Robiłam na ciepłą kolację. Mój małżonek stwierdził,żedobre ale woli boczniaki a"la schabowe, za to Młody rąbał, aż się kurzyło, a nadmienię iż wybredne (szlacheckie z gatunku) dziecko jest.
Izuś (2006-05-30 14:07)
Robiłam na ciepłą kolację. Mój małżonek stwierdził,żedobre ale woli boczniaki a"la schabowe, za to Młody rąbał, aż się kurzyło, a nadmienię iż wybredne (szlacheckie z gatunku) dziecko jest.