Ja robie cale zycie takie gołąbki jak Mama-Różyczki. Dusze je w rosołku, kiedy są miękkie, dodaje pomidory lub moj wlasny ketchup z dodatkiem mąki i dobrej smitany - zalewam gołąbki i jeszcze kilka minut dusze. Uważam że maja cudny smak wlasnie przez to duszenie w pomidorach. Ja bym nie dawala pomidorow do duszenia od razu. Wiadomo ze kapusta dlłużej sie wtedy gotuje. Ale kazdy oczywiscie ma swoje preferencje :)
Gołąbki wyglądaja apetycznie bez dwóch zdań się zgadzam a i smakuja pewnie równie wyśmienicie ;):) Na moje uwagi co do sosu pozwoliłam sobie tylko dlatego że wiem ( bo sama nią kiedya byłam), że dla niedoświadczonej kucharki to problem jak nie ma ściśle określonych produktów w tym wypadku wody do sosu. Śmieszne to trochę bo dla nas to juz jest oczywiście. Mam nadzieję że autorka przepisu się nie gniewa :);) CO do temperatury to ja mam elektryczny piekarnik i jak piekę to zacynam 20 min od temp 200 st a póżniej piekę na 170.
MR a Ty te liście laurowe dodajesz nie do ośrodka gołąbków tylko do brytfanki - tak ? Masz racje każdy robi jak lubi. Ja mam gołąbki w zamrażąlce jak zjem to co mam do zjedzenie w lodówce to zabieram się do gołąbków, a lubicie gołąbki z ziemniakami ?? Moja mama tak podawała w domu i ja lubię :)
To bardzo ciekawy patent by zalać gołąbki pomidorami a potem z tego zrobić sos. Muszę to koniecznie wypróbować. Następnym razem dodam również liść laurowy i ziele angielskie. Dziękuję bardzo.
Każdy robi gołąbki jak lubi, ja uwielbiam gołąbki gotowane,tylko z mięsem i ryżem, układam je ścisło w garnku i zalewam wodą.Dodaję łyżkę czubatą masła, pokrojoną w talarki marchewkę , 2 listki laurowe i kilka ziaren ziela, pieprzu i lekko solę.
Przykrywam i gotuję do miękkości, pod koniec wlewam pomidory i daję posiekany koperek (no chyba że nie mam)i jeszcze kilka minut gotuję, potem odlewam sos jak ziemniaki do drugiego garnka, rozrabiam mąkę z wodą i zagęszczam, chwilę gotuję,takim sosem zalewam gołąbki. Sos jest przepyszny, w czasie gotowania smak gołąbków przechodzi do sosu.
Z pieczarkami też są bardzo dobre, robiłam kilka razy.Te gołąbki wyglądają apetycznie, szkoda że nie ma zdjęcia końcowego.
Z tym pół szklanki wody to się tyczyło mąki a do sosu 1/2 litra wody czyli tyle ile potrzeba by rozpuścić bulion. Z tą temperaturą to różnie u mnie bywa zaleznie od pory roku bo jak się młoda kapusta to szybciej miękknie a jak zimą taka twardsza to dłużej potrzeba jej. Nawet jak się powycina grube "żyły" na liściach to i tak kapusta potrzebuje trochę by dojść. natomiast zgadzam się, jak kapusta włoska ma delikatniejsze liście i dochodzi w około 60-70 minut. Co do pieczarek, moja mama zawsze pchała do gołąbków mnóstwo marchewki i pietruszki do tego ryż i mięso ale te gołąbki były trochę słodkie i stąd wymyśliliśmy modyfikację z pieczarkami. Choć pieczarki dodaję jak je akurat mam, jak nie to robię bez. Co do ketchupu, to lubię przed wstawieniem do pieczenia na wierzch gołąbków kilka "kleksów" z ketchupu pikantnego zrobić bo wtedy kapusta ma trochę wyraźniejszy smak ale to też nie konieczne. Zuzanna a Ty też w gazowej kuchence pieczesz? Może u mnie ciśnienie gazu nie takie bo ja nie mam gazociągu tylko z butli podłączonej do kuchenki bo temperatura wyższa mi potrzebna. Choć w sumie to nie powinno mieć znaczenia jaka kuchenka chyba..
a i co do ilości - myślę, że bulion rozpuścić w wodzie zgodnie z przepisem, zaś te 1/2 szkl. to dodatkowa porcja dla mąki.... i ja też długo piekę gołąbkiw piekarniku, chyba nawet dłużej, albo tyle samo, bo mają być nie tylko już miękkie, ale mają być pięknie wypieczone, takie są dla mnie pyszne, z tym, że robię z białej kapusty.....
