrzucasz całe z pestkami? Czy tylko tak na zdjęciu wyglądają?
U nas dziś ciasto kefirowe z czereśniami i brzoskwiniami. Powinno być jeszcze z wiśniami, ale zapomniałam kupić.
A w życiu! Co by ostatnie zęby połamać? :) Drylowane.
Hehe :)
Torcik urodzinowy mojej chrzesnicy:)
Dopisano 2016-7-23 23:7:47:
Ale mi się podpięło....no w pięć ni w dziewięć;)Dopisano 2016-7-23 23:59:7:
Ale mi się podpięło...ni w pięć ni w dziewięć;)Jak ta ciocia nie tylko kochana ale i zdolna ..... ...
Podpięło się jak się podpięło. Ale trocik słodziachny! :)
Jagodzianki z lukrem i skutek uboczny...kisiel jagodowy :)
Przepiękne puchate ciasto wyszło Ci w tych jagodziankach!
Ja też zaraz idę robić kisiel jagodowy, bo obiecałam :)
Dzięki...korzystałam z uwag w wątku o jagodziankach :)
Wow, ale bym zjadła taką jagodziankę ;)
Na deser...rozkoszne szklanice...dzieciakom oczy się śmiały...chyba zadowolone :)
Nooo, rozkosz aż u mnie się uwolniła....mniami:))
Chyba stałam się przewidywalna. Ale co tam, misi i tak nikt nie przebije :)))
Wkn - słowo, że drylowane. :)
P.S. Właśnie zobaczyłam, że z daleka wyglądają jak z jajkami.
Drylowane, nie drylowane - jadłabym! Uwielbiam drożdżowe :)
Wspomnienie dzieciństwa ...powtórka...kisiel jagodowy,tym razem z bitą śmietaną ;)
Dopisano 2016-7-7 17:42:11:
Wspomnienie dzieciństwa ...powtórka...domowy kisiel jagodowy,tym razem z bitą śmietaną ;)Bardzo ładny i pewnie bardzo dobry.
Po moim wczorajszym kisielu niestety już ślad nie został (oprócz zdjęcia :D).
Dziś budyń jagodowy doczekał się zrobienia, tylko jeszcze z aparatu nie wyskoczył ;)
Czereśnie nadziewane jagodami smażone w cieście :)
Ale śmieszny pomysł - rewela!
Dzięki :)
Super pomysł :)
Dziękuję misiu :)
Lea, cos wspaniałego...jak wpadłaś na taki świetny pomysł?
Ja jestem ciekawa, jak drylowałaś, żeby wydłubać pestkę i żeby ogonek został wystający.
No i ciasto jakie, żeby kształt taki ładny wyszedł. Dawaj przepis, została mi garstka czereśni i absolutna resztka jagód - wykorzystam :D
Bardzo prosto, żeby wydrylować czereśnię trzeba po prostu naciąć ją z drugiej strony, lekko podhaczyć pestkę małym nożykiem lub wyjąć palcami, tak aby nie naruszyć z drugiej strony ogonka. Przepis zaraz wstawię . :-)
Soraja dziękuję :) Mam sporo świetnych pomysłów i dużą wyobraźnię :-)
Lea, przysiadam się do talerzyka pyszności......:)) Ale Pomysłowe:))
Dziękuję iwciu :-)
Kapitalne, muszą smakować obłędnie ;)
Dziękuję makusiu :) Mam nadzieję, że spróbujesz zrobić dopóki jest sezon na czereśnie. :)
Zrobiłam, mega efektowne i smaczne :)
Wspaniale wyszły :)
Czy ma ktoś ochotę na domowy budyń jagodowy z okruszkami czekolady? :)
Ja, ja!!!Ale znając życie już nic ni ma
Na tak pyszniutki budyń zawsze jest chęć, mniami... :)
Piekę placek drożdżowy z czereśniami z przepisów Megi. Sama jestem ciekawa co mi wyjdzie. Właśnie siedzi w piekarniku.
