Komentarze do przepisu

Skomentuj Wróć do przepisu "Brukwianka"

Wkn (2014-03-09 14:19)

Bardzo się cieszę :) Ja akurat chciałam wersję wege, ale na pewno wiele osób wolałoby na rosołku :)

Basialis (2014-03-09 10:19)

Wczoraj wieczorem  ugotowalam Twoja zupe.Fantastyczna, u mnie na skrzydelkach i brukiew w kosteczke( awersja do tarki).Oj ten obledny zapach i smak brukwi.Dzieki za przepis, nastepna bedzie ..........brukiew a`la krem .

mariateresa (2014-03-03 12:15)

Jeszcze jedno  -  brukiew to ciężkie warzywo -  myslę,  ze na zupe - krem nawet na niewielki garnek  35 dkg moze być mało...?

mariateresa (2014-03-03 11:00)

Raczej nie  -  w zaden sposob juz nie dotre do tamtej zupki.  Kiedy to bylo !  To byla zupa krem podana w bulionowkach.     Tak myslę sobie  WKN  na  "chlopski rozum",  ze kazda zupa potraktowana  kilka sekund blenderem moze byc kremem .  Pewnie skladniki byly te same co u Ciebie -  bo co innego ?

Wkn (2014-03-03 07:34)

W formie kremu? Mmmm, to interesujące, ciekawe co było w składnikach - powinnaś wydębić przepis :)

mariateresa (2014-03-02 23:02)

Slepota nie boli.......   dopiero wstawilam komentarz pod przepisem Basi na brukiew -  a tu zupka ktorej nie zauwazylam.  Wlasnie jadlam cos takiego w formie kremu.  

Wkn (2014-03-02 19:58)

Naprawdę? O kurczę, a ja ją nabyłam w jakimś maniunim osiedlowym warzywniaku. Wiem na pewno, że prędzej można ją kupić w dużym mieście niż na wioseczce w sklepach, ale na wioseczce w sumie można ją chyba wyhodować w ogródku (swoim lub sąsiada) :D Nie jestem tez pewna, czy warto aż tak się poświęcać dla tego warzywa :D

Alear Aavena (2014-03-02 19:55)

Szkoda tylko, że w niektórych regionach Polski brukiew jest nie do dostania :(

Wkn (2014-03-02 14:56)

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Brukwiankę najlepiej doprawiać wg własnych upodobań smakowych - często bywa tak, że po pierwszym ugotowaniu modyfikujemy przepis, aby bardziej nam odpowiadał. A zatem miłego gotowania :)

Basialis (2014-03-02 14:42)

Uwielbiam brukiew pod kazda postacia,robie ja czesto jako jarzyne (na cieplo) do obiadu, a  zupki jeszcze nie gotowalam.Na pewno zrobie, wyglada pysznie i elegancja moze sie schowac widzac takie rarytasy.

Przejdź do pełnej wersji serwisu