Przepisy

Kruche ciastka korzenne z witrażykami

  • Stopień trudności

    Łatwy

Składniki:

1/2 kg mąki pszennej luksusowej,
1/2 kg mąki krupczatki,
2 duże jajka,
2 łyżki sosu sojowego,
5 łyżeczek mielonego cynamonu,
5 łyżeczek mielonego imbiru,
1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego,
1 łyżeczka mielonych goździków,
1 łyżeczka sody oczyszczonej,
25 dag masła,
25 dag cukru trzcinowego ciemnego, Muscovado
1 duże op. cukru waniliowego,16g
2 łyżki miodu płynnego, dodałam wrzosowy

dodatkowo: ok. 40 dag landrynek


Opis:

Landrynki posegregowałam, wkładając sztuki każdego koloru do oddzielnych torebek z grubej folii. Przy pomocy tłuczka do mięsa pokruszyłam je - nie musi być bardzo drobno. Trzeba użyć torebek z grubej folii bo drobinki cukierków są ostre i przecinają cieńszą...można też utłuc je moździerzu, ale takowego nie posiadam :-)

Mąki przesiałam razem z mielonymi przyprawami. Jajka roztrzepałam z sosem sojowym i miodem. Za pomocą miksera utarłam miękkie masło z cukrem na puszystą masę, dodałam też cukier waniliowy. Wlałam płynne składniki i cały czas powoli miksując dodawałam po łyżce mąki. Kiedy masa zrobiła się na bardzo gęsta i mikser już nie dawał rady przełożyłam ją na blat i wyrobiłam ręcznie podsypując mąką - kilka łyżek mąki zostawiłam do podsypywania przy wałkowaniu. Wyrobione ciasto podzieliłam na 5 części, każdą zawinęłam w folię spożywczą i włożyłam na noc do lodówki. Następnego dnia wyjęłam i rozwałkowywałam dość cienko, na grubość ok. 3 mm - trzeba podsypywać lekko mąką i najlepiej się wałkuje kiedy ciasto przykryjemy podwójnie złożonym arkuszem folii spożywczej. Dużą filiżanką i foremkami wycinałam koła a w nich otworki - u mnie oczywiście grzybki bo przecież jestem "grzybnięta"!

Wycięte ciastka przełożyłam na blaszki wyłożone papierem do pieczenia i w otworki nasypałam czubato pokruszonych cukierków. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 160 st.C kilka minut - trzeba pilnować, bo ciastka są cienkie i pieką się szybko, a są gotowe, kiedy masa z cukierków zacznie się lekko pienić. Zostawione zbyt długo przypalą się, a masa cukierkowa wykipi i rozleje się poza ciasteczka.

Blaszki wyjmowałam kolejno i odstawiałam do ostudzenia. Dopiero, gdy ciastka przestygną, można je zdjąć z papieru, bo inaczej masa z cukierków się nie odklei - musi stwardnieć!

Naszykujcie sobie przynajmniej 3-4 blachy, bo ciastek wychodzi dużo i muszą wystygnąć, zanim je z nich zdejmiecie. Można oczywiście wycinać ciasteczka bez środka i nie robić witrażyków, ale takie sa chyba ładniejsze... można też przygotować je do powieszenia na choinkę, wycinając w surowych ciastkach otworek np.rurką do napojów.

Ciasteczka można dość długo przechowywać, ale trzeba je trzymać w szczelnie zamykanych słojach albo pojemnikach żeby nie zawilgotniały.

przepis, który nieco zmodyfikowałam na własny użytek, znalazłam tutaj: http://gotowanie.onet.pl/29489,0,1,ciasteczka_cynamonowo_imbirowe,ksiazka_przepis.html

Przepis udostępniony przez:

izeczka
Przejdź do pełnej wersji serwisu