Dobrze Ci wyjdzie :)
A mieszasz czasem wiśnie i czereśnie? Bardzo dobry efekt, jak się pomiesza słodkie i kwaśne :)
Pyszny jest. Musiałam kawałek ukroic bo nie mogłam wytrzymać; ) Nie pomyślałam żeby dodać wiśni ale nadrobie następnym razem :)
Chciałam wstawić zdjęcie ale nie moge z telefonu. Nie działa mi plusik :(
Drożdżówki odrywane, bez przepisu - wg wątku o 'wyższości ciasta drożdżowego nad pozostałymi', nadzienia: czereśniowe i jagodowe (dżemowe).
Dzięki Bahati i wszystkie inne 'skuteczne czarodziejki' - mam puchate bułcie jak nigdy dotąd :))
Rogaliki krucho-drożdżowe z powidłami śliwkowymi :)
Tak ze dwa sobie podbiorę mniam;)
A oto moja słodka przekąska -gofry z jagodami
Jakie firmy masz gorfownicę?
Dezal biała
półkruche z czarnymi porzeczkami
Dzisiaj eksperymentalna niespodzianka: drożdżowe z dżemem, orzechami i pianką białkowo-galaretkową.
Już nie mogę doczekać się degustacji :P
Dopisano 2016-7-10 18:57:45:
Udało się, pycha :))Kompot ze świeżych ogrodowych owocków z aromatycznymi przyprawami korzennymi i świeże owoce: czereśnie, morele i truskawki :)
Biorę i piję zanim reszta Żarłoków się dorwie!
U nas wczoraj wieczorem pieczone ciasto z porzeczkową pianką i kruchą bezą :) Niestety zostały tylko 3 tyciusie kawałki :/
Pij ile chcesz. Ugotowałam aż 10 litrów, to dla wszystkich wystarczy. :-)
Kruche ciasto jagodowo-porzeczkowe z czapką bezy .
Lea..uwielbiam kompoty:)wszelakie
Made in Wkn... zapomniałaś dopisać :)
Myślisz, że w wukaen takie pleśniaki się wytwarzają?
U mnie dziś budyniek wiśniowy :)
Nom :) A budyniek też smacznie wygląda
Sypane ciasto czereśniowe
Już wydałam z siebie komentarz pod przepisem. Ze wstydem muszę przyznać, że w pierwszej chwili pomyślałam, że to takie tam mało warte uwagi, ale potem doczytałam, że czereśnie są z kakao. A to już całkowicie insza inszość w cieście! :) Poczęstowałabym się!
Znowu czuć malizną ...tylko 17 szt. czym tu dzielić głodny lud ?
No cudaśne, a ja jagód drugiego pudełka nie zdążyłam nazbierać - pierwsze całe pudło litrowe zużyłam wczoraj na obłędne pierogi z jagodami, a dziś na spacerze z Mordziełkiem skupiłam się na kurkach. Na jagody czasu już nie starczyło, ale jeszcze zrobię kolejne podejście!
Z borówkami czy jagodami działałaś ?
Rozmowa w cukierni
- Ma pani jagodzianki ?
- Mam
- A z czym ?
Mggi oczywiście z jagodami, borówki to tylko deco )))
Dobre! :)
Tak wczoraj ślubny zapytał na widok ''jagodzianek ''.... dowcipas )))
A z cukrem pudrem, lukrem lub z kruszonką
Drożdżówka ))
Wygląda obłędnie!
Po ile u Was borówy?
Przrzrz... parskłam Dziękuję, że pogrzebałaś w śmietniku U nas też najtaniej za 22 za kilo.
Fakt, w tych marketach, to same śmieci...
Dokładnie ...jagody były z zakładów chemicznych. Rozumie ,że zakupy robisz tylko w Natur Haus a na markety nawet nie spojrzysz ..
Nie da rady, co krok to market - jak się człowiek zagapi, klapiąc w klawiaturę ajajfona, to zawsze do jakiegoś niechcący wlizie i nawet nie zauważy
A jagody pewnie były te chińskie farbowane, podobnie jak zielony groszek też farbowany, widziałaś filmik ? Proponuję obejrzeć. Fakt, po zakupy wybieram się do sklepu w naturze czyli do własnego ogródka... :D A na markety czasem patrzę z daleka i z bliska, i powiem Ci, że wcale mi się nie podobają... :D
Jagody były z Gostynskiego Parku Krajobrazowego ..
