No właśnie,a ja upuszczam dnem do góry i wtedy ciasto jest od razu wyjęte, a co do boków to też nie smaruję ani nie używam papieru.Dzięki za odpowiedź. Muszę teraz spróbować tego sposobu.
Witam, ciasto opuszczamy dnem do dołu. Wyjmujemy z piekarnika i od razu opuszczamy, nie przekręcamy do góry nogami. Biszkopt jeszcze nigdy się nie oddzielił od formy. Przez to, że boki formy nie są niczym wyłożone ani wysmarowane, ciasto dobrze do nich przylega. Wiem, że jest też metoda, żeby takim biszkoptem ( a właściwie blaszką) stuknąć mocno w blat, aczkolwiek ja nigdy nie próbowałam tej drugiej metody :) Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości. Pozdrawiam :)
Herbaciana (2014-02-28 10:22)
No właśnie,a ja upuszczam dnem do góry i wtedy ciasto jest od razu wyjęte, a co do boków to też nie smaruję ani nie używam papieru.Dzięki za odpowiedź. Muszę teraz spróbować tego sposobu.
kejta (2014-02-28 10:01)
Witam, ciasto opuszczamy dnem do dołu. Wyjmujemy z piekarnika i od razu opuszczamy, nie przekręcamy do góry nogami. Biszkopt jeszcze nigdy się nie oddzielił od formy. Przez to, że boki formy nie są niczym wyłożone ani wysmarowane, ciasto dobrze do nich przylega. Wiem, że jest też metoda, żeby takim biszkoptem ( a właściwie blaszką) stuknąć mocno w blat, aczkolwiek ja nigdy nie próbowałam tej drugiej metody :) Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości. Pozdrawiam :)
Herbaciana (2014-02-26 11:52)
Czy w czasie spadania ciasto nie oddzieli się od tortownicy? Ja upuszczam biszkopt z kilkudziesięciu centymetrów, ale na kratce ląduje już bez formy.