Ten chleb jest na zakwasie żytnim razowym - użyta została mąka razowa. Myślę jednak, że chodzi Ci o mąkę pszenną razową. Szczerze mówiąc nie wiem - zakwas robiłam, dokarmiałam i przechowywałam tylko i wyłącznie na mące żytniej razowej. Jeżeli masz pewność, że wyjdzie - to jak najbardziej. Jeżeli eksperymentowałam z mąką pszenną - to zawsze były to chleby zakwaszane z dodatkiem drożdży.
Dziekuje za odpowiedz :) Co do skladania - niektore przepisy mowia o takim specjalnym rozplaszczaniu ciasta i zawijaniu go na 3, jak list, podczas rosniecia. Od niedawna pieke chleby, wiec pytam ile wlezie :) A ten chleb zrobie teraz ze zwiekszonej porcji, znika w zastraszajacym tempie!
Nie weim co rozumiesz pod pojęciem "składanie" - masz na myśli przegniatanie?Jeżli tak to nie jest to konieczne - a jedynie wydłuży czas wyrastania. Każdorazowe przegniecenie (przemięszenie) rozpoczyna proces wyrastania niejako od nowa - im dłużej się czego tym chleb potem jest kwaśniejszy. Optymalny czas wyrastania w koszyku (czyli przed pieczeniem) jest 3 godziny. Może być krótszy - jeżeli jest ciepło i gołym okiem widać, że chleb jest gotowy do pieczenia. Jeżeli go wydłużysz ponad czas - może wyjść Ci dziurawy chleb. Jeżeli czas wyrastania będzie bardzo długi - chleb, gdy wykorzysta wszystkie swoje zdolności wzrostowe opadnie i zacznie wyrastać od nowa - wpłynie to na kwaśność chleba, z którą czasami się trudno pogodzić. Mam nadzieję, że nie zagmatwałam wszystkiego...
Chleb jest przepyszny, wyprobowalam na nim moj nowy kamieniu. Wyszedl boski, z fajna skorka. Tylko nie wiedzialam za bardzo jak dlugo ma sobie rosnac w koszyczu. U mnie bylo to jakies poltorej godziny, chociaz pewnie moglby i dluzej. A gdyby tak jeszcze pokombinowac ze skladaniem w czasie wyrastania? Wplyneloby to jakos na miazsz?
Chcialam wtracic swoje 3 grosze odnosnie pekania chleba. Problem pojawil sie w komentarzach, ale jakos za bardziej wlasciwe uznalam zamieszczenie moich spostrzezen wlasnie tu. Znajoma polecila mi, aby po ok. 10minutach, gdy juz utworzy sie delikatna skorka, otworzyc piekarnik i naciac powierzchnie chleba na glebokosc ok. 0,5cm wzdluz bochenka/foremki, lun wykonac kilka poprzecznych naciec. To rzekomo sprawia, ze chleb lepiej wyrasta i wlasnie nie peka w niechcianych miejscach. U mnie dziala
Możesz je dalej przechowywać. Ono osiągnie swoją maksymalną moc wzrostową, następnie opadnie i będzie rosło od nowa. Nie musisz go wkładać do lodówki. Najlepiej zostaw je, gdybyś następnego dnia zauważyła, że jest niższe niż przed zostawieniem - po prostu go przegnieć i pozwól rosnąć jakieś dwie-trzy godziny. Musisz się liczyć z tym, że smak chleba będzie jednak bardziej kwaśny - mnie akurat to nie przeszkadza (moja siostra kiedyś przetrzymała chleb o ponad 24 godziny), nawet chyba bardziej mi smakuje - ale nie wszyscy tak lubią.