Zerknij na detergenty do prania. ..to zaniesiesz pościel do strumyka lub rzeki pod warunkiem ze woda jest wolna od chemii .
Mydła nie ruszaj to czyste związki chemiczne które niszczą skórę rąk.
Rozumiem że zimą z komina na Twój ogródek leci ekologiczny dym ,dlatego rosną takie super zdrowe warzywa.
Ąaa jeszcze nasunelo mi się. ..gdyby nie "chemia"...byłabyś singielką.:D
Wiem, że te Twoje jagody były krajowe i co z tego ?...
Każdy ma prawo wypowiedzi i wyboru...
A gdyby raczej nie fizyka kwantowa, to nie byłoby wszechświata, ani tym bardziej nas... :D
Lea ... dyskutujemy o chemii a nie odrabiamy lekcji fizyki...
Tylko dlaczego moje krajowe jagody nazywasz śmieciowe ...?
Każdy ma prawo wyboru ...Ty wybierasz warzywa ze swego ogródka zanim ślimak je wsunie . Ja mam wybór albo ze wsi przywiozę albo na targu czy w warzywnym kupię ...
Straszne rzeczy robię prawda ?
Pass w dyskusji ... miłego ekologicznego dnia ...)))
Megi, jak pewnie dobrze wiesz, tylko nie chcesz się do tego przyznać, bo lubisz się droczyć, fizyka i chemia są ze sobą ściśle powiązane i jedno bez drugiego nie mogło by istnieć...
I to Ty napisałaś, że "pogrzebałaś w śmietniku", więc jak można to rozumieć ? Zresztą nieważne, ja tylko przytaknęłam w żartach, ale Ty widocznie na żartach się nie znasz i zaczęłaś wysnuwać własne niestworzone teorie... :D
Dobrze, że chociaż przyznajesz, że każdy ma prawo wyboru... Nie wiem jakie "straszne rzeczy robisz", bo to nie moja sprawa i możesz sobie robić, to co Ci się żywnie podoba...
Nie mam zamiaru dalej drążyć tego "pasjonującego tematu", bo można spierać się w nieskończoność i każdy pewnie wtedy chciałby postawić na swoim, a to już grozi działaniem bojowym, więc lepiej rozwiązać tę kwestię drogą pokojową, żeby zapanowała zgoda w narodzie... . Wobec tego pierwsza wyciągam rękę, a nawet i nogę na zgodę... Zawieramy przymierze ? I żeby mi to było ostatni raz, i proszę się więcej mnie nie czepiać bez uzasadnionego powodu, ok.
Udanego chemicznego dzionka :)))
U nas 25 zł za 1 kg . Czyli tak samo.
U mnie za darmochę :) Z ksiaków :D
Córka pisała, że kupiła w Kopenchadze 300 g za 10 koron. Czyli tyle co u nas.......
Sprawiedliwość ekonomiczna ....
U mnie ciacho na spodzie suchary-herbatniki-krakersy-czekolada z orzeszkami.
Krem : mascarpone - masło orzechowe - czekolada biała. Na wierzch borówy i polane czekoladą.
Szybkie i pyszne!
iwett..daj fotę.bo nie wierzę
Właśnie wciągam. :)
Dałabym ale mam tylko smartfona i .......kompletnie nie wiem jak to się robi
Jestem tak ciemna z kompa, że masakra.
Oj zjadłabym kawałek, wygląda cudnie;)
Dzisiaj upieklam mufiny z jagodami i serem ricotta:) Jagody zbierane osobiscie wczoraj, koszt 1 L benzyny:D
Te zapowiadane.
U nas dziś bez ciast. Ostatnie kawałki pysznego pleśniaka Megi dojedzone na śniadanie. Jutro pomyślę o jakimś cieście :)
Croquembouche, deser bylby znacznie wyzszy, gdyby nie podzeracze. :)
Przecudne!
Dzieki :)
Fajniusi ...
Jakie to ładne!