Ja z kolei nie przepadam za gołąbkami z włoskiej kapusty, ale pieczarki też dodaję, jeśli tylko mam. Czasem robię nawet tylko z ryżu i pieczarek, takie jarskie.... Niektórzy dają na wierzch przecier pomidorowy, podobno poprawia smak, ja nie lubię, jak mam ochotę na pomidorowy smak, robię sos pomidorowy...... myślę, że tu zamiast przecieru autorka daje keczup.
Gołąbki z kapusty włoskiej to moje ulubione :):) ale tradycyjne gołąbki to ryż, mięso, cebula, sól, pieprz i na tym koniec. Chyba, że te gołąbki to jakaś rodzinna tradycja :):)
Ja tez polewam gołabki bulionem, albo rosołem jak mam i wszystkim polecę ::) Nie rozumiem natomist po co ten ketchup ?? Przy tej teperaturze gołąbki są gotowe do spożycia po około 50- 60 minutach, 1,5 godz to przesada. Jeszcze jedna uwaga czy sos robisz z pół szklanki wody ?? Troszkę w czytelniejszy sposób bym przedstawił ten sos. Nie wiadomo z jakij ilości wody go przygotować? Na 1/2 szklanki wody 3 łyżki mąki jest za dużo. Nie pisze tego bo ze mnie jakaś czepialska, ale wstawiłaś bardzo ciekawy przepis, a początkujące kucharki mogą mieć kłopot z wykonaniem sosu. :) Ja na pewno spróbuję bo niddy nie dodawałam do gołąbków czosnku ani pieczarek. Z leśnymi grzybami robiłam i mi bardzo smakowało. Pozdrawiam serdecznie
halina 58 (2013-02-18 19:31)
Ja robie cale zycie takie gołąbki jak Mama-Różyczki. Dusze je w rosołku, kiedy są miękkie, dodaje pomidory lub moj wlasny ketchup z dodatkiem mąki i dobrej smitany - zalewam gołąbki i jeszcze kilka minut dusze. Uważam że maja cudny smak wlasnie przez to duszenie w pomidorach. Ja bym nie dawala pomidorow do duszenia od razu. Wiadomo ze kapusta dlłużej sie wtedy gotuje. Ale kazdy oczywiscie ma swoje preferencje :)
aggusia35 (2013-02-11 20:43)
Gołąbki wyglądaja apetycznie bez dwóch zdań się zgadzam a i smakuja pewnie równie wyśmienicie ;):) Na moje uwagi co do sosu pozwoliłam sobie tylko dlatego że wiem ( bo sama nią kiedya byłam), że dla niedoświadczonej kucharki to problem jak nie ma ściśle określonych produktów w tym wypadku wody do sosu. Śmieszne to trochę bo dla nas to juz jest oczywiście. Mam nadzieję że autorka przepisu się nie gniewa :);) CO do temperatury to ja mam elektryczny piekarnik i jak piekę to zacynam 20 min od temp 200 st a póżniej piekę na 170.
MR a Ty te liście laurowe dodajesz nie do ośrodka gołąbków tylko do brytfanki - tak ? Masz racje każdy robi jak lubi. Ja mam gołąbki w zamrażąlce jak zjem to co mam do zjedzenie w lodówce to zabieram się do gołąbków, a lubicie gołąbki z ziemniakami ?? Moja mama tak podawała w domu i ja lubię :)
truebowitch (2013-02-10 14:18)
To bardzo ciekawy patent by zalać gołąbki pomidorami a potem z tego zrobić sos. Muszę to koniecznie wypróbować. Następnym razem dodam również liść laurowy i ziele angielskie. Dziękuję bardzo.
Mama - Różyczki (2013-02-10 14:00)
Każdy robi gołąbki jak lubi, ja uwielbiam gołąbki gotowane,tylko z mięsem i ryżem, układam je ścisło w garnku i zalewam wodą.Dodaję łyżkę czubatą masła, pokrojoną w talarki marchewkę , 2 listki laurowe i kilka ziaren ziela, pieprzu i lekko solę.
Przykrywam i gotuję do miękkości, pod koniec wlewam pomidory i daję posiekany koperek (no chyba że nie mam)i jeszcze kilka minut gotuję, potem odlewam sos jak ziemniaki do drugiego garnka, rozrabiam mąkę z wodą i zagęszczam, chwilę gotuję,takim sosem zalewam gołąbki. Sos jest przepyszny, w czasie gotowania smak gołąbków przechodzi do sosu.