Ekkore, ponownie zwracam się do Ciebie z zapytaniem. Wczoraj ok. 18 zrobiłam ciasto zakwaszane. I dopiero teraz się zorientowałam, że gdyby ciasto leżakowało 5h to musiałabym piec chleb w nocy. Dlatego pomyślałam, czy mogę zagniecione ciasto włożyć na noc do lodówki, rano wyjąć i upiec po 5h ? Czekam na szybką odpowiedź ;).
zerknij kilka komentarzy wyżej. Tam jest moja teoria - wyglądająca bardzo prawdopodobnie. Spróbuj wydłużyć czas wyrastania w foremce, aby chleb pod wpływem temperatury nie rozrastał się gwałtownie
Ekkore, Twój chleb znów wylądował w piekarniku - już coraz lepiej !! Chyba na stałe wpisze się do mojej małej domowej pierakni :)). Chleb tym razem piekłam w formie ( bo nadal mi się ciasto kleiło) 26 cm. Ciasto rosło 4 h, potem 1 h w formie. W piekarniku ładnie wyrosło, ale na jaw wyszedł kolejny problem... Otóż w miejscu, w którym chleb zaczyna rosnąć dopiero w piekarniku, ciasto pęka, tworząc taki grzybek ( ostatnio tak samo mi się stało, mimo, że chleb był płaski) - rowek, w ktory mogłabym wsadzić nitkę i przeciąć chleb na dwa placki :). Rozumiesz o co chodzi ? Nie wiem czemu się tak dzieje... a wolałabym żeby jednak chlebek nie pękłał. Dodam jeszcze że wkładam do nagrzanego już piekarnika.
Dziękuję Ekkore, jestem niemal pewna że to sprawka zakwasu - za młody biedaczek jeszcze. Co ciekawe - dodałam szczyptę drożdzy inst. ale też za dużo nie dały. Co i tak nie zmienia faktu, że nieraz skorzystam z tego przepisu, bo naprawdę smaczny chleb wyszedł ( dałam pestki z dyni, ktore znakomicie się przebijały smakiem).
U mnie ten chleb ma zwartą strukturę.Na przyszłość - jeżeli Ci sie chleb rozlewa to albo możesz dodać mąki (ale to dosyć ryzykowne, nie każde chleby to lubią), albo - i to najprostsze - upiec w foremce - w ten sposób wyjdzie na pewno, a nie jak to kiedyś określiła Till płaski mazowiecki.
Jeżeli słabo rósł - najprawdopodobniej zakwas był za słaby. Przy każdym kolejnym dokarmianiu chleb będzie rósł szybciej. Jak Ci się wydaje, że za mało rośnie - zawsze można dokarmić drożdżami - wtedy wystarczy nawet 1 g (nie dag), to mniej niż wielkość paznokcia, aby ciasto ruszyło jak głupie. Życzę powodzenia w dalszych eksperymentach
Zrobiłam wczoraj chlebek wg tego przepisu - wyjść wyszedł ( zresztą całkiem dobry jak na pierwszy chleb na zakwasie), ale jednak coś mi nie pasowało... Chleb w piekarniku słabo urósł i lekko się rozlał zamiast wyrosnąć. Ciasto po 5 h leżakowania było nadal kleiste, a nie chciałam dodawać więcej mąki, żeby nie zepsuć czegoś. W smaku całkiem smaczny :)).Może zakwas jeszcze ciut za słaby ? Ale na pewno będę jeszcze się szkolić w chlebach, zakwas już odpoczywa w lodówce.
Jeżeli piekę na jednym poziomie wtedy grzanie góra dół, chleb znajduje się na środkowym poziomie, temperatura 180 stopni i czas około godziny - zazwyczaj nastawiam 50 minut i sprawdzam i potem ewentualnie jeszcze podpiekam. Jeżeli wkładam dwa poziomy - u góry np chałka czy bułki francuskie, na dole chleb wtedy termoobieg na 160 stopni (przy większej temperaturze u mnie bardzo szybko przypala) do czasu upieczenia górnego "pokładu" (czyli 25-35 minut) a potem zwiększenie temperatury i grzanie góra dół.
Spokojnie możesz dać samą mąkę pszenną - wyjdzie Ci biały chleb. Jakbyś pominęła ziarenka - mniej wiecej odpowiednik zwykłego chleba, bardziej delikatny bo na produktach mlecznych.
Ekkore, chciałabym zrobić taki chlebek. Mam już gotowy zakwas żytni, ale niestety narazie jestem w posiadaniu jedynie zwykłej mąki pszennej ( czyli typ 500-550). Dlatego chciałam się upewnić, czy mogę zaryzykować i wykorzystać tylko i wyłącznie taką mąkę ?
