Komentarze do przepisu

Skomentuj Wróć do przepisu "Kodżaki imprezowe - ze skrzydełek"

lenka075 (2011-06-02 15:58)

Mamusiu muminka, przepraszam, że tym razem później odpowiadam ;-)
Ja smażę "na oko" po kilka minut, tak żeby się nie przypaliły, ale muszę się pochwalić, że ostatnio, będąc u mamy, wsadziłam wszystkie do fytownicy i ekspresowo się usmażyły :))))))))

mamusia_muminka (2011-05-30 22:57)

Dziękuję bardzo Lenko za szybką odpowiedź. Napisalaś bardzo jasno. Teraz tylko kwestia wykonania hmmm......czy mi się to uda? Twoje są piękne. Ile trzeba je piec?

lenka075 (2011-05-29 23:07)

Witaj. Mam nadzieję, że uda mi się to dość jasno opisać :-)
Skrzydełko ma 3 zasadnicze części : taką końcówkę ( z drobnymi kostkami i najmniejszą ilością mięsa ), środkową ( gdzie już trochę mięska się znajduje ) i najgrubszą część ( ta przylega do piersi kurczaka i ma jedną kość i sporo mięsa ).
Obcinamy tą końcówkę, jest cienka i sama skórka na niej, więc może zostać na rosół.
Nastęna jest środkowa część i tu nacinamy mięso przy kostkach, tak je lekko zsuwając nożem w stronę tej najgrubszej części. Chodzi o to, żeby móc wykręcić kostki i je wyjąć, pozostawiając mięso, które na nich było, w możliwie całym kawałku, żeby sobie wisiało połączone z ostatnią kością, z najgrubszej części.
I została nam jedna kość obrośnięta swoim mięsem, ze zwisającym, ściągniętym ze środkowej części mięskiem ;-)
Trzeba nożem naciąć mięso przy dużej kości i je zsunąć w stronę już zdjętego ze środkowej części, tak żeby całość mięsa była "w kupie", a ta oskrobana część grubej kości służyła do trzymania kodżaka.
Wtedy całe mięso zwijamy zakładając kawałki za różne nacięcia w mięsie powstałe przy ściąganiu, żeby utworzyć taką kulkę na końcu kości i panierować i smażyć.
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam.
Jak coś jest jeszcze niejasne, to pytaj, odpowiem chętnie :))))

mamusia_muminka (2011-05-29 22:38)

Jadłam takie skrzydełka na przyjęciu komunijnym. Były wspaniałe. Tylko była chyba inna panierka, bez bułki i widać było, że były smażone w głębokim tłuszczu. Bardzo proszę o bardziej szczegółowy opis sciągania tego mięsa z kości (ciężko kapowna jestem hihihi), a chciała bym zrobić te pyszności. Pozdrawiam.

lenka075 (2010-01-29 13:42)

Najtrudniejsze jest chyba ściągnięcie mięsa na jedną stronę kości, ale można to robić ze dwa dni przed imprezą i nie ma wtedy pośpiechu.
Życzę powodzenia i pozdrawiam.

siss7 (2010-01-29 01:28)

ale fajnie sie zapowiada:-) jutro bioe się za takie skrzydełeczka:-)oby wysły tak slicznie jak widać na tych zdjeciach :-)

Przejdź do pełnej wersji serwisu