Supcio ! Kojarzy mi się z choinką :)
Bahati to sa mini ptysie (ciasto ptysiowe), naklejone na tekturowy stożek?
Nieee, soraja to taka choinka zobacz:
http://www.mojewypieki.com/przepis/croquembouche
Układasz jak stożek a potem od góry zeżejrasz :))
iwett,,ale najpierw oklejasz tymi ptysiami stożek..u nas się tak ten deser wykonuje...
To nic trudnego nawet dzieci w MasterChef robiły
No co Ty ........tekturę będziesz jadła :)
A na co przyklejasz na kropelkę czy z pistoletu :D Hi, hi...
Soraja, ten stożek jest w całości z samych profiterolek i powstaje z dużej ich ilości, które układasz rzędami jedne na drugich, tak jak Ci napisała Bahati. I żaden tekturowy stożek nie jest do tego w ogóle potrzebny. :)
Nie, skleja sie je goracym karmelem, zanurza sie spod profiterolki i uklada jedne na drugich, tworzac wieze. :)
Cudne Bahati !
A te nitki karmelu jak drut ,który pilnuje co by za dużo nie wciągnąć :)
Przypomniało mi się : dobrych kilka lat temu piekłam coś podobnego (jakaś taka ruska nazwa)
tyle to były rurki ptysiowe nadziewane kremem ułozone w piramidkę (3 +2 +1) i między
nimi też krem.
Ale z tego co pamiętam to ptyśki mi po czasie rozmiękły od kremu i wcale nie bylo już tak
smacznie ......nie chrupało :).
Ptys rozmięka po pewnym czacie..to tylko ładnie wygląda...zwykłe ptysie
Po prostu trzeba podać w stosunkowo krótkim czasie od przyrządzenia, nie po 2 dniach :) Sflaczałe ptysie to nic przyjemnego. Ale jeśli upiec chrupiące, nie zdążą wchłonąć wilgoci z kremu i będą jednocześnie smaczne i efektowne :)
Dlatego, zeby byly chrupiace, po upieczeniu nakluwa sie je i w po raz drugi obnizonej temperaturze dopieka prze 5 minut, by woda ze srodka ciastek wyparowala. 210 stopni przez 15 minut, 180 stopni kolejne 15 minut, nakluwanie, 160 stopni przez 5 minut. :)
Ja piekę jak karpatke albo bezy.
A o tym nakłuwaniu nie wiedziałam.......fajne.....dzięki.
Prosze bardzo. :)
No właśnie ciacho nie dla 2 osób :)
Ale musiałam spróbnąć.
Zwykle profiterolki. :D ale...dobry krem cukierniczy, fajna forma podania, zabawa przy robieniu to przemawia za tym, ze warto zrobic. ;) Warto tez miec odpowiednia ilosc osob do jedzenia, na orzyklad u mnie, przy wysokiej wilgotnosci, zanim ciasto zmieknie, karmel smetnie sie rozpusci. :)
Klasztorna chata, robie czasem, szybko sie robi, jest smaczne, wyglada na skomplikowane... :)
O ........właśnie ale ruska nazwa .......nie pamiętam.
Szybko się robi ? Chyba zartujesz! Pół dnia sie namęczyłam
Pieke duzo bulek wiec przygotowanie roladek zajmuje mi chwile. :) pozniej tylko ulozyc jedna na drugiej, posmarowac kremem, wlozyc do lodowki i gotowe. :) Najlepiej wieczorem zagniesc ciasto, wlozyc do lodowki, do lodowki wlozyc tez smietane albo jogurt na sitku, nastepnego dnia upiec roladki, przelozyc i gotowe.
Wygląda wspaniale :) Przepisik wklep :)
Bahatek, dziękuję :)
Moje rurki sa z ciasta polkruchego albo kruchego, nadziewane wisniami lub czeresniami i przekladane gestym, odsaczonym przez 12h jogurtem greckim, bo kwasnej smietany, ktorej powiino sie uzywac zazwyczaj w sklepach nie ma. :)
Iwett..no to se ze swoją "ulubienicą" pocukrowałaś
hihihi
Nooo i polukrowałam a diabełek do kuchni do garów, hehehe
Ciastka bananowo-otrębowe z owocami :)
Nic nie pieczecie? Ja znowu jagodzianki, tym razem z ciasta Krystyny. Zdjęcie komórką w piekarniku więc. ... :)
Ja piekę (mam świadków) :))
Właśnie wcinam cieplutkie mufino-serniczki wg Izyyy :P
Fajne, sera duużo, prawie pół na pół z ciastem.