On rośnie ogromny - zobacz na moje zdjęcia - i też pęka. Mnie osobiście takie pękanie nie przeszkadza. Moja teoria twierdzi, że aby nei pękał należałoby mu dać jeszcze trochę wyrosnąć. Ale czy tak będzie za każdym razem - nie wiem - bo to tylko własne doświadczenia Natomiast glinowaty smak - ja stawiałabym na nadmiar mąki razowej. Kiedyś czytałam, że nie należy przekraczać 50 % udziału mąki razowej - po kilku "glinusiach" w ramach eksperymentów trzymam sie tej zasady.
Wczoraj piekłam chleb wg tego przepisu - zmieniłam jednak proporcje mąki. Było więcej mąki pełnoziarnistej niż pszennej - odwróciłam proporcje. Może tu popełniłam błąd - mam mało doświadczenia w pieczeniu chleba. Wszystko było pieknie - zaczyn wyrósł, ciasto później też. Wyrobione ponownie ciasto ułożyłam na blasze - większej, aby dać mu swobode rosnięcia i uzyskać kształt zwykłego bochenka. Podczas pieczenia chleb bardzo urósł i BARDZO popękał Piekłam ok 50 minut. Następnego dnia jest jakiś "gumowaty". Nie wiem, czy błędem była zbyt duża ilość mąki "ciężkiej" czy też to, że nie pozwoliłam mu wyrosnąć przed ropoczęciem pieczenia. Poza tym wg mnie jest w tym przepisie za dużo soli. Ale to już kwestia smaku.
No i zrobiłam! Niebo w gębie, nie wyszedł mi taki wysoki jak wam nie wiem może foremka za duża 38 cm a może dlatego też, żakwas mam młody ale i tak wspaniały przepyszny właśnie wyjełam go zpiekarnika i już spróbowałam. NIebo w gębie! Jestem z siebie dumna :D Udało mi się zrobić i zakwas i hclebek pychotka!!!!!! Ale się cieszę hehhe jak dzieciak! Pozdrawiam!
U mnie też pęka - raz mniej raz więcej. Dlaczego nie mam pojęcia. Ale moja teoria jest taka - tak mi się wydaje: chleb w temperaturze pokojowej w blaszce nie wykorzystał wszystkich możliwości wyrastania. Przy włączonym piekarniku następuje gwałtowny wzrost do pełnej mocy drożdży w bardzo krótkim czasie, za szybko jak na możliwości wzrostowe chleba (to tak jak z rostępami - gdy za mocno przytyjemy w krótkim czasie pojawią się). Muszę ją wypróbować - przedłużyć czas wyrastania w blaszce w stałej temperaturze o godzinę, może dwie (tyle, że zawsze przypomnę sobie o tym, jak wyciągam popękany chleb).
Hej to znowu ja :) po raz drugi upiekłam chlebuś tym razem uzywając tylko zwykłej pszennej a nie pełnoziarnistej mąki, jogurtu i bez ziarenek w środku. Wyszedł znowu pyszny tylko tak jak i poprzednio nieslychanie wyrósł i popękał... jest na to rada??? a oto foto mego wypieku
PYSZNY!!! zrobiłam z 4 dniowego zakwasu ale i tak wzięłam go 100 g. Poza tym wykorzystałam jedynie mleko bo jogurtu mi zbrakło i nie miałam siemienia więc jest w nim tylko słonecznik. Ciasto wyrabia sie swietnie, rosnie rewelacyjnie, piecze sie szybko i smakuje wybornie :)
I wykonanie: 1. Ciasto zakwaszane po wymieszeniu. Jasna barwa jest wynikiem wykonywania z mąki pszennej 2. Wyrośnięte ciasto po 5 godzinach 3. wyrośniete bochenek, przed pieczeniem 4. Chleb po upieczeniu 5. I zaprasza do konsumpcji
ekkore (2015-05-28 12:48)
Ten chleb jest na zakwasie żytnim razowym - użyta została mąka razowa.
Myślę jednak, że chodzi Ci o mąkę pszenną razową. Szczerze mówiąc nie wiem - zakwas robiłam, dokarmiałam i przechowywałam tylko i wyłącznie na mące żytniej razowej. Jeżeli masz pewność, że wyjdzie - to jak najbardziej. Jeżeli eksperymentowałam z mąką pszenną - to zawsze były to chleby zakwaszane z dodatkiem drożdży.
