No tak, wpisywałam przepis na węzełki i tam wpisałam iliść jaj, zasugerowałam się tamtym przepisem i zjadłąm żółtka jaj. Już to naprawiłam. dzięki za spostrzegawczość. Pozdrawiam
Teresko, a ile tych zoltek ma byc? Bo nie ma o nich mowy w ingredjencjach. Ja sie zaparlam na faworki, smaze co drugi dzien i tak z Twojego przepisu by wynikalo, ze ze cztery? Jesli chodzi o tluszcz, to ja smaze w oleju, a Ty? Czy tez walisz walkiem w ciasto?
Teresa.Marcjan (2011-03-02 12:19)
No tak, wpisywałam przepis na węzełki i tam wpisałam iliść jaj, zasugerowałam się tamtym przepisem i zjadłąm żółtka jaj. Już to naprawiłam. dzięki za spostrzegawczość. Pozdrawiam
wita (2011-03-02 01:53)
Teresko, a ile tych zoltek ma byc? Bo nie ma o nich mowy w ingredjencjach. Ja sie zaparlam na faworki, smaze co drugi dzien i tak z Twojego przepisu by wynikalo, ze ze cztery?
Jesli chodzi o tluszcz, to ja smaze w oleju, a Ty?
Czy tez walisz walkiem w ciasto?