Biscotti cytrynowe z makiem sie licza? :)
.... ależ one apetyczne .... )))
Jakie równiutkie ! Zdolna jesteś .
U mnie w piekarniku stygnie malinowe pod bezą .
Jogurtowiec z malinami i porzeczkami :)
Muffinki ....... z wszystkim co miałam pod ręką )))
Kompot z owoców mieszanych i różne owocki :)
Serniczek na zimno z malinami i porzeczkową pianką :)
Jeszcze pół zostało ;)
Na cito ...po 3 bicie już wspomnienie )))
Ja też dziś muszę jakieś ciacho z owocami lata przygotować - znajomi jutro przyjeżdżają z wizytą, a moje z porzeczkową pianką właśnie się kończy ;)
kruche z pianką i malinami. Muszę poleć wierzch gorzką czekoladą bo jest za mdłe w smaku
Znowu drożdżowe do odrywania, z cynamonem (tym razem wyjątkowo ładne, puchate - nauka nie 'poszła w las', procentuje a raczej bąbelkuje-drożdżowo).
Ok...a gdzie ta nauka. ..na słowo mamy przyjąć?
A ło tutaj niedowiarku:
http://wielkiezarcie.com/forum/8284873846635277714
Moj maz ma niebawem urodziny, tort zrobilam dzisiaj, bo jutro ma wolne. Co prawda tort nie jest tak ladny jak niektore z Was robia, ale robiony jest z serca i to sie liczy :) U nas upaly, wiec masa nie jest pokorna ;p W kazdym badz razie zrobilam tort z kremem tiramisu, z maslem i serkiem tiramisu, oczywiscie calosc zakropiona spirytusem, zeby nie bylo za mdle ;) Maz ma zakaz zagladania do lodowki, bo inaczej bedzie spac w ogrodzie z kotem ;)))
... biorąc pod uwagę temp. w sypialni chyba spanko w ogrodzie to byłaby frajda
Torcik uroczy , domowy od serca ... )))
Sliczniusi torcik☺
Drożdżowe jagodowo - śliwkowe
Takie drożdżówko-zawijaski z makiem i lukrem. Jeśli Najważniejszy nie zeżarł wszystkich, to po powrocie do domu cyknę fotkę. :)
No i zbieram się do zrobienia Anny, bo mi się białek nazbierało. Ale nie wiem czy wytrzymam temp. w kuchni przy suszeniu.
Sernik na kruszonkowym spodzie z bezową pianką i malinami :)
Na wyraźne życzenie Najdroższego - powtórka drożdżówki z makiem i lukrem.
Dzanina ale pycha..moje ulubione
mak z puszki czy sama kręciłaś?
Miło mi, następnym razem wyszarpne Najmadrzejszemu dwie dla ciebie :). Z puszki.... aż taka ambitna nie jestem, szczególnie w upały. Poza tym okazało się, że Helio nie jest taki zły.
O matko,ale pychota :)
Misiu, dziękuję, w twoich "ustach" to dopiero komplement. :)
Dżani no proszę Cię... Ekran monitora bym polizała :)
Cudniaste zawijaski makowe, mniamuśniaste... :)
Dzięki wielkie. W końcu moje dwie lewe ręce zaczynają się zamieniać w lewą i prawą dzięki WZ. :)
Po raz kolejny porzeczkowe z bezą wg Wkn. Dzisiaj z dodatkiem malin bo zalegaly resztki w lodówce.
Bardzo się cieszę ☺️
Placek ze śliwkami, pianką i bezą :)
Drożdżowe (bez dod. soli, za to z cukrem cytrynowym - z aldika) owockowe: z jabłkami (podsmażonymi i wymieszanymi z galaretką), ananasami, żurawiną oraz polewą z czekolady truflowej, kakao, masła i śmietanki :P
Wygląd średni, ale smak do przyjęcia (skórki z jabłek trochę chrzęszczą w zębach, następnym razem je obiorę).
