ta dyskusja wydaje się już być historią, ale dla wszystkich przyszłych i obecnych odwiedzających, chciałbym zauważyć, że kuskusu (cous-cous) się ANI nie gotuje, ANI nawet nie parzy!!!
Jedyny oryginalny sposób przyrządzania kuskusu to rozmiękczanie go w specjalnym metalowym/aluminiowym sitku na parze!!! przy czym należy go jakieś 4-5 razy rozsypać na tacce by się nie zlepiał, posypać kilkakrotnie solą i roztopić w nim masło. To cały rytuał, niczym parzenie herbaty!
Przyznaję, że w europejskich warunkach jest to jednak trudno wykonalne, więc faktycznie większość z nas go po prostu parzy, ale błagam nie gotujcie go! ;)
Jedyny oryginalny sposób przyrządzania kuskusu to rozmiękczanie go w specjalnym metalowym/aluminiowym sitku na parze!!! przy czym należy go jakieś 4-5 razy rozsypać na tacce by się nie zlepiał, posypać kilkakrotnie solą i roztopić w nim masło. To cały rytuał, niczym parzenie herbaty!
Przyznaję, że w europejskich warunkach jest to jednak trudno wykonalne, więc faktycznie większość z nas go po prostu parzy, ale błagam nie gotujcie go! ;)