nic się nie dodaje. też na poczatku nie wierzyłam. to jest cos posredniego mięrzy ciastem a leguminą. możemy to konsumowac zarówno na ciepło jak i po całkowitym ostygnięciu. warto spróbować, bo oryginalne i smaczne. pozdro.
już Ci wysłałm maila. Niestety ja zawsze robiłam z suszonych zarówno sliwek jak i moreli. Ostatnio zrobiłam z wisniami, ale to pracochłonna sprawa (pestki!!!!). Spróbuj z kalifornijskimi, a potem możesz eksperymentować
atas (2005-07-27 07:31)
nic się nie dodaje. też na poczatku nie wierzyłam. to jest cos posredniego mięrzy ciastem a leguminą. możemy to konsumowac zarówno na ciepło jak i po całkowitym ostygnięciu. warto spróbować, bo oryginalne i smaczne. pozdro.
nikolka19 (2005-07-26 22:46)
a proszku lub sody nie daje sie
atas (2005-07-26 12:25)
już Ci wysłałm maila. Niestety ja zawsze robiłam z suszonych zarówno sliwek jak i moreli. Ostatnio zrobiłam z wisniami, ale to pracochłonna sprawa (pestki!!!!). Spróbuj z kalifornijskimi, a potem możesz eksperymentować
renataz36 (2005-07-26 12:12)
Czy śliwki tylko suszone?? pytam bo teraz sezon na świerze