Nazbierałam jagód, więc obowiązkowo pierogi były i dzisiaj jagodzianki
U nas pierogi z jagodami były wczoraj :) Dziś zastanawiam się nad jakimś torcikiem na biszkopcie przekładanym masą śmietanową i galaretką z malinami i jagodami :)
Wczoraj podobne ciasto stworzyłam
Wreszcie i ja cosik upiekłam, a to dzięki szybkiemu przepisowi od Mariolan ;))
Tarta Jagodowa:))
Mega apetyczna! Chyba jutro zrobię, bo kusi strasznie!
Oj często będę je robić....super szybkie i naprawdę smaczne:)) Aaaa i uniosło ciacho ok 400g owoca, a ostatnio M marudził, że w cieście (wcześniej, innym) nie czuć owoców, to dziś uśmiechał się wyjątkowo lubieżnie na widok i smak, śniadaniowo pożeranego kawałka:))
Ale pięknie wygląda . Chyba się jednak jutro skuszę.
Szkoda by mi było tyle jagód na zwykłą tartę...wolałabym jagodzianek upiec:)
Wieszsz... może się zdarzyć tak jak u mnie... tak dużo miałam jagód, zbieranych co kilka dni po 1 litr, że wcale nie szkoda na tartę, bo i jagodzianki już były, i koktajk, i pierogi ze dwa razy. I 5 słoiczków dżemu już zrobionych do naleśników. Aaaa, naleśniki z jagodami, lodami i bitą śmietaną też przecież już były. Więc taka tarta to miła odmiana, hehe :)
A ja 5 litrów zamroziłam:)he
Cholercia, zapomniałam zamrozić! Muszę koniecznie to nadrobić - zimą będę tęsknić do pierogów z jagodami.
No właśnie..pierożki
No taka prawda, takie domowe pierogi z jagodami to coś pysznego - kupne się do nich nie umywają!
Ostatnio robiłam dla 4 dorosłych osób i zużyłam do nich 1,5 litra świezych jagód. Była uczta :)
Ja robiłam dla dwóch i zużyłam więcej niż pół litra pracy mało ale jakie pycha:))
traz zrobię jak syn przyjedzie..bo bardzo lubi:)
Tarta siedzi w piekarniku :)
Mój prościuch tym razem w wersji truskawkowo - jagodowej . Jeszcze ciepły .
Smacznie wyglada:)
Proszę Twój prościuch , będzie do pary z borówkami i kruszonką:
Ciacho...biszkopt,krem kawowy,borówki amerykańskie i galaretka z owoców leśnych ;)
szarlotka z papierówkami
Ciasto ucierane mikserem ze śliwkami
Fale dunaju
Kruche ciasteczka z jagodami :)
Jagodzianki od Dzaninki-pycha
Jagodzianki od Dzaninki-pycha
No, no nie poskąpiłaś nadzienia.......mniam!
A jakby były z malinami to by sie nazywały malinianki :)
Lubię jak jest dużo jagód..po pierwszym kęsie....fajnie wypływapakuje po trzy małe łyżeczki, do niedużej bułeczki............
Dobrze ze nie maliniaki
He, he dobrze, że nie malinówki
Bardzo dziwne, ale pyszne czekoladowe ciasto, ktore rozdziela sie podczas pieczenia na ciacho i mus czekoladowy. :)
Takie tam dla koleżanek :)
Piękne! To jakieś zawijańce maślano-cynamonowe?
A nie różane.
Bardzo apetyczne!
A dziękuję! :)
I dzięki za wstawienie przepisu z fotkami z etapów zawijania bułeczek! :)
Mam nadzieję, że zrozumiałym.
O żesz ale Ci wyszły !
Mggi, praktyka czyni... no, może jeszcze nie mistrza. Dobrze, że ma kto zjadać. :D Tzn. mam ciąg na robienie, więc nawet koleżanki w pracy uszczęśliwiam.