Piper (2015-05-28 12:38)
Czy moge użyć do pieczenie tego chleba zakwasu zytnio-razowego?
ekkore (2010-03-23 15:17)
Jeszcze możesz spotkać się z określeniem odgazowanie. Każda z tych różnie nazywanych czynności ma na celu usunięcie nadmiaru powietrza
ememi (2010-03-22 18:18)
Dziekuje za odpowiedz :) Co do skladania - niektore przepisy mowia o takim specjalnym rozplaszczaniu ciasta i zawijaniu go na 3, jak list, podczas rosniecia. Od niedawna pieke chleby, wiec pytam ile wlezie :) A ten chleb zrobie teraz ze zwiekszonej porcji, znika w zastraszajacym tempie!
ekkore (2010-03-22 17:12)
Nie weim co rozumiesz pod pojęciem "składanie" - masz na myśli przegniatanie?Jeżli tak to nie jest to konieczne - a jedynie wydłuży czas wyrastania. Każdorazowe przegniecenie (przemięszenie) rozpoczyna proces wyrastania niejako od nowa - im dłużej się czego tym chleb potem jest kwaśniejszy.
Optymalny czas wyrastania w koszyku (czyli przed pieczeniem) jest 3 godziny. Może być krótszy - jeżeli jest ciepło i gołym okiem widać, że chleb jest gotowy do pieczenia. Jeżeli go wydłużysz ponad czas - może wyjść Ci dziurawy chleb. Jeżeli czas wyrastania będzie bardzo długi - chleb, gdy wykorzysta wszystkie swoje zdolności wzrostowe opadnie i zacznie wyrastać od nowa - wpłynie to na kwaśność chleba, z którą czasami się trudno pogodzić.
Mam nadzieję, że nie zagmatwałam wszystkiego...
ememi (2010-03-22 16:45)
Chleb jest przepyszny, wyprobowalam na nim moj nowy kamieniu. Wyszedl boski, z fajna skorka. Tylko nie wiedzialam za bardzo jak dlugo ma sobie rosnac w koszyczu. U mnie bylo to jakies poltorej godziny, chociaz pewnie moglby i dluzej. A gdyby tak jeszcze pokombinowac ze skladaniem w czasie wyrastania? Wplyneloby to jakos na miazsz?
ładneoczymam (2010-02-02 21:00)
ciasto trzeba ponacinac wtedy nie popeka tak w poprzek ponacinac
słodki buraczek (2009-11-30 20:20)
Chcialam wtracic swoje 3 grosze odnosnie pekania chleba. Problem pojawil sie w komentarzach, ale jakos za bardziej wlasciwe uznalam zamieszczenie moich spostrzezen wlasnie tu.
Znajoma polecila mi, aby po ok. 10minutach, gdy juz utworzy sie delikatna skorka, otworzyc piekarnik i naciac powierzchnie chleba na glebokosc ok. 0,5cm wzdluz bochenka/foremki, lun wykonac kilka poprzecznych naciec. To rzekomo sprawia, ze chleb lepiej wyrasta i wlasnie nie peka w niechcianych miejscach. U mnie dziala
ekkore (2009-09-06 12:16)
Możesz je dalej przechowywać. Ono osiągnie swoją maksymalną moc wzrostową, następnie opadnie i będzie rosło od nowa. Nie musisz go wkładać do lodówki. Najlepiej zostaw je, gdybyś następnego dnia zauważyła, że jest niższe niż przed zostawieniem - po prostu go przegnieć i pozwól rosnąć jakieś dwie-trzy godziny. Musisz się liczyć z tym, że smak chleba będzie jednak bardziej kwaśny - mnie akurat to nie przeszkadza (moja siostra kiedyś przetrzymała chleb o ponad 24 godziny), nawet chyba bardziej mi smakuje - ale nie wszyscy tak lubią.
sunny (2009-09-06 10:13)
Ekkore, ponownie zwracam się do Ciebie z zapytaniem. Wczoraj ok. 18 zrobiłam ciasto zakwaszane. I dopiero teraz się zorientowałam, że gdyby ciasto leżakowało 5h to musiałabym piec chleb w nocy. Dlatego pomyślałam, czy mogę zagniecione ciasto włożyć na noc do lodówki, rano wyjąć i upiec po 5h ? Czekam na szybką odpowiedź ;).
