Ja kupuje przeważnie 2 paczki i po dodaniu wszystkiego, wychodzi mi około 5,5- 6 litrów flaków.Nigdy na porcje nie liczyłam, ale z 1 paczki, najadamy się wszyscy i jeszcze zostaje trochę na drugi dzień:)Daje więcej rosołu, bo oprócz samych flaków , mój mąż, wlewa sobie dużo rzadkiego:)
Ja kupuję u rzeźnika, ale można kupić też mrożone w marketach.Ponieważ flaki mają niemiły zapach, przed wrzuceniem na rosół jeszcze ich gotuję kilka minut i odcedzam:)
Te na zdjęciu mają 900 gram, ja kupuję w paczkach kilogramowych.
Mamo Różyczki,właśnie to mnie dziwiło że na zdjęciu marchewka wygląda całkiem fajnie a gotowana jest dwa razy,ale teraz rozjaśniłaś mi magię tego przepisu i wszystko rozumiem bardzo dziękuje:) Pozdrawiam
Kasiu, nic marchewce nie będzie, czy wg Ciebie na zdjęciu marchewka wygląda jak puree:) Do wywaru daję całą marchewkę i skrzydełka gotuję około 25 mi.Flaki są wcześniej obgotowane, prawie miękkie , więc z rosołem i pokrojoną marchewką, gotują się bardzo krótko , około 15 min.
Mamo Różyczki czytam twój przepis i tak się zastanawiam nad tą gotowaną marchewką,raz ze skrzydełkami drugi raz z flaczkami obawiam się że zostanie ugotowana na puree
Chętnie wyprobuję,zawsze gotuję flaczki na rosole wołowym bez zagęszczania,tylko odnośnie majeranku to podobno,nie powinno się go gotować tylko dodawać na końcu,bo traci aromat.pozdrawiam
Smosia (2019-12-13 08:39)
:) Tak zrobię. Duże kawałki po odcedzeniu pokroję i będzie ok. Dzięki;)
Kormag (2019-12-12 16:31)
Tak Smosiu, obgotuj te flaczki.
Smosia (2019-12-11 16:27)
Już mam flaczki cielęce - też je wstępnie obgotować, jak wołowe?
renataz36 (2013-10-28 14:32)
Dziekuję Ci bardzo, też zdecyduję sie na 2 porcje flaków. Ugotuję, zawekuję i niech czekają na ochotników
Mama - Różyczki (2013-10-28 13:41)
Ja kupuje przeważnie 2 paczki i po dodaniu wszystkiego, wychodzi mi około 5,5- 6 litrów flaków.Nigdy na porcje nie liczyłam, ale z 1 paczki, najadamy się wszyscy i jeszcze zostaje trochę na drugi dzień:)Daje więcej rosołu, bo oprócz samych flaków , mój mąż, wlewa sobie dużo rzadkiego:)
renataz36 (2013-10-28 13:26)
Chciałabym zrobić te flaki na 1 listopada. Mam pytanie ile porcji wyjdzie z tego co wypisałaś Mamo Różyczki?
mggi63 (2013-03-08 07:30)
Jak patrzę na ten talerz z flakami to ślinotoku dostaję...ale mi narobiłaś apetytu....mniammm...
Mama - Różyczki (2013-03-07 23:51)
Ja kupuję u rzeźnika, ale można kupić też mrożone w marketach.Ponieważ flaki mają niemiły zapach, przed wrzuceniem na rosół jeszcze ich gotuję kilka minut i odcedzam:)
Te na zdjęciu mają 900 gram, ja kupuję w paczkach kilogramowych.
neliada (2013-03-07 23:20)
A skąd wziąć takie "obgotowane flaki wołowe"?
Pytam poważnie, czy mozna je kupić, czy trzeba je przygotowac samemu?
Pozdrawiam :)
kasiachodziez (2013-03-05 15:07)
Mamo Różyczki,właśnie to mnie dziwiło że na zdjęciu marchewka wygląda całkiem fajnie a gotowana jest dwa razy,ale teraz rozjaśniłaś mi magię tego przepisu i wszystko rozumiem bardzo dziękuje:) Pozdrawiam
Mama - Różyczki (2013-03-05 14:23)
Kasiu, nic marchewce nie będzie, czy wg Ciebie na zdjęciu marchewka wygląda jak puree:) Do wywaru daję całą marchewkę i skrzydełka gotuję około 25 mi.Flaki są wcześniej obgotowane, prawie miękkie , więc z rosołem i pokrojoną marchewką, gotują się bardzo krótko , około 15 min.
kasiachodziez (2013-03-05 13:55)
Mamo Różyczki czytam twój przepis i tak się zastanawiam nad tą gotowaną marchewką,raz ze skrzydełkami drugi raz z flaczkami obawiam się że zostanie ugotowana na puree
Ineszaa (2012-10-11 15:24)
Nieziemsko apetycznie to wyglada... Ide na zakupy:)
malaga73 (2012-09-06 17:14)
Chętnie wyprobuję,zawsze gotuję flaczki na rosole wołowym bez zagęszczania,tylko odnośnie majeranku to podobno,nie powinno się go gotować tylko dodawać na końcu,bo traci aromat.pozdrawiam
magnum1361 (2012-09-06 16:17)
super bardzo pyszne