Kruche ciasto z czerwonymi porzeczkami i bezą z przepisów Wkn (pyszne!)
:D
Tym razem z cukierni...
Bylam caly weekend bez netu...to pieklam :DDD
Bulki rosnace na noc w lodowce. Pycha ciasto z czerwonymi porzeczkami polane sosem na bazie: kremowka, cukier i jasny syrop z trzciny cukrowej. Ciasto polalam syropem pod koniec pieczenia. Smak boski:) Dzisiaj z ostatnich truskawek i gotowego ciasta francuskiego upieklam rozplywajace sie w ustach ciastka. Pod kazda truskawka lezy kawalek prawdziwej masy marcepanowej.
Piękne te bułki - na drożdżach?
Tak na drozdzach z maki zytnio pszennej 40% zytniej i 60 % pszennej:) Dziekuje za komplement:)
Dzięki za wstawienie przepisu - będę piekła - mam słabość do pieczywa (no dobra, mam słabość do dobrego jedzenia w ogóle!).
Bardzo lubię mieszać różne rodzaje mąk. Do tego stopnia, że udało mi się zapomnieć, co namieszałam jakiś czas temu, a użyłam do wczorajszych omlecików biszkoptowych, hihi ;)
Dorotko jestes zdolna , to dasz rade, bo to ciasto pierwszy raz dalo mi w skore , ale sie nauczylam i nie mam zadnego problemu teraz :) Hihi,jak ja lubie te zdrobnienia O :) Omlety biszkoptowe po mojemu...hihihi :)
A nie, bo omleciki! Omlety są większe, a to miniatury placków biszkoptowych były
Tingro, zerknij, proszę, do przepisu na bułki.
Omleciki biszkoptowe z owocami lasu i bitą śmietaną.
Mogę owocki pozjadać ?
Wkn jest na wyjcu i nie widzi. Pozjadaj, nie powiem kto.
Dobra tylko pamietaj ciiiii...... Zresztą Wkn nazbierała a nie kupiła to nie pożałuje
Owocki możecie pozjadać - tylko na maliny leśne tym razem się spóźniłam - ktoś "moje" poletko odwiedził i może kilkanaście sztuk udłubałam. Podobnie jak z jeżynami, które dla odmiany zaczynają dojrzewać, więc będę jeszcze na nie polować.
A jagód 2 litry zaraz idę mrozić :D
Dzięki dobra kobietko.O patrz jaki intruz ! Ale dobrze,że jagodami nadrobiłaś
Pyszna śmietankowa bankietówka...już rozpracowana ;) i babeczka z kremem i owocami :)
Bankietówka robi wielkie wrażenie - czy wykonałaś ją sama, czy jest z cukierni?
Narazie jestem na wyjeździe,więc z cukierni. Będę próbować wykonać ją jak wrócę ;)
A co to bankietówka??? Znaczy opisz mi proszę szczegółowo zawartość, środek i wierzch :))
Wygląda przepysznie... :))
Zdążyłam przed zamknięciem .... no to z całą formę zostawiam .
Prezentuje się tak, że tylko w monitor się wgryźć!
Dzięki za przepis!!
Dziękuję za miły komentarz...)))
Odpowiadam również na śliwkowo :) Przepis z bloga Aleex.
Jakoś mi dziś jesiennie...
Poki co gotowe tiramisu :)
Szarlotka wyjechała z piekarnika
Cannoli.
Bahati a ja myslałam, że cannoli to makaron
A co to za bajer ? Rurki.....widzę pistacje jakiś krem.....
Smazone ciasto z dodatkiem kakao, wina i swiezo mielonej kawy. Nadzienie z ricotty z dodatkiem czekolady, pistacji, kandyzowanych owocow i cukru pudru. :)
Oooo Ale musi byc dobre !
To jak te rurki na patelni smażyłaś ? W foremkach ?
W glebokim tluszczu. :) foremki sobie zrobilam, bo nie znalazlam w sklepie. :D
Fajne i pomysłowe i smaczne :)
Kontynuacja wątku http://wielkiezarcie.com/forum/10932904464320959198, zapraszamy :)