Wg mojej teorii to cebulę należy lekko przesmażyć i wtedy nie będzie fermentować.Piszę to na podstawie doświadczeń w innych przetworach.Ogólnie mam zamiar zrobić "wypadkową" z dwóch przepisów,bo cukinia obrodziła ;))
Moje doświadczenia z cukinią czy kabaczkiem pasteryzowanym na zimę,są niestety kiepskie:(.
Wszystko fermentuje po jakimś czasie.Nie wiem czego to wina:cebuli, marchwi, czy innego składnika,ale w tym roku zawekuję tylko samą cukinię bez żadnych innych dodatków i może tak się uda.Jeśli jednak ktoś chce mieć gotowe leczo na zimę ,to proponuję zamrozić.
Niestety wypróbowałam ten przepis i odradzam osobiscie-dlatego, że faktycznie sie psuje po kilkunastu dniach.Jako danie jest dobre po dodaniu , np.pieczarek i piersi z kurczaka ale na przechowanie niestety sie nie nadaje-i nie piszcie, że to wina jakis tam kostek lub nie, nie ma znaczenia ja ich nie uzywałam i z kilkunastu słików ostało mi sie zaledwie 4....zobaczymy na jak długo(?)
Wykorzystałam kabaczka wg Twojego przepisu,bardzo apetycznie wygląda, dodałam jeszcze tarkowanej pietruszki,bo akurat miałam pod ręką, posoliłam i dałam troszkę maggi. Wyszło mi 5 słoików,pasteryzowałam 15 minut. W tej chwili słoiczki stygną...dzięki za przepis,pozdr.
witaj Magda M. ......słuchajcie......już wiem dlaczego kabaczek lubi się zepsuć...nie uwierzycie....to wina kostek bulionowych!!!! tak sobie pomyślałam,że po Twojej wiadomości spróbuję zrobić kabaczka bez tych kostek......i faktycznie nic się z przetworami nie dzieje!!!!! a przyznam się szczerze mi w tym roku ( w tamtym robiłam z kostkami i się trzymał całą zimę)- też kabaczek się zepsuł:(:( a wyszedł wcześniej pychotka!!! ja nie wiem co dodają do kostek...ale faktycznie potrawa fermentuje,że hej:(...........więc POPRAWIAM przepis i wywalam kostki bulionowe......zostawiając sól i odorbinę wegety. POZDRAWIAM
A u mnie niestety klapa Wyszło pyszne, zapakowałam do słoików, zapasteryzowałam siup do góry dnem wszystko jak w przepisie a po 2 tygodniach nakrętki jak balony (po pasteryzacji były wklęsłe) i poszło do kosza. Niewiemco zrobiłam żle.
Zrobiłam i ja, na próbę tylko z jednej porcji. Dobre, tylko faktycznie z cukinią potem trzeba krótko dusić, bo szybko mięknie, ale ja chciałam , aby cukinia odrobinę zmieniła barwę , nie pozostała surowa.
witam:) Gogolko........ja też robię na zimę leczo:) i tam daję pomidory:)...a tutaj w tym przepisie pomidorów nie ma:)....to jest trochę inny przepis wart wypróbowania:) Ullu73...miło mi,że wypróbiwałaś mój przepis:) pozdrawiam
jaska2503 (2014-08-23 23:04)
Wg mojej teorii to cebulę należy lekko przesmażyć i wtedy nie będzie fermentować.Piszę to na podstawie doświadczeń w innych przetworach.Ogólnie mam zamiar zrobić "wypadkową" z dwóch przepisów,bo cukinia obrodziła ;))
Bieetka (2011-08-31 10:39)
Moje doświadczenia z cukinią czy kabaczkiem pasteryzowanym na zimę,są niestety kiepskie:(.
Wszystko fermentuje po jakimś czasie.Nie wiem czego to wina:cebuli, marchwi, czy innego składnika,ale w tym roku zawekuję tylko samą cukinię bez żadnych innych dodatków i może tak się uda.Jeśli jednak ktoś chce mieć gotowe leczo na zimę ,to proponuję zamrozić.
yogi2007 (2011-08-29 21:39)
Witam!
