Calzone jak pizza pachnąca
-
Stopień trudności
Łatwy
Składniki:
Na ciasto:
drożdże ok.30g
łyżeczka soli,
łyżeczka cukru,
250 gr wody lub mleka
łyżka oliwy
2-3 szklanki mąki
Nadzienie:
koncentrat pomidorowy
czerwona papryka
20 dag kiełbasy
cebula
15 dag pleśniowego sera
ulubione zioła (np. bazylia, oregano, ale może byc majeranek i kminek).
1 jajo do posmarowania ciasta, lub woda z solą
Opis:
W letniej wodzie lub mleku rozpuszczamy, cukier, sól i drożdże. Po chwili wlewamy miksturę do przesianej mąki, dodajemy oliwę i zagniatamy ciasto, aż będzie gładkie i odchodzące od ręki. Zostawiamy do wyrośnięcia.
Gdy ciasto sobie spokojnie rośnie kroimy:
- na cienkie paseczki paprykę i lekko ją solimy, by puścila sok i zapach
- kiełbasę w plasterki (zamiast kiełbasy, może to być salami lub szynka skrojona w paseczki, albo boczek)
- cebulę kroimy w cieniutkie talarki.
Wyrośnięte ciasto wałkujemy na cienki placek, na który nakładamy koncentrat pomidorowy i farsz pozostawiając brzegi do sklejenia ciasta. Jeśli zrobimy placek okrągły - to tworzymy coś na kształt wielkiego pieroga, jeśli prostokątny możemy go uformować tak jak na zdjęciach. Farsz posypujemy ulubionymi ziołami i rozkruszonym serem pleśniowym. Placek sklejamy, smarujemy rozbełtanym jajkiem i wkładamy do piekarnika o temp. 180 stopni na około 15-20 minut, aż się zrumieni.
Gdy ciasto sobie spokojnie rośnie kroimy:
- na cienkie paseczki paprykę i lekko ją solimy, by puścila sok i zapach
- kiełbasę w plasterki (zamiast kiełbasy, może to być salami lub szynka skrojona w paseczki, albo boczek)
- cebulę kroimy w cieniutkie talarki.
Wyrośnięte ciasto wałkujemy na cienki placek, na który nakładamy koncentrat pomidorowy i farsz pozostawiając brzegi do sklejenia ciasta. Jeśli zrobimy placek okrągły - to tworzymy coś na kształt wielkiego pieroga, jeśli prostokątny możemy go uformować tak jak na zdjęciach. Farsz posypujemy ulubionymi ziołami i rozkruszonym serem pleśniowym. Placek sklejamy, smarujemy rozbełtanym jajkiem i wkładamy do piekarnika o temp. 180 stopni na około 15-20 minut, aż się zrumieni.