Biszkopt Iglosika
-
Stopień trudności
Średnio trudny
Składniki:
Składniki:
6 jaj (najlepiej większych)
1 szklanka cukru (najlepiej drobnego kryształu firmy "DIAMANT")
1 szklanka mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 jaj (najlepiej większych)
1 szklanka cukru (najlepiej drobnego kryształu firmy "DIAMANT")
1 szklanka mąki pszennej tortowej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Opis:
Wykonanie:
(najlepiej jak wszystkie składniki przygotujemy i pozostawimy na godzinę w temperaturze pokojowej)
Oddzielamy białka od żółtek, ubijamy białka na sztywną pianę (przed ubijaniem dodajemy do białek szczyptę soli). Po uzyskaniu sztywnej, stojącej piany dodajemy do niej cały cukier i ubijamy aż piana będzie lśniąca (jak na bezy). Do tak ubitej piany dodajemy po jednym żółtku cały czas ubijając. Otrzymujemy bardzo słodki kogel-mogel, ale go nie zjadamy. Mąkę przesiewamy wraz z proszkiem do pieczenia do miski i dodajem powoli do masy jajecznej mieszając DELIKATNIE! (kręcimy zawsze w tym samym kierunku). Całą masę wylewamy do tortownicy (25-27cm) wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką. Pieczemy w temperaturze 180 stopni w piekarniku elektrycznym około 45 minut do uzyskania złotego koloru. Możemy sprawdzać (szybko) na patyczek. Po upieczeniu zostawiamy biszkopt w piekarniku, lekko uchylamy drzwiczki. Najlepiej biszkopt przekrawać na placki na drugi dzień po upieczeniu.
Jeśli po wylaniu masy do tortownicy robi nam się górka to wyrównajcie ją albo łopatką albo po prostu lekko zakręćcie tortownicą a siła odśrodkowa ułoży ciasto równo. (tylko nie za mocno bo zrobi wam się dołek!). No cóż, teraz to życzę wam powodzenia i dużo cierpliwości. Mi, pierwszy idealny biszkopt wyszedł za 5-tym razem a i później miewałem problemiki. Jednak efekt końcowy wart jest prób. Czekam na pytania a jeśli chodzi o kremy to napiszę wam jak ja to robię za jakiś czas. POZDRAWIAM.
(najlepiej jak wszystkie składniki przygotujemy i pozostawimy na godzinę w temperaturze pokojowej)
Oddzielamy białka od żółtek, ubijamy białka na sztywną pianę (przed ubijaniem dodajemy do białek szczyptę soli). Po uzyskaniu sztywnej, stojącej piany dodajemy do niej cały cukier i ubijamy aż piana będzie lśniąca (jak na bezy). Do tak ubitej piany dodajemy po jednym żółtku cały czas ubijając. Otrzymujemy bardzo słodki kogel-mogel, ale go nie zjadamy. Mąkę przesiewamy wraz z proszkiem do pieczenia do miski i dodajem powoli do masy jajecznej mieszając DELIKATNIE! (kręcimy zawsze w tym samym kierunku). Całą masę wylewamy do tortownicy (25-27cm) wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką. Pieczemy w temperaturze 180 stopni w piekarniku elektrycznym około 45 minut do uzyskania złotego koloru. Możemy sprawdzać (szybko) na patyczek. Po upieczeniu zostawiamy biszkopt w piekarniku, lekko uchylamy drzwiczki. Najlepiej biszkopt przekrawać na placki na drugi dzień po upieczeniu.