Mnie również ten przepis się spodobał i spróbuje go zrobić, ale bez cebuli, bo to ona najprawdobodobniej jest przyczyną fermentacji. Pozdrawiam;-)
Olaczek1 (2011-07-22 20:32)
Zrobiłam ten kabaczek 3 tygodnie temu i póki co utrzymał się ostatni słoik bo reszta sfermentowała :( a taką miałam na niego ochotę...
Frike (2010-10-11 18:56)
Bardzo fajny przepis, Ja go trochę zmodyfikowałem dodając odrobinę octu jabłkowego ziele angielskie i liść laurowy,
danka45 (2010-08-10 20:33)
Wystarczy dodac troszke octu lub pomidorow i sie nie popsuje
degustatorka (2010-08-10 19:48)
Niestety wypróbowałam ten przepis i odradzam osobiscie-dlatego, że faktycznie sie psuje po kilkunastu dniach.Jako danie jest dobre po dodaniu , np.pieczarek i piersi z kurczaka ale na przechowanie niestety sie nie nadaje-i nie piszcie, że to wina jakis tam kostek lub nie, nie ma znaczenia ja ich nie uzywałam i z kilkunastu słików ostało mi sie zaledwie 4....zobaczymy na jak długo(?)
ulla* (2009-09-22 10:42)
Wykorzystałam kabaczka wg Twojego przepisu,bardzo apetycznie wygląda, dodałam jeszcze tarkowanej pietruszki,bo akurat miałam pod ręką, posoliłam i dałam troszkę maggi. Wyszło mi 5 słoików,pasteryzowałam 15 minut. W tej chwili słoiczki stygną...dzięki za przepis,pozdr.
anex (2008-09-21 16:12)
witaj Magda M. ......słuchajcie......już wiem dlaczego kabaczek lubi się zepsuć...nie uwierzycie....to wina kostek bulionowych!!!! tak sobie pomyślałam,że po Twojej wiadomości spróbuję zrobić kabaczka bez tych kostek......i faktycznie nic się z przetworami nie dzieje!!!!! a przyznam się szczerze mi w tym roku ( w tamtym robiłam z kostkami i się trzymał całą zimę)- też kabaczek się zepsuł:(:( a wyszedł wcześniej pychotka!!! ja nie wiem co dodają do kostek...ale faktycznie potrawa fermentuje,że hej:(...........więc POPRAWIAM przepis i wywalam kostki bulionowe......zostawiając sól i odorbinę wegety. POZDRAWIAM
Magda M. (2008-08-29 18:07)
A u mnie niestety klapa Wyszło pyszne, zapakowałam do słoików, zapasteryzowałam siup do góry dnem wszystko jak w przepisie a po 2 tygodniach nakrętki jak balony (po pasteryzacji były wklęsłe) i poszło do kosza. Niewiemco zrobiłam żle.
superka (2008-08-15 12:11)
Zrobiłam i ja, na próbę tylko z jednej porcji. Dobre, tylko faktycznie z cukinią potem trzeba krótko dusić, bo szybko mięknie, ale ja chciałam , aby cukinia odrobinę zmieniła barwę , nie pozostała surowa.
anex (2008-08-10 23:53)
witam:) Gogolko........ja też robię na zimę leczo:) i tam daję pomidory:)...a tutaj w tym przepisie pomidorów nie ma:)....to jest trochę inny przepis wart wypróbowania:) Ullu73...miło mi,że wypróbiwałaś mój przepis:) pozdrawiam
ulla73 (2008-08-10 12:31)
no i zrobione, ciekawe jakie mi to wyszło,wyglada apetycznie ...jak spróbuje to sie jeszcze odezwe ,pozdrawiam :0)
gogolka (2008-08-10 11:24)
ja robię w takiej postaci cukinię ale nazywam to leczo, dodaję w zimie pieczarki i kiełbaskę. Przepis gorąco polecam. pozdrawiam
zosiek (2008-08-08 11:58)
przepis warty wypróbowania......chyba sie skuszę