ekkore (2009-08-24 14:31)
zerknij kilka komentarzy wyżej. Tam jest moja teoria - wyglądająca bardzo prawdopodobnie. Spróbuj wydłużyć czas wyrastania w foremce, aby chleb pod wpływem temperatury nie rozrastał się gwałtownie
sunny (2009-08-23 21:29)
Ekkore, Twój chleb znów wylądował w piekarniku - już coraz lepiej !! Chyba na stałe wpisze się do mojej małej domowej pierakni :)). Chleb tym razem piekłam w formie ( bo nadal mi się ciasto kleiło) 26 cm. Ciasto rosło 4 h, potem 1 h w formie. W piekarniku ładnie wyrosło, ale na jaw wyszedł kolejny problem... Otóż w miejscu, w którym chleb zaczyna rosnąć dopiero w piekarniku, ciasto pęka, tworząc taki grzybek ( ostatnio tak samo mi się stało, mimo, że chleb był płaski) - rowek, w ktory mogłabym wsadzić nitkę i przeciąć chleb na dwa placki :). Rozumiesz o co chodzi ? Nie wiem czemu się tak dzieje... a wolałabym żeby jednak chlebek nie pękłał. Dodam jeszcze że wkładam do nagrzanego już piekarnika.
sunny (2009-08-18 21:41)
Dziękuję Ekkore, jestem niemal pewna że to sprawka zakwasu - za młody biedaczek jeszcze. Co ciekawe - dodałam szczyptę drożdzy inst. ale też za dużo nie dały. Co i tak nie zmienia faktu, że nieraz skorzystam z tego przepisu, bo naprawdę smaczny chleb wyszedł ( dałam pestki z dyni, ktore znakomicie się przebijały smakiem).
ekkore (2009-08-18 12:00)
U mnie ten chleb ma zwartą strukturę.Na przyszłość - jeżeli Ci sie chleb rozlewa to albo możesz dodać mąki (ale to dosyć ryzykowne, nie każde chleby to lubią), albo - i to najprostsze - upiec w foremce - w ten sposób wyjdzie na pewno, a nie jak to kiedyś określiła Till płaski mazowiecki.
Jeżeli słabo rósł - najprawdopodobniej zakwas był za słaby. Przy każdym kolejnym dokarmianiu chleb będzie rósł szybciej. Jak Ci się wydaje, że za mało rośnie - zawsze można dokarmić drożdżami - wtedy wystarczy nawet 1 g (nie dag), to mniej niż wielkość paznokcia, aby ciasto ruszyło jak głupie.
Życzę powodzenia w dalszych eksperymentach
sunny (2009-08-18 09:45)
Zrobiłam wczoraj chlebek wg tego przepisu - wyjść wyszedł ( zresztą całkiem dobry jak na pierwszy chleb na zakwasie), ale jednak coś mi nie pasowało... Chleb w piekarniku słabo urósł i lekko się rozlał zamiast wyrosnąć. Ciasto po 5 h leżakowania było nadal kleiste, a nie chciałam dodawać więcej mąki, żeby nie zepsuć czegoś. W smaku całkiem smaczny :)).Może zakwas jeszcze ciut za słaby ? Ale na pewno będę jeszcze się szkolić w chlebach, zakwas już odpoczywa w lodówce.
ekkore (2009-08-16 09:43)
Jeżeli piekę na jednym poziomie wtedy grzanie góra dół, chleb znajduje się na środkowym poziomie, temperatura 180 stopni i czas około godziny - zazwyczaj nastawiam 50 minut i sprawdzam i potem ewentualnie jeszcze podpiekam. Jeżeli wkładam dwa poziomy - u góry np chałka czy bułki francuskie, na dole chleb wtedy termoobieg na 160 stopni (przy większej temperaturze u mnie bardzo szybko przypala) do czasu upieczenia górnego "pokładu" (czyli 25-35 minut) a potem zwiększenie temperatury i grzanie góra dół.