Z pieczarkami też są bardzo dobre, robiłam kilka razy.Te gołąbki wyglądają apetycznie, szkoda że nie ma zdjęcia końcowego.
Zuzanna248 (2013-02-09 22:27)
ja mam piekarnik elektryczny i do tego grzeje dość mocno
truebowitch (2013-02-09 20:19)
zapomniałam dodać, że dziękuję za wszystkie opinie i komentarze.
truebowitch (2013-02-09 20:17)
Z tym pół szklanki wody to się tyczyło mąki a do sosu 1/2 litra wody czyli tyle ile potrzeba by rozpuścić bulion. Z tą temperaturą to różnie u mnie bywa zaleznie od pory roku bo jak się młoda kapusta to szybciej miękknie a jak zimą taka twardsza to dłużej potrzeba jej. Nawet jak się powycina grube "żyły" na liściach to i tak kapusta potrzebuje trochę by dojść. natomiast zgadzam się, jak kapusta włoska ma delikatniejsze liście i dochodzi w około 60-70 minut. Co do pieczarek, moja mama zawsze pchała do gołąbków mnóstwo marchewki i pietruszki do tego ryż i mięso ale te gołąbki były trochę słodkie i stąd wymyśliliśmy modyfikację z pieczarkami. Choć pieczarki dodaję jak je akurat mam, jak nie to robię bez. Co do ketchupu, to lubię przed wstawieniem do pieczenia na wierzch gołąbków kilka "kleksów" z ketchupu pikantnego zrobić bo wtedy kapusta ma trochę wyraźniejszy smak ale to też nie konieczne. Zuzanna a Ty też w gazowej kuchence pieczesz? Może u mnie ciśnienie gazu nie takie bo ja nie mam gazociągu tylko z butli podłączonej do kuchenki bo temperatura wyższa mi potrzebna. Choć w sumie to nie powinno mieć znaczenia jaka kuchenka chyba..
Zuzanna248 (2013-02-09 18:01)
a temperatura pieczenia to u mnie 150-160 st.
Zuzanna248 (2013-02-09 18:00)
a i co do ilości - myślę, że bulion rozpuścić w wodzie zgodnie z przepisem, zaś te 1/2 szkl. to dodatkowa porcja dla mąki....
i ja też długo piekę gołąbkiw piekarniku, chyba nawet dłużej, albo tyle samo, bo mają być nie tylko już miękkie, ale mają być pięknie wypieczone, takie są dla mnie pyszne, z tym, że robię z białej kapusty.....
Zuzanna248 (2013-02-09 17:55)
Ja z kolei nie przepadam za gołąbkami z włoskiej kapusty, ale pieczarki też dodaję, jeśli tylko mam. Czasem robię nawet tylko z ryżu i pieczarek, takie jarskie.... Niektórzy dają na wierzch przecier pomidorowy, podobno poprawia smak, ja nie lubię, jak mam ochotę na pomidorowy smak, robię sos pomidorowy...... myślę, że tu zamiast przecieru autorka daje keczup.
aggusia35 (2013-02-09 17:05)
Gołąbki z kapusty włoskiej to moje ulubione :):) ale tradycyjne gołąbki to ryż, mięso, cebula, sól, pieprz i na tym koniec. Chyba, że te gołąbki to jakaś rodzinna tradycja :):)
Ja tez polewam gołabki bulionem, albo rosołem jak mam i wszystkim polecę ::) Nie rozumiem natomist po co ten ketchup ?? Przy tej teperaturze gołąbki są gotowe do spożycia po około 50- 60 minutach, 1,5 godz to przesada. Jeszcze jedna uwaga czy sos robisz z pół szklanki wody ?? Troszkę w czytelniejszy sposób bym przedstawił ten sos. Nie wiadomo z jakij ilości wody go przygotować? Na 1/2 szklanki wody 3 łyżki mąki jest za dużo. Nie pisze tego bo ze mnie jakaś czepialska, ale wstawiłaś bardzo ciekawy przepis, a początkujące kucharki mogą mieć kłopot z wykonaniem sosu. :) Ja na pewno spróbuję bo niddy nie dodawałam do gołąbków czosnku ani pieczarek. Z leśnymi grzybami robiłam i mi bardzo smakowało. Pozdrawiam serdecznie