sunny (2009-08-16 09:37)
Super ! Dziś robię zaczyn, jutro upiekę :). Jeszcze tylko jedno - na jakim programie piec ? Termoobieg, grzanie gora doł... ?
ekkore (2009-08-16 09:12)
Spokojnie możesz dać samą mąkę pszenną - wyjdzie Ci biały chleb. Jakbyś pominęła ziarenka - mniej wiecej odpowiednik zwykłego chleba, bardziej delikatny bo na produktach mlecznych.
sunny (2009-08-15 21:34)
Ekkore, chciałabym zrobić taki chlebek. Mam już gotowy zakwas żytni, ale niestety narazie jestem w posiadaniu jedynie zwykłej mąki pszennej ( czyli typ 500-550). Dlatego chciałam się upewnić, czy mogę zaryzykować i wykorzystać tylko i wyłącznie taką mąkę ?
ekkore (2009-05-11 18:24)
On rośnie ogromny - zobacz na moje zdjęcia - i też pęka. Mnie osobiście takie pękanie nie przeszkadza. Moja teoria twierdzi, że aby nei pękał należałoby mu dać jeszcze trochę wyrosnąć. Ale czy tak będzie za każdym razem - nie wiem - bo to tylko własne doświadczenia
Natomiast glinowaty smak - ja stawiałabym na nadmiar mąki razowej. Kiedyś czytałam, że nie należy przekraczać 50 % udziału mąki razowej - po kilku "glinusiach" w ramach eksperymentów trzymam sie tej zasady.
WG (2009-05-11 13:32)
Wczoraj piekłam chleb wg tego przepisu - zmieniłam jednak proporcje mąki. Było więcej mąki pełnoziarnistej niż pszennej - odwróciłam proporcje. Może tu popełniłam błąd - mam mało doświadczenia w pieczeniu chleba. Wszystko było pieknie - zaczyn wyrósł, ciasto później też. Wyrobione ponownie ciasto ułożyłam na blasze - większej, aby dać mu swobode rosnięcia i uzyskać kształt zwykłego bochenka. Podczas pieczenia chleb bardzo urósł i BARDZO popękał Piekłam ok 50 minut. Następnego dnia jest jakiś "gumowaty". Nie wiem, czy błędem była zbyt duża ilość mąki "ciężkiej" czy też to, że nie pozwoliłam mu wyrosnąć przed ropoczęciem pieczenia. Poza tym wg mnie jest w tym przepisie za dużo soli. Ale to już kwestia smaku.
jamajka (2009-03-26 21:51)
No i zrobiłam! Niebo w gębie, nie wyszedł mi taki wysoki jak wam nie wiem może foremka za duża 38 cm a może dlatego też, żakwas mam młody ale i tak wspaniały przepyszny właśnie wyjełam go zpiekarnika i już spróbowałam. NIebo w gębie! Jestem z siebie dumna :D Udało mi się zrobić i zakwas i hclebek pychotka!!!!!! Ale się cieszę hehhe jak dzieciak! Pozdrawiam!
ekkore (2008-05-17 18:29)
arabis (2008-05-17 16:40)
Hej to znowu ja :) po raz drugi upiekłam chlebuś tym razem uzywając tylko zwykłej pszennej a nie pełnoziarnistej mąki, jogurtu i bez ziarenek w środku. Wyszedł znowu pyszny tylko tak jak i poprzednio nieslychanie wyrósł i popękał... jest na to rada??? a oto foto mego wypieku
arabis (2008-05-13 21:40)
PYSZNY!!! zrobiłam z 4 dniowego zakwasu ale i tak wzięłam go 100 g. Poza tym wykorzystałam jedynie mleko bo jogurtu mi zbrakło i nie miałam siemienia więc jest w nim tylko słonecznik. Ciasto wyrabia sie swietnie, rosnie rewelacyjnie, piecze sie szybko i smakuje wybornie :)
ekkore (2007-11-18 10:56)
I wykonanie:
1. Ciasto zakwaszane po wymieszeniu. Jasna barwa jest wynikiem wykonywania z mąki pszennej
2. Wyrośnięte ciasto po 5 godzinach 3. wyrośniete bochenek, przed pieczeniem
4. Chleb po upieczeniu 5. I zaprasza do konsumpcji